Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 2422
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1740 times
- Been thanked: 1061 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Dzisiaj na Zgranym Wawrze grałem w Chaos Order po raz kolejny i utwierdziłem się w przekonaniu, że to świetna gra. Znowu ekipa liczyła 5 osób, pominęliśmy tylko frakcję czerwoną, która dodaje innym bohaterów, ponieważ na początek wydaje mi się ona być nieco bardziej złożona niż pozostałe. Graliśmy bardzo długo (z tłumaczeniem zasad od ok. 10:30 do 17:30), aczkolwiek nie powiem, bym w którymkolwiek momencie czuł znużenie albo brak zainteresowania tym, co zrobią inni gracze.
Do końca w zasadzie każdy miał szanse wygrać i jedyne co mogę Chaos Order zarzucić to to, że ciężko jest uniknąć w ostatniej (tej kończącej grę, niekoniecznie 6. reliktu) turze sytuacji king-makingu. Czasem wiadomo, że gracz A wygra w fazie dochodu, o ile gracz B nie wygra w fazie walki. Gracze C, D i E którzy mogliby wygrać w fazie reliktów mają niezłą zagwozdkę, co wtedy robić i kto tak naprawdę zwycięża. Bo przeszkadzając graczowi A umożliwiają zwycięstwo gracza B.
I to jest dla mnie jedyny zgrzyt tej gry. Oprócz tego jest to wyśmienita pozycja w swoim gatunku i cieszę się, że jeden z użytkowników forum (przepraszam, że nie pamiętam dokładnej ksywy) polecił mi ją kiedyś mimochodem.
Do końca w zasadzie każdy miał szanse wygrać i jedyne co mogę Chaos Order zarzucić to to, że ciężko jest uniknąć w ostatniej (tej kończącej grę, niekoniecznie 6. reliktu) turze sytuacji king-makingu. Czasem wiadomo, że gracz A wygra w fazie dochodu, o ile gracz B nie wygra w fazie walki. Gracze C, D i E którzy mogliby wygrać w fazie reliktów mają niezłą zagwozdkę, co wtedy robić i kto tak naprawdę zwycięża. Bo przeszkadzając graczowi A umożliwiają zwycięstwo gracza B.
I to jest dla mnie jedyny zgrzyt tej gry. Oprócz tego jest to wyśmienita pozycja w swoim gatunku i cieszę się, że jeden z użytkowników forum (przepraszam, że nie pamiętam dokładnej ksywy) polecił mi ją kiedyś mimochodem.
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Ja mam takie pytanie dla wszystkich, którzy grali w ten tytuł co najmniej po kilka razy. Czy Was też wkurza to, że w tak ciężkiej, decyzyjnej, konfrontacyjnej i niekiedy długiej grze pojawia się głupia kostka, która jest istotna w walkach decydujących o zwycięstwie? Kostka, która może uwalić gracza lepiej przygotowanego do takiej bitwy, z silniejszą armią i lepszą kartą, który zasłużenie powinien przez to wygrać? Bo ten silniejszy gracz wyrzucił jedną piąstkę, a ten słabszy cztery? I za każdym razem tak wygląda moja dotychczasowa rozgrywka w ten tytuł. Ja wyrzucam ciągle pole z jednym lub dwoma punktami siły, a mój przeciwnik z trzema lub czterema. Próbuję go namówić na homerule, że zamiast rzutu kością to każdy za ten klejnot sobie doda po prostu 4 siły, ale się nie zgadza. Jak tak dalej będzie, to tytuł prawdopodobnie pójdzie w odstawkę, bo tak nie może wyglądać sprawiedliwa gra konfrontacyjna, gdzie wszelka taktyka, decyzyjność i godziny grania prowadzą do sytuacji, w której o zwycięzcy decydują kości.
