Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

[donmakaron]

Nowy scenariusz wenecko-karnawałowy wygląda obłędnie! Zajawki ciekawych mechanik, super klimat... Zapowiada się wybornie.

[guslarz]

Scenario packi pokazują przewagę angielskiej wersji nad polską. Posiadacze wersji angielskiej będą je mogli ogrywać znacznie wcześniej. Niemniej cena powala, 75 zł za przedsprzedaż to grubo, 15 zł więcej niż przedsprzedaż dodatków do Netrunnera, a przecież nie dostajemy tu kart graczy tylko pojedynczy scenariusz. Pytanie zatem czy takie scenariusze wydawane jako osobny produkt będą jakościowe lepsze od tych podawanych w zwykłych paczkach.

Piszesz o luźnych scenariuszach czy Mythos Packach? Bo jak o MP to będą wychodzić równo z polskimi bo Galakta w innym wypadku byłaby stratna. Jeżeli o tych dodatkowych scenariuszach to pewnie ich nie ujrzymy albo bardzo późno (może FFG chce przyciągnąć do wer. angielskiej ). Między tymi rodzajami dodatków jest jedna poważna różnica ... scenariusze wygląda na to, że są drukowane w technologi "druk na życzenie" (czyli szału nie ma, coś widać ) a cena jest jak za produkt drukowany w drukarni offsetowej. Jeśli chodzi o warstwę jakościową przygód to pewnie wszystkie dodatki będą trzymały w miarę równy poziom - nie sadzę aby FFG chciała sobie świadomie strzelać w stopę.

Zgadzam się ... świetnie wygląda ten wenecki scenariusz.

[Zorak]

Kurcze , wkręciłem się w grę ale patrząc na szybkość wydawania dodatków boje się ze polski wydawca nie dotrzyma tempa albo oleje cześć rozszerzeń.
Jal jest w przypadku wcześniejszych LCG od Galakty, wychodzą wszystkie dodatki ale tylko raz i trzeba się spieszyć na 1szy rzut bo 2go może nie być, czy całkiem są olewane ?
Te pojedyncze scenariusze mają IMO ten plus że można zagrać bez robienia całej kampanii. Mam ochotę zagrać szybko 1 grę to wybieram właśnie taki scenariusz a nie z kampanii.

[marioosh]

Rougarou powala na kolana... mam nadzieję, że drugi "wolny" scenariusz będzie także...
Z tymi osobnymi scenariuszami jest tak, że są one lekko wyrwane z kontekstu i mogą być rozgrywane jako side quest dłuższej kampani (aby np. zaryzykować i z zdobyć kilka dodatkowych punktów XP)

Akurat jestem szczęśliwym posiadaczem Rougarou i niestety widać różnicę jakości... może nie jest ona wielka (pewnie jakbym pokazał komuś kto nie widział kart z coreset to powiedziałby, że jest jakoś dobra) ale kładąc obok siebie karty z core i dnż to widać która jest która... DnŻ ma ciemniejsze kolory no i nie rysuje takich cieńkich kresek.... :/ Na szczęście to tylko wizualnie... bo zawartość wgniata w fotel

[guslarz]

Jak tak się przegląda (w necie) karty do "Klątwy rugaru" to chce się grać.

Nie rozumiem polityki FFG. Wiadomo chcą jak najmniej wydać i jak najwięcej zarobić, ale jakość DnŻ(cyfrowa) jest mało efektowna choć tania. Z drugiej strony jakby drukowali to gdzieś lokalnie w drukarni offsetowej to te koszty nie byłyby aż takie duże (bo z Chin czy gdzie tam drukują to rzeczywiście czekać i płacić za dodatkowa przygodę średnio się opłaca).

[Cthulhu]

Obiecałem wrzucić zdjęcia wkładki po sklejeniu, więc są

Nie spodziewałem się że będzie aż tak dużo miejsca, myślę, że Dunwich jeszcze spokojnie wejdzie. Z czasem w pudełku będzie się trzymać tylko karty gracza, na scenariusze trzeba będzie kupić jakiś długi wagonik, miałem takie pudełka do MtG. Marnuje się miejsce we wkładkach na żetony. No i ważne, że przegródek nie trzeba sklejać dla stabilności, można je cały czas dowolnie przekonfigurowywać. Jak widać na ostatnim zdjęciu, pudełko teraz już nie domyka się tak łatwo, potrzebna jest gumka. Niestety nie dostałem jej razem z wkładką Mój znajomy, który zamówił w innym sklepie tak samo. W opisie była informacja o tym, że dodają, więc teoretycznie powininem się o to kłócić, ale chyba za późno zauważyłem. Dobrze, że jest przynajmniej możliwość kupienia gumek oddzielnie.



