GRY-PLANSZOWE.pl

Na pierwszy ogień poszła Stacja Kosmiczna.

Karty przygody podzieliliśmy mniej więcej na pół. Karty z dodatku (oraz 5 kart z mini dodatku) wtasowalismy w górna połówkę. Zapewniło to dość dobry dociąg nowych kart.

Efekt gry: dwóch graczy zginęło! Ja uciekłem w ostatniej chwili, ale tanimi kapsułami komandor Preon, a wygrał wyraźnie czwarty gracz (dość wyraźnie, widać, że te kapsuły to nie tylko -10 pkt, ale także strata tych wszystkich punktów które jednak się zbiera po drodze do hangarów. Ja nie miałem wyjścia, byłem na granicy życia ).

Dodatek oceniam bardzo wysoko! Nowa mapa z nieco odświeżonymi zasadami (i nowym modułem) bardzo poprawia regrywalność, jest ciekawa i gra się inaczej niż na statku. Karty implantów bardzo ciekawe, mogą sporo zmienić, choć kosztują często dużo czasu i środków, więc decyzja o nich wszczepieniu musi być świadoma.

Bardzo dobry dodatek.

Pora na Apokalipsę. Dzięki stacji chętnie wrócę na na statek Lorda. Bardzo jestem ciekawy czarnych kostek!

Jak trochę ogram, pomyślę czy warto (i jak) łączyć dodatki.

To i ja zaczynam zabawę

Farciarz

Kolejna partia, tym razem 3-osobowa, za mną. Grana była podstawka ze Stacją Kosmiczną 11 i 5 kartami z minidodatku.
Krótko: było świetnie, mnóstwo emocji, szczególnie pod koniec, a ponadto udało mi się wygrać
Długo: początek był powolny, bo karty na rynku były zbyt drogie, ale dość szybko pojawił się implant dodający 1 ruchu i fartownie udało mi się go kupić (i zaimplementować). Po poprzedniej rozgrywce na 2 osoby narzekałem, że z talii nie wyszedł żaden implant; teraz były dwa, więc na 3 graczy nie jest to zły wynik (graliśmy pełną talią, nie usuwałem dubletów kart).
Ja zwinąłem artefakt za 25 VP i rura - do kapsuły Komandor Preon za 10 punkciaków! Rywale byli nieco bardziej z tyłu: jeden (właściwie: jedna) połasił(a) się na punkty, ruszył(a) po artefakt za 30 VP, a potem jeszcze chciał(a) zwiać drogą kapsułą za 20 punktów, ale nie dotarł(a) nawet do modułu ewakuacyjnego - padł(a) po drodze, mimo że losowałem głównie czarne i swoje kostki z woreczka Drugi gracz chwycił szybko tani artefakt (chyba za 10 VP), ale też chciał jeszcze nabić sobie kabzę punktami w drodze do droższej kapsuły. Padł w module ewakuacyjnym, więc przynajmniej walczył w punktacji końcowej.
Wyniki - ja: 75 p., drugi gracz: 67 p., trzeci, który de facto odpadł z rozgrywki, bo zginął gdzieś w odmętach stacji, zdobył jednak aż 84 p., więc gdyby, zamiast biec do droższej kapsuły, uciekł tańszą w module dowództwa, to pewnie by wygrał! Bardzo udana rozgrywka.
Wydaje mi się, że bardzo mi pomógł Klucz Soniczny, dzięki któremu wyczyściłem sobie talię z niemal wszystkich Programów (dających tylko 1 punkt Sprawności), tym samym mogłem częściej mielić karty bardziej wartościowe. Z kolei rywale popełnili chyba błąd, wciąż kupując karty z rynku, kiedy ja już zwiałem ze statku (ryzykowali więc ataki bossa, które faktycznie miały miejsce).
Łyżka dziegciu: to miejsce na kostki Brzdęku, na planszy z dodatku, jest kompletnie do d... . Zbyt małe, a ponadto trzeba do niego sięgać przez całą planszę. W efekcie użyliśmy do tego celu osobnego pudełka, ustawionego w bardziej poręcznym miejscu.

Generalnie jednak - bardzo polecam!

A ja się pochwalę swoim pomysłem, aby upchnąć wszystkie karty w koszulkach z dodatku apokalipsa w pudełku od podstawki po bożemu, wywaliłem wszystkie duplikaty z talii marketu bez wyjątku. Poziom balansu kolorów powinien być zachowany, ponieważ proporcjonalnie wyleciała podobna liczba kart każdego koloru oraz zwykłych i ataków w stosunku do pozostałych kart. Rozgrywka będzie ciekawsza przez brak powtórek i dzięki temu zabiegowi dodatek się zmieścił bez wyrzucania insertu.