-
- Posty: 1253
- Rejestracja: 23 cze 2023, 22:11
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 556 times
- Been thanked: 659 times
- itsthisguyagain
- Posty: 653
- Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
- Has thanked: 264 times
- Been thanked: 454 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Jeśli przygotowałeś się tak, że rzut kostką może zdecydować kto wygra to się źle przygotowałeś.
Its not a bug its a feature
Its not a bug its a feature
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Ale nie da się ukryć, że w rozgrywkach, gdzie wszyscy grają łeb w łeb i każdy ma szansę wygrać, taka sytuacja jest często nieunikniona i kostka po prostu znaczy zbyt wiele. Po za tym ta kostka jest i tak wymuszona, bo przeciwnik rzuca nawet, jak mam 3 siły przewagi, jeżeli on ma pistolet. Także nie da się zawsze grać tak, że ta kostka prędzej czy później nie zdecyduje o zwycięstwie lub dalszym przebiegu gry.itsthisguyagain pisze: ↑14 lip 2024, 13:55 Jeśli przygotowałeś się tak, że rzut kostką może zdecydować kto wygra to się źle przygotowałeś.
Its not a bug its a feature
-
- Posty: 2422
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1740 times
- Been thanked: 1061 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Nie denerwuje. Przychylam się do zdania przedmówców. To cecha tej gry, która jest zresztą bardzo dobrze zintegrowana z mechaniką zarządzania zasobami i losowością w postaci np. kart taktyki.
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
czy to nie jest tak, że zaczynając walkę należy liczyć się z przegraną?
wg mnie to jest ten element wyczekiwania wyniku, który buduje emocje.
wg mnie to jest ten element wyczekiwania wyniku, który buduje emocje.
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
- itsthisguyagain
- Posty: 653
- Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
- Has thanked: 264 times
- Been thanked: 454 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
To jest temat do szerszej dyskusji nt losowości w grach.Ardon pisze: ↑14 lip 2024, 15:00Ale nie da się ukryć, że w rozgrywkach, gdzie wszyscy grają łeb w łeb i każdy ma szansę wygrać, taka sytuacja jest często nieunikniona i kostka po prostu znaczy zbyt wiele. Po za tym ta kostka jest i tak wymuszona, bo przeciwnik rzuca nawet, jak mam 3 siły przewagi, jeżeli on ma pistolet. Także nie da się zawsze grać tak, że ta kostka prędzej czy później nie zdecyduje o zwycięstwie lub dalszym przebiegu gry.itsthisguyagain pisze: ↑14 lip 2024, 13:55 Jeśli przygotowałeś się tak, że rzut kostką może zdecydować kto wygra to się źle przygotowałeś.
Its not a bug its a feature
Chaos order losowość ma niewielką. Losowy jest dociąg kart taktyk i rzuty kostką. Losowość w ChO jest niewielka to znaczy że lepszy gracz wygra ze słabszym w 95% gier. Jeśli gracze są równi to losowość może zdecydować o wyniku.
Losowość jest potrzebna do generowania nowych sytuacji i niepowtarzalnych gier. Losowość zmusza też do adaptowania się do zaistniałych sytuacji a nie tylko do jechania z planem.
Prolemem gier nielosowych jest bardzo często że są one rozwiązywalne tj że ktoś odkryje sposoby jak wygrywać i mocno ograni gracze są w stanie przewidzieć kto qygra już na etapie setupu. Też gry nielosowe to często bezemocjinalne optymalizacyjne puzzle.
Rozumiem że ta kostka może wkurzać bo ChO to gra wprost konfrontacyjna a nie typowy miałki JASE aka "gramy 5 rund, bez interakcji i na koniec podliczamy punkty w notesiku kto wygrał"
Tak więc kostka (i losowy dociąg kart) to moim zdaniem niewielka cena za nieskończoną regrywalność.
