Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
pabula
Posty: 2243
Rejestracja: 10 cze 2008, 14:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 4 times
Been thanked: 97 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: pabula »

inny_89 pisze: 19 lis 2023, 11:40 Obrazek
Czy kolega tu czasami nie kładzie dwóch prostokątów jednego dealera?
Chyba to jest błąd? Albo my źle graliśmy bo nam tłumacz gry kazał kłaść tylko jedną ramkę w zależności ile mieliśmy marketingu.
inny_89
Posty: 225
Rejestracja: 03 cze 2022, 21:35
Has thanked: 368 times
Been thanked: 119 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: inny_89 »

Tak, jest dokładnie tak jak napisałeś. To zdjęcie pochodzi chyba z naszej pierwszej rozrywki i tam nakręciliśmy mocno.
Szybko się jednak ogarnęlismy, że coś robimy nie tak bo za łatwo nam szło :P
____________________________________
Z wyrazami największego szacunku,
Miłosz
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 1332
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 536 times
Been thanked: 1226 times
Kontakt:

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: Apos »

Po roku przerwy, na prośbę graczy na stole wylądował Horseless Carriage. Gra, którą zapamiętałem jako długą, ociężałą i upierdliwą w obsłudze, ale z tematyczną i satysfakcjonującą rozgrywką.

Wczoraj zasiadając do gry, miałem niskie oczekiwania i w sumie chciałem potwierdzić, że dobrą decyzją jest sprzedaż tej gry. Zanim zagraliśmy, przypomniałem sobie zasady. Tu pierwsze pozytywne zaskoczenie, bo te nie wyleciały z pamięci. Przypomnienie ich nie było problemem, a byłem nawet zdziwiony jak niewiele ich jest (w porównaniu do np. dzisiejszych euro).

Rozkładając grę, przypomniałem sobie jak stołożerny jest to tytuł. Ogromna plansza główna, masa komponentów - dobrze, że te mam posegregowane w wielu pojemniczkach i dostęp do nich jest ułatwiony.

Tłumaczenie zasad poszło sprawnie. Wiele elementów wytłumaczyłem po swojemu i chyba to sprawiło, że szybko zaczęliśmy grać. W trakcie rozgrywki pojawiło się tylko parę pytań o tę czy inną zasadę - głównie związaną z budowaniem linii produkcyjnej. Ten element zapamiętałem jako upierdliwy - układanie dziesiątek płytek i komponentów oraz ich aranżacja. Wczoraj zdałem sobie sprawę, że nie jest to takie złe, a samo planowanie jest satysfakcjonujące i mózgożerne. Tu można spędzić długie minuty nad planowaniem swojej linii produkcyjnej. Ponieważ wykonujemy tę fazę jednocześnie (pamiętając tylko o limicie płytek) z jednej strony przyspiesza to rozgrywanie tej fazy, a z drugiej sprawia wrażenie "pasjansa", gdy każdy z graczy siedzi nad swoją planszetką i zastanawia się jak to wszystko tutaj zmieścić.

Moja ulubiona część gry to obliczanie walorów naszych mechanicznych rydwanów, wystawianie ich na sprzedaż poprzedzoną analizą rynku konsumentów. Jest to bardzo tematyczna część gry, która żyje, zmienia się i rozwija w trakcie rozgrywki. Ta siatka zmieniających się wymogów klientów, zapotrzebowania klientów oraz możliwych cen jest świetna. Doceniam takie z życia wzięte, ale uproszczone i wydestylowane elementy rynku. Przypomina rynek z FCM, tylko tam generowaliśmy podaż agresywnymi kampaniami reklamowymi.



Interakcja. Spotkałem się z opiniami graczy, którzy już po jednej rozgrywce stwierdzili, że tej tutaj nie ma. Zagrałem parę razy i te elementy towarzyskie wychodzą. Jedno to walka o komponenty fabryki. Wczoraj cały czas były przepychanki na torze kolejności - ten ma ma duży wpływ na pozyskiwanie i "pożyczanie" technologii od innych graczy. Fajny jest też motyw rozwoju technologi przeciwnika - dla mnie to było kluczowe w pewnym momencie, aby spełniać rosnące wymogi rynku. Głównym polem walki jest siatka rynku, gdzie albo wyspecjalizujemy się w jakiejś niszy i wtedy gracze zbiją nam cenę albo rywalizujemy o klientów z tego samego regionu rynku. Ponownie - kolejność na torze graczy jest kluczowa oraz rozwój technologiczny.
Suma summarum w Horseless Carriage i tak znajdziemy więcej przeróżnej interakcji (pozytywnej i tej negatywnej) niż w większości euro.