Więcej tutaj - http://imgur.com/a/i58QU

I dla przypomnienia, to wkładka do średnich pudełek LCG - https://www.geekmod.pl/pl/p/Drewniany-i ... ek-LCG/102

[Palmer]

Obiecałem wrzucić zdjęcia wkładki po sklejeniu, więc są

Nie spodziewałem się że będzie aż tak dużo miejsca, myślę, że Dunwich jeszcze spokojnie wejdzie. Z czasem w pudełku będzie się trzymać tylko karty gracza, na scenariusze trzeba będzie kupić jakiś długi wagonik, miałem takie pudełka do MtG. Marnuje się miejsce we wkładkach na żetony. No i ważne, że przegródek nie trzeba sklejać dla stabilności, można je cały czas dowolnie przekonfigurowywać. Jak widać na ostatnim zdjęciu, pudełko teraz już nie domyka się tak łatwo, potrzebna jest gumka. Niestety nie dostałem jej razem z wkładką Mój znajomy, który zamówił w innym sklepie tak samo. W opisie była informacja o tym, że dodają, więc teoretycznie powininem się o to kłócić, ale chyba za późno zauważyłem. Dobrze, że jest przynajmniej możliwość kupienia gumek oddzielnie.



Więcej tutaj - http://imgur.com/a/i58QU

I dla przypomnienia, to wkładka do średnich pudełek LCG - https://www.geekmod.pl/pl/p/Drewniany-i ... ek-LCG/102

A z wyprasek wycinales nożykiem czy wyciskales ręcznie jak żetony? Ja zastosowałem tą drugą metodę i (chyba)przez to ściany pudełek na karty są łukowe, przez co środkowy pojemnik wchodzi dociskany kolanem, nie mówiąc o wyjmowaniu

[tomb]

Myślę, że tym nowym, wcześniej nieanonsowanym scenariuszem, FFG zwiastuje szersze wykorzystanie ścieżki, którą odkrywała przy Władcy, pierwszej Posiadłości Szaleństwa itp. Technologia DNŻ oraz formuła LCG nastawionego na fabułę daje im szansę zalania rynku karciankowymi DLC.
Gdyby nie cena, można byłoby się tylko cieszyć.

[Bary]

Gdyby nie cena, można byłoby się tylko cieszyć.

Cena, jakość, a także spore opóźnienia w przypadku polskiej wersji...

[toblakai]

Opóźnienie ma znaczenie tylko dla osób które weszły w system od pierwszego dnia. Wystarczy, że ktoś zaczyna przygodę 2-4miesiące później i ma spokojnie zapas w już wydanych dodatkach. A jako, że AH:LCG to koop to nie ma presji ze strony sceny - ja we Władcę wszedłem 2-3(?) lata po jego premierze i wciąż systematycznie dokupuję wydane do tej pory dodatki po polsku. Nie przesadzałbym tak z istotnością opóźnienia wersji rodzimej - które na ten moment chyba nawet nie występuje.

[tomb]

Gdyby nie cena, można byłoby się tylko cieszyć.

Cena, jakość, a także spore opóźnienia w przypadku polskiej wersji...

Ocena jakości definiowana jest w dużej mierze ceną. Dopóki nie trzeba mieszać kart graczy w różnej jakości, to nie jest źle.
Ale do wad dodałbym jeszcze system dystrybucji, który przymusza do zakupu w określonym przez FFG czasie, z odwleczonym i nieprecyzyjnym terminem dostarczenia produktu. Poza okresem zbierania zamówień przez sklepy z dostępnością może być kiepsko.

[Cthulhu]

A z wyprasek wycinales nożykiem czy wyciskales ręcznie jak żetony? Ja zastosowałem tą drugą metodę i (chyba)przez to ściany pudełek na karty są łukowe, przez co środkowy pojemnik wchodzi dociskany kolanem, nie mówiąc o wyjmowaniu

Starałem się na początku wycinać, ale potem mi się odechciało i wyciskałem, ale obracając. Ale potem wystające fragmenty wyrównywałem. Anomalii jakichś nie widzę

[hadrian]

Zdaję sobie sprawę, że spora część winy może leżeć po stronie FFG, ale jako klient jedyne czego oczekuję to że max tydzień po angielskiej zapowiedzi pojawia się na stronie Galakty info czy i kiedy planują wydanie polskiej lokalizacji dodatku oraz w jaki sposób będzie wyglądała dystrybucja (jakieś zapisy na DnŻ czy zwyczajnie przez sklepy). To jest duża zaleta wersji angielskiej względem polskiej - wychodzi info i wiem że za niedługi czas będę miał opcję zamówienia w sklepie.

