Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Ayaram pisze: ↑20 sie 2024, 07:44
Podsumowując: TMB zostanie chyba 1wszą grą (no poza Robinsonem, ale to zupełnie inna sprawa, bo tam to bardziej solo podzielone na kilku graczy, a tu odwrotnie), w którą będę pogrywał solo zarówno na 1 jak i 2 ręce. W większości przypadków mimo wszystko true solo - ale głównie dlatego, że jest zwyczajnie krótsze.
Mam dokładnie tak samo. Generalnie w grach planszowych jeśli mam możliwość zawsze wybiorę granie jedną postacią. Granie na dwie ręce zawsze było dla mnie takie nienaturalne. Często więc szukam gier które dobrze działają w ten sposób.
TMB jest jedną z tych gdzie równie chętnie zagram true solo i na dwie ręce. Granie na dwie postaci prowadza nie tylko decyzje taktycznie, ale często nieco inaczej budujesz postać wiedząc, że nie jest sama. True solo często odpalam jak gram jakąś postacią pierwszy raz – można skupić na poznawaniu jej umiejętności lub kiedy chcę krócej grać.
Bo w TMB solo czuć kierowanie drużyną. Maty gearlocków naturalnie pozwalają sobie wszystko uporządkować w 'sekcje'. To wyjątkowo schludna metoda. Obsługi gearlocków wiele nie ma, za to taktycznie... miodzio.
Granie w TMB solo to jednak trochę nuda. Gra nabiera dużo fajniejszej rozkminy kontrolując 2-3 postacie bo dzięki temu zarządzamy sporo ułożeniem naszej drużyny jak i przeciwników. Nawet jak gram na 2 osoby to wolę zagrać 2x2 postacie.
Ja lubię grać na 1-2. Nie lubię już na więcej osób bo walki stają się nudne i zbyt łatwe. Nudne dlatego bo gearlocy nie są zbalansowani i zawsze znajdzie się jakiś koks, który będzie się dobrze bawić tłukąc złolce a inni będą tylko asystować.
seki pisze: ↑20 sie 2024, 12:22
Ja lubię grać na 1-2. Nie lubię już na więcej osób bo walki stają się nudne i zbyt łatwe. Nudne dlatego bo gearlocy nie są zbalansowani i zawsze znajdzie się jakiś koks, który będzie się dobrze bawić tłukąc złolce a inni będą tylko asystować.
Gra na 3-4 jest trudniejsza o wiele przecież, trudniej się poruszać (trzeba rozkminiac jak poodblokowywac drogę) plus czasami się dzieje, że trzeba rozkminic, żeby jednak ten nasz tank/ albo squishy ranger o ile takiego wzięliśmy jednak przeżył 10-15 kostek na ryło. Zwłaszcza, że często ranged ataki się stackuja.na najsłabszego.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Przy okazji, nie wiem czy wszyscy pamiętają, ale jak wróg (jak bardzo niecierpię naszego tłumaczenia "złolec" to tylko sam pan Bóg wie... ) ma więcej możliwych celów to każdego atakuje w swojej rundzie. Więc większa drużyna nie zawsze oznacza, że jest łatwiej, pomijając fakt, że silniejsi wrogowie wpadają szybciej.
Najłatwiej jest, moim zdaniem, na dwóch, ale najciekawiej, na trzech. Przy 4 potrafi się trochę dłużyć, ale przy 1-2 zwykle nie ma szans na pojawienie się 20tek na planszy, a te potrafią wzbudzić emocje.
seki pisze: ↑20 sie 2024, 12:22
Ja lubię grać na 1-2. Nie lubię już na więcej osób bo walki stają się nudne i zbyt łatwe. Nudne dlatego bo gearlocy nie są zbalansowani i zawsze znajdzie się jakiś koks, który będzie się dobrze bawić tłukąc złolce a inni będą tylko asystować.
Gra na 3-4 jest trudniejsza o wiele przecież, trudniej się poruszać (trzeba rozkminiac jak poodblokowywac drogę) plus czasami się dzieje, że trzeba rozkminic, żeby jednak ten nasz tank/ albo squishy ranger o ile takiego wzięliśmy jednak przeżył 10-15 kostek na ryło. Zwłaszcza, że często ranged ataki się stackuja.na najsłabszego.
