PytonZCatanu pisze: ↑26 kwie 2024, 13:20
Pierwsza partia, a w szczególności pierwsze rundy, były przez to dłuższe. Myślę, że następnym razem to będzie 2:30.
Spokojnie byśmy się uwinęli w te 2.5 godziny. Było trochę zamulania, no i wiadomo - jak się gra pierwszy raz, to bardziej jest to eksperymentowanie, niż świadome granie. Ale i tak jestem z Was dumny, bo świetnie sobie poradziliście i w sumie od trzeciego konfliktu zasady idealnie Wam weszły.
PytonZCatanu pisze: ↑26 kwie 2024, 13:20
Ode mnie 8/10 i na pewno nie odmówię rewanżu.
U mnie to nawet 11/10, ale ja nie mam dystansu.
PytonZCatanu pisze: ↑26 kwie 2024, 13:20
Na koniec dodam, że warto w Mezo grać właśnie z Gizmoo. Oprócz tego, że uczynicie go szczęśliwszym
Dziękuję bardzo! I tak kwiecień, był dla mnie prezentem na dzień dziecka, bo udało się zagrać w moją ukochaną planszówkę aż TRZY RAZY!
Oczywiście w Mezo mógłbym grać na okrągło, ale to był i tak najlepszy miesiąc pod tym względem ever! Dodam tylko, że wszystkie partie udało się zagrać innymi bogami i każdą jedną skończyłem na innej pozycji punktowej. Raz byłem pierwszy, raz drugi, a wczorajszą rozgrywkę zakończyłem na ostatnim miejscu. Ostatnią pozycję udało mi się zaliczyć wyłącznie dwa razy i to wyłącznie grając tym samym bóstwem. Nie wiem, czy to ja nie potrafię grać "małpą", czy po prostu to bóstwo jest trochę słabsze od pozostałych. "Małpa" mało robi rzeczy dobrze poza wprowadzaniem chaosu na planszy. Oczywiście zabawa w trollowanie innych graczy jest przednia, ale niestety mało efektywna. "Małpa" ma duży impakt na działania innych graczy, ale sama na tym "mieszaniu" niewiele zyskuje. W swoim decku ma też za mało "przywołań", przez co nie da się efektywnie korzystać z jej umiejętności. Oczywiście zaznaczam - grałem tylko dwa razy, ale grając innymi bóstwami - miałem poczucie większej kontroli nad rozgrywką.
japanczyk pisze: ↑26 kwie 2024, 13:40
Moim zdaniem (serio, serio) te gre na polskim rynku uwalil Gambit
Nie wiem, czy Tomek ma aż taką moc sprawczą. Moim zdaniem konsumenci, którzy grę kupili - to kupili ją wyłącznie "oczami". Miało być ameri i zawierucha (Rafał?) na planszy, a tu złożone euro w przestawianie znaczników. Bardzo dużo ludzi jednak grę kupiło i totalnie rozłożyli się na instrukcji. Jest dużo kopii na rynku wtórnym i chyba większość ludków nie rozegrała nawet partyjki zapoznawczej.
Też Michał mi sprzedał tego bakcyla. A obecnie ja roznoszę zarazę...
japanczyk pisze: ↑26 kwie 2024, 13:40
A gra bardzo dobra i solidna
Wybitna.
Lart pisze: ↑26 kwie 2024, 13:44
Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale bardzo lubię grać w Mezo w 2 osoby. Wydaje mi się, że ta gra bardzo robi robotę dla 2 graczy.
To jest jedyne area control, które absolutnie w każdym składzie osobowym świetnie działa. We dwie osoby grałem na razie tylko dwa razy, ale za każdym razem bawiłem się doskonale. Poza fajnym ograniczeniem planszy, zaserwowano tam super system z podwójnymi czempionami. Dzięki temu gra działa doskonale i na planszy jest tak samo ciasno.
Pisałem wcześniej, że najbardziej podoba mi się rozgrywka na cztery osoby, ale chyba jednak skłaniam się ku opinii, że na trzech graczy jest idealnie, bo przetasowania w bitwach są trochę mniejsze i downtime nie jest tak dotkliwy.
Chciałbym jeszcze spróbować kiedyś zagrać w pięć osób. Wiem, rozgrywka może być bardzo długa, ale jednocześnie super epickia.
PytonZCatanu pisze: ↑26 kwie 2024, 14:01
Instrukcja jest słaba, zgadzam się z japańczykiem.
Instrukcja jest fatalna! Z trzech powodów:
1. Informacje są słabo poukładane.
3. Brak FAQ, a wszystkie informacje są bardzo lakoniczne.
2. Brak sensownych przykładów graficznych, czy choćby zdjęć. Jest w zasadzie sam tekst, więc ciężko sobie poukładać przebieg rozgrywki w głowie.
Ta instrukcja jest dla kogoś, kto już grał. Ale i tak nie odpowie na żadne pytania, czy corner case'y. Musowo trzeba wydrukować pomoc dla graczy i chyba też muszę poszukać jakiegoś sensownego FAQ.