Strona 6 z 8

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 05 lip 2022, 07:24
autor: raj
Probe9 pisze: 04 lip 2022, 22:54 Jeżeli przypadkiem ktoś z uczestników (w szczególności tej drugiej partii) jest na forum, to z chęcią poczytam, w jaki sposób w 5 osobowej grze pozostali gracze do tego dopuścili :wink:
Przez przypadek ja jestem. :)
W jednej grałem, końcówkę drugiej widziałem.

To dość proste w obu przypadkach, gracz zbierał siły, wypracowywał pozycję startową i wyczekał na właściwy moment gdy pozostali będą robić coś innego, następnie zainwestował punkty w forsowny marsz.
Problem polega na tym, że nie da się cały czas koncentrować sił do obrony przed potencjalnym rajdem do Pelli, a już na pewno nie, jeżeli chce się wygrać. Więc nie, wygranie przez zakopanie wcale nie jest takie absurdalne.

Jedna kwestia - do zakopania Aleksandra nie trzeba kontrolować miasta Pella, wystarczy kontrolować pole, można go zakopać za murami.

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 05 lip 2022, 08:00
autor: Elros.
Poza tym trzeba pamiętać, że jeżeli Perdikkas polegnie w drodze do Pelli, to ktoś inny może truchło przechwycić i kontynuować wycieczkę.
W naszej grupie raz Aleksandra pochował Perdikkas, a w kolejnej rozgrywce ktoś, kto go pokonał.

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 05 lip 2022, 11:40
autor: Probe9
raj pisze: 05 lip 2022, 07:24 Więc nie, wygranie przez zakopanie wcale nie jest takie absurdalne.
Skoro w przy 2 rozgrywkach, w obu tak się zakończyło, to wychodzi na to, że to najłatwiejszy sposób na wygranie ;)

A tak serio to może to kwestia grupy, u mnie po kilku rozgrywkach sobie tego nie wyobrażam. Wszyscy tego pilnują i tak pozycjonują armie przy podbojach, żeby wolnej ścieżki nie zostawiać (zresztą nie musi to być aż tak wymuszone - jest na tej trasie sporo terenów do podbicia).

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 05 lip 2022, 12:22
autor: raj
Najłatwiejszą metodą wygranej przez podbój jest zdominowanie flot i morza.
To powoduje, że jeżeli skupiasz się na blokowaniu szlaku do Pelli to wykluczasz się z walki o zwycięstwo przez podbój.

Żeby nie było - zakopanie Aleksandra w Pelli nie jest łatwe i nie jest automatem. To po prostu jedna z dostępnych opcji.

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 05 lip 2022, 12:54
autor: kamron6
U mnie widzę inny ciekawy problem: póki co u mnie, w różnych grupach, zawsze wygrywa gracz kontrolujący Macedonię od początku.

Co do wojenności gier i odpowiedniości mechanizmów to można utworzyć osobny wątek ;)

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 05 lip 2022, 16:09
autor: Muleq
Macedonia jest chyba stosunkowo najłatwiejsza do obrony co powoduje, że możesz bardziej skoncentrować sie na podboju. Dodatkowo zapewnia dodatkowy oddział lojalnych falangitów. W mojej grupie może nie tyle że zawsze wygrywa kto gra Macedonią ale nie zdarzyło sie jeszcze żeby ktoś stracił kontrolę nad tą prowincją, w przeciwieństwie do Frygii czy Babilonii :wink: .

Co do zasad to chyba wszyscy zgadzamy się, że losowość w grach wojennych jest nieodzowna, różnimy sie tylko w kwestii sposobów jej wprowadzania. W mojej ocenie kostki sa po prostu pójściem na łatwiznę. Poza tym nie można popadać w skrajność i zakładać, że podczas wojen liczy się tylko łut szczęścia. Raj w swoim felietonie słusznie podał przykłady przypadkowych wydarzeń, które odmieniły losy bitew ale można podać przynajmniej tyle samo przykładów bitew, które zostały wygrane dzięki geniuszowi dowódcy, który opracował plan bitwy a następnie umiał go z żelazną konsekwencją wprowadzić w życie.

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 05 lip 2022, 22:49
autor: Comandante
W większości gier, w które grałem, wygrywał gracz kontrolujący Egipt. ;)

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 06 lip 2022, 06:41
autor: kamron6
To ciekawe, bo ten gracz prawie zawsze od początku jest celem ataków ;)

