Strona 6 z 6

Re: A Touch of Evil: The Supernatural Game (Jason C. Hill)

: 14 sie 2023, 23:00
autor: Ardel12
Zagrałem kolejne dwie partie. W 2 i 4os. Powiem tak, ta gra jak nie potraktowana odpowiednio to wiele traci i staje się średnia do słaba. Partię 2os szybcikiem udało się zaliczyć w 1h pokonując Wampira. Ogólnie przy tak szybkiej grze, czyli zlewamy flav i jedziemy po zwycięstwo gra sporo traci, ale dalej się dobrze bawiłem. W 4os z kolei koledzy podsumowali, że chciałem sobie pograć i ogarnąłem 3 NPC. Naprawdę partia ich oczami wyglądała słabo. Jeden kolega ciągle rzucał na ruchu 1 i gnił w rogu planszy przez długi czas. Inny z kolei miał tonę kasy, ale z miasta go nie kusiło nic(co lepsze zeszło), a umiejętności jego postaci ich nie używały. Sprawdził większość ze starszyzny, kupił kartę leża i dalej pływam w żetonach. Trzeci gracz z kolei ciągle dostawał bęcki i padał. Graliśmy przeciwko Dziadkowi do Orzechów i jego minionki leją niemiłosiernie mocno. Losowaliśmy sporo żołnierzy i przez część partii byliśmy otoczeni w mieście. Koledzy ogólnie stwierdzili, że przegrali 2h życia, bo zagrali w ten tytuł xD

Ja z kolei bawiłem się w partii doskonale, bo:
a) wykoksałem postać i tylko biegałem po planszy wszystkich ratując(bijąc minionki)
b) mina kolegi rzucającego enty raz 1 na ruch
c) ciekawy przeciwnik i ciężkie do ubicia miniony

Czytałem na BGG, że gra się słabo skaluje powyżej 2 graczy i w sumie na 4os już nie zagram. 2os w sumie mogłyby nie istnieć. Finalny przeciwnik i tak nie jest na tyle trudny by trzeba go lać 2+ graczy. W wiosce brakuje przedmiotów by każdy mógł się obkupić(choć tutaj sporo zależy co wylosujemy ze skrajnych lokacji). Gra robi się też znacząco dłuższa, co na oferowane mechaniki średnio mi pasuje.

Finalnie z chęcią pogram solo i w 2os(ale bez rushu). Jestem ciekaw jak dodatkowe mapy z dodatków wpływają na grę. Klimacik w tej grze jest cudowny i na pewno chcę dalej brnąć i ogrywać(już dodrukowałem sobie ten pnp z paczką wilków).

Co do edycji na 10 lecie. To figurki skrajnych lokacji w śmietnik. Wręcz przeszkadzają, więc wyciągam na razie, bo mam, ale totalnie zbędne. Dodatkowi przeciwnicy zawsze na plus. Popiersia starszyzny przydatne. Łatwo określić, który jest gdzie i co robi. Gumowe żetony fajne. Wielkość pudła ogromna i jak nie planuje się dokupować dodatków lub się ich nie posiada to całkowicie przegięcie(jeszcze jest to jedno z tych cholernie długich pudeł).

Re: A Touch of Evil: The Supernatural Game (Jason C. Hill)

: 14 sie 2023, 23:27
autor: bajbaj
Ardel12 pisze: 14 sie 2023, 23:00 Zagrałem kolejne dwie partie. W 2 i 4os. Powiem tak, ta gra jak nie potraktowana odpowiednio to wiele traci i staje się średnia do słaba (...)
Sam rozegrałem raptem kilka partii i na razie wszystkie solo, ale mam bardzo podobne wrażenia do Twoich. A w szczególności zgadzam się z powyższym zdaniem. Dla mnie granie w ATOE z pominięciem opisów na kartach to strata czasu, bo rezygnuje się z tego, co w tej grze jest - w mojej ocenie - najciekawsze, czyli z klimatu horroru klasy B.
Spoiler:
Bez tych historii, które buduje gra, ATOE to w sumie prosta gierka, dość losowa ze sporą ilością grindu (łażenie i przekopywanie się przez decki kart).

