Pytałem o to. Prowadzący naszą rozgrywkę (niestety imienia nie pomnę) był bardzo pewny siebie - zakładam, że AR konsultowali się z prawnikami, badali podobne sprawy etc. A zatem pozew raczej im nie grozi, zwłaszcza że szykuje się gra z uniwersum Aliena o kompletnie innej mechanice.IseeWinner pisze:Cóż, można sobie wyobrazić sytuację, w której właściciele praw do uniwersum obcego mogą wejść na drogę sądową z rebelem/awaken realms.
Nemesis (Adam Kwapiński)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Nemesis
-
- Posty: 245
- Rejestracja: 12 lut 2013, 10:14
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Nemesis
To dobrze. Oby nic takiego nie miało miejsca. Po prostu przypomniał mi się niedawny, dosyć głośny proces polskiej firmy produkującej niszowe napoje "JOHN LEMON" z Yoko Ono posiadającą prawa do marki "John Lennon". Absurd ale firma musiała pójść na ugodę i zaprzestać używania swojej pierwotnej nazwy i rebrandować produkty. Firma istniała sobie przez 5 lat zanim ktoś w ogóle zainteresował się tematem.vojtas pisze:Pytałem o to. Prowadzący naszą rozgrywkę (niestety imienia nie pomnę) był bardzo pewny siebie - zakładam, że AR konsultowali się z prawnikami, badali podobne sprawy etc. A zatem pozew raczej im nie grozi, zwłaszcza że szykuje się gra z uniwersum Aliena o kompletnie innej mechanice.IseeWinner pisze:Cóż, można sobie wyobrazić sytuację, w której właściciele praw do uniwersum obcego mogą wejść na drogę sądową z rebelem/awaken realms.
Re: Nemesis
Czytałem, że jesteś postrzegany jako błazen tego forum, więc średnio do mnie przemawiają utyskiwania. Wstępnie gra jest tematycznie zerżnięta, a proces możliwy, jest też słaba, bo jeszcze nikt jej nie wytestował dobrze - lepiej założyć z góry, że coś jest słabe i sprawdzić potem niż piać z zachwytu jako nieuk przed poznaniem (dobrze to pasuje do posta, który piszesz, z tym, że już po weryfikacji okazuje się, że jest mierny merytorycznie).KubaP pisze:sidmeier pisze:Nie polecam promować tego jako Obcego, bo szkoda żerować czymś - w domyśle jeszcze słabym - na legendzie.
Zabawne jest to, że koniec końców ta gra zgarnie pewnie więcej zielonych, niż taki sidmeier - w domyśle jeszcze słaby - zobaczy do siódmego pokolenia w przód, zachwycą się nią gracze z całego świata (bo to bardzo solidna gra jest), pohula sobie na BGG, tylko w Polsce będą siedzieć takie dwa forumowe tetryki i skrzeczeć, jaki to kał z moczem w tych dzisiejszych grach.
Brrrr.
Dopiero ocena końcowa jest możliwa po zagraniu, ale to pod warunkiem, że autorzy nie stracą milionów po procesie, który możliwy jest. Postaram się uzyskać większą wiedzę na ten temat np. od przedstawicieli dystrybutora i dam znać, jak to widzą. Wtedy razem pomyślimy, czy można uratować projekt albo lekko go przebranżowić, wtedy ma szansę zarobić, a przede wszystkim pojawić się na rynku, bo warto 3mać kciuki.
Re: Nemesis
sidmeier pisze:Czytałem, że jesteś postrzegany jako błazen tego forum, więc średnio do mnie przemawiają utyskiwania. Wstępnie gra jest tematycznie zerżnięta, a proces możliwy, jest też słaba, bo jeszcze nikt jej nie wytestował dobrze - lepiej założyć z góry, że coś jest słabe i sprawdzić potem niż piać z zachwytu jako nieuk przed poznaniem (dobrze to pasuje do posta, który piszesz, z tym, że już po weryfikacji okazuje się, że jest mierny merytorycznie).KubaP pisze:sidmeier pisze:Nie polecam promować tego jako Obcego, bo szkoda żerować czymś - w domyśle jeszcze słabym - na legendzie.
Zabawne jest to, że koniec końców ta gra zgarnie pewnie więcej zielonych, niż taki sidmeier - w domyśle jeszcze słaby - zobaczy do siódmego pokolenia w przód, zachwycą się nią gracze z całego świata (bo to bardzo solidna gra jest), pohula sobie na BGG, tylko w Polsce będą siedzieć takie dwa forumowe tetryki i skrzeczeć, jaki to kał z moczem w tych dzisiejszych grach.
Brrrr.
Dopiero ocena końcowa jest możliwa po zagraniu, ale to pod warunkiem, że autorzy nie stracą milionów po procesie, który możliwy jest. Postaram się uzyskać większą wiedzę na ten temat np. od przedstawicieli dystrybutora i dam znać, jak to widzą. Wtedy razem pomyślimy, czy można uratować projekt albo lekko go przebranżowić, wtedy ma szansę zarobić, a przede wszystkim pojawić się na rynku, bo warto 3mać kciuki.