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 08 lip 2022, 18:17
autor: Muleq
No i kolejna rozgrywka za mną. Udało mi się wylosować Perdikasa więc postanowiłem tym razem na poważnie sprawdzić opcję zwycięstwa poprzez tor legitymacji. Pierwszy etap biorąc pod uwagę że nie mogłem ruszyć wozu z Babilonu polegał na czarowaniu pozostałych graczy, że zależy mi na zdobywaniu PZ. Problem był taki, że nie mogłem nikogo zaatakować żeby nie stracić 3PL bez których brakło by mi punktów do zwycięstwa. Na całego gra zaczęła się w drugim etapie. Dzięki karcie Ahura Mazda udało mi się wylosować z reki kolegi Plądrowanie dzięki czemu do maksimum wykorzystałem forsowny marsz na ruch Perdikasem. Równocześnie Lizymachem podszedłem pod Pellę, którą niestety musiałem zdobyć aby kolega, który grał Anypatrosem nie zrekrutował mi jednostek w stolicy co uniemożliwiłby mi pochowanie Aleksandra. Dramat zaczął się gdy dotarłem do Hellespontu. Kolega zagrał kartę zdrada przez co wykradł mi wóz z ciałem Aleksandra, następnie gdy próbowałem go odbić moi królewscy falangici opuścili moje oddziały ( historia lubi się powtarzać :wink: ) co doprowadziło do klęski Perdikasa. Kolejna próba odbicia wozu również zakończyła się klęską i teraz to kolega miał drogę otwartą do zwycięstwa. Musiał się śpieszyć bo pozostali gracze zaangażowani w podboje opuszczonych przeze mnie prowincji mieli już po 15 PZ. Ostatecznie w drugiej turze 3 etapu po rzuceniu 6 na oblężenie Pelli kolega zdobył stolicę i na koniec swojej tury pochował Aleksandra wygrywając grę.

Gra mimo, że skończyła się stosunkowo szybko była bardzo dynamiczna i emocjonująca. Okazuje się, że opcja zwycięstwa na legitymację jest jak najbardziej możliwa choć pociąga za sobą jedną kluczową konsekwencję jeżeli ci się nie uda to resztę gry jesteś warzywem, które co najwyżej może przeszkodzić komuś w zwycięstwie samemu już nie mając na to szans ( syndrom psa ogrodnika zwany popularnie kingsmakarem :wink: ). Losowość w grze jest spora ale jak najbardziej do zaakceptowania, bardziej irytuje nas fakt, że cała losowość sprowadza się do rzutów kostką. ( losowość z Hannibala pasuje nam zdecydowanie bardziej ). Natomiast to co najbardziej wszystkim psuło fan z gry to ogromna ilość mikrozasad i ciągłe wertowanie instrukcji w celu ich wyjaśnienia. Co więcej te mikrozasady nie powodują, że gra jest ciekawsza, a jedynie bardziej upierdliwa. Nie zmienia to faktu, że Sukcesorzy stali się jedną z najczęściej wyciąganych gier w naszym towarzystwie ( numer 1 ostatnich miesięcy ) i sądzę, że jeszcze długo się nie znudzą.

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 08 lip 2022, 20:57
autor: raj
Nie trzeba kontrolować miasta, żeby pochować Aleksandra.

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 08 lip 2022, 21:02
autor: Muleq
Tak wiem, ale żeby pochować pod murami Pelli i dostać 10 PL to w Pelli nie może być jednostek wojska. A że Pellę kontrolował kolega to musiałem zdobyć miasto tak czy inaczej.

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 09 lip 2022, 00:20
autor: raj
Garnizon miasta nie ma znaczenia dla pogrzebu. Musisz wejść na pole z pellą, pokonać armię na tym polu aby móc na nim zostać i tyle.

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 09 lip 2022, 08:53
autor: Muleq
Oki, rzeczywiście teraz doczytałem, że zapis dotyczy LOKACJI zewnętrznej lub wewnętrznej. Dzięki za zwrócenie uwagi. Wniosek jest taki, że kolega wygrał by wcześniej, a mikro zasady są jeszcze bardziej upierdliwe niż mi się to wydawało :wink: .

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 09 lip 2022, 09:47
autor: lou
Tzn chyba są prostsze (z tego co zrozumiałem). Wydawało ci się że jest kolejna mikrozasada, że musisz pokonać garnizon, a takiej nie ma :)

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 09 lip 2022, 10:01
autor: Muleq
Wprowadzanie zasady o dzieleniu pola na lokacje zewnętrzną i wewnętrzną już jest mikro zasadą. Do tego wprowadzanie kolejnych zasad kiedy trzeba oblegać stolice, kiedy nie, kiedy trzeba kontrolować pole a kiedy lokacje powoduje tylko niepotrzebne zamieszanie. Gdyby jeszcze jak w WoPie były osobne pola dla stolic może byłoby to bardziej przejrzyste, a tak wszystko się miesza ze sobą i sensu w tym nie ma żadnego. Podkreślam to jest moja opinia. Pewnie są gracze, którym to nie przeszkadza.

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 09 lip 2022, 10:39
autor: raj
To tak Ci przypomnę, że instrukcja do WoP ma opinię nieczytelnej i nieprzyjaznej dla użytkownika, a zasady skomplikowanych. :)

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 09 lip 2022, 11:29
autor: Muleq
Tak, wiem i również to potwierdzam ale w tym konkretnym przypadku zasady z Wopa są bardziej czytelne i przejrzyste niż z Sukcesorów.