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Mam pytanie odnośnie jednego lidera czerwonej frakcji z rozszerzenia "Heroldowie". Czy ktoś próbował grać tym liderem w grze dwuosobowej? Jeżeli tak, to niech zdradzi jakieś ciekawe taktyki oraz synergie z jego użyciem i innymi cechami czerwonych. Wiem, że grając nim można rozdzielać wojsko tak, aby przygważdżało wrogie jednostki sąsiadujące z reliktem, dać samego Kajali na relikt i potem odwrotami przenosić wojsko na obszar z reliktem, jednocześnie paraliżując armię wroga na sąsiadującym obszarze. Ciekawe zagranie, ale wydaje mi się że bardzo sytuacyjne i zależne od przeciwnika. Tak samo średnie wydaje się być wygrywanie wszystkich remisów, bo to rzadkość. Także niech mi ktoś doświadczony powie, czy jest to dobre?


Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Hej,
jak zapatrujecie się na balans gry, po większej ilości gier? Zagrałem póki co 5 gier i gra mi się podoba. Jednak nie jestem w stanie powiedzieć czy to o czym mówią twórcy, czyli nacje kontrujące się - to realny plus gry, czy są frakcje słabsze i silniejsze. Jakie są Wasze odczucia?
jak zapatrujecie się na balans gry, po większej ilości gier? Zagrałem póki co 5 gier i gra mi się podoba. Jednak nie jestem w stanie powiedzieć czy to o czym mówią twórcy, czyli nacje kontrujące się - to realny plus gry, czy są frakcje słabsze i silniejsze. Jakie są Wasze odczucia?
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Ja mam za mało gier za sobą, ale ciekawa jest obserwacja z ostatniej rozgrywki.Divinity pisze: ↑13 paź 2024, 16:47 Hej,
jak zapatrujecie się na balans gry, po większej ilości gier? Zagrałem póki co 5 gier i gra mi się podoba. Jednak nie jestem w stanie powiedzieć czy to o czym mówią twórcy, czyli nacje kontrujące się - to realny plus gry, czy są frakcje słabsze i silniejsze. Jakie są Wasze odczucia?
Nikt nie znał gry. Czterej oświadczeni gracze. Grali jak w zwykłe area control.
Nie realizowali własnych celów tylko walka była o relikty (bo myśleli, że trzeba zebrać jak najwięcej - pomyłka w zrozumieniu).
Okazało się, że Circadianie i SI rządzili na planszy. Ale dlatego, że dobrali najlepszych dowódców i wygrywali walki.
Wszystko rozstrzygnęło się między nimi i decydował los.
To pokazuje jak można popsuć sobie rozgrywkę.
Nie było kontrowania realizacji własnych celów bo nikt ich nie realizował.
Pytanie czy gdyby chociaż jeden próbował wygrać przez własne cele to by po cichu mu się udało.
Na marginesie trzeba przyznać, że gra jest bardzo prosta w przepisach i interfejsie, ale bardzo trudna do osiągnięcia opanowania danej nacji.
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Powiem tak, w pewnym momencie - mamy te ok 10 gier - gra rozgrywa się albo o cele danej frakcji - albo ostatni artefakt. Więc cele ras warto wykonywać. I trzeba uważać na innych graczy czy nagle czegoś nie zrobią. Circadianie i ich forteca dająca +1 do kontrolowanych rejonów i karty wywiadu potrafią na raz dać im ulepszenie 2 cech na raz.Nanking pisze: ↑07 sty 2025, 13:46Ja mam za mało gier za sobą, ale ciekawa jest obserwacja z ostatniej rozgrywki.Divinity pisze: ↑13 paź 2024, 16:47 Hej,
jak zapatrujecie się na balans gry, po większej ilości gier? Zagrałem póki co 5 gier i gra mi się podoba. Jednak nie jestem w stanie powiedzieć czy to o czym mówią twórcy, czyli nacje kontrujące się - to realny plus gry, czy są frakcje słabsze i silniejsze. Jakie są Wasze odczucia?
Nikt nie znał gry. Czterej oświadczeni gracze. Grali jak w zwykłe area control.