Prawdopodobnie wraz z wyrzuceniem tych kart wyrzuciłeś też balans. To, że inne karty pojawiają się częściej niż inne jest jednak elementem projektu tej gry.

Jeśli chcesz wszystko zmieścić bez uciekania się w takie rozwiązania to polecam insert Folded Space, w którym mieści się wszystko i nawet zostaje miejsce.

RaYell pisze: ↑31 paź 2020, 08:08 Prawdopodobnie wraz z wyrzuceniem tych kart wyrzuciłeś też balans. To, że inne karty pojawiają się częściej niż inne jest jednak elementem projektu tej gry.

Jeśli chcesz wszystko zmieścić bez uciekania się w takie rozwiązania to polecam insert Folded Space, w którym mieści się wszystko i nawet zostaje miejsce.

Nie, jeśli poszedł zgodnie z tym:

PytonZCatanu pisze: ↑ https://boardgamegeek.com/thread/238916 ... expansions

Ciekawe statystyki dotyczące łączenia decków.

PytonZCatanu pisze: ↑12 paź 2020, 22:40 https://boardgamegeek.com/thread/238916 ... expansions

Ciekawe statystyki dotyczące łączenia decków.

Zagraliśmy dziś parę gier z w/w opcją (1 duplikat usunięty) oba dodatki, 133 karty.
Świetne, chyba tak już zostaniemy.

Stacja Kosmiczna- zasady gry.
https://www.youtube.com/watch?v=JfFM6TIbLKc

Apokalipsa- zasady gry.
https://www.youtube.com/watch?v=xZi2XOICgbk

Jestem po pierwszych testach obu dodatków i jak dla mnie Stacja Kosmiczna > Apokalipsa. Po pierwsze genialna plansza. Wreszcie to wygląda spójnie i bardzo tematycznie. Do tego wymusza inny sposób poruszania się, dużo bardziej świadomy. Po drugie, idea Implantów mi mocno odpowiada, choć bardzo ciężko je w ogóle znaleźć i jeszcze zainstalować. Na pewno bym nie mieszał kart z obu dodatków. Apokalipsa oferuje karty Intryg, ale jakoś nam to słabo podeszło, bo nie mieliśmy co zrobić z czarnymi kostkami. Tzn, poza modułem, w którym je można wydać na coś fajnego, efektów kart nie udało się odpalić. Występuje ten sam problem co w Stacji, czyli rzadkość występowania takich kart. Apokalipsa praktycznie wymusza zastosowanie modułu planszy z czarnymi kostkami, co może być wadą. Generalnie oba dodatki są dobre, ale gdybym miał wybierać, postawiłbym na Stację. Nowa plansza sporo zmienia i podnosi regrywalność tytułu.

Również miałem ten dylemat co wybrać i padło na Stację Kosmiczną. Nowa plansza to jest jednak to co tygryski lubią najbardziej
Brać dwa dodatki nie miałem chęci ze względu na to że nie można wszystkiego łączyć.
Zresztą wszystkie karty przygód w koszulkach już i tak nie zmieściły się w tej największej przegródce.
No i tak patrząc na te dodatki to okazało się że samo pudło od podstawki jest dość bycze a mimo tego całej Stacji Kosmicznej nie da się w nim zadokować, trzeba by wywalić ten plastikowy insert ale trochę szkoda, ale mając dwa dodatki to raczej bym go wywalił i upchał wszystko w jedno pudło.

Dr. Nikczemniuk pisze: ↑07 sty 2021, 16:27 Brać dwa dodatki nie miałem chęci ze względu na to że nie można wszystkiego łączyć.

Wiem, że takie jest zalecenie, ale ja pomieszałem wszystko i bawię się wyśmienicie. Nie widzę nic, co by nie działało w takim modelu - Apokalipsa wprowadza nową mechanikę z planami, a Stacja Kosmiczna nową mapę, jedno z drugim się nie kłóci.

Natomiast odnośnie dodatków, to oba są doskonałe, u mnie z malutką przewagą po stronie Apokalipsy.

W kwestii przechowywania - polecam insert Folded Space. Jest tani i mieści wszystko w pudle od podstawki.