Czas rozgrywki to 3h. Dość długi, ale czas ten minął zaskakująco szybko.

Ostatecznie bawiłem się zaskakująco dobrze. Moi współgracze chyba jeszcze lepiej, bo zapowiedzieli że gramy ponownie w Horseless Carriage za tydzień. Co mnie tylko niezmiernie cieszy :D

Horseless Carriage - moim zdaniem świetny tytuł ze swoimi problemami, który wymaga trochę cierpliwości, aby zrozumieć skryty w nim potencjał oraz gerniusz gier Splottera. Najnowsze "brzydkie" dziecko tego wydawcy, który miał przed sobą ogromne wymagania po takich świetnych grach jak TGZ, BUS czy FCM. To gra z tematyczną i wciągającą rozgrywką.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 5020
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1246 times
Been thanked: 2414 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: warlock »

Sprzedałem głównie z powodów wielkiej stołożerności o której piszesz (no po prostu nie mam jak w to zagrać na 4 osoby, 3 było na styk) ;). Ale był jeszcze jeden powód - Automobile Martina Wallace'a symuluje te same aspekty rynku motoryzacyjnego mając ułamek poziomu skomplikowania, stołożerności i upierdliwości obsługi. Jasne, może nie mieć tego splotterowego błysku, ale to co robi robi świetnie. No i HC poleciało ;). The Great Zimbabwe i FCM mimo wszystko wypełniają tę mózgożerną niszę ;).

Niemniej jednak przy Horseless Carriage bawiłem się świetnie i gdzieś tam po cichu płaczę nocami, że już nie mam go na regale ;).
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2462
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 683 times
Been thanked: 1106 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: Galatolol »

Automobile mi się znacznie bardziej podoba (choć mam wątpliwości, czy wytrzymałby częste ogrywanie), ale tam mamy wysokopoziomowe zarządzanie fabrykami - jeśli ktoś chce sobie samemu zaprojektować modele aut, to tego tam nie znajdzie, a w HC tak.
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 1332
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 536 times
Been thanked: 1226 times
Kontakt:

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: Apos »

Graliśmy wczoraj ponownie. Tym razem na 4 graczy i było tylko lepiej!

- Rynek jest jeszcze bardziej dynamiczny, a konkurencja większa.
- Nie wzrósł, a o dziwo zmniejszył się czas rozgrywki, bo spadł do 2,5h. Jak na taki mózgożer to świetny czas moim zdaniem.
- Kończyły nam się części i planowanie linii produkcyjnych wymagało dodatkowego przewidywania co zrobią przeciwnicy oraz kolejność na torze engineering była jeszcze ważniejsza.

Dla nowego gracza była to pierwsza rozgrywka w HC oraz pierwszy kontakt ze Splotterem. Spodobał mu się "żyjący" i naturalny rynek konsumencki. Też to jeden z moich ulubionych elementów HC.
Koledze rozwiązanie budowania fabryki bardzo przypadło do gustu.
Gracze bardzo wciągnęli się w rozgrywkę i nakręceni chcą grać ponownie w Horseless Carriage w przyszłym tygodniu :D.

Dla mnie gra wspięła się wysoko w ogólnym rankingu i trafia do TOP3 gier Splottera. Ogrom frajdy sprawia planowanie produkcji, rozwoju technologii oraz sprzedaży, wraz ze stymulowaniem rynku konsumenckiego. Dla mnie to bardzo tematyczny tytuł, gdzie faktycznie czuć, że prowadzimy firmę motoryzacyjną.
Zgadzam się z minusami: stołożerność oraz obsługa/przechowywanie - bez pojemniczków nie podchodź.

Horseless Carriage - jak większość Splotterów - 3/4 osób nie zagra ze względu na wygląd. Można znienawidzić i odbić się po pierwszej rozgrywce, a zakochać się i wsiąknąć na dobre po drugiej :D
inny_89
Posty: 225
Rejestracja: 03 cze 2022, 21:35
Has thanked: 368 times
Been thanked: 119 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: inny_89 »

Cieszy mnie czytanie pozytywnych relacji z gier w HC bo to moja ulubiona gra z trzech splotterow które mam: HC, TGZ i FCM.