Nie realizowali własnych celów tylko walka była o relikty (bo myśleli, że trzeba zebrać jak najwięcej - pomyłka w zrozumieniu).
Okazało się, że Circadianie i SI rządzili na planszy. Ale dlatego, że dobrali najlepszych dowódców i wygrywali walki.
Wszystko rozstrzygnęło się między nimi i decydował los.
To pokazuje jak można popsuć sobie rozgrywkę.
Nie było kontrowania realizacji własnych celów bo nikt ich nie realizował.
Pytanie czy gdyby chociaż jeden próbował wygrać przez własne cele to by po cichu mu się udało.
Na marginesie trzeba przyznać, że gra jest bardzo prosta w przepisach i interfejsie, ale bardzo trudna do osiągnięcia opanowania danej nacji.
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Coś pusto,
ale wypowiem się.
Ogólnie gra u mnie ciągle ma 9/10. Ale mam wrażenie, że frakcja niebieska bardzo często dominuje o ile nie jest od samego początku hamowana. I tutaj nawet nie chodzi o ich ataki i zyskiwanie rozwoju za niszczenie budynków, bo nawet bez tego podczas 4-5 rundy są w stanie dojść na 20 pole i wygrać grę.
Jakie są Wasze opinie na ten temat? Czy to tylko kwestia tego, że są prostsi czy realnie ta asymetryczność jest zachwiana?
ale wypowiem się.
Ogólnie gra u mnie ciągle ma 9/10. Ale mam wrażenie, że frakcja niebieska bardzo często dominuje o ile nie jest od samego początku hamowana. I tutaj nawet nie chodzi o ich ataki i zyskiwanie rozwoju za niszczenie budynków, bo nawet bez tego podczas 4-5 rundy są w stanie dojść na 20 pole i wygrać grę.
Jakie są Wasze opinie na ten temat? Czy to tylko kwestia tego, że są prostsi czy realnie ta asymetryczność jest zachwiana?
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Niebiescy moim zdaniem spełniają trochę taką rolę jak włóczęga w Roocie, mają być swoistym timerem rozgrywki. Dając drogie kafelki na akcję badań, szczególnie na początku gry można łatwo ich przyblokować. Na pewno z moich rozgrywek nie wynika, żeby byli zbyt mocni w porównaniu do reszty.Divinity pisze: ↑16 lut 2025, 14:24 Coś pusto,
ale wypowiem się.
Ogólnie gra u mnie ciągle ma 9/10. Ale mam wrażenie, że frakcja niebieska bardzo często dominuje o ile nie jest od samego początku hamowana. I tutaj nawet nie chodzi o ich ataki i zyskiwanie rozwoju za niszczenie budynków, bo nawet bez tego podczas 4-5 rundy są w stanie dojść na 20 pole i wygrać grę.
Jakie są Wasze opinie na ten temat? Czy to tylko kwestia tego, że są prostsi czy realnie ta asymetryczność jest zachwiana?
- itsthisguyagain
- Posty: 653
- Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
- Has thanked: 264 times
- Been thanked: 454 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
U nas nie przypominam sobie sytuacji, żeby niebiescy wygrali. Przypominam sobie dwie takie gry gdzie nabili 20 sławy ale inny gracz wygrał przed końcem rundy.
Tak strzelam z wrażeń, że najczęściej wygrywają czerwoni i ludzie.
Tak strzelam z wrażeń, że najczęściej wygrywają czerwoni i ludzie.
-
- Posty: 2422
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1740 times
- Been thanked: 1061 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
U nas tak samo, niebiescy byli często blisko, ale nigdy nie wygrali.
-
- Posty: 1253
- Rejestracja: 23 cze 2023, 22:11
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 556 times
- Been thanked: 659 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
U mnie Czerwoni zawsze królowali, mi często zielonymi i beżowymi udawało się wygrać, ale to w ogarniętym składzie.
