Re: Malowanie planszówkowych figurek
: 11 lut 2017, 18:27
Internetowy. Chyba że w Warszawie jest jakiś w miarę tani sklep gdzie wszystko dostanę od ręki ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Wargamer na Wilczej. Przy okazji chłopaki doradzą i pokażą podstawowe rzeczy.Jabol pisze:Internetowy. Chyba że w Warszawie jest jakiś w miarę tani sklep gdzie wszystko dostanę od ręki
Polecam Strefę MTG (Warszawa Centrum) i Agtom (ten akurat z Krakowa). W obu duży wybór i dostępne od ręki.Jabol pisze:W jakim sklepie polecacie robić zakupy? Chcę się trochę pobawić w malowanie figurek do Posiadłości Szaleństwa, na razie kompletuję listę potrzebnych rzeczy i chciałbym wiedzieć w jakim sklepie najlepiej szukać :)
Ja pomalowałem Posiadłość w całości Army Painterem. Zakraplacze AP są dla mnie dużo wygodniejsze od farbek Citadel. Wyszło ładnie. Jakbyś miał pytania to pisz PW.Problem w tym że sam dokładnie nie wiem jeszcze. Chcę pomalować figurki do Posiadłości Szaleństwa.
Jak kupuje tu http://sklep.wargamer.pl/ to odbieram na Wilczej, piszą na stronie, że to ich sklep stacjonarny, więc jakoś chyba są powiązani.lunatykuku pisze:Wargamer wilcza nie ma strony internetowej. Mój ulubiony sklep, ale mogą nie mieć wszystkiego. Na 'grubsze ' zakupy zwykle wybieram się do jaddara albo martoli (mają strony internetowe).
A to ciekawe, muszę Tolla dopytać jak to dokładnie wyglądaJak kupuje tu http://sklep.wargamer.pl/ to odbieram na Wilczej, piszą na stronie, że to ich sklep stacjonarny, więc jakoś chyba są powiązani.
Ja bym polecał Dark Tone zamiast Strong Tone, jest bardziej uniwersalny (przyciemnia neutralnie, nie brązowo). Mam wszystkie trzy i w sumie to tylko tego używam. Najczęściej stosuję go jako podkład pod malowanie na mokro, bo zabezpieczają model niczym lakier. Wczoraj właśnie paćkałem potworka z Posiadłości Szaleństwa Quickshade'm Dark Tone.Jabol pisze:Problem w tym że sam dokładnie nie wiem jeszcze. Chcę pomalować figurki do Posiadłości Szaleństwa. Na chwilę obecną na liście zakupów mam:
Podkład Vallejo 28010 Surface Primer - White
Army Painter - Quick Shade Strong Tone
Pędzel 4/0 (1,2 mm)
Pędzel 0 (1,5mm)
Pędzel 2 (2,4 mm)
Pędzel 4 (3,1 mm)
Farbka Citadel - Base - Ceramite White
Farbka Citadel - Base - Abaddon Black
Farbka Citadel - Layer - Kislev Flesh
Farbka Citadel - Base - Leadbelcher
Farbka Citadel - Base - XV-88
No i przeglądam dalej kolejne kolorki.
Jakieś traumatyczne przeżycia?Musza pisze:osobiście wybrałbym Army Painter, bo farb Vallejo nie lubię (przynajmniej serii game color).
można tak to ująć, bo kupiłem od nich dwie farbki z serii game color i obie są "gumowate", a do tego trzeba je mieszać dłużej niż inne, żeby z tubki nie wychodził sam glaze. Kilka produktów od nich sobie cenie jak np. glaze medium, ale po farbki już nie sięgnę. Może inne są dobre, ale nie mam ochoty na loterię. Jeśli chodzi o Army Painter to np. tylko jeden odcień zielonego i żółty (a te kolory akurat mam od rackhama, są bezkonkurencyjne) uważam za słabe, a przetestowałem cały mega paint set. Jeśli chodzi o washe/shade'y to tutaj Citadel przoduje dla mnie i ich słoiczki bardziej mi odpowiadają niż zakraplacze (ale tylko do washów). Jakbym mógł polecić coś samemu sobie z przeszłości to byłoby właśnie - kupuj glaze od vallejo, farbki, podkłądy i lakiery w sprayu od army painter, washe od citadel i farby do efektów (np. krew) i lakiery w słoiczku od Tamiya - dużo by mi ta rada oszczędziła pieniędzy i czasu, ale to oczywiście osobiste preferencje decydują ostatecznie o arsenale do malowania.vojtas pisze:Jakieś traumatyczne przeżycia?Musza pisze:osobiście wybrałbym Army Painter, bo farb Vallejo nie lubię (przynajmniej serii game color).
obiecanki cacankiMusza pisze:i jeszcze jeden demoniczny Alf i na dzisiaj koniec, bo już mi się od malowania (skupiania wzroku, oparów lakieru i klejów) w głowie kręci
Nie jest źle. Dobrze się czyta no i sporo obrazków.arturpe pisze:Chce się zmierzyć z tym tematem. Czeka mnie jazda przez 150 stron forum![]()