kwiatosz pisze:
Tacy sami ludzie ogarniają Talismana, który też ma sporo wszystkiego. No i jest uber-crapem, a jednak się podoba (mam nawet znajomych, którzy grają w dobre gry, ale też w Talismana im się podoba). I forum pokazuje, że też są gracze-gracze, którym się Wiedźmin podoba.
Akurat uważam, że Talizman jest zupełnie przyzwoitą grą, która robi to, do czego została zaprojektowana. Żaden szanujący się fan Agircoli nie okrzyknie tego chińczyka z mieczami tytułem wartym choćby minuty cennego dzisiaj czasu. Ale też nie do niego Talizman został skierowany - grupą docelową są nastolatki, które marzą o wymachiwaniu toporem i rzucaniu kulistych piorunów w kierunku bogu ducha winnego smoka. No i chyba drugim targetem są dorośli, którzy lubią wypić kilka piw i poturlać kośćmi, wspominając dobre czasy, kiedy to namiętnie grali w D&D (w Polsce w Warhammera). Do takich celów Talizman nadaje się idealnie - tury trwają krótko, nikt się nie nudzi, można sobie o pierdołach pogadać. Ot, taka gra obok imprezy, doskonały pretekst, żeby się spotkać.
Mówienie, że to crap, to trochę tak, jak by powiedzieć, że muzyka Katy Pery jest to kitu, bo przecież mamy Pink Floyd. Jak mam pić browar i tańczyć, to zdecydowanie wolę Katy Perry.
Wiedźmina uważam za grę kiepską, bo robi dużo rzeczy średnio, a żadnej dobrze. A do tego wszystko trwa długo, a czekania nikt nie lubi. Nie specjalnie nadaje się na grę dla początkujących, ponieważ zasad jest dosyć sporo i nie są intuicyjne. Dla większości forumowiczów to przecież super prosta gra, ale ja znam sporo osób, które mają problem z opanowaniem Carcassonne. A mimo wszystko oni też lubią grać w planszówki i super jest do nich przyjść z czymś innym niż Dobble. Ameritrashowcy się specjalnie nie zachwycą, bo więcej w tym tytule punktów zwycięstwa niż przełożenia mechaniki na temat. Eurosucharzyści prędzej usiądą do Agricoli, bo tam nie ma błędów i wszystko działa jak powinno. Słowem, ja po prostu nie wiem kto ma się przy Wiedźminie dobrze bawić
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
. No, ale to wszystko przecież nie jest żaden problem, bo gier na rynku mamy pierdyliard i jest w czym wybierać. Szkoda tylko, bo Wiedźmin mógł naprawdę się stać się grą docenianą, znaną i popularną dzięki grze wideo. Wiele osób by się przekonało, że planszówki to nie tylko eurobiznes i nerdowe zabawki
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
. Póki co wszystko wskazuje na to, że będzie to marketingowy hit jednego sezonu, o którym szybko zapomnimy.