Warhammer: Inwazja LCG (Eric M. Lang)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
paralelizm
Posty: 140
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: paralelizm »

syd3r pisze:Pamiętaj, że cykl spaczenia trochę bardziej wzmacnia Zniszczenie (o ile kart rasowych jest po równo, to to w neutralnych źli mają przewagę, bo dostają wielu szybkich i groźnych Skavenów). Więc pamiętaj, że ten cykl może zachwiać nieco balansem
pomysł mam taki, żeby karty neutralne przydzielać losowo, więc jest szansa, że ten balans się wyrówna, choćby przez to, że np mocnego Skavena dla zniszczenia dostanie porządek i wtedy wyłoży go sobie jako rozwinięcie, ale jeśli źle kombinuję to proszę o naprostowanie :) no i pamiętajcie, ze to będą głównie rozgrywki rekreacyjne mające służyć przede wszystkim dobrej zabawie :)
"trucizna w małych dawkach jest najlepszym lekarstwem"
Awatar użytkownika
syd3r
Posty: 164
Rejestracja: 16 gru 2012, 11:28
Lokalizacja: Nidzica

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: syd3r »

paralelizm pisze:w sumie to myślałem, żeby razem ze szturmem kupić legendy - to i tak chyba całkiem sporo kart do ogarnięcia jak na początek
Nie trzeba wszystkiego otwierać naraz, można sobie dawkować kolejne dodatki co kilka dni. O ile wytrzymasz :)
paralelizm pisze:pomysł mam taki, żeby karty neutralne przydzielać losowo, więc jest szansa, że ten balans się wyrówna, choćby przez to, że np mocnego Skavena dla zniszczenia dostanie porządek i wtedy wyłoży go sobie jako rozwinięcie, ale jeśli źle kombinuję to proszę o naprostowanie
Skaveny mają na kartach regułę Tylko Zniszczenie. A to znaczy, że nie można ich zgodnie z zasadami włożyć do talii Porządku. Oczywiście możesz sobie grać jak chcesz, ale to nie jest dobry pomysł.

Jak miałem ograniczoną pulę kart neutralnych to robiłem tak, że gracze na przemian wybierali przed grą karty do swojej talii. Dzięki temu pula była dzielona sensownie, najlepsze karty przypadały mniej wiecej po równo a każdy gracz dostawał coś przydatnego dla swojej strategii.
paralelizm pisze:no i pamiętajcie, ze to będą głównie rozgrywki rekreacyjne mające służyć przede wszystkim dobrej zabawie
Jasne, ale nawet w domowej grze nie jest fajnie jeśli ktoś ma znaczącą przewagę, tym bardziej, gdy strony są przydzielone na stałe.
paralelizm
Posty: 140
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: paralelizm »

syd3r pisze: Skaveny mają na kartach regułę Tylko Zniszczenie. A to znaczy, że nie można ich zgodnie z zasadami włożyć do talii Porządku
ok, myślałem, że to zastrzeżenie dotyczy możliwości zagrania a nie obecności w talii - dzięki za informację :)
"trucizna w małych dawkach jest najlepszym lekarstwem"
paralelizm
Posty: 140
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: paralelizm »

syd3r pisze:Nie trzeba wszystkiego otwierać naraz, można sobie dawkować kolejne dodatki co kilka dni. O ile wytrzymasz :)
i tak chyba zrobię ;)
"trucizna w małych dawkach jest najlepszym lekarstwem"
paralelizm
Posty: 140
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: paralelizm »

powiedzcie mi proszę, czy przy założeniu, że będę grał czysto towarzysko, tylko z dziewczyną, ok. 10 partii tygodniowo, do dyspozycji będziemy mieli na razie podstawkę + spaczenia i przez jakiś czas na pewno będziemy eksperymentowali z różnymi kartami w naszych taliach (porządek vs. chaos) zanim je dobrze poznamy to potrzebuję koszulek? a jeśli tak - jakie polecacie w tej sytuacji?
"trucizna w małych dawkach jest najlepszym lekarstwem"
Awatar użytkownika
syd3r
Posty: 164
Rejestracja: 16 gru 2012, 11:28
Lokalizacja: Nidzica

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: syd3r »

Sam musisz zdecydować czy ci to potrzebne: jako inwestycja w przyszły handel, dla komfortu gry, albo ze względu na obsesję na punkcie wyglądu twojego karcianego skarbu.