Pokażesz następnym razem zdjęcie fabryk jak ułożyliście? Ciekawi mnie zawsze jak ludzie do tego podchodzą bo w tej grze to czachę mi rozwala właśnie temat tego, że jeszcze nigdy w to nie zagrałem, żeby nie przytrafiło mi się podczas rozgrywki ciche "kurw..." pod nosem. Bo zawsze zabraknie mi miejsca w fabryce albo ktoś podbierze mi części :D
____________________________________
Z wyrazami największego szacunku,
Miłosz
HorribleNick
Posty: 197
Rejestracja: 12 mar 2022, 18:27
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 75 times
Been thanked: 43 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: HorribleNick »

Obserwuje wątek od chwili i bardzo mnie cieszy, że ludziom się podoba i to już jakiś czas po premierze. Kupiłem od razu jak wyszło, czeka w folii na półce. Widziałem potężne wyprzedaże na 3trollach, już spisałem na straty zakup, ale az mam ochote na stol wyciagnac :D
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 1332
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 536 times
Been thanked: 1226 times
Kontakt:

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: Apos »

inny_89 pisze: 04 gru 2024, 13:33
Spoiler:
@maslopi pstryknął zdjęcia każdej z plansz. Może wrzuci :wink:

W moim odczuciu to przykłady fabryk (przynajmniej moja) jak tego nie robić :lol:
Zawsze czegoś brakuje, a to 1 pola, kafelka albo coś jest za duże i się nie mieści. Jest to w moim odczuciu emocjonujące wyzwanie, aby przez cała rozgrywkę planować wygląd fabryki i tyle linii, takiej jakości, aby na końcu najwięcej zarobić :D
HorribleNick pisze: 04 gru 2024, 13:42 Obserwuje wątek od chwili i bardzo mnie cieszy, że ludziom się podoba i to już jakiś czas po premierze. Kupiłem od razu jak wyszło, czeka w folii na półce. Widziałem potężne wyprzedaże na 3trollach, już spisałem na straty zakup, ale az mam ochote na stol wyciagnac :D
Wyciągaj! Zaznacz tylko współgraczom, że to bardzo specyficzna gra i łatwo się do niej zniechęcić z wielu powodów (głównie wygląd i nauka obsługi zniechęcają). Jednak rozgrywka daje ogromną satysfakcję w relatywnie przystępnym czasie rozgrywki.
maslopi
Posty: 72
Rejestracja: 02 mar 2022, 14:18
Lokalizacja: Bytom
Has thanked: 13 times
Been thanked: 20 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: maslopi »

Apos pisze: 04 gru 2024, 13:47
inny_89 pisze: 04 gru 2024, 13:33
Spoiler:
@maslopi pstryknął zdjęcia każdej z plansz. Może wrzuci :wink:

W moim odczuciu to przykłady fabryk (przynajmniej moja) jak tego nie robić :lol:
Zawsze czegoś brakuje, a to 1 pola, kafelka albo coś jest za duże i się nie mieści. Jest to w moim odczuciu emocjonujące wyzwanie, aby przez cała rozgrywkę planować wygląd fabryki i tyle linii, takiej jakości, aby na końcu najwięcej zarobić :D
HorribleNick pisze: 04 gru 2024, 13:42 Obserwuje wątek od chwili i bardzo mnie cieszy, że ludziom się podoba i to już jakiś czas po premierze. Kupiłem od razu jak wyszło, czeka w folii na półce. Widziałem potężne wyprzedaże na 3trollach, już spisałem na straty zakup, ale az mam ochote na stol wyciagnac :D
Wyciągaj! Zaznacz tylko współgraczom, że to bardzo specyficzna gra i łatwo się do niej zniechęcić z wielu powodów (głównie wygląd i nauka obsługi zniechęcają). Jednak rozgrywka daje ogromną satysfakcję w relatywnie przystępnym czasie rozgrywki.
Wywołany do tablicy wrzucam zdjęcia fabryk (niestety mam tylko dwie, ale za to 1szego i 2giego miejsca). Gracz fioletowy wygrał ;)


Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