No nie, zdecydowanie nie jest trudniejsza i to raczej powszechna opinia w środowisku. Co do gry 1-2 mógłbym polemizować, która kombinacja jest trudniejsza ale każdy kolejny gracz ułatwia grę. Gdzieś ktoś napisał, że trudność wygląda tak 2-1-3-4 gdzie w 2 jest najtrudniej a w 4 najłatwiej. Co do trudności na 1 gearlocka można wg mnie polemizować bo to mocno zależne od uniwersalności wybranej postaci i łatwiejsze karty przygód często nie rekompensują braków gearlocka. Co do poruszania się w trakcie bitwy, że jest trudniej na więcej graczy to nie rozumiem. Jak grasz na 4 gearlockow to ustawiasz się optymalnie pod wroga i pod strategie na daną bitwę a późniejsze przemieszczanie się jest już marginalne tak naprawdę. Jeśli nie popełnisz dużego błędu w wystawieniu gearlockow na pole bitwy to nie widzę problemu by z powodu gęstości gearlockow na polu bitwy przegrać ją. W mojej opinii większe znaczenie ma ustawienie przed bitwą niż późniejsze poruszanie. Mocniejsi wrogowie nie rekompensują możliwości skumulowanego ataku i stosunku ilości wrogów do sojuszników na polu bitwy. Trzeba pamiętać, że po pokonaniu złolca kolejny nie wchodzi od razu na pole bitwy, tylko na zakończenie rundy. Często bywa, że 4 gearlockow walczy z 2-3 a wróg 20 PKS pada w 1-2 rundy od skumulowanego ataku.
Na 1-2 zagram zawsze bardzo chętnie. Na 3 od biedy też choć nie bawię się tak dobrze. Na 4 przestałem już grać.
salaba pisze: ↑20 sie 2024, 13:05
Przy okazji, nie wiem czy wszyscy pamiętają, ale jak wróg (jak bardzo niecierpię naszego tłumaczenia "złolec" to tylko sam pan Bóg wie... ) ma więcej możliwych celów to każdego atakuje w swojej rundzie. Więc większa drużyna nie zawsze oznacza, że jest łatwiej, pomijając fakt, że silniejsi wrogowie wpadają szybciej.
Eee... musi mieć jeszcze stosowne ikony. Standardowo większość złolców jest w stanie bić jedynie jednego wroga.
Patrząc na podstawkę + Undertow + 40 Days in Daelore, to:
Mało który wróg z 1pkt może bić więcej niż jedną postać (a jeśli może, to chyba wyłącznie 1 kością ataku). Trochę wrogów 5pkt może bić dwóch rywali, szczególnie Ci potencjalnie wkurzający z Poison 2 rzuconym na (jeśli dobrze pamiętam) dwóch najsłabszych gearlocków. Ale nie ma chyba żadnego wroga 5pkt, który jest w stanie zaatakowac trzech gearlocków.
Jak to wygląda w przypadku wrogów 20pkt to już z głowy nie powiem. Nie mam pojęcia, za rzadko wchodzą mi do gry. Grywam głównie true solo, czasem w więcej osób, ale nie na tyle często pojawia się wróg 20pkt żebym ich pamiętał dobrze.
salaba pisze: ↑20 sie 2024, 13:05
Przy okazji, nie wiem czy wszyscy pamiętają, ale jak wróg ma więcej możliwych celów to każdego atakuje w swojej rundzie. (...)
Skąd ty wzięłaś tę zasadę? Kilka celów mogą atakować tylko Baddie które mają multitarget, a i tu jest określona liczba atakowanych postaci. W standardowym przypadku Baddie określa jeden cel i tylko jego atakuje w swojej rundzie.
Some Baddies will target multiple units (shown by # of figures within the target icon) but will not attack the same target more than once per turn.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2024, 10:55 przez Jiloo, łącznie zmieniany 1 raz.
salaba pisze: ↑20 sie 2024, 13:05
Przy okazji, nie wiem czy wszyscy pamiętają, ale jak wróg ma więcej możliwych celów to każdego atakuje w swojej rundzie. (...)
Skąd ty wziąłeś tę zasadę? Kilka celów mogą atakować tylko Baddie które mają multitarget, a i tu jest określona liczba atakowanych postaci. W standardowym przypadku Baddie określa jeden cel i tylko jego atakuje w swojej rundzie.
Some Baddies will target multiple units (shown by # of figures within the target icon) but will not attack the same target more than once per turn.
Czy ja gdzieś napisałam, że dotyczy to wszystkich wrogów??? Po prostu uważam, że o tym fakcie można zapomnieć, więc napisałam.
salaba pisze: ↑21 sie 2024, 09:34
Czy ja gdzieś napisałam, że dotyczy to wszystkich wrogów??? Po prostu uważam, że o tym fakcie można zapomnieć, więc napisałam.
Ale nigdzie nie zaznaczyłaś, że dotyczy to wrogów posiadających zdolność multitarget, więc może doprecyzuj, bo zdanie w tej formie wprowadza w błąd. Standardowy Baddie też może mieć kilka możliwych celów, ale zaatakuje jeden.
salaba pisze: ↑21 sie 2024, 09:34
Czy ja gdzieś napisałam, że dotyczy to wszystkich wrogów??? Po prostu uważam, że o tym fakcie można zapomnieć, więc napisałam.