Czyli jeśli dobrze rozumiem. Uważasz, że wydawnictwo gry totalnie olało kwestię ewentualnych praw autorskich. I masz w planach z własnej inicjatywy temat ogarnąć i razem z wydawnictwem uratować projekt (a co za tym idzie samo wydawnictwo)?
Re: Nemesis
Czyli jeśli dobrze rozumiem. Uważasz, że wydawnictwo gry totalnie olało kwestię ewentualnych praw autorskich. I masz w planach z własnej inicjatywy temat ogarnąć i razem z wydawnictwem uratować projekt (a co za tym idzie samo wydawnictwo)?[/quote]Arius pisze:Brrrr.sidmeier pisze:Nie polecam promować tego jako Obcego, bo szkoda żerować czymś - w domyśle jeszcze słabym - na legendzie.
Tego nie wiemy, ale lepiej nie zaczynać medialności od kompromitacji. Jako spec od doradzania, mogę pomóc w lekkim rebrandingu, by nikt się nie przypie...ił, a mają potężną armię speców od robienia z raczkujących wydawnictw jesieni średniowiecza, to mocny gracz. Dziwne, że niewielu postrzega, że projekt jest zagrożony zżynkami, warto spróbować podciągnąć to pod prawo cytatu czy lekkie inspiracje, ale wiele rzeczy może i tak nie przejść. Z jednej strony zależy mi na ochronie Obcego jako kultowej marki (jak Batman) i kasowaniu cebulactwa, z drugiej, na wsparciu ciekawego projektu, ale żeby był uczciwy, by każdy zarabiał za własne pomysły i oszczędzano pracy papierkowej i zbędnych stresów wszystkim osobom. Zadanie trudne, ale jeszcze nie zaczęli działań na wspieraniu, da się z tego wyjść obronną ręką. Tak uważam.
- cezner
- Posty: 3080
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: Nemesis
W naszej grze w prototyp, jeden z graczy po 1/3 gry zrealizował swoje cele, schował się do kapsuły ratunkowej i "poszedł parzyć herbatę i nakarmić koty". Reszta graczy próbowała zrealizować cele, ale gdzieś tak w 2/3 gry było widać, że będzie to prawie niewykonalne, chyba że fantastycznie dopisze szczęście. Szczęście nie dopisało. Z tymi celami jakby rzeczywiście coś było nie tak.Gizmoo pisze:+1 Też uważam, że niektóre cele są awykonalne, a niektóre wyjątkowo proste w realizacji.Ardel12 pisze:- każdy z graczy otrzymuje swój własny cel, tutaj niestety odkryliśmy brak balansu, niektóre cele pomagają wszystkim i są łatwe do przeforsowania, ale już otrzymanie karty z uśmierceniem jednego z graczy lub zmianą koordynatów na Marsa, gdy wszyscy chcą lecieć na Ziemię może znacząco utrudnić nam grę.
Też tak uważam. Ale nawet więcej - bo moim zdaniem jest tam kilka ewidentnych rzeczy do poprawienia:Ardel12 pisze:Słowem podsumowania sądzę, że jest to solidny tytuł, który wprowadza kilka ciekawych mechanizmów, ale brakuje mu ostatecznego szlifu by zabłyszczeć.
1. Powinien być jeden ogólny cel dla wszystkich. Klarowny, precyzyjny i CIEKAWY. Bo cel - przeżyj i leć na Ziemię jest mglisty i mało angażujący. To powinien być spis konkretnych procedur, które musi przeprowadzić drużyna. Np. Misja Ewakuacja - Napraw kapsuły ratunkowe. Uruchom inicjację systemu ewakuacji. Udaj się do kapsuł ratunkowych. I najlepiej - żeby tych celów/scenariuszy było kilka. Ot choćby takie rozwiązanie jak w Martwej Zimie.
2. Prywatne cele powinny mieć zbliżony poziom trudności. Wiadomo, że przy niektórych celach może być ciężej, ale nie do tego stopnia, by było to awykonalne.
Ale może też być tak, że jak grę się lepiej pozna to jest szansa na lepsze przeprowadzenie swoich ruchów. I być może cele w tej chwili mało realistyczne, staną są łatwiejsze do realizacji.
