Strona 6 z 6

Re: At the Gates of Loyang

: 12 lis 2016, 10:58
autor: pattom
O co chodzi z tymi koszulkami na karty?
Żadne nie pasują?
Na YT widziałem, że Marek z planszolandia.pl ma karty w koszulkach i to dobrze dopasowanych.

Re: At the Gates of Loyang

: 12 lis 2016, 11:07
autor: esztfke
To jest niestandardowy rozmiar. Chyba tylko Swan panasia maja. Może mayday też ale nie znam się na tych koszulkach. Z takich typowych chyba najbliżej są standard american

Re: At the Gates of Loyang

: 12 lis 2016, 11:46
autor: adikom5777
Ja mam w koszulkach Standard USA i jest git.

Re: At the Gates of Loyang

: 13 lis 2016, 09:47
autor: predki
Właśnie zobaczyłem, ile kosztuje Loyang w sklepach. I tu jest czas na małą refleksję. Early Bird mogli wesprzeć grę za 139 zł. Potem było 152. Jedyny cel dodatkowy, jaki się odblokował to skrót zasad. Dzisiaj w 3T można zamówić grę za 151,90, czyli za normalną cenę wsparcia. Ale ... są kody rabatowe, jest program rabatowy i w rezultacie musiałbym zapłacić ... ok. 131 zł. Oczywiście do tego wysyłka, ale to też można łatwo ominąć. Na dodatek bez wpłacania pieniędzy 3 miesiące naprzód.

Jedyny sens wspierania jest w tym, żeby gra się ukazała. Potem, o ile cele dodatkowe nie są wiele warte, lepiej dać sobie spokój. Ja Loyang akurat nie wsparłam, bo mam już wydanie angielskie. Gdybym to zrobił, to chyba bym się trochę zdenerwował.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Re: At the Gates of Loyang

: 13 lis 2016, 12:55
autor: FortArt
Cele były raczej słabe i nie mobilizowały. Woreczki mają sens tylko w komplecie, a i wtedy użyteczność niewielką w porównaniu z organizerem.

Wydawcy mogli sięgnąć po pieniądze posiadaczy wersji angielskiej gdyby zaoferowali możliwość zakupu samego zestawu kart po polsku. Ale na to nie wpadli.

Re: At the Gates of Loyang

: 25 lut 2017, 13:09
autor: qman
Czy ktoś poza mną kupował Loyang PL już w sklepie poza wspieram.to ? Czy również brakowało wam jednego arkusza z żetonami? Za to wydawnictwo nie odpowiada na wiadomości...

Re: At the Gates of Loyang

: 25 lut 2017, 17:52
autor: JAskier
Nie dostaliśmy żadnego maila w tej sprawie...

Re: At the Gates of Loyang

: 25 lut 2017, 18:43
autor: qman
JAskier pisze:Nie dostaliśmy żadnego maila w tej sprawie...
Dostaliście maila przez formularz na stronie i wiadomość na Facebooku tydzień temu...

Re: At the Gates of Loyang

: 14 cze 2017, 17:06
autor: DarkSide
Właśnie zasiadłem do rozgryzania kolejnego Rosenberga. W końcu nie po to wspierałem "Loyang" w wersji PL, żeby się kurzył na półce. Rosenbergi nie są "lajtowe", każdy kto ma za sobą Agricolę, Pola Arle (a nawet Fasolki ;)) to wie. Naprawdę rozumiem, że gra ma już kilka lat i wielu wyjadaczy zna ten tytuł na wylot i wiele kwestii w zasadach jest oczywistych. Uważam się za osobę kumatą i trochę gier już się samodzielnie rozgryzało (korzystając czasem z "zapytajek" na forum), ale pierwszy raz w życiu zostałem zmuszony przez autorów polskiej instrukcji do wyszukania gameplay'a :x

