Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
carlos
Posty: 573
Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
Lokalizacja: Głogów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 8 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: carlos »

Mały pędzelek nie jest konieczny. Może być większy, najważniejsze żeby końcówka się nie rozłaziła.
whiteraven
Posty: 50
Rejestracja: 09 maja 2015, 10:04

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: whiteraven »

Teraz jestem w pracy, a niestety nie pamiętam :-( mam chyba 1/2 000 0 a potem kilka wiekszych

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Sledziu_w
Posty: 30
Rejestracja: 01 mar 2016, 21:45

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Sledziu_w »

Pędzelki masz dobre. Ja detale maluję zazwyczaj 00.
Może farba za gęsta albo cuś...
Awatar użytkownika
trabiniu
Posty: 232
Rejestracja: 18 gru 2013, 15:39
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: trabiniu »

whiteraven pisze:Ja mam może i głupie pytanie nowicjusza,ale od jakiegoś czasu zacząłem bawić się w malowanie figurek i na pierwszy ogień poszły magia i myszy, oraz imperium atakuje, i mam piekielny problem z malowaniem drobnych szczegółów jak paski czy piny zbroi jak u tego orka... Czy jest na to jakiś magiczny sposób czy po prostu to wprawa ręki?

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

wprawna ręka, dobry pędzelek, oświetlenie. Czasami konieczne jest inne podparcie dłoni, mniej kawy by się łapa nie trzesła etc. Słowem wprawa i doświadczenie :D.

Przy okazji - jest ktoś z okolic Torunia, kto maluje figurki ? Miałbym sprawę :)
whiteraven
Posty: 50
Rejestracja: 09 maja 2015, 10:04

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: whiteraven »

Czyli jednak potwierdzacie moje obawy xd brak doświadczenia i/albo umiejętności. No nic trzeba walczyć dalej puki jest siła i samozaparcie :-D nic zostaje mi dalej podziwiać jak innym super wychodzą te detale :-D

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
xilk
Posty: 912
Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
Has thanked: 1074 times
Been thanked: 103 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: xilk »

whiteraven pisze:Czyli jednak potwierdzacie moje obawy xd brak doświadczenia i/albo umiejętności. No nic trzeba walczyć dalej puki jest siła i samozaparcie :-D nic zostaje mi dalej podziwiać jak innym super wychodzą te detale :-D
Najpierw powinieneś spróbować wyrobić sobie precyzję w malowaniu. Może weź zwykły pędzelek i normalną farbkę. Na kartce narysuj dość cienką "linię", którą będziesz chciał wypełnić kolorem. Potem bierzesz pędzel i malujesz na kartce. Zawsze to jakaś forma praktyki, choć wiadomo na 2D łatwiej się maluje, niż w 3D ;) Ewentualnie możesz spróbować kupić jakieś tanie figurki, których nie będzie Ci żal "zmarnować" na próbne malowania i tam będziesz ćwiczył malowanie samych detali.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

W malowaniu drobnych szczegółów jest jedna prosta zasada - weź połowę farby, którą myślisz, że potrzebujesz do pomalowania tego detalu!
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: schizofretka »

Próbował ktoś tych nowych łoszy GW? Słyszałem opinię, że poza gloss medium mają również flow medium, czyli lepiej spływają, jak te ze starej palety. Jest coś w tym, czy znowu fanboje próbują wszystko wcisnąć jak nowy krojony chleb? Razem z tą uwagą pamiętam radę, by kłaść na washa lakier przed kolejną warstwą, bo inaczej farba się ślizga ;)
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
Don_Silvarro
Posty: 131
Rejestracja: 28 sty 2010, 20:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Don_Silvarro »

Pytasz o te nowe "shade gloss" czy ogólnie o nowe "shade" w stosunku do starych "wash"?
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: schizofretka »

Shade Gloss. Z Shade najlepsze są słoiczki, przelewam sobie do nich odpowiedniki army paintera.


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
xilk
Posty: 912
Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
Has thanked: 1074 times
Been thanked: 103 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: xilk »

rastula pisze:W malowaniu drobnych szczegółów jest jedna prosta zasada - weź połowę farby, którą myślisz, że potrzebujesz do pomalowania tego detalu!
No chyba, że jesteś z Poznania, wtedy weź więcej, niż myślisz ;)

Wypadałoby pokazać wreszcie swoje malowanie Myszy:
https://www.boardgamegeek.com/image/3174536/xilk

Nie ma to, jak wrócić do malowania figurek po jakiś 10 latach przerwy i zobaczyć, że większość farbek nadal nadaje się do użycia :)
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: schizofretka »

A właśnie, miałem się spytać: korzystacie z jakichś modlitewników, czy zegarmistrzowskich stołów? Bo ja po 4h garbienia się przy malowaniu mam problem, by się wyprostować, a nie potrafię precyzyjnie malować bez podparcia przedramienia (czyli np. tylko łokcie na stole). Nie mam pomysłu jak to ugryźć, ale jak malowaniu czuję się jakbym z kamieniołomu wyszedł, to mnie trochę deprymuje.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
mmag
Posty: 1162
Rejestracja: 02 lut 2016, 18:08
Has thanked: 424 times
Been thanked: 261 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: mmag »