Ja postawiłem na Apokalipsę - po dwóch grach z najłatwiejszymi planami bardzo podoba nam się ta dodatkowa opcja. Udało się też trafić nowe karty które wykorzystują czarne kostki, ich efekty są całkiem silne i dodatkowo zachęcają by inwestować w zabieranie kostek z planu. W następnych grach przejdziemy do trudniejszych planów i zobaczymy jak mocno utrudnią grę

Dr. Nikczemniuk pisze: ↑07 sty 2021, 16:27 Również miałem ten dylemat co wybrać i padło na Stację Kosmiczną. Nowa plansza to jest jednak to co tygryski lubią najbardziej
Brać dwa dodatki nie miałem chęci ze względu na to że nie można wszystkiego łączyć.
Zresztą wszystkie karty przygód w koszulkach już i tak nie zmieściły się w tej największej przegródce.
No i tak patrząc na te dodatki to okazało się że samo pudło od podstawki jest dość bycze a mimo tego całej Stacji Kosmicznej nie da się w nim zadokować, trzeba by wywalić ten plastikowy insert ale trochę szkoda, ale mając dwa dodatki to raczej bym go wywalił i upchał wszystko w jedno pudło.

Pozwoliłem sobie usunąć plastikowy insert i trzymać wszystkie dodatki w jednym pudełku Polecam dedykowany pod Brzdęk w kosmosie insert reDrewno w 100% bo robi naprawdę dobrą robotę ( porządek w pudełku )



próba z samą podstawką

Brzdęk w Kosmosie Apokalipsa vs Stacja Kosmiczna

Czy fabularna Apokalipsę, która narzuca nam pewien styl budowania talii w danej partii, czy raczej bardziej mechaniczną Stację z nową mapą?

Zagrałem już w oba dodatki i ZDECYDOWANIE polecem….OBA. Serio, naprawdę trudno mi wybrać lepszy. Apokalipsa bywa nierówna – raz bardzo zabójcza, a raz dość łaskawa, ale zawsze wybór scenariusza prowokuje, aby dobierać pod niego talie i czasem zmusza do wyjścia ze strefy komfortu. Z kolei mapa ze Stacji jest bardzo ciekawa, na pewno wnosi dużo świeżości, a karty implantów to swietne rozwiązanie.

Szczęśliwie mam oba dodatki, oba zostają i teraz mam nadzieje na kolejne 10 partii, z których każda będzie zupełnie inna, dzięki innymi miksom tych zestawów

Kupiłem od razu Brzdęk! w kosmosie podstawowy + Apokalipsa!, bo jednak plany i zarządzanie czarnymi kostkami wydają mi się ciekawsze niż nowa plansza i implanty. Przynajmniej na razie. A porównywał ktoś tłumaczenie nazw i opisów kart z tymi oryginalnymi? Z resztą nie tylko kart: trochę mnie zaskoczyła potrzeba tłumacza na zmianę zgrabnego "Eradikus" na "Eradikatus" - nie dość że trudniejsze w wymowie to jeszcze prosi się o przekręcenie w drugiej części wyrazu...
Co do kart, nie za bardzo rozumiem dlaczego z G0B-L1Na zrobiono WSZ-G0B-L1Na? Wyjaśni mi to ktoś? Inne rzeczy są natomiast spoko, choćby swojski "Fafik" w miejsce "Nibbling Beast". Jest tego pewnie więcej ale nie wszystko jeszcze sprawdzałem.

bartekb8 pisze: ↑17 lut 2021, 23:05 Z resztą nie tylko kart: trochę mnie zaskoczyła potrzeba tłumacza na zmianę zgrabnego "Eradikus" na "Eradikatus" - nie dość że trudniejsze w wymowie to jeszcze prosi się o przekręcenie w drugiej części wyrazu...
Co do kart, nie za bardzo rozumiem dlaczego z G0B-L1Na zrobiono WSZ-G0B-L1Na? Wyjaśni mi to ktoś?

Mam wrażenie, że w polskojęzycznej wersji jest niekonsekwencja i w wielu miejscach jest Eradikatus, ale gdzieś uchował się Eradikus. Skąd zmiana? Być może po to, by jeszcze silniej nam, non-native'om, kojarzył się z angielskim "eradicate"?
Co do WSZ-... to może tłumacz słuchał rapu?

bartekb8 pisze: ↑17 lut 2021, 23:05 Co do kart, nie za bardzo rozumiem dlaczego z G0B-L1Na zrobiono WSZ-G0B-L1Na? Wyjaśni mi to ktoś?

