Strona 6 z 12

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 22 lut 2018, 12:45
autor: Rocy7
Wincenty Jan pisze: Może jestem w błędzie ale chyba wydawnictwa, które korzystały z crowdfundingu , wycofują się z tego pomysłu i przechodzą na standardowe wydawanie gier. Nie dziwie się jak za rok, dwa lub trzy z takich platform będą tylko korzystały przy wydawaniu niszowych gier lub autorskich projektów.
prędzej wydawnictwa sie rozwijaja i dzieki kapitalowi zebranemu z CF mogą sobie pozwolić na normalne wydanie gry. To zreszta proces przez jaki przeszlo m.in. CMON, gdzie czesc ich gier juz nie opiera sie na KS.

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 22 lut 2018, 13:02
autor: walkingdead
Rocy7 pisze: zwlaszcza ze ludzie sa leniwi i wola miec pewne rzeczy podane na tacy.
Ale to przecież jest w interesie wspierających, aby sprawdzić/doczytać i poznać ewentualne ryzyko. Zakładam, że jeśli są na tyle świadomi, że potrafią znaleźć platformę, tytuł i kliknąć "wspieraj" to są również w stanie poruszać się po platformie i poznać historię autora kampanii. Jeśli ktoś nie czyta warunków wsparcia to nie powinien mieć pretensji, jeśli coś nie idzie zgodnie z jego oczekiwaniami a było na przykład zastrzegane przez platformę lub autora kampanii.

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 22 lut 2018, 13:05
autor: raj
walkingdead pisze:Zakładam, że jeśli są na tyle świadomi, że potrafią znaleźć platformę, tytuł i kliknąć "wspieraj" to [...]
A skąd takie dziwaczne założenie?

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 22 lut 2018, 13:07
autor: walkingdead
raj pisze:
walkingdead pisze:Zakładam, że jeśli są na tyle świadomi, że potrafią znaleźć platformę, tytuł i kliknąć "wspieraj" to [...]
A skąd takie dziwaczne założenie?
Wierzę w ludzką inteligencję! :D

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 22 lut 2018, 13:16
autor: Rocy7
walkingdead pisze: Wierzę w ludzką inteligencję! :D
Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników. Terry Pratchett 

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 22 lut 2018, 13:19
autor: walkingdead
Uważam, że ludzie skupieni wokół naszego hobby są jednak na tyle inteligentni, że radzą sobie ze słowem czytanym.

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 22 lut 2018, 13:32
autor: Rocy7
walkingdead pisze:Uważam, że ludzie skupieni wokół naszego hobby są jednak na tyle inteligentni, że radzą sobie ze słowem czytanym.
Polemizowalbym iz im sie chce ;) Na ostatnim spotkaniu planszowym na stoliku obok ludzie uczyli sie gry w Dixit z video instrukcji.

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 22 lut 2018, 15:36
autor: yNidhogg
Moje przemyślenia na temat wspieraczek.

Żadna platforma (KS, WT, ZT) nie oferuje opcji oceny wydawnictwa po zakończonej kampanii (gwiazdki, punkty, etc...), taka ocena mogłaby być widoczna w każdym miejscu na platformie gdzie wypowiada się wydawca. Ale
- ludzie nie będą głosować według tego jakie mają odczucia tylko według tego jaki klimat wytworzył się wokół wydawcy (nie będzie to głos indywidualny),
- statystycznie osoby rozczarowane chętniej zagłosują (są oczywiście sposoby aby zmusić->zachęcić większość do oddania głosu),
- wypracowane niskie opinie szybciej spowodują odpływ twórców na inne platformy (strata $$$ dla właścicieli wspieraczki), niż 'poprawę zachowania'.

Może powinien powstać 'niezależny' serwis w której każda kampania/twórca (KS, WT, ZT) mogła być oceniona przez wspierających (wymagałoby to podjęcia współpracy WT, ZT - osobiście nie daję żadnych szans tej propozycji). Paradoksalnie powstanie wielu wspieraczek może utrudnić 'wymuszanie' na wydawcach przestrzegania nowych 'reguł/wymogów'. Wydawca który nie będzie się zgadzał, przestraszy się nowych ograniczeń/wymagań może po prostu wystartować ze swoim pomysłem na innej, 'bardziej przyjaznej' platformie.