- Ardel12
- Posty: 3387
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2063 times
Re: Nemesis
Rozumiem, że zabieg miał być zero jedynkowy(udało się ubić nie udało), ale jak wrzuciliśmy obcego do pomieszczenia z ogniem to kolejne obrażenia nie powodowały ciągnięcia dla niego kart sprawdzenia, więc był IMHO nieśmiertelny do momentu pierwszego udanego ataku -> głupie, że nie można wykorzystać pomieszczeń do ubijania obcych lub przeganiania ich co by było na prawdę super zabiegiem.vojtas pisze:Tylko pierwsza karta wskazuje liczbę punktów życia obcego - każda kolejna odpowiada na pytanie, czy obcy wciąż żyje czy padł (wykrwawił się?). Myślę, że deweloper powinien to odpowiednio opisać, by nie było wątpliwości co do tego mechanizmu,Ardel12 pisze: Wrażenia:
- dziwna mechanika ze zmieniającą się liczbą życia obcego. Obrażenia nie znikają, więc kolejny atak nawet za 1 obrażenie może przynieść śmierć przeciwnikowi albo nagle okaże się, że z 3hp podskoczył na 6hp,
Nie chodzi o sam problem z wycięciem robala z siebie, ale z mechaniką jego otrzymywania. Nie jesteśmy w stanie temu przeciwdziałać. Wchodzimy do pomieszczenia, rzucamy kością czy jest hałas, jest hałas i to drugi to pojawia sie obcy, którego losujemy z worka, następnie ciągniemy kartę, która powie co się stało. Jest po prostu tona rzeczy na które wpływu nie mamy (np czemu nie mogę się cicho poruszać za 2 karty albo mieć wpływ na wydarzenie), a efekt może wymusić bieg na drugą stronę planszy, gdy jedyne co się chciało zrobić to pójść spać, argh!vojtas pisze:No. A jak inaczej to sobie wyobrażasz? Podręczny zestaw do wycinania obcych? Pastylka "dzień po"?Ardel12 pisze:Cały problem w tym, że na późniejszym etapie gry bardzo łatwo o spotkanie obcego i tym samym bycie zarażonym, a gdy z sali operacyjnej musimy przejść przez 3-4 lokacje to po prostu musimy liczyć na dużo szczęścia by czasem nie zostać zarażonym i być zmuszonym wracać znowu do sali)
Nope, naukowiec zaczyna z wyposażeniem umożliwiającym przebadanie jednego z obiektów. Dodatkowo naukowiec może odpalać lokacje z komputerem jedne z drugich, więc jesli odkryjemy laba a zdobędziemy nawet truchło po drugiej stronie planszy, to na bank w okolicy znajdzie się pomieszczenie z komputerkiem, które to umożliwi. BANAŁ.vojtas pisze:Zależy gdzie się pojawi laboratorium. Czasem znajduje się na drugim końcu planszy i wówczas analiza więcej niż jednego przedmiotu badań (tj. zwłok towarzysza/ścierwa obcego/jaja) może być wyzwaniem.Ardel12 pisze:- potworki po przebadaniu w labie odkrywają swoje słabości robiąc z siebie jedno strzałowców,
[/quote]vojtas pisze: Słyszałem, że jaskółką na kickstarterze ma być nowa postać: sanitariuszka/lekarka.
Potwierdzam
Re: Nemesis
Serio nie widzisz nic niewłaściwego w tak oczywistym "inspirowaniu się"? No chyba, że AW chociaż zapytało o zdanie właścicieli praw do Obcego.KubaP pisze:
Zabawne jest to, że koniec końców ta gra zgarnie pewnie więcej zielonych, niż taki sidmeier - w domyśle jeszcze słaby - zobaczy do siódmego pokolenia w przód, zachwycą się nią gracze z całego świata (bo to bardzo solidna gra jest), pohula sobie na BGG, tylko w Polsce będą siedzieć takie dwa forumowe tetryki i skrzeczeć, jaki to kał z moczem w tych dzisiejszych grach.
Brrrr.
Re: Nemesis
Zgadzam się. Po prostu powinno być kilka scenariuszy różniących się stanem wyjściowym (odkryte lokacje, posiadany ekwipunek postaci, stan ich zdrowia, uszkodzenia na statku, widoczni wrogowie etc.), celem ogólnym graczy i czasem pozostałym na jego wykonanie. To oczywiście oznaczałoby jeszcze więcej testowania, ale całość miałoby już ręce i nogi. Można by stworzyć scenariusze różnej długości, a fani mogliby konstruować własne. A więc dłuższe życie produktu + świetna baza dla ewentualnych dodatków.Gizmoo pisze:1. Powinien być jeden ogólny cel dla wszystkich. Klarowny, precyzyjny i CIEKAWY. Bo cel - przeżyj i leć na Ziemię jest mglisty i mało angażujący. To powinien być spis konkretnych procedur, które musi przeprowadzić drużyna. Np. Misja Ewakuacja - Napraw kapsuły ratunkowe. Uruchom inicjację systemu ewakuacji. Udaj się do kapsuł ratunkowych. I najlepiej - żeby tych celów/scenariuszy było kilka. Ot choćby takie rozwiązanie jak w Martwej Zimie.