Czy chłopaki z Fullcap Games nie mogli się pochylić nad przeciętnym graczem, który zasiądzie do rozkminy i.... po prostu odbije się od tego tytułu?
Strona 3. "Runda Dystrybucji" - ni cholery nie rozumiem co tam jest napisane. Kompletnie nic. Jak dla mnie sprzeczność goni sprzeczność. Stosowanie zamiennie czasowników "zagrać/wziąć/odrzucić/umieścić w swoim polu lub Dziedzińcu" nie ułatwia sprawy. Dodatkowo brak solidnego przykładu od początku do końca :x
Już sama kwestia "tworzenia Dziedzińca" wprowadza to określenie w opisie działanie tej części rundy i trzeba się domyślić, że to wspólna przestrzeń gry. Przydałoby się jedno zdanie wyjaśnienia we wstępie.

Skoro wiadomo że Rosenberg tak ma to czemu tłumacz przekłada na polski tak bezrefleksyjnie "jeden do jednego" nie zadając sobie trudu wejścia w skórę osoby, która uczy się tej gry od zera? Aż się boję kontynuować naukę tej gry. :?

Re: At the Gates of Loyang

: 14 cze 2017, 19:43
autor: Bea
DarkSide pisze:Właśnie zasiadłem do rozgryzania kolejnego Rosenberga. W końcu nie po to wspierałem "Loyang" w wersji PL, żeby się kurzył na półce. Rosenbergi nie są "lajtowe", każdy kto ma za sobą Agricolę, Pola Arle (a nawet Fasolki ;)) to wie. Naprawdę rozumiem, że gra ma już kilka lat i wielu wyjadaczy zna ten tytuł na wylot i wiele kwestii w zasadach jest oczywistych. Uważam się za osobę kumatą i trochę gier już się samodzielnie rozgryzało (korzystając czasem z "zapytajek" na forum), ale pierwszy raz w życiu zostałem zmuszony przez autorów polskiej instrukcji do wyszukania gameplay'a :x

Czy chłopaki z Fullcap Games nie mogli się pochylić nad przeciętnym graczem, który zasiądzie do rozkminy i.... po prostu odbije się od tego tytułu?
Strona 3. "Runda Dystrybucji" - ni cholery nie rozumiem co tam jest napisane. Kompletnie nic. Jak dla mnie sprzeczność goni sprzeczność. Stosowanie zamiennie czasowników "zagrać/wziąć/odrzucić/umieścić w swoim polu lub Dziedzińcu" nie ułatwia sprawy. Dodatkowo brak solidnego przykładu od początku do końca :x
Już sama kwestia "tworzenia Dziedzińca" wprowadza to określenie w opisie działanie tej części rundy i trzeba się domyślić, że to wspólna przestrzeń gry. Przydałoby się jedno zdanie wyjaśnienia we wstępie.

Skoro wiadomo że Rosenberg tak ma to czemu tłumacz przekłada na polski tak bezrefleksyjnie "jeden do jednego" nie zadając sobie trudu wejścia w skórę osoby, która uczy się tej gry od zera? Aż się boję kontynuować naukę tej gry. :?
chętnie bym zobaczyła tę polską wersję instrukcji, tak z ciekawości. Jest gdzieś w sieci, a może wrzucisz skan tej strony?

Re: At the Gates of Loyang

: 14 cze 2017, 20:36
autor: GrzeL
Bea pisze:chętnie bym zobaczyła tę polską wersję instrukcji, tak z ciekawości. Jest gdzieś w sieci, a może wrzucisz skan tej strony?
http://fullcapgames.pl/wp-content/uploa ... rukcja.pdf

Re: At the Gates of Loyang

: 27 sie 2018, 14:50
autor: Marx
Instrukcja faktycznie nie jest napisana zbyt przystępnym językiem i tylko zdrowy rozsądek pomógł mi się domyśleć jak grać należy. A że nigdy za dużo rozsądku nie posiadałem, to mogły pojawić się błędy w rozumieniu gry. Nie do końca wyczytałem czy w swojej turze wykonuję wszystkie możliwe akcje, aż do spasowania, czy też może tradycyjnie po jednej.