Błędem jest jednak sądzenie że monopol jest dobrym rozwiązaniem. IMHO najlepszym rozwiązaniem byłaby współpraca wspieraczek dająca możliwość zapoznania się z twórcą 'dopiero co rozkręcanej kampanii' co prowadzić będzie do podjęcia 'bardziej świadomej' decyzji o wsparciu.

PS: Etyka w biznesie i branie odpowiedzialności - może te hasła brzmią trochę naiwnie ale wierzę że są niezbędne.

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 22 lut 2018, 15:51
autor: pavel
yNidhogg pisze:Moje przemyślenia na temat wspieraczek.

Żadna platforma (KS, WT, ZT) nie oferuje opcji oceny wydawnictwa po zakończonej kampanii (gwiazdki, punkty, etc...), taka ocena mogłaby być widoczna w każdym miejscu na platformie gdzie wypowiada się wydawca. Ale
- ludzie nie będą głosować według tego jakie mają odczucia tylko według tego jaki klimat wytworzył się wokół wydawcy (nie będzie to głos indywidualny),
- statystycznie osoby rozczarowane chętniej zagłosują (są oczywiście sposoby aby zmusić->zachęcić większość do oddania głosu),
- wypracowane niskie opinie szybciej spowodują odpływ twórców na inne platformy (strata $$$ dla właścicieli wspieraczki), niż 'poprawę zachowania'.

Może powinien powstać 'niezależny' serwis w której każda kampania/twórca (KS, WT, ZT) mogła być oceniona przez wspierających (wymagałoby to podjęcia współpracy WT, ZT - osobiście nie daję żadnych szans tej propozycji). Paradoksalnie powstanie wielu wspieraczek może utrudnić 'wymuszanie' na wydawcach przestrzegania nowych 'reguł/wymogów'. Wydawca który nie będzie się zgadzał, przestraszy się nowych ograniczeń/wymagań może po prostu wystartować ze swoim pomysłem na innej, 'bardziej przyjaznej' platformie.

Błędem jest jednak sądzenie że monopol jest dobrym rozwiązaniem. IMHO najlepszym rozwiązaniem byłaby współpraca wspieraczek dająca możliwość zapoznania się z twórcą 'dopiero co rozkręcanej kampanii' co prowadzić będzie do podjęcia 'bardziej świadomej' decyzji o wsparciu.

PS: Etyka w biznesie i branie odpowiedzialności - może te hasła brzmią trochę naiwnie ale wierzę że są niezbędne.
Odnośnie oceny wydawnictwa, to wierzę, że większość wspierających to już "starzy wyjadacze" i mają bardzo duże doświadczenie, historię danego wydawnictwa i nie potrzebują ocen. Z drugiej strony, takie osoby mógłby taką ocenę wystawiać :-) a nie gracze, którzy się "gorączkują" z byle powodu. I to trudno oddzielić i oceny mogą być, delikatnie pisząc, krzywdzące.

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 22 lut 2018, 17:54
autor: costi
Fojtu pisze:Ja w temat MW na szczęście nie wdepnąłem, ale po raz kolejny czytam wasze wypowiedzi i po raz kolejny omijacie faktyczny zarzut a tworzycie sobie zarzut wydmuszkę, który potem niszczycie.

Rozsądni ludzie wiedzą, że nie możecie wsiąść w samolot, wbić do fabryki w chinach i przymusić pana kierownika żeby wreszcie wydrukował MW. Ba, wszyscy wiedzą też, że GF takich zdolności nie ma. Opóźnienie jest i prawdopodobnie GF wiele więcej niż się stara nie może zrobić.

