Wrzucę tutaj mój post z FB dotyczący Pangei. Jestem już po 4 rozgrywkach, a nie trzech, a jutro będę po 5, ale odczucia aktualne.
Jestem po 3 rozgrywkach w Pangee. Dwie gry w pełnym składzie i jedna 2-osobowa.
Co na plus?
+ Gdzieś słyszałem, że Synapsydy są za mocne...cóż, nie sprawdziło się to na razie (dwa razy zajęły 3 miejsce). Tym faktem chciałem nawiązać do tego, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony zbalansowaniem frakcji. Ograniczenie wykonania 2 razy na etap akcji, która jest dla nas najtańsza, także wprowadza pewne ograniczenia i balansuje grę.
+ Gra ma element losowy, ale do okiełznania i dla mnie, jako osoby lubiącej w takich grach minimalną losowość lub jej brak, w Pangei poziom losowości jest akceptowalny.
+ Regrywalność dzięki asymetrii frakcji, zmiennym wydarzeniom, celom i rodzajom kataklizmu też wydaje się być dość duża.
+ Z figurkami zwierząt gra prezentuje się po prostu ładnie

+ Karty ewolucji: to nie jest jakiś tam dodatek do mechaniki. One sporo zmieniają i czuć, że nasza gromada rozwija się i jest coraz potężniejsza.
+ Kataklizm końcowy jest fajnie przemyślany. Myślałem, że będzie tak, że wszyscy na końcu idą tam, gdzie ta gromada, która już wie gdzie walnie i co, ale ciężko jest to zrobić, dochodzi element blefu i w efekcie trzeba chociaż trochę dowiedzieć się samemu. Ponadto: na torze instynktu jest do zdobycia 9 pkt, a przy wynikach zwycięskich wynikach rzędu 23-32 pkt to dość dużo.
+ Czas gry do 2 godzin w gronie graczy, którzy grali chociaż raz jest do zrobienia. Moje dotychczasowe partie to 2:20 (4 osoby), 2:15 (2 osoby) i 3:20 (4 osoby). Ostatnia była jednak strasznie zamulona

Taki czas + pełne tłumaczenie 35-45 minut sprawia, że satysfakcja z partii jest proporcjonalna do czasu spędzonego przy grze. Gra nie cierpi też na downtime.
+ Obawiałem się gry w niepełnym składzie. Myślałem, że to będzie tylko dodatek i gra jest stworzona do gry w 4 osoby. Na szczęście się myliłem. Oczywiście nie jest to tak dobre jak pełny skład, ale gra się bardzo przyjemnie, a obsługa tzw. zwierząt neutralnych jest bardzo prosta i szybka.
Co na plus/minus?
+/- Mała ilość kafli celów. Na początku stwierdziłem, że to minus gry, bo zmniejsza regrywalność, ale w sumie można domyślać się jakie cele wyjdą i się na nie przygotować, a to zmniejsza losowość.
+/- Wybór kart ewolucji jest dość mały. Ciężko po 3 partiach do końca stwierdzić, ale z 6 dostępnych kart wybieramy 3 i trochę mam wrażenie, że część z nich nigdy nie będzie wchodzić do gry, a druga część będzie w niej zawsze...
+/- Tekstu na kartach jest sporo, każdy przeciwnik wprowadza w swoich kartach ewolucji coś nowego, ciężko to zapamiętać, a może to zaboleć nas w punktach itp. Gra będzie lepiej się sprawdzać w stałych składach.
Co na minus?
- Dużo zasad, dużo tekstu na kartach i sporo wątpliwości. Grze brakuje osobnej pomocy z opisanymi wszystkimi kartami ewolucji (dokładniej, z przykładami) oraz porządnego FAQ (może RedImp coś zamierza z tym zrobić?)
- System pasowania. Instrukcja mówi chyba coś o odwracaniu żetonu inicjatywy. W wersji wspieram.to kiedy jest to plastikowy żeton - obracanie nie ma żadnego sensu, bo jest to niewidoczne, a i tak każdy patrzy czy przeciwnicy mają już 0 pkt akcji.
Moja ocena na ten moment to 8,5/10.