Moim zdaniem warto mieć okoszulkowane. 90% kart mam odkupione jako używane od kilkunastu osób i wiem, że na większej próbie widać różnicę nawet między "zawsze w koszulkach" a "trzymane w klaserze i przekładane do koszulek". Jeśli chciałbyś kiedyś odsprzedać grę, albo wymieniać karty to jakaś ochrona jest konieczna.

W koszulkach/protektorach zawsze jest bezpieczniej, bo ryzyko destrukcji w wyniku zalania napojem spada. Po drugie, o ile totalnie zniszczyć kartę jest trudno, to używanie widać juz po kilku grach. Palce praktycznie zawsze są pokryte tłuszczo-potem (tym od odcisków palców) i zostawiają ślady, co da sie zauważyć zwłaszcza po ciemniejących brzegach. Do tego dochodzą najróżniejsze okazje do uszkodzeń: upadki, postawienie czegoś cięższego na karcie, przesunięcie po chropowatej albo brudnej powierzchni. W grach gdzie używa się tylko wybranych kart z czasem różnica popularności karty będzie zauważalna gołym okiem.

Ostatnia kwestia to tasowanie. Jak wynika z badań amerykańskich naukowców 8 na 10 osób uważa, że karty w koszulkach tasuje się wygodniej :)

Co do koszulek, to z mojego doświadczenia:
Ultra Pro silver - najlepsza cena na rynku. Kiepsko dopasowane - są zbyt szerokie i długie, ale ostatecznie można się do tego przyzwyczaić.
Max Protection Soft - Nieźle dopasowane, ale mają powierzchnię z tendencją do fałdowania.
Mayday standard - Najdroższe z tej trójki. Bardzo dobrze dopasowane (chociaż przez to karty potrafią się lekko wysuwać w czasie gry z krótkiej koszulki), gładka powierzchnia. Cieńsze (co ma wady i zalety - talia jest mniej gruba, ale gną się nieco bardziej).

U mnie ilościowo znacznie przeważa Ultra Pro ze względu na cenę (mam ich około 6000, więc to odczuwalny wydatek).
paralelizm
Posty: 140
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: paralelizm »

dzięki! póki co składam się ku "mayday standard ultrafit" :) choć właśnie znalazłem "max protection" za 4 zł...
"trucizna w małych dawkach jest najlepszym lekarstwem"
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6491
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 615 times
Been thanked: 971 times

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: Odi »

syd3r pisze: Ostatnia kwestia to tasowanie. Jak wynika z badań amerykańskich naukowców 8 na 10 osób uważa, że karty w koszulkach tasuje się wygodniej :)
Podobno amerykańscy naukowcy niedawno odkryli, że nie ma żadnych amerykańskich naukowców 8)


A tak btw, to podpisuję się pod wszystkim, co kolega powiedział. Skoro 'na początek' dysponujecie jednym cyklem, tzn że później dojdą kolejne. W takiej sytuacji koszulki po prostu trzeba mieć.
piotress
Posty: 16
Rejestracja: 21 lip 2013, 12:40

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: piotress »

Ja mam pytanie:
Czy posiadając tylko podstawkę jest sens kupować teraz Kataklizm, czy lepiej poczekać na dodruki tych dużych dodatków?
Awatar użytkownika
SeeM
Posty: 936
Rejestracja: 19 maja 2009, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: SeeM »

piotress pisze:Ja mam pytanie:
Czy posiadając tylko podstawkę jest sens kupować teraz Kataklizm, czy lepiej poczekać na dodruki tych dużych dodatków?
Chociaż odrobinę chronologii warto zachować. I nie mówię tylko o dużych dodatkach, bo są pewne karty w battlepackach bez których frakcja bardzo traci. Bez One Orc's Scrap... nie złożysz dobrej talii Orków. Bez Iron Discipline Imperium bardzo traci. Bez Hekarti Złe Elfy nie istnieją. Musisz pamiętać, że karty z dużych dodatków były projektowane z myślą o wykorzystaniu ich razem z battlepackami.
+ (BGG)
Awatar użytkownika
syd3r
Posty: 164
Rejestracja: 16 gru 2012, 11:28
Lokalizacja: Nidzica

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: syd3r »

Kataklizm to przede wszystkim nowy wariant gry. Jeśli masz możliwość pogrania w większym gronie to koniecznie kupuj. Jeśli grasz wyłącznie w dwie osoby to niekoniecznie :)
piotress
Posty: 16
Rejestracja: 21 lip 2013, 12:40

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: piotress »