To jest słuszna uwaga. W przypadku obcego znajdującego się w płonącym pomieszczeniu powinno się ciągnąć kartę, by sprawdzić, czy żyje. Przeganiać można, z tego, co pamiętam, miotaczem płomieni, gaśnicą i systemem przeciwpożarowym. System otwierania i zamykania drzwi pozwala kierować obcych w pożądanym kierunku.Ardel12 pisze: Rozumiem, że zabieg miał być zero jedynkowy(udało się ubić nie udało), ale jak wrzuciliśmy obcego do pomieszczenia z ogniem to kolejne obrażenia nie powodowały ciągnięcia dla niego kart sprawdzenia, więc był IMHO nieśmiertelny do momentu pierwszego udanego ataku -> głupie, że nie można wykorzystać pomieszczeń do ubijania obcych lub przeganiania ich co by było na prawdę super zabiegiem.
Taki urok przygodówek. Losowość jest na porządku dziennym. Niemniej zgadzam się, że mogłoby być więcej środków przeciwdziałania ciągowi szczególnie niepomyślnych wydarzeń albo chociaż skuteczniejszego niwelowania ich negatywnych efektów.Ardel12 pisze: Nie chodzi o sam problem z wycięciem robala z siebie, ale z mechaniką jego otrzymywania. Nie jesteśmy w stanie temu przeciwdziałać. Wchodzimy do pomieszczenia, rzucamy kością czy jest hałas, jest hałas i to drugi to pojawia sie obcy, którego losujemy z worka, następnie ciągniemy kartę, która powie co się stało. Jest po prostu tona rzeczy na które wpływu nie mamy
Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby dodanie karty "skradanie" dla zwiadowcy albo dodanie jej wszystkim postaciom tyle że nie-zwiadowcy musieliby zapłacić dodatkową kartą akcji.Ardel12 pisze:(np czemu nie mogę się cicho poruszać za 2 karty
Może nie tyle na wydarzenie (bo niby jaki możemy mieć wpływ na obcych łażących kanałami wentylacyjnymi), ile na skuteczniejsze usuwanie ich skutków.Ardel12 pisze:albo mieć wpływ na wydarzenie),
Aha, no to faktycznie trzeba by nieco osłabić umiejętności badawcze naukowca.Ardel12 pisze:Nope, naukowiec zaczyna z wyposażeniem umożliwiającym przebadanie jednego z obiektów. Dodatkowo naukowiec może odpalać lokacje z komputerem jedne z drugich, więc jesli odkryjemy laba a zdobędziemy nawet truchło po drugiej stronie planszy, to na bank w okolicy znajdzie się pomieszczenie z komputerkiem, które to umożliwi. BANAŁ.
Re: Nemesis
Wymagasz od ślepego widzenia? Sprawa jest poważna. Zastanówmy się, jak można tu pomóc wartościowo.Błysk pisze:Serio nie widzisz nic niewłaściwego w tak oczywistym "inspirowaniu się"? No chyba, że AW chociaż zapytało o zdanie właścicieli praw do Obcego.KubaP pisze:
Zabawne jest to, że koniec końców ta gra zgarnie pewnie więcej zielonych, niż taki sidmeier - w domyśle jeszcze słaby - zobaczy do siódmego pokolenia w przód, zachwycą się nią gracze z całego świata (bo to bardzo solidna gra jest), pohula sobie na BGG, tylko w Polsce będą siedzieć takie dwa forumowe tetryki i skrzeczeć, jaki to kał z moczem w tych dzisiejszych grach.
Brrrr.
- Ardel12
- Posty: 3387
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2063 times
Re: Nemesis
Niestety ale miotacz płomieni może wyłącznie podpalić pomieszczenie przy 2 hitach, a system przeciwpożarowy nic takiego nie ma. W mojej partii pojawiła się karta mówiąca, że gaśnica lub system przeciwpożarowy zadają 1 ranę i wymuszają ruch obcego, ale to wyłącznie po odkryciu jego słabości. Kart słabości jest kilka, więc jest szansa na brak możliwości przesuwania obcych. Dodatkowo to raczej powinna być jakaś podstawowa możliwość z akcji karty/planszy.vojtas pisze:To jest słuszna uwaga. W przypadku obcego znajdującego się w płonącym pomieszczeniu powinno się ciągnąć kartę, by sprawdzić, czy żyje. Przeganiać można, z tego, co pamiętam, miotaczem płomieni, gaśnicą i systemem przeciwpożarowym. System otwierania i zamykania drzwi pozwala kierować obcych w pożądanym kierunku.Ardel12 pisze: Rozumiem, że zabieg miał być zero jedynkowy(udało się ubić nie udało), ale jak wrzuciliśmy obcego do pomieszczenia z ogniem to kolejne obrażenia nie powodowały ciągnięcia dla niego kart sprawdzenia, więc był IMHO nieśmiertelny do momentu pierwszego udanego ataku -> głupie, że nie można wykorzystać pomieszczeń do ubijania obcych lub przeganiania ich co by było na prawdę super zabiegiem.
Z kolei system z drzwiami pozwala kierować tylko już "odkrytych obcych", nowo przyzwani przez dźwięki dalej mogą wejść na kafelek pomieszczenia, nawet jeśli hałas pochodzi z korytarza z zamkniętymi drzwiami.
