Re: Projekt Gaja / Gaia Project (Jens Drögemüller, Helge Ostertag)
: 02 lis 2024, 11:50
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
No to jest fakt, nie ma co krzyczeć - tor gajafromingu jest teraz przydatny w ten czy inny sposób dla większości ras. W podstawce był mustem dla 2-3 i opcją dla dalszych 3-4. Więc to nie tak, że ten tor się nie przydawał, ale tak, teraz przydaje się bardziej
No bo ktoś się mógł obruszyć, że świeżak z 20 rozgrywkami na koncie śmie się wypowiadać w sprawie przydatności poszczególnych akcjiPytonZCatanu pisze: ↑12 lis 2024, 13:41No to jest fakt, nie ma co krzyczeć - tor gajafromingu jest teraz przydatny w ten czy inny sposób dla większości ras. W podstawce był mustem dla 2-3 i opcją dla dalszych 3-4. Więc to nie tak, że ten tor się nie przydawał, ale tak, teraz przydaje się bardziej![]()
W grze bez dodatku zawsze mówię początkującym, że 100 punktów to taka granica przyzwoitości. 60-80 punktów to trochę mało, to nijako punkty, które "same się nabiły". Jeśli uda się osiągnąć okolice tych 100 punktów, to naprawdę powinny być z tego zadowoleni, że udało się coś osiągnąć extra. 120 punktów to jest naprawdę sympatyczny wynik - to znaczy że gracz znalazł jakieś ciekawe drogi to zapunktownia tych jeszcze kolejnych 20 dodatkowych punktów (które wcale nie leżały ot tak na ziemi!)
3 partie z 8 ktoś ich wziął. Nigdy nie wygrali, zawsze zajmowali 3 miejsca, najlepsze punkty to 170. W jednej z partii udało się zrobić 6 (!) federacji! Ale nie zmieniło to ich miejsca...bardopondo pisze: ↑24 lis 2024, 17:22 Z kolei Mowyedowie na razie dwa razy mnie zawiedli - kusi aby federować nimi szybko co przy przeciwnikach mocno ekspansywnych może zaskutkować złymi decyzjami w wyborze planet do tych federacji. Miałem nimi cringe'owy występ, w którym w ostatniej rundzie nie miałem co do roboty bo wcześniej rzuciłem się jak głupi na federowanie i tanie planety się skończyły. Jest potencjał do optymalizacji za to konkretny.
To nie jest do końca prawda. Raczej rzadkością jest stopniowe, regularne punktowanie z rudny na rundę. Częściej typuje się już na początku gry 1-3 mocniejsze rundy, kiedy chcemy BARDZO mocno zapunktować, a w pozostałych to tak przy okazji.BOLLO pisze: ↑04 gru 2024, 10:53 Nie powiem jest coś w tej grze hipnotyzującego że chce się do tego tytułu wracać, jednocześnie jak nam nie idzie to nie jesteśmy w stanie odrobić straconych tur i gra może frustrować gdy widzimy że naszym przeciwnikom idzie lepiej. Tutaj istniejący tor punktacji jest bezwzględny i gdy widzimy że współgracze sporo nas odstawili a pozostało nam jeszcze 3 pełne rundy to się odechciewa grać.....
Ponad 200 w podstawkę jest dość trudno wbić, ale się da. Z dodatkiem zdecydowanie łatwiej, jak masz sensowny setup to wbijesz jak dobrze pograsz.
Właśnie najczęściej do takiej sytuacji dochodzi. Kiedy widząc taką przewagę powoli gonię ale na koniec jak każdy punktuje podobnie to nijak ich przegonić. Myślę że tu kluczowe jest poznanie możliwości własnej frakcji i dostosować strategię do warunków na planszy. Głownie gramy na zasadzie losu frakcji.
155 bez dodatku to bardzo dobry wynik