Kupiłbym jakiś wcześniejszy duży dodatek, ale dodruk za jakiś czas dopiero :/
w takim razie zastanawiam się czy kupić kataklizm, czy któryś cykl i jak cykl to który.
paralelizm
Posty: 140
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: paralelizm »

piotress pisze:Kupiłbym jakiś wcześniejszy duży dodatek, ale dodruk za jakiś czas dopiero :/
w takim razie zastanawiam się czy kupić kataklizm, czy któryś cykl i jak cykl to który.
ja do grania we dwoje póki co do podstawki dokupiłem cały cykl Spaczenia i dostępne zestawy z cyklu Wrogów, czyli III-VI, z tym że nie rozpakowaliśmy wszystkich od razu a tylko dwa: po jednym z każdego cyklu, bo stwierdziliśmy, że skoro spaczenia faworyzują zniszczenie a wrogowie porządek to będziemy je otwierać naprzemiennie, żeby rozgrywka była bardziej zbalansowana, no i teraz czekamy na Szturm i Legendy, z tym że z samych kart legend chyba nie będziemy korzystać, bo podobno są mocno przegięte i psują rozgrywkę a ja z dziewczyną gramy sobie czysto towarzysko dla przyjemności :)
"trucizna w małych dawkach jest najlepszym lekarstwem"
Awatar użytkownika
SeeM
Posty: 936
Rejestracja: 19 maja 2009, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: SeeM »

paralelizm pisze:z tym że z samych kart legend chyba nie będziemy korzystać, bo podobno są mocno przegięte i psują rozgrywkę a ja z dziewczyną gramy sobie czysto towarzysko dla przyjemności :)
Nie są przegięte, wymagają za to od graczy dużej finezji i ogrania. Są po prostu trudnymi kartami do grania. Jedyna legenda, która naprawdę namieszała to http://deckbox.org/whi/Eltharion%20the%20Grim , niesamowicie wkurzający gość, bo jak elfowie zaczynają obracać żetonami na kartach (duużo kart ma takie zdolności), to na koniec tury się czeka dobre 5 minut, bo jak rozkręcą i zadają 40 obrażeń niebezpośrednich, to trzeba się mocno napracować żeby z nimi nie przegrać rozkładając je jednostkach i rozwinięciach na wszelkie możliwe sposoby. A przy tym Eltharion jest najtrudniejszą legendą do grania.
+ (BGG)
paralelizm
Posty: 140
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: paralelizm »

SeeM pisze:
paralelizm pisze:z tym że z samych kart legend chyba nie będziemy korzystać, bo podobno są mocno przegięte i psują rozgrywkę a ja z dziewczyną gramy sobie czysto towarzysko dla przyjemności :)
Nie są przegięte, wymagają za to od graczy dużej finezji i ogrania. Są po prostu trudnymi kartami do grania. Jedyna legenda, która naprawdę namieszała to http://deckbox.org/whi/Eltharion%20the%20Grim , niesamowicie wkurzający gość, bo jak elfowie zaczynają obracać żetonami na kartach (duużo kart ma takie zdolności), to na koniec tury się czeka dobre 5 minut, bo jak rozkręcą i zadają 40 obrażeń niebezpośrednich, to trzeba się mocno napracować żeby z nimi nie przegrać rozkładając je jednostkach i rozwinięciach na wszelkie możliwe sposoby. A przy tym Eltharion jest najtrudniejszą legendą do grania.
napisałem "podobno" na podstawie opinii gościa ze sklepu, gdzie kupowałem Kuźnię Ciszy, który stwierdził, że w Warszawie z powodu tego rozszerzenia załamała się scena turniejowa i spadło zainteresowanie WI...
"trucizna w małych dawkach jest najlepszym lekarstwem"
Awatar użytkownika
SeeM
Posty: 936
Rejestracja: 19 maja 2009, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: SeeM »

paralelizm pisze:napisałem "podobno" na podstawie opinii gościa ze sklepu, gdzie kupowałem Kuźnię Ciszy, który stwierdził, że w Warszawie z powodu tego rozszerzenia załamała się scena turniejowa i spadło zainteresowanie WI...
Przypadkowy zbieg okoliczności, po prostu grało mniej ludzi. Duże dodatki zawsze spotykały się z ciepłym przyjęciem.
+ (BGG)
Awatar użytkownika
syd3r
Posty: 164
Rejestracja: 16 gru 2012, 11:28
Lokalizacja: Nidzica

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: syd3r »

Jak się pojawiły Legendy to repek w recenzji pisał, że karty legend są drogie, słabe, nikt nimi nie gra i w ogóle szkoda papieru zmarnowanego na takie coś :D
paralelizm
Posty: 140
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: paralelizm »

a jak jest prawda? :) oprócz tego, że jest tylko jedną z wersji wydarzeń ;)
"trucizna w małych dawkach jest najlepszym lekarstwem"
piotress
Posty: 16
Rejestracja: 21 lip 2013, 12:40

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: piotress »

OK. A jak kupować cykl to który najlepiej?