W moim odczuciu jak już tak zrzynają z obcego, to mogli wprowadzić klimat z pierwszego filmu. Mamy potężną istotę, nic o niej nie wiemy, czai się w ukryciu a jedyne na czym jej zależy to nas wybić. Postacie nie są w stanie się z nią równać nawet przy najlepszym uzbrojeniu. Zostaje tylko ucieczka lub wprowadzenie planu, który pozwoli wyrzucić istotę ze statku. Kto grał w Obcy: Izolację, to powinien zrozumieć o czym mówię.
Z kolei dostajemy Obcy 4, jest królowa, jest masa jajek, jest tona obcych, których wyrzynamy jednego za drugim.
Btw, ktoś wspominał o problem ze spaniem i bombą z obcymi. Myk polega na tym, że nasze kapsuły są turbo mocne i niezniszczalne od zewnątrz (choć od wewnątrz obcy może rozerwać nam kompana wraz z kapsułą). Dodatkowo skok w nadprzestrzeń ma zniszczyć wszystko co żywe na pokładzie (mokra plama itp.). Tak było to mi wytłumaczone fabularnie.
Btw2, skończyłem grę kila rund przed innymi. Prosty cel i szczęście w rzutach pozwoliło mi pójść spać. Skok miał być za 4 rundy, więc liczyłem, że niczego już nie rozwalą. Na moje szczęście większość załogi zginęła i wygrałem grę Jako jeden z nielicznych.
Re: Nemesis
Ardel12 pisze:Niestety ale miotacz płomieni może wyłącznie podpalić pomieszczenie przy 2 hitach, a system przeciwpożarowy nic takiego nie ma. W mojej partii pojawiła się karta mówiąca, że gaśnica lub system przeciwpożarowy zadają 1 ranę i wymuszają ruch obcego, ale to wyłącznie po odkryciu jego słabości.
Właśnie to miałem na myśli.
To by było za proste. Nawiasem mówiąc po co Ci przesuwanie obcych, skoro są łatwi do ubicia? Od tego jest co-op, żeby współpracować. Podstawowa możliwość przeganiania obcych jeszcze bardziej by tę potrzebę niwelowała.Ardel12 pisze:Kart słabości jest kilka, więc jest szansa na brak możliwości przesuwania obcych. Dodatkowo to raczej powinna być jakaś podstawowa możliwość z akcji karty/planszy.
Owszem, ale to zawsze coś, nie? Ja designerom proponowałem dodanie spawarki, która mogłaby pomóc w uszczelnieniu pomieszczenia.Ardel12 pisze:Z kolei system z drzwiami pozwala kierować tylko już "odkrytych obcych", nowo przyzwani przez dźwięki dalej mogą wejść na kafelek pomieszczenia, nawet jeśli hałas pochodzi z korytarza z zamkniętymi drzwiami.
Grałem. I szczerze mówiąc po iluś tam godzinach gra mnie zwyczajnie zaczęła nużyć. Obcy wyskakujący kanałem co 2 minuty robił się po prostu irytujący, a nie przerażający. Do tego stopnia, że gry nie skończyłem, bo okrutnie mnie zmęczyła ta mechanika. W planszówce gracze muszą się czuć osaczeni, a jeden ufok na wielkiej planszy tego moim zdaniem nie zapewni.Ardel12 pisze:W moim odczuciu jak już tak zrzynają z obcego, to mogli wprowadzić klimat z pierwszego filmu. Mamy potężną istotę, nic o niej nie wiemy, czai się w ukryciu a jedyne na czym jej zależy to nas wybić. Postacie nie są w stanie się z nią równać nawet przy najlepszym uzbrojeniu. Zostaje tylko ucieczka lub wprowadzenie planu, który pozwoli wyrzucić istotę ze statku. Kto grał w Obcy: Izolację, to powinien zrozumieć o czym mówię.
Re: Nemesis
Odchodząc od obrzucania się mięsem
mamy pierwszą 'mini recenzję' obcego, napisaną przez Łukasza:
http://www.przystole.org/recenzja/nemes ... prototypu/
mamy pierwszą 'mini recenzję' obcego, napisaną przez Łukasza:
http://www.przystole.org/recenzja/nemes ... prototypu/
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 402 times
- Been thanked: 270 times
Re: Nemesis
Nie mam nic do gry, czekam na nią z ciekawością, ale takie „wrażenia”, w których opiniodawca jedynie ślini się nad tytułem są zerową pomocą. Rozumiem, że skoro jedyne minusy to cena i czas partii, to gra jest mechanicznie genialna i elementy jak te wynienione w tym wątku zupełnie nie zwróciły uwagi kolegi Łukasza? Dajcie przynajmniej uczicwe info w stylu „uwaga reklama”...Fegat pisze:Odchodząc od obrzucania się mięsem
mamy pierwszą 'mini recenzję' obcego, napisaną przez Łukasza:
http://www.przystole.org/recenzja/nemes ... prototypu/
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Re: Nemesis
Ooo! Muszę sprawdzić stan konta, czy przelew już dotarł.Deem pisze: Dajcie przynajmniej uczicwe info w stylu „uwaga reklama”...
