Re: Zerywia (Dominik Kasprzycki, Przemysław Zub)
: 29 mar 2021, 22:45
Bardzo... Bardzo źle... ![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Tak, dokładnie takiego babola mam u siebie. Z grubszych rzeczy jeszcze nie mam np. informacji, że stworza są jednorazowe. Jeśli będę miał chwilę porównam sobie te instrukcje dokładniej.
A czy na tej zamkniętej grupie FB pojawiło się oficjalne FAQ?Tak, jest sporo wątków z zapytaniami o zasady.
Bez przesady. Błędy nie uniemożliwiły rozgrywki. Jak dla mnie jedynie instrukcja wymaga znacznej obróbki (a komunikacja z graczami poprawy). Sama mechanika jest prosta jak konstrukcja młotka ale duża ilość mikrozasad, nieintuicyjne nazewnictwo i niedokładne wytłumaczenie tego wszystkiego w instrukcji powoduje, że ciężko jest przez tą instrukcję przebrnąć a i w czasie rogrywki pojawia się dużo pytań, na które odpowiedź niezwykle trudno znaleźć.
ja probowalem na dwoje, ale slabo to wyglada
Jeśli idzie o końcowego bossa - to się z tym nie zgodzę. Przypadkiem się pomyliłem i grając solo jedną postacią raz wzmocniłem znicza x2 w stosunku do tego co powinienem normalnie, czyli wyszło tak jakbym grał na dwie osoby. I tak padł
Heh, jest taka możliwość, ale tyle się męczyłem z tą instrukcją i szukaniem wszystkich detali, że prędzej mógłbym wykłady o niej prowadzić, niż się na niej przejechaćDarkstorm pisze: ↑06 kwie 2021, 08:58 Co prawda rozegraliśmy dopiero kilka rozgrywek, ale moje pierwsze wrażenie jest takie, że końcowy boss jest ciut przegięty. Pomimo, że byliśmy dopakowani w bóstwa, flaszki i Perun wie co jeszcze to i tak nie udało się pokonać bossa mimo, że rzuty wychodziły całkiem przyzwoite. Atrybuty szybko się pokończyły i urazy wyeliminowały nas z gry. (Udałoby się go pokonać gdyby uraz nie umożliwił wbicia ostatniego hp). Nie wiem jakie rzuty trzeba by mieć by to pokonać... Chyba 100% krytyków.
Herman666 wydaje mi się, że coś źle grałeś![]()