Re: Europa Universalis: The Price of Power (Eivind Vetlesen)
: 16 lis 2023, 09:33
W szachach i brydżu po 15 godzinach to nawet początkujący nie jesteś.
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Bo w szachach i brydżu partyjka trwa 15h XDDDfeniks_ciapek pisze: ↑16 lis 2023, 09:33 W szachach i brydżu po 15 godzinach to nawet początkujący nie jesteś.
15 minut też nie trwa. Raczej 1-3h. Po 8 partiach w szachy jesteś tak samo zielony, jak byłeś. Nie podobają się szachy? Weźmy Go. Albo Tash-Kalar. Albo Projekt Gaja.
Planszówka Diplomacy była pierwowzorem gry komputerowej o tym samym tytule, a nie Europy Universalis. I uznałbym EU za zupełnie inną serię, a nie dziecko cyfrowej Diplomacy.
Nie. Niektóre gry są planszówkowym odpowiednikiem fast fooda, inne nie są. To cecha, nie wada.Markus pisze: ↑16 lis 2023, 09:19 Jak to nie jest wadą? Jest jeb...tną wadą!
.W tej grze po nastu godzinach rozgrywki jesteś "początkującym", a nie "ekspertem". To, ponownie, jest cechą, a nie wadą
To jedno zdanie przekreśla EU jako grę którą warto się zainteresować.
Jeżeli zainwestowanie np 15 godzin w tę grę nic graczowi nie pokazuje i nadal zostawia go w pudelku z napisem "nowicjusz" to mamy po prostu dramat w projekcie gry.
Trzymać się od tego z daleka
Nie porównujmy gry planszowej do gry bitewnej która jest raczej "lifstyle game", w bitewniaki i turniejowe karcianki wchodzimy "z kopytami", to są dwie różne sprawy. Środowisko bitewniakowców/karciankowców jest raczej na tyle spore że znajdziesz partnerów do gry, w przypadku EU raczej jesteś skazany na wąskie grono swoich znajomych. W czasach warchamera inwazji poświęciłem tej karciance sporo czasu (samo bgg pokazuje mi ponad 1000 rozgrywek) ale .... w warhammera inwazję rewanż rozgrywałem po 20 minutach będąc bogatszy o doświadczenia z porzedniej rozgrywki. W przypadku bitewniaków rzeczywiście czas rozgrywki jest dłuższy.Cyel pisze: ↑17 lis 2023, 19:16 W ulubionej grze bitewnej po blisko 10 latach i trzycyfrowej liczbie rozgrywek nadal uważam się za gracza z przeciętnym doświadczeniem. Daleko mi do topu polskiej reprezentacji, który tyle gier co ja w rok rozgrywa w miesiąc. Przeciw niektórym frakcjom z kilkunastu obecnych w grze grałem zaledwie parę razy i przeciw nim jestem jak dziecko we mgle, na pewno nie widziałem ogromnej liczby możliwych kombinacji, trików i strategii. Wikipedię tej gry można studiować tygodniami