Ja obstawiam że jest to nawiązanie do "Brzdęk: Nie drażnij smoka", gdzie analogiczna karta ma nazwę "Wszędobylski goblin"

flowerus pisze: ↑18 lut 2021, 08:11

bartekb8 pisze: ↑17 lut 2021, 23:05 Co do kart, nie za bardzo rozumiem dlaczego z G0B-L1Na zrobiono WSZ-G0B-L1Na? Wyjaśni mi to ktoś?

Ja obstawiam że jest to nawiązanie do "Brzdęk: Nie drażnij smoka", gdzie analogiczna karta ma nazwę "Wszędobylski goblin"

Dokladnie tak.

Bruno pisze: ↑18 lut 2021, 07:31 Mam wrażenie, że w polskojęzycznej wersji jest niekonsekwencja i w wielu miejscach jest Eradikatus, ale gdzieś uchował się Eradikus. Skąd zmiana? Być może po to, by jeszcze silniej nam, non-native'om, kojarzył się z angielskim "eradicate"?

Dokładnie taka była intencja. Jeżeli faktycznie gdzieś się uchował Eradikus, to jest to błąd i trzeba go "eradykować". Jak ktoś namierzył taki tłumaczeniowy artefakt, to proszę o cynk (najprędzej taka wersja może występować w aplikacji, którą musieliśmy przetłumaczyć jeszcze przed rozpoczęciem tłumaczenia samej gry "analogowej").

flowerus pisze: ↑18 lut 2021, 08:11 Ja obstawiam że jest to nawiązanie do "Brzdęk: Nie drażnij smoka", gdzie analogiczna karta ma nazwę "Wszędobylski goblin"

Skojarzenia miało być dokładnie takie.

Leser pisze: ↑18 lut 2021, 09:50

Bruno pisze: ↑18 lut 2021, 07:31 Mam wrażenie, że w polskojęzycznej wersji jest niekonsekwencja i w wielu miejscach jest Eradikatus, ale gdzieś uchował się Eradikus. Skąd zmiana? Być może po to, by jeszcze silniej nam, non-native'om, kojarzył się z angielskim "eradicate"?

Dokładnie taka była intencja. Jeżeli faktycznie gdzieś się uchował Eradikus, to jest to błąd i trzeba go "eradykować". Jak ktoś namierzył taki tłumaczeniowy artefakt, to proszę o cynk (najprędzej taka wersja może występować w aplikacji, którą musieliśmy przetłumaczyć jeszcze przed rozpoczęciem tłumaczenia samej gry "analogowej").

flowerus pisze: ↑18 lut 2021, 08:11 Ja obstawiam że jest to nawiązanie do "Brzdęk: Nie drażnij smoka", gdzie analogiczna karta ma nazwę "Wszędobylski goblin"

Skojarzenia miało być dokładnie takie.

Czy są szanse, aby dodać do aplikacji dodatki (Apokalipse, Stacje) w formie jakiejś ciekawej kampanii? Czasem się o tym mówi, ale ciągle cisza.....

PytonZCatanu pisze: ↑18 lut 2021, 11:03
Czy są szanse, aby dodać do aplikacji dodatki (Apokalipse, Stacje) w formie jakiejś ciekawej kampanii? Czasem się o tym mówi, ale ciągle cisza.....

Stanowisko studia Dire Wolf, jakie otrzymaliśmy, jest następujące: są plany, ale priorytety inne.

Tak z ciekawości: wiecie coś o planowanych dodatkach do Brzdęka w Kosmosie (lub zwykłego)? Nie mam pojęcia, czy mogę sobie robić insercik, czy jeszcze się wstrzymać i zaczekać na ewentualne rozszerzenia.

Tringa pisze: ↑18 lut 2021, 11:48 Tak z ciekawości: wiecie coś o planowanych dodatkach do Brzdęka w Kosmosie (lub zwykłego)? Nie mam pojęcia, czy mogę sobie robić insercik, czy jeszcze się wstrzymać i zaczekać na ewentualne rozszerzenia.

Wiemy, że są plany na dalsze rozszerzenia kosmosu, ale podobnie jak z apką, nie ma żadnych szczegółów. Zakładam, że Dire Wolfom sen z powiek spędza obecnie Diuna.

To na pewno. Okazała się niezłym sukcesem, a za chwilę wyjdą inne wersje językowe. Z tego co gdzieś mi mignęło, robią do niej dodatki, aby kuć żelazo póki gorące. Szkoda tylko, że kosztem Brzdęka