Strona 54 z 181

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 09 wrz 2009, 22:21
autor: Zet
No i nie zdołałem wszystkiego poskładać :/ Zostały Genokrady. Cóż, zagram w przyniesionego :D

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 wrz 2009, 08:19
autor: Mayasty
Wybieramy się dzisiaj z kumplem do Was i chętnie spróbowalibyśmy Le Havre. Jest tylko jeden problem, bo najwcześniej możemy o 20-tej. Czy o tej porze jest sens przyjeżdżać ?

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 wrz 2009, 08:34
autor: Aba
Hmmm szczerze nikt Ci nie powie na 100% dzień wcześniej.
Ogólnie jest to około 3 godziny przed tym jak zazwyczaj kończymy.
Ale czy akurat będzie ktoś kończył żeby zacząć nową grę czy będzie coś już na stole i trwać to będzie do 22 tego nikt Ci niestety nie zagwarantuje.
Co do Le Havre to moim zdaniem o 20 nie ma co siadać do tego.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 wrz 2009, 08:50
autor: Biled
Mayasty - sens jest przyjeżdżać, ale tak jak Aba napisał nie dla Le Havre. Przyjedźcie o tej 20 i na pewno w coś zagracie, czym więcej ludzi tym łatwiej w coś pograć :)

Ja będę dzisiaj 16.30 mam nadzieję że Cirrus już otworzy :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 wrz 2009, 08:57
autor: Mayasty
OK. Przyjedziemy i zabezpieczymy się na wszelki wypadek jakimiś swoimi grami dla 2 osób :-)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 10 wrz 2009, 11:24
autor: Parmenides
Wpadajcie śmiało! Na wszystkich spotkaniach wybór gier jest bardzo duży, jeśli chcecie zagrać w coś konkretnego to po prostu przejrzyjcie nasze kolekcje, Aba, Silent, Ja... wyjdzie pewnie ponad 200 tytułów ;) W ŚKFie jest też sporo gier klubowych - WOW, Cthulu, Imperial, Memoir '44 i wiele innych.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 11 wrz 2009, 00:19
autor: Zet
Najpierw chciałem bardzo podziękować Abie za poświęcenie i pomoc w łatwym powrocie do domu. I wszyscy jesteście wspaniali! :D Na pewno nie będzie to zapomniane!

Co do spotkania - świetne i naprawdę udane.
Chaos in the Old World zaskoczył mnie już od samego początku tym, że udało mi się w niego zagrać. Potem gra miała kapitalny klimat i emocje, a na końcu jeszcze większe zaskoczenie - wygrałem :D A już myślałem, że Khorne przekręci swoje koło fortuny. Mam nadzieję, iż nie wygrałem przez to, że zapomnieliśmy, że 6 wybuchają ;)
Pegasus natomiast zaskoczył mnie długością rozgrywki :P A może ja po prostu nie potrafię grać złymi typami? W każdym razie, obiektywnie na plus, a subiektywnie chyba mam spaczone spojrzenie przez moje błędy.

Na koniec nauka dnia: wiem, że wolałbym włożyć palce do sokowirówki, niż do pralki ;)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 11 wrz 2009, 07:27
autor: aZiss
No i nikt nie napisał kto był trzecim :)
Po czasie Twojego postu Zet wnioskuję, że na New Caprica pograliście dłużej niż myślałem.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 11 wrz 2009, 08:18
autor: Aba
BSG + dodatek - Trzecim cylonem był Biled a na New Caprica nie było tak długo bo statków cywilnych było już mało.
Jeden duży plus dla dodatku (choć ludzie mieli szczęście w kryzysach - bardzo) - jest bardziej nie wybaczalny dla Cylonów. O ile w podstawce często gęsto Cylonie jak tylko lekko pomogli grze to sama wygrywała albo raczej ludzie sami przegrywali przez swój brak zaufania. Właśnie tutaj jest sedno naszego wczorajszego zwycięstwa ale szybciej będzie w punktach:
1 - Zet psuje pierwszy ruch biorąc kartę zdrady i rzucając na siebie jasne podejrzenie że będzie pomagał Cylonom,
2 - w przypadku powyższego nie powinien infiltrować floty ludzi bo i tak był zawsze pierwszy do odstrzału (ale tutaj brak doświadczenia i pierwsza gra w dodatek wyszła na jaw :P ),
3 - wybór kryzysu plus żółta karta na minus w kryzysie (znowu szczęście ludzi że były 3 żółte a nie np 2 żółte i niebieska) rzuca duże podejrzenie na Przemka, który szybko jest wyrzucany przez Śluzę i musi się ujawnić - podstawa każdego zwycięstwa ludzi; no i po drugie - nie dodaje się (raczej) kart na minus już w pierwszy teście, Cylonie naprawdę mają łatwiej i trzeba być trochę bardziej cierpliwym,
4 - po przemyśleniu - nie wiem czemu na końcu się ujawnił Biled - nie byliśmy ani trochę pewni kto jest 3 Cylonem a po jego ujawnieniu mogliśmy sobie w czwórkę zaufać i planować; ja raczej poczekałbym wśród ludzi i dołożył do jakiego kryzysu na minus albo poprzesuwał w odpowiednim momencie ludziom statki cywilne pod ridery; nie wiem jakby się to skończyło ale raczej trzeci cylon w ukryciu, czekający na okazję, byłby bardziej nie bezpieczny.
Powiem że przy 3 Cylonach od początku gry to musieli oni popełnić bardzo duże błędy aby doprowadzić do swojej przegranej.
Reasumując - wydaje mi się po dwóch grach że dodatek (przynajmniej na 6-7 osób) bardziej wyrównał grę.

