Strona 52 z 275
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 05 wrz 2016, 11:17
autor: carlos
Mały pędzelek nie jest konieczny. Może być większy, najważniejsze żeby końcówka się nie rozłaziła.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 05 wrz 2016, 11:19
autor: whiteraven
Teraz jestem w pracy, a niestety nie pamiętam

mam chyba 1/2 000 0 a potem kilka wiekszych
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 05 wrz 2016, 13:10
autor: Sledziu_w
Pędzelki masz dobre. Ja detale maluję zazwyczaj 00.
Może farba za gęsta albo cuś...
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 05 wrz 2016, 14:16
autor: trabiniu
whiteraven pisze:Ja mam może i głupie pytanie nowicjusza,ale od jakiegoś czasu zacząłem bawić się w malowanie figurek i na pierwszy ogień poszły magia i myszy, oraz imperium atakuje, i mam piekielny problem z malowaniem drobnych szczegółów jak paski czy piny zbroi jak u tego orka... Czy jest na to jakiś magiczny sposób czy po prostu to wprawa ręki?
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
wprawna ręka, dobry pędzelek, oświetlenie. Czasami konieczne jest inne podparcie dłoni, mniej kawy by się łapa nie trzesła etc. Słowem wprawa i doświadczenie

.
Przy okazji - jest ktoś z okolic Torunia, kto maluje figurki ? Miałbym sprawę

Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 05 wrz 2016, 14:37
autor: whiteraven
Czyli jednak potwierdzacie moje obawy xd brak doświadczenia i/albo umiejętności. No nic trzeba walczyć dalej puki jest siła i samozaparcie

nic zostaje mi dalej podziwiać jak innym super wychodzą te detale
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 06 wrz 2016, 17:34
autor: xilk
whiteraven pisze:Czyli jednak potwierdzacie moje obawy xd brak doświadczenia i/albo umiejętności. No nic trzeba walczyć dalej puki jest siła i samozaparcie

nic zostaje mi dalej podziwiać jak innym super wychodzą te detale

Najpierw powinieneś spróbować wyrobić sobie precyzję w malowaniu. Może weź zwykły pędzelek i normalną farbkę. Na kartce narysuj dość cienką "linię", którą będziesz chciał wypełnić kolorem. Potem bierzesz pędzel i malujesz na kartce. Zawsze to jakaś forma praktyki, choć wiadomo na 2D łatwiej się maluje, niż w 3D

Ewentualnie możesz spróbować kupić jakieś tanie figurki, których nie będzie Ci żal "zmarnować" na próbne malowania i tam będziesz ćwiczył malowanie samych detali.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 06 wrz 2016, 19:40
autor: rastula
W malowaniu drobnych szczegółów jest jedna prosta zasada - weź połowę farby, którą myślisz, że potrzebujesz do pomalowania tego detalu!
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 10 wrz 2016, 19:54
autor: schizofretka
Próbował ktoś tych nowych łoszy GW? Słyszałem opinię, że poza gloss medium mają również flow medium, czyli lepiej spływają, jak te ze starej palety. Jest coś w tym, czy znowu fanboje próbują wszystko wcisnąć jak nowy krojony chleb? Razem z tą uwagą pamiętam radę, by kłaść na washa lakier przed kolejną warstwą, bo inaczej farba się ślizga

Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 10 wrz 2016, 20:19
autor: Don_Silvarro
Pytasz o te nowe "shade gloss" czy ogólnie o nowe "shade" w stosunku do starych "wash"?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 10 wrz 2016, 23:07
autor: schizofretka
Shade Gloss. Z Shade najlepsze są słoiczki, przelewam sobie do nich odpowiedniki army paintera.
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 12 wrz 2016, 20:42
autor: xilk
rastula pisze:W malowaniu drobnych szczegółów jest jedna prosta zasada - weź połowę farby, którą myślisz, że potrzebujesz do pomalowania tego detalu!
No chyba, że jesteś z Poznania, wtedy weź więcej, niż myślisz
Wypadałoby pokazać wreszcie swoje malowanie Myszy:
https://www.boardgamegeek.com/image/3174536/xilk
Nie ma to, jak wrócić do malowania figurek po jakiś 10 latach przerwy i zobaczyć, że większość farbek nadal nadaje się do użycia

Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 12 wrz 2016, 21:01
autor: schizofretka
A właśnie, miałem się spytać: korzystacie z jakichś modlitewników, czy zegarmistrzowskich stołów? Bo ja po 4h garbienia się przy malowaniu mam problem, by się wyprostować, a nie potrafię precyzyjnie malować bez podparcia przedramienia (czyli np. tylko łokcie na stole). Nie mam pomysłu jak to ugryźć, ale jak malowaniu czuję się jakbym z kamieniołomu wyszedł, to mnie trochę deprymuje.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 wrz 2016, 17:04
autor: mmag
Pytanie: Czego używacie do trzymania figurek z podstawkami w czasie malowania? Jakieś zmyślne kupne uchwyty? Samoróbki? Czy też jedyną słuszną i działającą metodą jest odcięcie figurki od podstawki?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 wrz 2016, 17:18
autor: KrzysiekL
Przyklejam takimi klejącymi białymi glutkami do wysokich nakrętek.

Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 wrz 2016, 17:22
autor: mmag
KrzysiekL pisze:Przyklejam takimi klejącymi białymi glutkami do wysokich nakrętek.

Jakieś konkretne namiary na takie coś? Bo niestety sprawdziłem, na allegro nie ma "klejących białych glutków"

No chyba, że trzeba szukać w specjalistycznym sklepie z glutkami

Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 wrz 2016, 17:24
autor: KrzysiekL
mmag pisze:KrzysiekL pisze:Przyklejam takimi klejącymi białymi glutkami do wysokich nakrętek.

Jakieś konkretne namiary na takie coś? Bo niestety sprawdziłem, na allegro nie ma "klejących białych glutków"

No chyba, że trzeba szukać w specjalistycznym sklepie z glutkami

http://image.ceneo.pl/data/products/194 ... -pritt.jpg
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 wrz 2016, 17:26
autor: KrzysiekL
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 wrz 2016, 17:27
autor: mmag
KrzysiekL pisze:mmag pisze:KrzysiekL pisze:Przyklejam takimi klejącymi białymi glutkami do wysokich nakrętek.

Jakieś konkretne namiary na takie coś? Bo niestety sprawdziłem, na allegro nie ma "klejących białych glutków"

No chyba, że trzeba szukać w specjalistycznym sklepie z glutkami

http://image.ceneo.pl/data/products/194 ... -pritt.jpg
Dzięki! BTW, co to jest "gyurgmaragasztó" O.o
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 wrz 2016, 17:30
autor: KrzysiekL
"masa mocująca"
mmag pisze:
Dzięki! BTW, co to jest "gyurgmaragasztó" O.o
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 wrz 2016, 19:33
autor: woytas
Ja do malowania przyklejałem figurki do korków z wina (do takich prawdziwych korków z korka, nie plastikowych

).
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 24 wrz 2016, 19:44
autor: rastula
a ja poszedłem w ekstremum podejrzane w necie i używam pistoletu na klej taki kijki 8mm i patyczków do szaszłyków...
jak się da mało kleju to się ładnie "odłamuje", jak więcej czasem trzeba odkroić skalpelem gluta... ale mocowanie jest doskonałe...
do odstawiania i malowanie podkładem , lakierem (maluję aerografem) używam

Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 26 wrz 2016, 08:33
autor: Banan2
mmag pisze:Pytanie: Czego używacie do trzymania figurek z podstawkami w czasie malowania? Jakieś zmyślne kupne uchwyty? Samoróbki? Czy też jedyną słuszną i działającą metodą jest odcięcie figurki od podstawki?
Kawałek kartonika z naklejonym kawałkiem taśmy dwustronnej.
Pozdrawiam
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 26 wrz 2016, 09:05
autor: KrzysiekL
O właśnie, zapomniałem, że też miałem się dawno przerzucić na klej z pistoletu (już nawet czeka).

Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 27 wrz 2016, 22:24
autor: whiteraven
Hej, skoro wcześniej pytałem co i jak to teraz przedstawię kilka własnych figurek co prawda twarze jeszcze nie pomalowane, ale jakoś boję się je ruszać xd. Próbowałem wydobyć jakieś cienie washem, ale bardziej mi z tego wychodzą zabrudzenia...więc pomysł na razie chyba zarzuce Figurki z imperium atakuje
Oraz jedyna z której jestem zadowolony z Magi i myszy:
Jak ktoś ma jakieś porady, uwagi, pomysły to chętnie wysłuchaj:-D
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 28 wrz 2016, 06:37
autor: akahoshi
Washa robiłeś na lakierze błyszczącym, czy macie?
Jeśli zaniechałeś powyższej techniki, to spróbuj rozjaśnić wystające elementy "suchym pędzlem".
A na koniec pracy "maźnij" całe figurki matem, bo się świecą jak psu... oczy.