Problem jest w tym w jaki sposób to komunikują. Ostatnia aktualizacja na kampani MW ma ponad miesiąc i jest to reklama Projektu Gaja! Jako pośrednik, moglibyście wymusić na GF regularne aktualizacja na temat stanu samej gry, z dokładnymi etapami i %wykonania, co by wyglądało profesjonalniej (przykład: aktualizacje Mint Delivery). A zamiast tego GF odpala kolejną i kolejną kampanię, w między czasie w aktualizacjach widać, że przez 2 miesiące "prace nad plikami trwają"...
Ale platforma nie jest pośrednikiem i nie odpowiada za realizację projektów.

Dziwię się Kamilowi, że chce mu się w ogóle tłumaczyć, zamiast zrobić jak KS, czyli zasłonić się regulaminem i mieć wywalone. "Autor wziął kasę i spier... do Australii? Sorry, nie nasz problem, możecie go pozwać do sądu jak chcecie."

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 22 lut 2018, 18:51
autor: Wincenty Jan
costi pisze:
Dziwię się Kamilowi, że chce mu się w ogóle tłumaczyć, zamiast zrobić jak KS, czyli zasłonić się regulaminem i mieć wywalone. "Autor wziął kasę i spie... do Australii? Sorry, nie nasz problem, możecie go pozwać do sądu jak chcecie."
Wlasnie od poczatku dyskusji chciałem to napisac ale nie wiedziałem jak to ująć w słowa.

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 23 lut 2018, 08:03
autor: Retro
costi pisze: Ale platforma nie jest pośrednikiem i nie odpowiada za realizację projektów.

Dziwię się Kamilowi, że chce mu się w ogóle tłumaczyć, zamiast zrobić jak KS, czyli zasłonić się regulaminem i mieć wywalone. "Autor wziął kasę i spier... do Australii? Sorry, nie nasz problem, możecie go pozwać do sądu jak chcecie."
i po takim komunikacie z 70% wspierających odpuszcza platformę, a jak to było tu rozpisywane wielokrotnie, to oni pisali regulamin i mogą go zmienić :wink:

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 23 lut 2018, 08:21
autor: costi
Retro pisze:
costi pisze: Ale platforma nie jest pośrednikiem i nie odpowiada za realizację projektów.

Dziwię się Kamilowi, że chce mu się w ogóle tłumaczyć, zamiast zrobić jak KS, czyli zasłonić się regulaminem i mieć wywalone. "Autor wziął kasę i spier... do Australii? Sorry, nie nasz problem, możecie go pozwać do sądu jak chcecie."
i po takim komunikacie z 70% wspierających odpuszcza platformę, a jak to było tu rozpisywane wielokrotnie, to oni pisali regulamin i mogą go zmienić :wink:
Jakoś Kickstartera 70% nie opuściło, a to ich standardowa odpowiedź.

Poza tym ludzie mają bardzo krótką pamięć, pokrzyczą, pokrzyczą, a wyjdzie nowa gra to będą wspierać jak zawsze. A garstki zajadłych ideowców nie szkoda.

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 23 lut 2018, 08:58
autor: Retro
costi pisze:
Retro pisze:
costi pisze: Ale platforma nie jest pośrednikiem i nie odpowiada za realizację projektów.

Dziwię się Kamilowi, że chce mu się w ogóle tłumaczyć, zamiast zrobić jak KS, czyli zasłonić się regulaminem i mieć wywalone. "Autor wziął kasę i spier... do Australii? Sorry, nie nasz problem, możecie go pozwać do sądu jak chcecie."
i po takim komunikacie z 70% wspierających odpuszcza platformę, a jak to było tu rozpisywane wielokrotnie, to oni pisali regulamin i mogą go zmienić :wink:
Jakoś Kickstartera 70% nie opuściło, a to ich standardowa odpowiedź.

Poza tym ludzie mają bardzo krótką pamięć, pokrzyczą, pokrzyczą, a wyjdzie nowa gra to będą wspierać jak zawsze. A garstki zajadłych ideowców nie szkoda.
inna skala i rynek, tam jest wspieracz z całego świata, a tu gracz lokalny, w większości ze środowiska, gdy odchodzi na jego miejsce nie wskakuje 10 nowych jak na KS.