A może po prostu osoba która spędziła kilka godzin przy tej grze cieszyła się z rozgrywki i nie czytała hejtów na tym forum?
A może podczas akurat tej rozgrywki, którą rozegrał Łukasz, nie pojawił się jakikolwiek problem balansu?
A może po prostu gra mu się spodobała? Chyba, że to nie dozwolone...
Serwis jest bez reklam, bez ukrytych reklam i za żaden tekst nikt nigdy hajsów nie dostał
Powiem Ci coś więcej, tak w tajemnicy, dotychczas nawet nie otrzymaliśmy żadnej gry od AR, tak więc
ps. pisanie o wadach takich jak balans po jednej rozgrywce... Jak gra nie ma jakiegoś mega faila twórczego w sobie, to takie rzeczy są nie do wyłapania podczas jednej czy dwóch partii. Nie jeden raz widziałem płacz tu czy tam, że gra be, brak balansu, a później się okazywało, że po prostu gracz grał jak ostatni nie powiem co i wylewał swoje żale na prawo i lewo po jednej grze.
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Nemesis
Deem pisze: Rozumiem, że skoro jedyne minusy to cena i czas partii, to gra jest mechanicznie genialna i elementy jak te wynienione w tym wątku zupełnie nie zwróciły uwagi kolegi Łukasza?
Nie odnoszac się do tesktu, chce zwrocic uwage w kwestii jednej sprawy czesto podnoszonym zarzutem w kwestii Nemesis jest brak balansu celow.
Cele z tego co pamietam z mojej gry we wczesny prototyp są losowe z talii 14 kart. Z tego powodu akurat tę wade łatwo przeoczyc / ukryć, jesli akurat w tej jednej rozgrywce pojawiły sie te lepiej zbalansowane cele. Oczywiście jest też szansa, iż prowadzący celowo talie celow odpiwiednio dobrał
Pamiętam, iz w jednym z pokazów Lord of Hellas, Adam nam kazal grac inaczej niz mowia karty pomocy, bo cos tam balansowal.
Ostatnio zmieniony 14 lis 2017, 14:46 przez Rocy7, łącznie zmieniany 1 raz.
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 402 times
- Been thanked: 270 times
Re: Nemesis
Więc tak serio - po co ten tekst? Jego wartość informacyjna jest zerowa. Opis mechanizmów jest w kilkunastu innych miejscach. Jakie znaczenie dla mnie jako potencjalnego klienta ma to, że Łukaszowi się podobało (bo to jedyna pewna wadomość)? W tym wszystkim nie ma nawet próby określenia, które mechanizmy działają, a które mogą okazać się słabszym punktem. Kwestia balansu wymaga głębszego ogrania, ale już poszczególne składowe mechaniki można omówić nieco wnikliwiej.
W sumie padło na opinie Łukasza, którego nie znam i do którego nic nie mam, ale to raczej typowe dla wielu recenzentów - dużo chwalenia gier, bez głębszej analizy.
Rozumiem, że poczułeś się zaatakowany tym tekstem o reklamie, przepraszam.
W sumie padło na opinie Łukasza, którego nie znam i do którego nic nie mam, ale to raczej typowe dla wielu recenzentów - dużo chwalenia gier, bez głębszej analizy.
Rozumiem, że poczułeś się zaatakowany tym tekstem o reklamie, przepraszam.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Re: Nemesis
Czytałem jego tekst przed publikacją. W większości to suche informacje o celach, o mechanice, o tym jak ta gra wygląda, co mu się podoba i czego się obawia. Po wpisaniu 'nemesis recenzja gra' w googlach nie wyskakuje ani jeden tekst, który jest dłuższy niż kilka ogólnikowych zdań - stąd taki tekst na PrzyStole.Deem pisze:Więc tak serio - po co ten tekst? Jego wartość informacyjna jest zerowa. Opis mechanizmów jest w kilkunastu innych miejscach. Jakie znaczenie dla mnie jako potencjalnego klienta ma to, że Łukaszowi się podobało (bo to jedyna pewna wadomość)? W tym wszystkim nie ma nawet próby określenia, które mechanizmy działają, a które mogą okazać się słabszym punktem. Kwestia balansu wymaga głębszego ogrania, ale już poszczególne składowe mechaniki można omówić nieco wnikliwiej.
W sumie padło na opinie Łukasza, którego nie znam i do którego nic nie mam, ale to raczej typowe dla wielu recenzentów - dużo chwalenia gier, bez głębszej analizy.
Rozumiem, że poczułeś się zaatakowany tym tekstem o reklamie, przepraszam.