Re: A Touch of Evil: The Supernatural Game (Jason C. Hill)

: 15 sie 2023, 01:27
autor: kastration
Ja lubię to wydawnictwo i namiętnie sprawdzałem ich gry ostatnie lata. W moim rankingu wygląda to tak: Fortune and Glory jako gra wybitnie wciągająca zarówno fabularnie, jak i pod względem zróżnicowania opcji gry, dalej Last Night on Earth jako dobra symulacja walki z zombie (cholernie losowa i emocjonująca w walce bohaterowie vs. zombie) i na końcu ATOE. Wszystkie te gry łączy klimat filmów klasy B, podobna mechanika push you luck i konieczność wypracowania...odporności psychicznej u graczy i niespinania się o wygraną. Liczy się bardziej przygoda, bo mechanicznie na sporo rzeczy i tak nie mamy wpływu. Nie są to na pewno tytuły dla każdego. W dwóch pierwszych bardziej lubię presję kończącego się czasu i koszenie się na bieżąco, z kolei w ATOE chodzi o walkę końcową (nie przepadam za tym mechanizmem, gdzie szykujemy się całą grę na walkę końcową z jednym wrogiem). Dodatkowo, grałem tylko w podstawkę, część kart wydała mi się zwyczajnie słaba, ba, powtarzalna po X rozgrywkach (łatwo się mówi, gdy do FaG i LNOE dysponowałem toną dodatkowego kontentu). W pozostałych dało się naprawdę ugrać z większości kart coś ciekawego. Przeciwnicy też wydawali się nierówni, nawet w gołej podstawce (to subiektywne, zresztą i tak niejako odtwarzam to z pamięci teraz). Na pewno jest sporo pola do gry narracyjnej (jak poprzednik już wspomniał, vide: czytanie kart), ale trzeba mieć dużo czasu. Wszystkie gry z tego wydawnictwa wtedy stają się dość długie. ATOE wydaje się też mieć słabszy wariant rywalizacyjny niż dwie poprzedniczki (na pewno porównując do samego LNOE). U mnie takie 7/10. Zostaje w kolekcji, świetny klimat, znane mi mechanizmy z poprzednich gier tego wydawnictwa, świetne wykonanie, ale w obecnym kształcie (bez dodatków) nie wracam często, ani nie proponuję, mogąc wyciągnąć FaG lub LNOE dla masochistów :D

Re: A Touch of Evil: The Supernatural Game (Jason C. Hill)

: 15 sie 2023, 06:55
autor: Yuri
Może rozważ supple karciane do AToE? Rozwiązałby problem sporej ilości żetonów Investigation, bo mógłbyś ulepszyć Herosa o nową abilitke zaawansowana np. Jest taki suppelek. Mógłbyś popaść w Szaleństwo, bo jest i taki. Regularnie tam kupuje i możesz się podpiąć ze mną pod promie 2+1, gdzie bonusowy suppelek masz za free wtedy.
No i nadal polecam deck śledztwa NinjaDorga z BGG. W realu to ten gość co zrobił bodajże "Gloom of Kilforth", więc samo w sobie ciekawa sprawa ;)

Re: A Touch of Evil: The Supernatural Game (Jason C. Hill)

: 15 sie 2023, 10:30
autor: Ardel12
Yuri pisze: 15 sie 2023, 06:55 Może rozważ supple karciane do AToE? Rozwiązałby problem sporej ilości żetonów Investigation, bo mógłbyś ulepszyć Herosa o nową abilitke zaawansowana np. Jest taki suppelek. Mógłbyś popaść w Szaleństwo, bo jest i taki. Regularnie tam kupuje i możesz się podpiąć ze mną pod promie 2+1, gdzie bonusowy suppelek masz za free wtedy.
No i nadal polecam deck śledztwa NinjaDorga z BGG. W realu to ten gość co zrobił bodajże "Gloom of Kilforth", więc samo w sobie ciekawa sprawa ;)
No ja czekam na Twoje zamówienie, bo wezmę jak leci :D Samemu się nie opłaca sprowadzać, nie wiem czy w ogóle nie lepiej polować z drugiej ręki, ale na razie żaden zestaw mi się w oczy nie rzucił.
bajbaj pisze: 14 sie 2023, 23:27 Bez tych historii, które buduje gra, ATOE to w sumie prosta gierka, dość losowa ze sporą ilością grindu (łażenie i przekopywanie się przez decki kart).
Popieram. W sumie nawet takie D&D czy inne RPG jak sprowadzone do samej mechaniki to potrafią znudzić(przebijanie się przez enty loch mnie potrafiło znużyć, bo jednak to czysta walka). Warstwa fabularna/klimat w grach takich jest podstawą. W świetnych grach jak Middara bez dobrej fabułki i ciekawego świata pewnie też bym tak nie wsiąkł.

