To i ja dodam swoją opinię
Moim skromnym zdaniem to najlepsza kooperacyjna gra dla dwóch graczy: jest trudna i dość wymagająca od graczy, ale nie jest zbytnio podatna na syndrom lidera. Niemniej to LCG, przez co wymaga tzw. "gry poza grą", czyli analizowania rozgrywek i wspólnego składania talii, by wyciągnąć z tego tytułu 100% przyjemności i satysfakcji.
Jeśli Twoją drugą połówkę nie zainteresuje myślenie wychodzące poza pojedynczą rozgrywkę i dopieszczanie swojej talii, to gra może Wam średnio podejść.
ChlastBatem pisze:1) Czy czuć klimat trylogii w tej grze? Czy nie dochodzi do absurdów typu przywódcą armii Gondoru zostaje Bilbo bo ma dobre combo z kartami itp.
Niestety zdarzają się tego typu dziwactwa (
zaatakował mnie leśny pająk, więc przestałem być Namiestnikiem Gondoru), ale przygody i karty spotkań są tak świetnie skonstruowane, że nielogiczne sytuacje schodzą zupełnie na dalszy plan. Miałem te same obawy przed zakupem, ale gra się obroniła.
Szczególnie dodatki z cyklu Saga są wyjątkowo dobrze skonstruowane fabularnie, przez co bardziej odporne na absurdy.
ChlastBatem pisze:2) Czy jest jeszcze sens inwestowania kasy w tę grę? Nie chcemy sytuacji, że nagle okaże się, iż nigdzie nie kupimy dodatków bo już wycofano ze sprzedaży. Jeśli ten system LCG jest na wymarciu to proszę o szczerość.
Regularne polskie wydanie zostało zamknięte, wydawca planuje jedynie tzw. "druk na życzenie", czyli jak zbierze się odpowiednia ilość zamówień, to drukują. Angielska wersja ma się wyjątkowo dobrze i prędko nie padnie, amerykański wydawca zapowiedział już 5. cykl przygód, do tego sporo pobocznych dodatków typu Saga.
ChlastBatem pisze:3) Widziałem, że instrukcja jest dosyć obszerna. Mam zatem wnioskować, że WP LCG jest grą mega skomplikowaną i Inwazja to przy tym pikuś?
Gra nie odstaje poziomem skomplikowania od innych LCG. Niestety pierwszy kontakt z Władcą jest trudny, bo zasady są dość nieintuicyjne przez niektóre abstrakcyjne koncepty np. podróżowanie.
ChlastBatem pisze:4) Czy muszę drukować masę FAQ albo innych wyjaśnień i poprawek, ponieważ jest wiele kart dwuznacznych, niezrozumiałych, błędnie sformułowanych?
Musisz, ale to standard we wszystkich "żywych grach karcianych". I nie chodzi tu tylko o poprawianie błędów, raczej tłumaczenie trudniejszych interakcji pomiędzy kartami lub ich balansowanie.
ChlastBatem pisze:i najważniejsze 5) Jaką wersję kupić polską czy angielską? Gdzie są większe szanse na dłuższą żywotność gry pod względem wydawania i sprzedaży? Ogólnie chciałbym poznać Wasze zdanie na temat tych dwóch wersji językowych? Bo chciałbym dokonać wyboru trafnego
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Oczywiście jeśli w ogóle ta gra dla nas ma sens... tzn. patrz pytania wyżej
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Przyszłość wersji polskiej jest bardzo mglista. Do tej pory wyszły pełne 3 cykle przygód i kilka dużych pudełek, kolejne stoją pod oblrzymiem znakiem zapytania
(tu proszę o korektę, bo może nie jestem na bierząco z ogłoszeniami Galakty). Dodatki z pierwszego cyklu chyba są na wyczerpaniu. Niemniej to co wyszło po polsku to i tak OLBRZYMIA ilość kart i niewiarygodnie wysoka regrywalność. Posiadam polską wersję, mam tylko 2 cykle i kilku przygód nawet jeszcze nie tknąłem, a rozgrywek mam za sobą masę. Jedynie patrzę z lekką zazdrością na posiadaczy angielskiej wersji, gdyż tematy jakie obejmują nowe cykle są arcyciekawe
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)