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 09 lip 2022, 13:02
autor: Comandante
Zróbcie listę upierdliwych mikrozasad, to może w przyszłości wydamy Sukcesorów Light ;)

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 09 lip 2022, 15:06
autor: Muleq
Kilka postów wcześniej o tym napisałem, chociaż nie nazwałbym jej wersją light ale raczej deluxe :wink:

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 16 sie 2022, 09:30
autor: Arkhon
Przymierzam się do tytułu, nieco zastanawia mnie, jak któremukolwiek gronu, nawet doświadczonych graczy, wpoić zasady / zachęcić do rozgrywki. Mnie osobiście ciężar gier typu Pax Ren czy COINów nie przeszkadza wielce (tak wiem, consimy, nie typowe wojenne), ale gdy widzę video tutorial zajmujący 2h a instrukcję napisaną "typowo wojennikowo" to może być niezła bariera początkowa dla wielu graczy.

Dla weteranów gier wojennych rozumiem to waga średnia/średnio-lekka?
Jakieś porady na start?

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 16 sie 2022, 09:44
autor: raj
Recenzja na GamesFanatic https://www.gamesfanatic.pl/2022/08/05/ ... ukcesorzy/

Wbrew pozorom stosowanie zasad w podstawowym zakresie jest proste, więc po przełamaniu pierwszego oporu powinno być dużo łatwiej. Bardzo pomagają świetnie przygotowane pomoce. Wystarczy, że sam ogarniesz podstawy (np. z filmu) i już spokojnie je przekażesz (właśnie z pomocą w ręce). Owszem, jakieś niuanse czy szczegóły mogą wymagac zajrzenia do instrukcji ale bez większych sensacji.
Ciężarowo nie ma co porównywać z COINem, to jak mały dostawczak przy tirze.

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 16 sie 2022, 11:11
autor: Probe9
Zasady gry są dość proste, ale jest ich sporo i to może być męczące dla graczy niewojennych. Ale w porównaniu do Pax Ren to lekka gierka ;)

Ja polecam ten video tutorial:

https://www.youtube.com/watch?v=afMAknpZSbw

Ma 3 części. Jak je obejrzysz to potem instrukcje wystarczy przelecieć (lub nawet już zaglądać tylko w trakcie gry).

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 16 sie 2022, 11:15
autor: Arkhon
raj pisze: 16 sie 2022, 09:44 Recenzja na GamesFanatic https://www.gamesfanatic.pl/2022/08/05/ ... ukcesorzy/

Wbrew pozorom stosowanie zasad w podstawowym zakresie jest proste, więc po przełamaniu pierwszego oporu powinno być dużo łatwiej. Bardzo pomagają świetnie przygotowane pomoce. Wystarczy, że sam ogarniesz podstawy (np. z filmu) i już spokojnie je przekażesz (właśnie z pomocą w ręce). Owszem, jakieś niuanse czy szczegóły mogą wymagac zajrzenia do instrukcji ale bez większych sensacji.
Ciężarowo nie ma co porównywać z COINem, to jak mały dostawczak przy tirze.
Dziękuję za odpowiedź. Twą recenzję zdołałem już wcześniej przeczytać, była to przyjemna, zwięzła lektura.
By uniknąć nieporozumień, rozumiem że COIN w Twej wypowiedzi to Tir?
Probe9 pisze: 16 sie 2022, 11:11 Zasady gry są dość proste, ale jest ich sporo i to może być męczące dla graczy niewojennych. Ale w porównaniu do Pax Ren to lekka gierka ;)

Ja polecam ten video tutorial:

https://www.youtube.com/watch?v=afMAknpZSbw

Ma 3 części. Jak je obejrzysz to potem instrukcje wystarczy przelecieć (lub nawet już zaglądać tylko w trakcie gry).
Właśnie ten tutorial miałem na myśli pisząc, że dwu godzinny, gdy Pax Ren zamykany w 60-90minut. Mam na tapecie, połowa za mną, tego Pana nie pierwszy raz oglądam.
Rozumiem z Waszych postów więc, że zasady successors, to ich "mnogość wyjątków" a nie sama waga zależności itp. Dziękuje za odpowiedzi.

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 16 sie 2022, 11:22
autor: Probe9
Tak, zdecydowanie chodzi o ilość zasad a nie poziom ich skomplikowania. To co możesz zrobić w swojej turze jest dość intuicyjne, w przywołanych COINach dostępne akcje są bardziej złożone, no i też trudniej zrozumieć co należy zrobić aby osiągnąć zamierzony cel (tak samo zresztą w Pax Ren). Jeżeli z COINami czy Pax Ren sobie radzicie to Sukcesorzy nie będą stanowili najmniejszego problemu. No tylko te zasady trzeba sobie obejrzeć/przeczytać.

Re: Successors 4 ed. (R. H. Berg, M. Simonitch)

: 16 sie 2022, 11:31
autor: raj
Arkhon pisze: 16 sie 2022, 11:15 Dziękuję za odpowiedź. Twą recenzję zdołałem już wcześniej przeczytać, była to przyjemna, zwięzła lektura.
Cieszę się, że się podobała.
Arkhon pisze: 16 sie 2022, 11:15 By uniknąć nieporozumień, rozumiem że COIN w Twej wypowiedzi to Tir?
Dokładnie. :)