Nie, ale to co napisałeś bardzo mocno to sugerowało. Zobacz:
salaba pisze: ↑20 sie 2024, 13:05
nie wiem czy wszyscy pamiętają, ale jak wróg (...) ma więcej możliwych celów to każdego atakuje w swojej rundzie.
Jedynym sposobem w tej grze aby wiedzieć, że wróg ma więcej możliwych celów to wiedza o ikonie multitarget i tym jak działa. Innymi słowy: nie ma sposobu aby ktoś w grze był jednocześnie świadom, że wróg ma kilka celów, ale uważał, że zaatakuje tylko jednego.
salaba pisze: ↑20 sie 2024, 13:05
nie wiem czy wszyscy pamiętają, ale jak wróg (...) ma więcej możliwych celów to każdego atakuje w swojej rundzie.
Kluczowe słowo pogrubiłem. Wróg atakuje zwykle tylko jeden cel, niekiedy mocniejsi wrogowie atakują 2 cele i niezwykle rzadko zdarzają się tacy, którzy atakuje 3 cele. Nie pamiętam takiego, który atakował by więcej celów. Wróg walczący wręcz atakuje najbliższego przeciwnika, a wrogowie strzelający obierają za cel zgodnie z ikoną najsłabszego lub najsilniejszego.
Napalm (AZ/Licz) - Na początku tury tego Złolca otrzymuje X Obrażeń pomnożone przez <biała ikona X> rund.
Ten opis jest kompletnie z czapy. Słowo "pomnożone" kompletnie mylące. W zasadzie jakby go wywalić to opis staje się poprawny.
Jakby ktoś się zastanawiał jak to działa. Zapis AxB na tej kości oznacza, że działa przez B rund (tur złolca), zadając na początku każdej tury złolca A obrażeń (należy zmniejszać licznik na kości po jej rozpatrzeniu).
Najlepsze jest to, że zagrałem dopiero raz i to true solo, gdzie średnio mi się podobało, ale co tam, zarówno Ghille, jak i Nugget zakupieni! Po prostu podobają mi się tak zróżnicowane postacie, a do tego widzę w tej grze potencjał na fajną zabawę w kombinowanie.
Gra do mnie dopiero leci, ale planuję od razu zakup żetonów Evergreen w różnych kolorach, które zastąpią żetony życia złolców i gearlocków. Powiedzcie mi ile zamówić kolorowych żetonów dla stosów 1-4 i czerwonych dla życia gearlocków tak żeby ich nie brakło podczas rozgrywki ?
Oskar90 pisze: ↑29 sie 2024, 10:42
Powiedzcie mi ile zamówić kolorowych żetonów dla stosów 1-4 i czerwonych dla życia gearlocków tak żeby ich nie brakło podczas rozgrywki ?
W grze podstawowej najwięcej HP dla złolców i tyranów to 9 więc może po 10 kolorowych. Nie wiem jak wygląda sprawa w dodatkach. W grze na 4 osoby z pupilami i rozszerzeniami życia od Paczesia 30 czerwonych nie starczyło - proponuję więc 40. Może ktoś ma inne sugestie.
Oskar90 pisze: ↑29 sie 2024, 10:42
Powiedzcie mi ile zamówić kolorowych żetonów dla stosów 1-4 i czerwonych dla życia gearlocków tak żeby ich nie brakło podczas rozgrywki ?
W grze podstawowej najwięcej HP dla złolców i tyranów to 9 więc może po 10 kolorowych. Nie wiem jak wygląda sprawa w dodatkach. W grze na 4 osoby z pupilami i rozszerzeniami życia od Paczesia 30 czerwonych nie starczyło - proponuję więc 40. Może ktoś ma inne sugestie.
Pakiet sztonów Premium do TMB zawiera 65 szt. i to wydaje się liczbą wystarczająca. W grze są karty, które powodują iż na matach Gearloków lądują dodatkowe sztony życia. Są Pomocnicy, którzy na matę wchodzą ze swoim życiem. Jest jeszcze parę innych mechanik, wymagających życia. Jest wreszcie dodatek Lab Rats, który ma w pakiecie dodatkowe 15 życia (5 sztonów po 3 życia, ale w innym kolorze, nie każdy to lubi). Zależy też, czy planujesz granie na 4 Gearloków, jeśli nie, to może wystarczyć mniej.
Gdy gram z ludźmi, to żetony te leżą po całym stole, obok graczy, aby było im wygodnie dobierać je podczas gry. Osobiście mam pakiet z innej gry, ale też produkcji CTG, który zawiera 100 szt.
planuję od razu zakup żetonów Evergreen w różnych kolorach, które zastąpią żetony życia złolców i gearlocków.
Osobiście odradzam robienia pstrokacizny. Jak na Matę wejdą ...