Re: A Touch of Evil: The Supernatural Game (Jason C. Hill)

: 15 sie 2023, 12:10
autor: Fela_Kuti
Ja łupię ATOE namiętnie ale od początku znam tę grę w wersji z dwoma dużymi dodatkami i po prostu uwielbiam ją za klimat właśnie. Niedawno dokupiłem tez pakiety Hero 1&2 i wszystkie suplementy.
Było świetnie a teraz jest bosko! Gram wyłącznie solo (co-op) na trzech herosów.
Przy takim zestawie trudno dojść do poczucia ze zna się grę na wylot. No i zgadzam się - granie bez poświęcania czasu na klimat to pomyłka.
Mniejsza o wygraną (choć zawsze miło pokonać zło i uratować świat) ale ta gra to przygodowy samograj - nakręca takie historie jak w (najlepszych/najgorszych) horrorach klasy B do których, jak wiadomo, nawiązuje wizualnie.

Re: A Touch of Evil: The Supernatural Game (Jason C. Hill)

: 15 sie 2023, 12:26
autor: Yuri
Ardel12 pisze: 15 sie 2023, 10:30 ...
No ja czekam na Twoje zamówienie, bo wezmę jak leci :D Samemu się nie opłaca sprowadzać, nie wiem czy w ogóle nie lepiej polować z drugiej ręki, ale na razie żaden zestaw mi się w oczy nie rzucił...
Szczerze powiem, że ja też chyba nigdy nie widziałem. Aż dziw bierze jak sobie to uświadomiłem. Nic to, będę o Tobie pamiętał, uwiniemy sie szybko ze skompletowaniem :) Dam znać przed najbliższą promką.

Re: A Touch of Evil: The Supernatural Game (Jason C. Hill)

: 19 lis 2023, 22:13
autor: Ardel12
Była promka z okazji DiceFest, wziąłem małe zestawy kart do AToE, by jeszcze bardziej dorzucić ciekawych rzeczy do gry.
Ostatnio pograłem przeciw Nekromancie solo na 2 postacie z dodatkiem Hero Pack 1 i The Coast. Powiem tak, dawno gra mnie tak nie rozjechała. Byłem uwięziony na podstawowej planszy przez kolejne fale nieumarłych. W 3 rundzie miałem martwych dwóch ze starszyzny i zawaloną planszę stworkami. Dawno się tak nie napociłem by utrzymać miasto(nie dopuścić do przesuwania znacznika zagłady). Niestety moje wszelkie starania gra spuszczała w kiblu. A to wydarzenia, które wrzucały więcej wrogów, a to ruch dwukrotny każdym wrogiem i po 10 rundach gra wygrywa przez tor zagłady.

Już sami nieumarli są na początku problematyczni do ubicia, a przy moich świetnych rzutach(dla bohatera 1-4 a u wroga trzy 6 na 4 kości xD) to ogólnie jesień średniowiecza. Mimo to bawiłe się doskonale. Walka była skazana na porażkę, ale fajnie dla odmiany dostać srogie baty i zobaczyć gdzie nasze miejsce w szeregu.

Jedyny minus to to, że nie miałem okazji za bardzo potestować nowego dodatku The Coast. W sumie mógłbym usunąć planszę, bo i tak nic tam się nie działo. Zasady z kolei wyglądają na swietne. Statek duchów(latający Holender), nawiedzenia na planszy, spotkania z lokalsami i nowe lokacje robią robotę. Tylko czemu posiadając te gówniane figurki z wersji na 10 lecie , nie mam odpowiedników do tego dodatku? Powiny żaby dać opcję dokupienia tego zbędnego złomu(no albo wszystko albo nic, a nie takie pośrednie niewiadomo co).

Tak czy siak, gra dalej świetna i czekam na kolejną partię.

Re: A Touch of Evil: The Supernatural Game (Jason C. Hill)

: 17 sty 2024, 17:21
autor: SeekerKuba
Warto brać stara edycję za plus minus 250zl czy olać i szukać tej na 20 rocznicę?

Re: A Touch of Evil: The Supernatural Game (Jason C. Hill)

: 17 sty 2024, 17:59
autor: Yuri
SeekerKuba pisze: 17 sty 2024, 17:21 Warto brać stara edycję za plus minus 250zl czy olać i szukać tej na 20 rocznicę?
Na 10 rocznice. Wg mnie warto w starą wersje. Ten plasik z nowej jest z deka pozbawiony sensu, bo daje sculpty do Elderów tylko z podstawki, podobnie z obszarami. Tylko z planszy podstawowej.
Jedyna fajna rzecz to Epic Villain, ale uwierz mi na słowo on trafi do retailu w formie Supplementu.
Reasumują - kupuj i graj.