Pytanie: Czego używacie do trzymania figurek z podstawkami w czasie malowania? Jakieś zmyślne kupne uchwyty? Samoróbki? Czy też jedyną słuszną i działającą metodą jest odcięcie figurki od podstawki?
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 53 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KrzysiekL »

Przyklejam takimi klejącymi białymi glutkami do wysokich nakrętek. ;)
Awatar użytkownika
mmag
Posty: 1162
Rejestracja: 02 lut 2016, 18:08
Has thanked: 424 times
Been thanked: 261 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: mmag »

KrzysiekL pisze:Przyklejam takimi klejącymi białymi glutkami do wysokich nakrętek. ;)

Jakieś konkretne namiary na takie coś? Bo niestety sprawdziłem, na allegro nie ma "klejących białych glutków" :( No chyba, że trzeba szukać w specjalistycznym sklepie z glutkami ;)
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 53 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KrzysiekL »

mmag pisze:
KrzysiekL pisze:Przyklejam takimi klejącymi białymi glutkami do wysokich nakrętek. ;)

Jakieś konkretne namiary na takie coś? Bo niestety sprawdziłem, na allegro nie ma "klejących białych glutków" :( No chyba, że trzeba szukać w specjalistycznym sklepie z glutkami ;)
http://image.ceneo.pl/data/products/194 ... -pritt.jpg
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 53 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KrzysiekL »

Awatar użytkownika
mmag
Posty: 1162
Rejestracja: 02 lut 2016, 18:08
Has thanked: 424 times
Been thanked: 261 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: mmag »

KrzysiekL pisze:
mmag pisze:
KrzysiekL pisze:Przyklejam takimi klejącymi białymi glutkami do wysokich nakrętek. ;)

Jakieś konkretne namiary na takie coś? Bo niestety sprawdziłem, na allegro nie ma "klejących białych glutków" :( No chyba, że trzeba szukać w specjalistycznym sklepie z glutkami ;)
http://image.ceneo.pl/data/products/194 ... -pritt.jpg
Dzięki! BTW, co to jest "gyurgmaragasztó" O.o
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 53 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KrzysiekL »

"masa mocująca" ;)
mmag pisze:
KrzysiekL pisze:
mmag pisze:
Jakieś konkretne namiary na takie coś? Bo niestety sprawdziłem, na allegro nie ma "klejących białych glutków" :( No chyba, że trzeba szukać w specjalistycznym sklepie z glutkami ;)
http://image.ceneo.pl/data/products/194 ... -pritt.jpg
Dzięki! BTW, co to jest "gyurgmaragasztó" O.o
Awatar użytkownika
woytas
Posty: 756
Rejestracja: 03 lis 2013, 16:11
Has thanked: 179 times
Been thanked: 139 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: woytas »

Ja do malowania przyklejałem figurki do korków z wina (do takich prawdziwych korków z korka, nie plastikowych :) ).
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

a ja poszedłem w ekstremum podejrzane w necie i używam pistoletu na klej taki kijki 8mm i patyczków do szaszłyków...:)

Obrazek


Obrazek


jak się da mało kleju to się ładnie "odłamuje", jak więcej czasem trzeba odkroić skalpelem gluta... ale mocowanie jest doskonałe...

do odstawiania i malowanie podkładem , lakierem (maluję aerografem) używam

Obrazek
Banan2
Posty: 2617
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Banan2 »

mmag pisze:Pytanie: Czego używacie do trzymania figurek z podstawkami w czasie malowania? Jakieś zmyślne kupne uchwyty? Samoróbki? Czy też jedyną słuszną i działającą metodą jest odcięcie figurki od podstawki?
Kawałek kartonika z naklejonym kawałkiem taśmy dwustronnej.
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 53 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KrzysiekL »

O właśnie, zapomniałem, że też miałem się dawno przerzucić na klej z pistoletu (już nawet czeka). ;)
whiteraven
Posty: 50
Rejestracja: 09 maja 2015, 10:04

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: whiteraven »

Hej, skoro wcześniej pytałem co i jak to teraz przedstawię kilka własnych figurek co prawda twarze jeszcze nie pomalowane, ale jakoś boję się je ruszać xd. Próbowałem wydobyć jakieś cienie washem, ale bardziej mi z tego wychodzą zabrudzenia...więc pomysł na razie chyba zarzuce Figurki z imperium atakuje :-)
Spoiler:
Oraz jedyna z której jestem zadowolony z Magi i myszy:
Spoiler:
Jak ktoś ma jakieś porady, uwagi, pomysły to chętnie wysłuchaj:-D

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
akahoshi
Posty: 902
Rejestracja: 07 maja 2015, 08:32
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 27 times
Been thanked: 26 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: akahoshi »

Washa robiłeś na lakierze błyszczącym, czy macie?
Jeśli zaniechałeś powyższej techniki, to spróbuj rozjaśnić wystające elementy "suchym pędzlem".
A na koniec pracy "maźnij" całe figurki matem, bo się świecą jak psu... oczy.
Moja groteka
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
ODPOWIEDZ