Strona 6 z 6

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 25 lut 2024, 23:22
autor: pabula
inny_89 pisze: 19 lis 2023, 11:40 Obrazek
Czy kolega tu czasami nie kładzie dwóch prostokątów jednego dealera?
Chyba to jest błąd? Albo my źle graliśmy bo nam tłumacz gry kazał kłaść tylko jedną ramkę w zależności ile mieliśmy marketingu.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 26 lut 2024, 00:55
autor: inny_89
Tak, jest dokładnie tak jak napisałeś. To zdjęcie pochodzi chyba z naszej pierwszej rozrywki i tam nakręciliśmy mocno.
Szybko się jednak ogarnęlismy, że coś robimy nie tak bo za łatwo nam szło :P

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 27 lis 2024, 15:13
autor: Apos
Po roku przerwy, na prośbę graczy na stole wylądował Horseless Carriage. Gra, którą zapamiętałem jako długą, ociężałą i upierdliwą w obsłudze, ale z tematyczną i satysfakcjonującą rozgrywką.

Wczoraj zasiadając do gry, miałem niskie oczekiwania i w sumie chciałem potwierdzić, że dobrą decyzją jest sprzedaż tej gry. Zanim zagraliśmy, przypomniałem sobie zasady. Tu pierwsze pozytywne zaskoczenie, bo te nie wyleciały z pamięci. Przypomnienie ich nie było problemem, a byłem nawet zdziwiony jak niewiele ich jest (w porównaniu do np. dzisiejszych euro).

Rozkładając grę, przypomniałem sobie jak stołożerny jest to tytuł. Ogromna plansza główna, masa komponentów - dobrze, że te mam posegregowane w wielu pojemniczkach i dostęp do nich jest ułatwiony.

Tłumaczenie zasad poszło sprawnie. Wiele elementów wytłumaczyłem po swojemu i chyba to sprawiło, że szybko zaczęliśmy grać. W trakcie rozgrywki pojawiło się tylko parę pytań o tę czy inną zasadę - głównie związaną z budowaniem linii produkcyjnej. Ten element zapamiętałem jako upierdliwy - układanie dziesiątek płytek i komponentów oraz ich aranżacja. Wczoraj zdałem sobie sprawę, że nie jest to takie złe, a samo planowanie jest satysfakcjonujące i mózgożerne. Tu można spędzić długie minuty nad planowaniem swojej linii produkcyjnej. Ponieważ wykonujemy tę fazę jednocześnie (pamiętając tylko o limicie płytek) z jednej strony przyspiesza to rozgrywanie tej fazy, a z drugiej sprawia wrażenie "pasjansa", gdy każdy z graczy siedzi nad swoją planszetką i zastanawia się jak to wszystko tutaj zmieścić.

Moja ulubiona część gry to obliczanie walorów naszych mechanicznych rydwanów, wystawianie ich na sprzedaż poprzedzoną analizą rynku konsumentów. Jest to bardzo tematyczna część gry, która żyje, zmienia się i rozwija w trakcie rozgrywki. Ta siatka zmieniających się wymogów klientów, zapotrzebowania klientów oraz możliwych cen jest świetna. Doceniam takie z życia wzięte, ale uproszczone i wydestylowane elementy rynku. Przypomina rynek z FCM, tylko tam generowaliśmy podaż agresywnymi kampaniami reklamowymi.



Interakcja. Spotkałem się z opiniami graczy, którzy już po jednej rozgrywce stwierdzili, że tej tutaj nie ma. Zagrałem parę razy i te elementy towarzyskie wychodzą. Jedno to walka o komponenty fabryki. Wczoraj cały czas były przepychanki na torze kolejności - ten ma ma duży wpływ na pozyskiwanie i "pożyczanie" technologii od innych graczy. Fajny jest też motyw rozwoju technologi przeciwnika - dla mnie to było kluczowe w pewnym momencie, aby spełniać rosnące wymogi rynku. Głównym polem walki jest siatka rynku, gdzie albo wyspecjalizujemy się w jakiejś niszy i wtedy gracze zbiją nam cenę albo rywalizujemy o klientów z tego samego regionu rynku. Ponownie - kolejność na torze graczy jest kluczowa oraz rozwój technologiczny.
Suma summarum w Horseless Carriage i tak znajdziemy więcej przeróżnej interakcji (pozytywnej i tej negatywnej) niż w większości euro.

Czas rozgrywki to 3h. Dość długi, ale czas ten minął zaskakująco szybko.

Ostatecznie bawiłem się zaskakująco dobrze. Moi współgracze chyba jeszcze lepiej, bo zapowiedzieli że gramy ponownie w Horseless Carriage za tydzień. Co mnie tylko niezmiernie cieszy :D

Horseless Carriage - moim zdaniem świetny tytuł ze swoimi problemami, który wymaga trochę cierpliwości, aby zrozumieć skryty w nim potencjał oraz gerniusz gier Splottera. Najnowsze "brzydkie" dziecko tego wydawcy, który miał przed sobą ogromne wymagania po takich świetnych grach jak TGZ, BUS czy FCM. To gra z tematyczną i wciągającą rozgrywką.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 27 lis 2024, 15:25
autor: warlock
Sprzedałem głównie z powodów wielkiej stołożerności o której piszesz (no po prostu nie mam jak w to zagrać na 4 osoby, 3 było na styk) ;). Ale był jeszcze jeden powód - Automobile Martina Wallace'a symuluje te same aspekty rynku motoryzacyjnego mając ułamek poziomu skomplikowania, stołożerności i upierdliwości obsługi. Jasne, może nie mieć tego splotterowego błysku, ale to co robi robi świetnie. No i HC poleciało ;). The Great Zimbabwe i FCM mimo wszystko wypełniają tę mózgożerną niszę ;).

Niemniej jednak przy Horseless Carriage bawiłem się świetnie i gdzieś tam po cichu płaczę nocami, że już nie mam go na regale ;).

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 27 lis 2024, 15:53
autor: Galatolol
Automobile mi się znacznie bardziej podoba (choć mam wątpliwości, czy wytrzymałby częste ogrywanie), ale tam mamy wysokopoziomowe zarządzanie fabrykami - jeśli ktoś chce sobie samemu zaprojektować modele aut, to tego tam nie znajdzie, a w HC tak.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 04 gru 2024, 12:42
autor: Apos
Graliśmy wczoraj ponownie. Tym razem na 4 graczy i było tylko lepiej!

- Rynek jest jeszcze bardziej dynamiczny, a konkurencja większa.
- Nie wzrósł, a o dziwo zmniejszył się czas rozgrywki, bo spadł do 2,5h. Jak na taki mózgożer to świetny czas moim zdaniem.
- Kończyły nam się części i planowanie linii produkcyjnych wymagało dodatkowego przewidywania co zrobią przeciwnicy oraz kolejność na torze engineering była jeszcze ważniejsza.

Dla nowego gracza była to pierwsza rozgrywka w HC oraz pierwszy kontakt ze Splotterem. Spodobał mu się "żyjący" i naturalny rynek konsumencki. Też to jeden z moich ulubionych elementów HC.
Koledze rozwiązanie budowania fabryki bardzo przypadło do gustu.
Gracze bardzo wciągnęli się w rozgrywkę i nakręceni chcą grać ponownie w Horseless Carriage w przyszłym tygodniu :D.

Dla mnie gra wspięła się wysoko w ogólnym rankingu i trafia do TOP3 gier Splottera. Ogrom frajdy sprawia planowanie produkcji, rozwoju technologii oraz sprzedaży, wraz ze stymulowaniem rynku konsumenckiego. Dla mnie to bardzo tematyczny tytuł, gdzie faktycznie czuć, że prowadzimy firmę motoryzacyjną.
Zgadzam się z minusami: stołożerność oraz obsługa/przechowywanie - bez pojemniczków nie podchodź.