Czy w cyklu spaczenia też jest tak, że wszystkie karty są x3?
Awatar użytkownika
syd3r
Posty: 164
Rejestracja: 16 gru 2012, 11:28
Lokalizacja: Nidzica

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: syd3r »

paralelizm pisze:a jak jest prawda? oprócz tego, że jest tylko jedną z wersji wydarzeń
Prawda jest taka, że karty z dodatku Legendy są na tyle drogie w zagrywaniu, że nie są przegięte. W grze domowej sprawdzają się nieźle i szkoda rezygnować z tej opcji.
piotress pisze:OK. A jak kupować cykl to który najlepiej?
Synergia zachodzi pomiędzy cyklami, więc trudno powiedzieć, który najlepiej mieć. To zależy od preferowanej rasy, strategii albo rasy neutralnej, którą chciałbyć mieć (w Spaczeniu w przewadze są skaveny, a we Wrogach leśne elfy).

Jeśli nie masz jeszcze nic to myślę, że kupno Stolic byłoby zbyt dużym przeskokiem. Wrogów nie ma już kompletnych w sklepach, spaczeń jest frustrujacy ze względu na pojedyncze karty. Może Morrslieb? Mocno rozwija zastosowania rozwinięć, poszerza znane strategie i dodaje nieco nowych, ale nie wprowadza nowych reguł.
piotress pisze:Czy w cyklu spaczenia też jest tak, że wszystkie karty są x3?
Niestety nie. Każdy dodatek z cyklu spaczenia zawiera 40 kart: 10 wzorów po 3 sztuki, oraz 10 wzorów po 1 sztuce.
piotress
Posty: 16
Rejestracja: 21 lip 2013, 12:40

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: piotress »

syd3r pisze: To zależy od preferowanej rasy, strategii albo rasy neutralnej,
Co do ulubionej strategii, to ja tak zaawansowany nie jestem.
Preferowane rasy to darfy i orki ew. skaveny-pozostały sentyment po WFRP.
Awatar użytkownika
syd3r
Posty: 164
Rejestracja: 16 gru 2012, 11:28
Lokalizacja: Nidzica

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: syd3r »

piotress pisze:Preferowane rasy to darfy i orki ew. skaveny-pozostały sentyment po WFRP.
Podstawowe skaveny są w cyklu Spaczenia. Niestety te najciekawsze są w pojedynczych egzemplarzach, więc będą raczej dodatkiem do różnych talii Zniszczenia niż ich rdzeniem.

Na Blog of Change jest trzyczęściowy artykuł z analizą dodatków pod względem przydatności dla poszczególnych ras:
http://maledictor.blogspot.com/2011/11/ ... czyli.html
http://maledictor.blogspot.com/2012/01/ ... czyli.html
http://maledictor.blogspot.com/2012/06/ ... czyli.html
paralelizm
Posty: 140
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: paralelizm »

czy ktoś mi powie o co chodzi z tymi "przewijarkami"? :roll: http://www.warhammer-inwazja.pl/index.php?p=81&id_n=172
"trucizna w małych dawkach jest najlepszym lekarstwem"
Awatar użytkownika
syd3r
Posty: 164
Rejestracja: 16 gru 2012, 11:28
Lokalizacja: Nidzica

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: syd3r »

Przewijarka to talia, która ma zmusić przeciwnika do stopniowego odrzucania kart z jego talii. W ten sposób przeciwnik przegra z powodu braku kart, a nie przez spalenie stref. W Inwazji to jedna z podstawowych strategii Mrocznych Elfów (tylko oni mają karty w rodzaju Crone czy Kolczastych sideł).
paralelizm
Posty: 140
Rejestracja: 21 lut 2013, 16:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Warhammer: Invasion LCG

Post autor: paralelizm »

syd3r pisze:Przewijarka to talia, która ma zmusić przeciwnika do stopniowego odrzucania kart z jego talii. W ten sposób przeciwnik przegra z powodu braku kart, a nie przez spalenie stref. W Inwazji to jedna z podstawowych strategii Mrocznych Elfów (tylko oni mają karty w rodzaju Crone czy Kolczastych sideł).
dzięki :)
"trucizna w małych dawkach jest najlepszym lekarstwem"
ODPOWIEDZ