Spoiler:
...Towarzysze, będą leżały martwe ciała, trzeba będzie zbudować Tron pod życiem jednego z Bossów itd. to zwiększenie ilości kolorów może wywołać odwrotny skutek, od zamierzonego.
Oskar90 pisze: ↑29 sie 2024, 10:42
Powiedzcie mi ile zamówić kolorowych żetonów dla stosów 1-4 i czerwonych dla życia gearlocków tak żeby ich nie brakło podczas rozgrywki ?
W grze podstawowej najwięcej HP dla złolców i tyranów to 9 więc może po 10 kolorowych. Nie wiem jak wygląda sprawa w dodatkach. W grze na 4 osoby z pupilami i rozszerzeniami życia od Paczesia 30 czerwonych nie starczyło - proponuję więc 40. Może ktoś ma inne sugestie.
Pakiet sztonów Premium do TMB zawiera 65 szt. i to wydaje się liczbą wystarczająca. W grze są karty, które powodują iż na matach Gearloków lądują dodatkowe sztony życia. Są Pomocnicy, którzy na matę wchodzą ze swoim życiem. Jest jeszcze parę innych mechanik, wymagających życia. Jest wreszcie dodatek Lab Rats, który ma w pakiecie dodatkowe 15 życia (5 sztonów po 3 życia, ale w innym kolorze, nie każdy to lubi). Zależy też, czy planujesz granie na 4 Gearloków, jeśli nie, to może wystarczyć mniej.
Gdy gram z ludźmi, to żetony te leżą po całym stole, obok graczy, aby było im wygodnie dobierać je podczas gry. Osobiście mam pakiet z innej gry, ale też produkcji CTG, który zawiera 100 szt.
planuję od razu zakup żetonów Evergreen w różnych kolorach, które zastąpią żetony życia złolców i gearlocków.
Osobiście odradzam robienia pstrokacizny. Jak na Matę wejdą ...
Spoiler:
...Towarzysze, będą leżały martwe ciała, trzeba będzie zbudować Tron pod życiem jednego z Bossów itd. to zwiększenie ilości kolorów może wywołać odwrotny skutek, od zamierzonego.
W takim razie pogram w grę i ostatecznie zobaczę czy w ogóle będę potrzebował zastępować żetony hp podstawowe. dzieki
3 rozgrywki za mną i mam już mniej więcej o niej opinię ułożoną.
Ogólnie jak ktoś zaproponuje, z chęcią zagram, ale by kupić to dla mnie za droga, bo nie podbiła mojego serca aż tak bardzo.
Gra na 2 osoby nie jest dla mnie (a gier solo nie jestem fanem ogółem), bo jednak przy tej ilości traci się duża część aspektu dogadywania ze znajomymi kto gdzie stawia swojego Gearloka i co będzie kiedy robił.
Na 3-4 osoby gra zyskuje już skrzydła i tu rozwój postaci, ta taktyczna grupowa walka to wszystko idealnie trafiło w moje gusta.
Problemem jest czas rozgrywki, bo jak grałem wyszło około 4 godziny i przy końcówce byłem ja i znajomi już tym trochę zmęczony, mimo że zadowolony z gry.
Gdyby był jakiś tryb gry, że masz 2 razy mniej walk, ale 2 razy szybciej się ty rozwijasz i przeciwnicy, to przypuszczam, że zakup by kusił, ale tak to jednak gra zbyt rzadko trafiłaby na stół, by jej zakup się opłacał.
Po prostu miałem takie wrażenie, że zbyt powoli nasza postać się rozwija, oraz walki tez zbyt wolno zyskiwały impetu i trudności. Brakowało mi tutaj bardzo dynamiki.
Sam fakt, że dość często na początku najlepiej opłacało się ulepszyć statystykę, zamiast wsiąść dodatkową kość umiejętności.
Gdy gra nabrała rumieńców, to już minęło 3 godziny i zostało ci ostatnia godzina na naprawdę interesujące walki.
No i sama walka, tak jak bardzo przyjemnie się wybiera, jakie kości umiejętności albo ataku czy obrony użyć to tutaj aspekt poruszania jest jak dla mnie nie wystarczająco wykorzystany. Plansza jest za mała, że na walkę, nasza postać poruszy się najwyżej raz lub dwa i tyle, bo więcej się nie opłaca.
Graficznie tez nie jestem fanem, żetony złych to graficznie przeboleje, ale rozmieszczenie ikon, zdolności jak dla mnie jest zbyt słabo czytelne, zbyt małe i zbyt niewyraźne na tych żetonach.
Ogólnie pomysł na grę mocno doceniam, ale jednak niestety to nie jest gra dla mnie a szkoda, bo miała wiele mechanizmów, które do mnie idealnie przemawiały.