Horseless Carriage - jak większość Splotterów - 3/4 osób nie zagra ze względu na wygląd. Można znienawidzić i odbić się po pierwszej rozgrywce, a zakochać się i wsiąknąć na dobre po drugiej :D

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 04 gru 2024, 13:33
autor: inny_89
Cieszy mnie czytanie pozytywnych relacji z gier w HC bo to moja ulubiona gra z trzech splotterow które mam: HC, TGZ i FCM.

Pokażesz następnym razem zdjęcie fabryk jak ułożyliście? Ciekawi mnie zawsze jak ludzie do tego podchodzą bo w tej grze to czachę mi rozwala właśnie temat tego, że jeszcze nigdy w to nie zagrałem, żeby nie przytrafiło mi się podczas rozgrywki ciche "kurw..." pod nosem. Bo zawsze zabraknie mi miejsca w fabryce albo ktoś podbierze mi części :D

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 04 gru 2024, 13:42
autor: HorribleNick
Obserwuje wątek od chwili i bardzo mnie cieszy, że ludziom się podoba i to już jakiś czas po premierze. Kupiłem od razu jak wyszło, czeka w folii na półce. Widziałem potężne wyprzedaże na 3trollach, już spisałem na straty zakup, ale az mam ochote na stol wyciagnac :D

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 04 gru 2024, 13:47
autor: Apos
inny_89 pisze: 04 gru 2024, 13:33
Spoiler:
@maslopi pstryknął zdjęcia każdej z plansz. Może wrzuci :wink:

W moim odczuciu to przykłady fabryk (przynajmniej moja) jak tego nie robić :lol:
Zawsze czegoś brakuje, a to 1 pola, kafelka albo coś jest za duże i się nie mieści. Jest to w moim odczuciu emocjonujące wyzwanie, aby przez cała rozgrywkę planować wygląd fabryki i tyle linii, takiej jakości, aby na końcu najwięcej zarobić :D
HorribleNick pisze: 04 gru 2024, 13:42 Obserwuje wątek od chwili i bardzo mnie cieszy, że ludziom się podoba i to już jakiś czas po premierze. Kupiłem od razu jak wyszło, czeka w folii na półce. Widziałem potężne wyprzedaże na 3trollach, już spisałem na straty zakup, ale az mam ochote na stol wyciagnac :D
Wyciągaj! Zaznacz tylko współgraczom, że to bardzo specyficzna gra i łatwo się do niej zniechęcić z wielu powodów (głównie wygląd i nauka obsługi zniechęcają). Jednak rozgrywka daje ogromną satysfakcję w relatywnie przystępnym czasie rozgrywki.

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

: 04 gru 2024, 14:40
autor: maslopi
Apos pisze: 04 gru 2024, 13:47
inny_89 pisze: 04 gru 2024, 13:33
Spoiler:
@maslopi pstryknął zdjęcia każdej z plansz. Może wrzuci :wink:

W moim odczuciu to przykłady fabryk (przynajmniej moja) jak tego nie robić :lol:
Zawsze czegoś brakuje, a to 1 pola, kafelka albo coś jest za duże i się nie mieści. Jest to w moim odczuciu emocjonujące wyzwanie, aby przez cała rozgrywkę planować wygląd fabryki i tyle linii, takiej jakości, aby na końcu najwięcej zarobić :D
HorribleNick pisze: 04 gru 2024, 13:42 Obserwuje wątek od chwili i bardzo mnie cieszy, że ludziom się podoba i to już jakiś czas po premierze. Kupiłem od razu jak wyszło, czeka w folii na półce. Widziałem potężne wyprzedaże na 3trollach, już spisałem na straty zakup, ale az mam ochote na stol wyciagnac :D
Wyciągaj! Zaznacz tylko współgraczom, że to bardzo specyficzna gra i łatwo się do niej zniechęcić z wielu powodów (głównie wygląd i nauka obsługi zniechęcają). Jednak rozgrywka daje ogromną satysfakcję w relatywnie przystępnym czasie rozgrywki.
Wywołany do tablicy wrzucam zdjęcia fabryk (niestety mam tylko dwie, ale za to 1szego i 2giego miejsca). Gracz fioletowy wygrał ;)


Obrazek

Obrazek