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 23 lut 2018, 09:07
autor: Marx
Niekoniecznie. Było tyle narzekania na GF(P) i opóźnione kampanie, potem przyszła zbiórka na Vikings Gone Wild i rzeczywiscie pamiec graczy okazała się krótka.

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 23 lut 2018, 10:08
autor: costi
Nawet w tym wątku ktoś napisał, że ma focha na GF, ale jak wystawią nową kampanię to wesprze...

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 27 lut 2018, 21:04
autor: Fuser.exe
czy zagramw.to nie było zapowiadane jako 'prawdziwe' finansowanie społecznościowe a nie pseudo przedsprzedaż? już druga gra łamie tę obietnicę...

i nie mam nic przeciwko ale po co coś szumnie zapowiadać skoro łamie się to zaraz po starcie portalu? I nie mówcie mi, że Czacha chce rozeznać rynek przez lokalizacją....

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 28 lut 2018, 00:54
autor: Lothrain
costi pisze:Nawet w tym wątku ktoś napisał, że ma focha na GF, ale jak wystawią nową kampanię to wesprze...
Z drugiej strony jak spojrzysz na ostatnie niepowodzenie RedImpa, to jednak z czegoś się ono wzięło. Nie wiem jakiego hiciora musieliby stworzyć, żeby ludzie chcieli coś w ciemno od nich znowu brać. Chyba, że nowi, którzy nie pamiętają wpadek z instrukcjami. GF ze swoimi promocjami zaraz po ukazaniu się gry też strzelili sobie w stopę. Nie widzę żadnego powodu, żeby wspierać, skoro miesiąc po wydaniu mogę kupić taniej niż w EB, albo po jakimś czasie nawet za 60% ceny, jak ostatnio Wiertła. Zaczyna być regułą, że lepiej jest poczekać. Na szczęście, aż takiego parcia na nowości nie mam, żeby kilku miesięcy bez gry nie odżałować.

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 28 lut 2018, 07:53
autor: raj
Fuser.exe pisze:czy zagramw.to nie było zapowiadane jako 'prawdziwe' finansowanie społecznościowe a nie pseudo przedsprzedaż? już druga gra łamie tę obietnicę...
O? ktoś jeszcze wierzy w takie reklamowe gadki?

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 28 lut 2018, 14:57
autor: Fuser.exe
zeby o cos spytac trzeba w to wierzyc?

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 28 lut 2018, 15:17
autor: detrytusek
raj pisze:
Fuser.exe pisze:czy zagramw.to nie było zapowiadane jako 'prawdziwe' finansowanie społecznościowe a nie pseudo przedsprzedaż? już druga gra łamie tę obietnicę...
O? ktoś jeszcze wierzy w takie reklamowe gadki?
Czyli nie należy rozliczać bo to tylko reklamowa gadka?

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 28 lut 2018, 16:36
autor: Fuser.exe
najwyraźniej :]

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 28 lut 2018, 18:03
autor: raj
LOL, a rozliczajcie sobie. Po prostu się dziwię, że uwierzyliście w ten i pozostałe slogany reklamowe.

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 28 lut 2018, 18:47
autor: Fuser.exe
ale kto uwierzył konkretnie?

Re: Umarł król, niech żyje król? czyli o polskim crowdfundin

: 01 mar 2018, 08:11
autor: seki
Jak wam się podoba film zagramw.to z rozgrywki w Klany? Ja rozumiem, że to sposób zaangażowania platformy w wydanie gry. Jest to jakaś wartość dodana. Doceniam to, że Wooki i Przemo prezentują grę w fajnym miejscu związanym z tematyką gry. Ale film ogólnie mnie się nie podobał. Może dlatego, że oglądałem na smartphonie ale Przema w ogóle nie słyszałem a gry prawie nie widziałem. Brakowało większego zbliżenia na komponenty. Widziałem tylko tyle, że w coś sobie grają i film mnie znudził.