Ktoś tam jeszcze pytał na ilu najlepiej chodzi BSG - mniej niż 5 moim zdaniem nie ma co siadać. Dla mnie czym więcej tym lepiej bo ta gra dla mnie niema downtime - obojętnie po której stronie gram.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 11 wrz 2009, 10:09
autor: Gregorius
Jako że siedze w pracy mam sporo casu by opisać wczorajszą gre w Chaos w Starym Świecie. Po pierwsze trzeba przyznać że pod względem graficznym jest zrobiona naprawde dokładnie i ciekawie. Figurki są całkiem dobrze zrobione (tu mały wyjątek kultyści sa lekko nietrwali a dokładniej proporce chaosu łatwo sie wyginają). Gra mimo że wygląda na kolosa jest grą w której niema downtime'u (moim zdaniem w innych grach jest go znacznie więcej).


Podczas gry miałem okazje zagrać panem zarazy Nurgl'em który jest moim ulubionym bogiem w bitewnej wersji Warhammera. Hołek dostał znienawidzonego przez Nurglitów Tzeentch, architekta losu, Zet natomiast została panem przyjemności Slaanesh'em a Oskarowi przypadła rola Khorn'a pana krwi i patrona wojny. Już w pierwszej turze kiedy to rozmieszczliśmy własnych kultystów byłem zadowolony że wojowników mam daleko od siebie jednak dzięki ingerencji architekta losu w mieście pokrytym "plechą zarazy" pojawiły się zastępy krwiożerczego boga który na słabych i chorowitych wysłannikach pana zarazy torował sobie szybką droge do zwycięstwa. Mimo wielu własnych błędów grało się naprwde przyjemnie. Każdy z nas wczół się w klimat wahammea i zmagań bogów o dominacje kiedy to Zet mocno zapunktował siły chaosu postanowiły go opamiętac jednak niedało to odpowiednio dużych rezultatów. CHoć gra jest odrobine niezrównoważona pod względem sił frakcji (chodzi mi tu o zdolnośc Khorn'a)to naprawde warto zagrać każdym z bóstw.

Podsumowując:
Gra jest naprawde znakomita, oprawa graficzna zachęcająca do gry i prosta mechanika sprawiają ze bede chaił grać częściej i chybasam bede musiał ją kupić jako czołowa gra w kolekcji. MOja koncowa ocena to 8+ hcoć było by 9 gdyby bardziej ją zrównowazyć. Jeśłi kiedyś będziemy znów planować grę to JA już pisze się jako chętny

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 11 wrz 2009, 11:38
autor: Van
CitOW jest bardziej zrównoważona jak się w nią więcej pogra. Jedynie do nurgla (zielonego gościa) jeszcze nie mam pomysłu jakby sobie miał radzić w starym świecie ale to pewnie też kwestia wprawy.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 11 wrz 2009, 12:25
autor: Aba
Van - my graliśmy dwa razy źle :P, więc jak coś to pokaże Ci bo mam nową grę - Chaos in the Old World z prawidłowymi zasadami :P.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 11 wrz 2009, 12:32
autor: Biled
Zgodzę się z Abą całkowicie, że dodatek do BSG wyrównał grę :)
Jeśli chodzi następną partię w BSG to chciałbym się wypróbować w roli ujawnionego Cylona :)