Problem balansu taki jak np. w Rebelionie wypłynie po kilku-kilkunastu grach, a niektórym może nigdy. Wiem, że ostatnio jest modne jeżdżenie po grach których się nawet na oczy nie widziało, albo pisaniu o balansie po jednej rozgrywce. Jednak jak ktoś szuka 'rzetelnego' tekstu, z wadami i zaletami, to nie oszukujmy się - nie dostanie go do czasu oficjalnej premiery gry.
Jak 'krytycznie' podchodziłem do LoH to musiałem w tydzień rozegrać chyba z 5 gier, w różnych wariantach, z różnymi ludźmi, poświęcając na to tyle czasu, ile daje innym grom ale na przestrzeni miesiąca albo dwóch. Wątpię, aby ktokolwiek przed końcem kickstarterowej kampanii mógł sobie na coś takiego pozwolić.
Co do reklamy to masz rację, trochę mnie to ruszyło, sorka.
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2598 times
Re: Nemesis
Osoba, która dostała łatwy w realizacji cel, pewnie takiego braku balansu nie odczuje, bo swój cel zrealizuje, uśmiechnie się i powie "fajna gra"...Fegat pisze:pisanie o wadach takich jak balans po jednej rozgrywce... Jak gra nie ma jakiegoś mega faila twórczego w sobie, to takie rzeczy są nie do wyłapania podczas jednej czy dwóch partii.
Jak odsłoniłem swoje dwie karty celów, to jeden cel był mega trudny do zrealizowania (uruchom system samozniszczenia statku i udaj się do kapsuły ratunkowej), drugi zaś który wybrałem - już po 20 minutach gry wydawał się awykonalny (odkryj i zbadaj WSZYSTKIE pomieszczenia na planszy), bo musiałbym sam biegać po wszystkich pomieszczeniach (część drzwi była do tego zablokowana). Inne osoby dostały (z tego co pamiętam) - "Zabij jednego z graczy", "Przebadaj w laboratorium przynajmniej jednego xenomorpha". Czwarty gracz nie pamiętam co dostał, ale powiedział, że jego cel był niemożliwy do zrealizowania. Zadałem pytanie tłumaczącemu zasady (jeszcze wtedy przy naszym stoliku nie było Adama) i zapytałem go jak mam zrealizować swój cel. Odpowiedział mi, że nie jest to niewykonalne, jest tylko BARDZO trudne. Więc sam tłumaczący zasady od razu stwierdził, że są łatwe cele, trudne i bardzo trudne. Nie wiem, czy to oznacza "balans", może i tak. I może tak różne stopnie trudności dla graczy są i fajne, ale ja czułem się trochę wyrolowany.
Anyway - Mi się Nemesis BARDZO podobało. Musiałbym być jednak ślepcem, bądź bardzo początkującym graczem, by nie dostrzec w grze ewidentnych wad i rzeczy, które jeszcze należy poprawić. Rozumiem entuzjazm recenzującego Łukasza, ale zarówno cena, jak i długi czas gry, to nie jest wada. Szczególnie, że sam autor pisze: "Myślę, że w cichym mieszkaniu w gronie ogranych znajomych spokojnie można by zejść do dwóch godzin, nie licząc setupu". Jak na grę tematyczną, przygodową, to jest śmiesznie mało. To tak jakby się przyczepić, że Porsche jest trochę drogie i do tego musisz nauczyć się nim jeździć.
P.S. Chętnie zaoferuję gratis swoją pomoc zarówno w zakresie tworzenia fabuły, jak i testów, bo zależy mi na tym, by był to produkt wybitny, a nie tylko dobry.
- Deem
- Posty: 1222
- Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 402 times
- Been thanked: 270 times
Re: Nemesis
Czy były jakiekolwiek wzmianki o trybie w pełni kooperacyjnym?
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
- Rocy7
- Posty: 5456
- Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
- Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
- Been thanked: 5 times
Re: Nemesis
Adam nigdy nie lubił takiej mechaniki. Przypuszczam, iż w teorii daloby sie stworzyc talie tylko z takich zadan, ktore da się jednoczesnie zrealizowac. Gra na zasadzie wygrywamy tylko jeśli wszyscy zreazlizuja swoje cele osobiste moglaby byc nawet wymagająca.Deem pisze:Czy były jakiekolwiek wzmianki o trybie w pełni kooperacyjnym?
- Ardel12
- Posty: 3387
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2063 times
Re: Nemesis
Od kiedy to wymiana argumentów na poziomie jest obrzucaniem się mięsem? Jasno wskazuje elementy, które nie przypadły mi do gustu i podaje swoje argumenty. Tak samo robi mój "przeciwnik"Fegat pisze:Odchodząc od obrzucania się mięsem
mamy pierwszą 'mini recenzję' obcego, napisaną przez Łukasza:
http://www.przystole.org/recenzja/nemes ... prototypu/
A wracając do niego:
vojtas pisze:Ardel12 pisze:Niestety ale miotacz płomieni może wyłącznie podpalić pomieszczenie przy 2 hitach, a system przeciwpożarowy nic takiego nie ma. W mojej partii pojawiła się karta mówiąca, że gaśnica lub system przeciwpożarowy zadają 1 ranę i wymuszają ruch obcego, ale to wyłącznie po odkryciu jego słabości.