Ogólnie jak ktoś dopiero uczy się gry, to czerwony jest najłatwiejszy. Wraz z doświadczeniem, na prowadzenie wysuwa się AI.
Mimo, że uwielbiam tę grę, to strasznie boli mnie okrutny Kingmaking w ostatniej rundzie/ruchu, gdzie w 90% rozgrywek o wygranym decydował ten ostatni, co od godziny i tak siedział i dłubał w nosie, bo mu początek nie poszedł.
Dodatkowym minusem jest długość rozgrywki, tzn. jest za krótka i zbyt ciasna jak na "wojenne" AC. Jeśli popełni się błąd gdzieś na początku, albo zawrze się jakiś cichy sojusz i dociśnie kogoś kolanem, to taka osoba może równie dobrze skończyć już grać. Anie nie odbuduje siły militarnej, nie masz szans wygrać przez relikty ani przez swój cel (ale tak jak wspominałem, los może wybrać tego przegranego do roli ustawienia wygranej, co nawet nie jest satysfakcjonujące, bo i tak nie masz nic do zyskania/stracenia).
Ogólnie jak ktoś dopiero uczy się gry, to czerwony jest najłatwiejszy. Wraz z doświadczeniem, na prowadzenie wysuwa się AI.
Mimo, że uwielbiam tę grę, to strasznie boli mnie okrutny Kingmaking w ostatniej rundzie/ruchu, gdzie w 90% rozgrywek o wygranym decydował ten ostatni, co od godziny i tak siedział i dłubał w nosie, bo mu początek nie poszedł.
Dodatkowym minusem jest długość rozgrywki, tzn. jest za krótka i zbyt ciasna jak na "wojenne" AC. Jeśli popełni się błąd gdzieś na początku, albo zawrze się jakiś cichy sojusz i dociśnie kogoś kolanem, to taka osoba może równie dobrze skończyć już grać. Anie nie odbuduje siły militarnej, nie masz szans wygrać przez relikty ani przez swój cel (ale tak jak wspominałem, los może wybrać tego przegranego do roli ustawienia wygranej, co nawet nie jest satysfakcjonujące, bo i tak nie masz nic do zyskania/stracenia).
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Widzę, że obudziłem trochę temat.
Super.
Jestem w szoku tego co tu czytam. U mnie czerwoni właśnie prawie nie wygrywali. Zieloni mimo realnie fajnych umiejętności też nie bardzo.
Co do gry. No często pod koniec wybieramy kto wygra. To akurat jak dla mnie jest największa wada tej gry.
Niebiescy co prawda są łatwi do skontrowania w pewnym sensie. Bo trzeba tylko kłaść im znaczniki na naukę. Ale to też ogranicza nas, bo sami robimy wtedy tylko naukę.
Super.
Jestem w szoku tego co tu czytam. U mnie czerwoni właśnie prawie nie wygrywali. Zieloni mimo realnie fajnych umiejętności też nie bardzo.
Co do gry. No często pod koniec wybieramy kto wygra. To akurat jak dla mnie jest największa wada tej gry.
Niebiescy co prawda są łatwi do skontrowania w pewnym sensie. Bo trzeba tylko kłaść im znaczniki na naukę. Ale to też ogranicza nas, bo sami robimy wtedy tylko naukę.
-
- Posty: 1253
- Rejestracja: 23 cze 2023, 22:11
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 556 times
- Been thanked: 659 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
Czy posiada może ktoś zbędny pakiet poprawionych kart?
Portal już nie ma :/
Portal już nie ma :/
- itsthisguyagain
- Posty: 653
- Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
- Has thanked: 264 times
- Been thanked: 454 times
Re: Circadians: Ład Chaosu / Circadians Chaos Order (S. J. Macdonald, Zach Smith)
było bardzo mocno. Podrukowali tak, że cechy rasy po odwróceniu stawały się inną cechą. O ile dobrze pamiętam dotyczyło to larien