Palce w pralce - HIT gra na imprezy :D

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 11 wrz 2009, 13:48
autor: Van
Aba pisze:Van - my graliśmy dwa razy źle :P, więc jak coś to pokaże Ci bo mam nową grę - Chaos in the Old World z prawidłowymi zasadami :P.
A co tym razem źle było tak z ciekawości? :lol: chętnie zagram bo jeszcze nie miałem okazji :P

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 11 wrz 2009, 15:13
autor: Aba
Kółkiem nie rusza się tyle razy ile Bóg ma tam znaczników położonych tylko 1 tilt jest za obojętnie ile położonych żetonów a ten z największą ilością żetonów kręci się drugi raz. Reasumując na 1 turę każdy Bóg kręci się raczej tylko o 1 pole a ten najlepszy tylko o 2.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 11 wrz 2009, 16:33
autor: Zet
Właśnie doczytałem FAQ:
Jako Slaneesh mogę przyzwać kontrolowanego przeze mnie obcego kultystę na inne pole, ale wtedy tracę nad nim kontrolę - więc to z kolei tym razem było błędnie grane ;)
Nie czytałem całego FAQ dokładnie, więc kto wie, może jeszcze coś odkryjemy :D

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 13 wrz 2009, 19:11
autor: IceManEk
Witam
Mam takie małe pytanie przed następnym spotkaniem. Czy ktoś byłby tak miły i pożyczył mi dominiona (preferowana wersja polska) na kilka dni (np na weekend)? Jestem prawie pewien że spodoba się mojej żonie ale mimo wszystko nie chciałbym gry kupować w ciemno.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 14 wrz 2009, 12:08
autor: Van
W czwartek postaram się być, wezmę long shot'a (jedyny w Polsce wg bgg :mrgreen:) i uptown'a.

Ma ktoś stone age? Chętnie bym zagrał :) . Na Space Hulk'a też zawszę otwarty jestem choćby do pooglądania :wink: .

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 15 wrz 2009, 07:21
autor: Mayasty
Czy, zgodnie z wstępnymi ustaleniami z zeszłego tygodnia, testowanie prototypu gry w najbliższy czwartek 17.09 o 16:30 jest nadal aktualne ? Czy znajdą się ochotnicy (3 - 5 osób) ?

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 15 wrz 2009, 09:09
autor: Biled
Pewnie, że aktualne (przynajmniej z mojej strony) :)

O której otwarcie w czwartek ??

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 15 wrz 2009, 09:28
autor: Silent
Przyjadę ze Stone Age o 16 30 :) i mam czas do 18, więc trzeba będzie się sprężyć :)

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 15 wrz 2009, 12:13
autor: Cirrus
Otwarte będzie na pewno do 16.30, ochotnicy pewnie się znajdą do testów, ja liczę na Space Hulka :mrgreen:

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 15 wrz 2009, 15:19
autor: Aba
@ ZET - jakby się dało to piszę się za tydzień na Space Hulku bo w tym raczej się nie wyrobię.

W tym tygodniu będę miał Ad Astrę - kto chętny to może zerknąć na instrukcję bo jest wyjątkowo krótka.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 15 wrz 2009, 16:33
autor: kruker
Wracając jeszcze do Battlestara - fakt, nie powinienem dorzucać żółtej karty, ale i tak od razu byłbym podejrzany ponieważ drugi kryzys miał stopień trudności 15... W tym przypadku pani prezydent jest bardziej podejrzaną postacią niż Gaius.
Chętnie zagramy w prototyp lub Stone Agea. Oskar, weź proszę Le Havre jeśli opcja pożyczenia do następnego tygodnia jest wciąż aktualna.

Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)

: 15 wrz 2009, 17:26
autor: Zet
Aba pisze:@ ZET - jakby się dało to piszę się za tydzień na Space Hulku bo w tym raczej się nie wyrobię.

W tym tygodniu będę miał Ad Astrę - kto chętny to może zerknąć na instrukcję bo jest wyjątkowo krótka.
Space Hulk będzie w tym tygodniu i pewnie też w przyszłym, chyba, że niebo się zawali na ziemię i w ogóle się nie pojawię, czego w chwili obecnej nie przewiduję :)
Co do Ad Astry - w tym tygodniu przyniesiesz ją w czwartek? Jeśli tak, to chętnie spróbuję.