W każdym razie sama rozgrywka (na razie na 2 graczy) okazała się być dość monotonna i nie dająca poczucia rywalizacji. Każdy ma swoje poletko, stragany i klientów, a jedynie karty pomocników - jakby na siłę dodane -wprowadzają interakcję i czasem dość radykalną, bo sprowadzającą się do zabierania czegoś innemu graczowi. Staranne sadzenie warzyw, ich zbiórka oraz wymiana w celu wykonania zamówień i pomnażania majątku są nawet satysfakcjonujące, choć nie zachwyciły mnie na tyle bym czuł chęć ponownego wbicia łopaty w ziemię by pieczołowicie przygotować grządki na nową uprawę. Tego wieczoru podjąłem się również trudu pracy w porcie (Le Havre), i tam obowiązki przygotowane przez mistrza Rosenberga sprawiły mi więcej przyjemności.

Re: At the Gates of Loyang (Uwe Rosenberg)

: 13 kwie 2020, 03:25
autor: tomuch
Czy coś nowego dzieje się w temacie Loyanga? A jeśli nie, to czemu znalazł się w Hotness na BGG, z tendencją zwyżkową?
Spoiler:
edit: chyba już jasne, w Stanach (?) była jakaś akcja wyprzedażowa... Tak czy siak, będę walczył o złotą łopatę za wykopanie wątku ;)

Re: At the Gates of Loyang (Uwe Rosenberg)

: 24 sty 2022, 11:52
autor: warlock
Jestem przed pierwszą rozgrywką ze swoją drugą połówką i aż drżę na myśl o zagraniu kart pomocników oferujących bezpośrednią negatywną interakcję :D. Czy ktoś próbował w to grać usuwając z talii karty z fioletowym lampionem? ;) "Na sucho" nie czuję, że miałoby to rozwalać balans gry, ale może całość jest skrojona tak, żeby uwzględnić "złodziejski aspekt" :)?

Re: At the Gates of Loyang (Uwe Rosenberg)

: 24 sty 2022, 12:02
autor: Dziami
A to nie jest nawet oficjalny wariant gry? (Nie jestem pewien stad znak zapytania).

Pamietam, że Rahdo w swojej recenzji wspominał, że właśnie tak gra z żoną...

Re: At the Gates of Loyang (Uwe Rosenberg)

: 24 sty 2022, 12:03
autor: garg
warlock pisze: 24 sty 2022, 11:52 Jestem przed pierwszą rozgrywką ze swoją drugą połówką i aż drżę na myśl o zagraniu kart pomocników oferujących bezpośrednią negatywną interakcję :D. Czy ktoś próbował w to grać usuwając z talii karty z fioletowym lampionem? ;) "Na sucho" nie czuję, że miałoby to rozwalać balans gry, ale może całość jest skrojona tak, żeby uwzględnić "złodziejski aspekt" :)?
Ze swoich rozgrywek sprzed lat nie pamiętam zbyt wiele, ale najważniejsze wrażenie było: ależ to jest losowe :shock: . Więc jeśli faktycznie dobór kart jest tak losowy, to usunięcie kilku z nich nie powinno wpłynąć istotnie na balans rozgrywki.

Re: At the Gates of Loyang (Uwe Rosenberg)

: 24 sty 2022, 15:31
autor: Bruno
Dziami pisze: 24 sty 2022, 12:02 A to nie jest nawet oficjalny wariant gry? (Nie jestem pewien stad znak zapytania).

Pamietam, że Rahdo w swojej recenzji wspominał, że właśnie tak gra z żoną...
Rahdo, z uwagi na zdecydowane w tym zakresie preferencje małżonki, usunąłby wszystkie elementy negatywnej interakcji nawet z gry wojennej :wink: