Szybkie przemyślenia do poduszki:
- Trickerion rzucił na nas urok czy klątwę i za żadne czary nie daje się go ukończyć na spotkaniu. Dzisiaj rozegraliśmy 5 rund z 7. Zrobiliśmy save w postaci zdjęć, ciekawe czy za 3 tygodnie uda nam się dokończyć rozgrywkę na podstawie tych zapisów. Pomimo rozpoczęcia wczesnego rozstawiania gry od 18:00 to początek rozgrywki nastąpił dopiero ok. 19:30 z uwagi na długi setup i wybór startowych 8 kart. Nie mogę uwierzyć w pudełkowe 30 minut na gracza. Gra w pełnym wariancie z dodatkiem jest jednak warta tego czasu. Czarny Kot krząta się po długim stole i wespół z przepowiedniami oraz licznymi kartami specjalnymi wprowadza nas na większą głębię rozgrywki i zaciemnia obraz na stole swoim zamaszystym ogonem. Do tego dochodzą Karty Mocy Magicznych, które tak bardzo lubimy. Gdyby tylko mieć więcej odłamków Trickeriona. Dzięki Bracie_J zagrywając Festiwal Czarów otworzyłeś mi drogę do sławy. Poszedłem na maxa z trikami, tyle występów to będę do emerytury pamiętał. Jednocześnie uprościłeś save kart występów. W tej grze aktualny stan na torze punktacji nie przesądza jeszcze o niczym. Sporo niewiadomych jest przed nami w ciągu tych 2 brakujących rund. Nie wiemy co zrobi Czarny Kot, nie wiemy kto wyciągnie tego królika z cylindra. Nie wiemy czy wylecą gołębie? Teraz należy uzbroić się w cierpliwość. Nie czarujmy się, musimy odczarować Trickeriona.
- dzisiaj padł rekord - 17 osób na spotkaniu
Powoli zaczyna brakować wolnych stolików. Niektórzy już musieli zajmować skromne dwójki,
- na szczęście Hutriel zdążył na pociąg o 19:07,
- odpalono 7 Cudów na 7 osób to dopiero magia
i to podwójna,
- dzisiaj wieczorem Vir3ns objawił swoją drugą naturę, wydając niepowtarzalne bulgocząco-jęczące dźwięki rodem z Blood Rage`a,
- pojawiło się dwoje nowych graczy w rodzinie legionowskiej,
- czy Volt tym razem zadziałał sprawnie i do końca ?
- aaa i przez Cafe przebiegły wielbłądy sztuk 7!
- furorę i dym w Pociągach zrobił Dexter i Alwin. Jeden skład się prawie wykoleił co skutkowało małą powodzią
- o czymś zapomniałem?