Właśnie to miałem na myśli.
OK ale brzmiało to jak podstawowa możliwość, nie coś co MOŻE być dostępne.
vojtas pisze:To by było za proste. Nawiasem mówiąc po co Ci przesuwanie obcych, skoro są łatwi do ubicia? Od tego jest co-op, żeby współpracować. Podstawowa możliwość przeganiania obcych jeszcze bardziej by tę potrzebę niwelowała.Ardel12 pisze:Kart słabości jest kilka, więc jest szansa na brak możliwości przesuwania obcych. Dodatkowo to raczej powinna być jakaś podstawowa możliwość z akcji karty/planszy.
No to może właśnie obcy powinni być silniejsi? Przenieść ciężar gry z walki na ucieczkę i koordynację gdzie zamknąć drzwi, gdzie uruchomić pułapkę by dopaść obcego, bo w walce nie mamy szansy. Na pewno nie minimalizowałoby to kooperacji, którą akurat w mojej partii była nikła. Ot dwa razy się dogadaliśmy co zrobić, a tak to każdy zwiedzał stację.
Wszystko zależy od możliwości obcego. No to spoko, że byłem przez 1.5h osaczony znacznikami hałasu i tyle To na pewno wprowadziło element zaszczucia :Ovojtas pisze:Grałem. I szczerze mówiąc po iluś tam godzinach gra mnie zwyczajnie zaczęła nużyć. Obcy wyskakujący kanałem co 2 minuty robił się po prostu irytujący, a nie przerażający. Do tego stopnia, że gry nie skończyłem, bo okrutnie mnie zmęczyła ta mechanika. W planszówce gracze muszą się czuć osaczeni, a jeden ufok na wielkiej planszy tego moim zdaniem nie zapewni.Ardel12 pisze:W moim odczuciu jak już tak zrzynają z obcego, to mogli wprowadzić klimat z pierwszego filmu. Mamy potężną istotę, nic o niej nie wiemy, czai się w ukryciu a jedyne na czym jej zależy to nas wybić. Postacie nie są w stanie się z nią równać nawet przy najlepszym uzbrojeniu. Zostaje tylko ucieczka lub wprowadzenie planu, który pozwoli wyrzucić istotę ze statku. Kto grał w Obcy: Izolację, to powinien zrozumieć o czym mówię.
Re: Nemesis
No to się nie dogadamy, bo Ty oczekujesz na planszy Obcego 1, gdzie spotkanie z ksenomorfem oznaczało śmierć. Ja zaś szukam Obcego 2, gdzie garstka ludzi prowadziła nierówną walkę z hordą potworów.Ardel12 pisze:No to może właśnie obcy powinni być silniejsi? Przenieść ciężar gry z walki na ucieczkę i koordynację gdzie zamknąć drzwi, gdzie uruchomić pułapkę by dopaść obcego, bo w walce nie mamy szansy. Na pewno nie minimalizowałoby to kooperacji, którą akurat w mojej partii była nikła. Ot dwa razy się dogadaliśmy co zrobić, a tak to każdy zwiedzał stację.
Re: Nemesis
Ano, gra ma ogromny potencjał na ameritrashowy top. Mam nadzieję, że projektant/AR pomyśli nad stworzeniem zwięzłych i spójnych scenariuszy. Jeśli nie teraz, to po kampanii na KS.Gizmoo pisze:Chętnie zaoferuję gratis swoją pomoc zarówno w zakresie tworzenia fabuły, jak i testów, bo zależy mi na tym, by był to produkt wybitny, a nie tylko dobry.
- Ardel12
- Posty: 3387
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2063 times
Re: Nemesis
Dokładnie Choć Obcego 2 uważam za równie świetny film jak pierwszy, to jednak klimatem dla mnie wygrywa jedyneczka.vojtas pisze:No to się nie dogadamy, bo Ty oczekujesz na planszy Obcego 1, gdzie spotkanie z ksenomorfem oznaczało śmierć. Ja zaś szukam Obcego 2, gdzie garstka ludzi prowadziła nierówną walkę z hordą potworów.Ardel12 pisze:No to może właśnie obcy powinni być silniejsi? Przenieść ciężar gry z walki na ucieczkę i koordynację gdzie zamknąć drzwi, gdzie uruchomić pułapkę by dopaść obcego, bo w walce nie mamy szansy. Na pewno nie minimalizowałoby to kooperacji, którą akurat w mojej partii była nikła. Ot dwa razy się dogadaliśmy co zrobić, a tak to każdy zwiedzał stację.
Choć nie wiem jak w innych partiach, ale u nas wyszły 3 małe, 3 duże, królowa oraz parę facehuggerów, więc nie były to hordy, a na planszy w jednym momencie mieliśmy max 2-3 stworki.