[pan_satyros]

Gdyby nie cena, można byłoby się tylko cieszyć.

Cena, jakość, a także spore opóźnienia w przypadku polskiej wersji...

Ocena jakości definiowana jest w dużej mierze ceną. Dopóki nie trzeba mieszać kart graczy w różnej jakości, to nie jest źle.

Co nie zmienia faktu, że przy tej jakości cena jest wręcz kosmiczna.

[RUNner]

DnŻ to cywilizacyjny krok wstecz ;]

[kinioo]

Obiecałem wrzucić zdjęcia wkładki po sklejeniu, więc są

Nie spodziewałem się że będzie aż tak dużo miejsca, myślę, że Dunwich jeszcze spokojnie wejdzie. Z czasem w pudełku będzie się trzymać tylko karty gracza, na scenariusze trzeba będzie kupić jakiś długi wagonik, miałem takie pudełka do MtG. Marnuje się miejsce we wkładkach na żetony. No i ważne, że przegródek nie trzeba sklejać dla stabilności, można je cały czas dowolnie przekonfigurowywać. Jak widać na ostatnim zdjęciu, pudełko teraz już nie domyka się tak łatwo, potrzebna jest gumka. Niestety nie dostałem jej razem z wkładką Mój znajomy, który zamówił w innym sklepie tak samo. W opisie była informacja o tym, że dodają, więc teoretycznie powininem się o to kłócić, ale chyba za późno zauważyłem. Dobrze, że jest przynajmniej możliwość kupienia gumek oddzielnie.



Więcej tutaj - http://imgur.com/a/i58QU

I dla przypomnienia, to wkładka do średnich pudełek LCG - https://www.geekmod.pl/pl/p/Drewniany-i ... ek-LCG/102

Wyglada na idealny wzor na wypraske DIY...?

[Bary]

Nie przesadzałbym tak z istotnością opóźnienia wersji rodzimej - które na ten moment chyba nawet nie występuje.

Występuje, zestaw w Arkham Night jest już dostępny w oryginale. Za chwilę zaś FFG wyda kolejny scenario pack.

[toblakai]

Faktycznie, jeżeli chodzi o dodatki z DnŻ to można mówić o opóźnieniu, ale tutaj to już jest kwestia polityki FFG która w pierwszej kolejności publikuje te scenariusze w wersji angielskiej. Jeżeli natomiast chodzi o regularne dodatki (cykle) nic w tej chwili nie wskazuje na to, że będą w polskiej wersji opóźnione.

Oczywiście, to wciąż jest istotne tylko dla ludzi którzy od razu weszli w system - za 2-3 miesiące to nie będzie miało znaczenia bo produkty będą na rynku dostępne.

[Goldberg]

Nazekacie, nazekacie a i tak kupicie....przynajmniej ja (śmieję sie szaleńczo)

[Michał M]

Moje pierwsze wrażenia z grania w karciany Arkham Horror: http://metodymarnowaniaczasu.blogspot.c ... rwsze.html

[inshade]

DnŻ to cywilizacyjny krok wstecz ;]

Warto zadać sobie pytanie, czy FFG publikowałoby takie scenariusze w innym formacie, gdyby nie mogło w DNŻ. Już małe dodatki są generalnie produktem niszowym w porównaniu do podstawki, a one przynajmniej zawierają jakieś karty gracza. Takie rzeczy, jak koszmarne talie przygód do WP:LCG, czy same scenariusze, prawdopodobnie nie utrzymałyby się długo, gdyby nie DNŻ, nie mówiąc już o jakichkolwiek szansach o polskiej ich wersji.

Co nie zmienia faktu, że przy tej jakości cena jest wręcz kosmiczna.

I tutaj jedyny mankament, jednak gdyby miało być lepiej to byłoby znowu drożej. Mam wrażenie, że nawet jakby takich dodatków nie było to byłyby narzekania na nierozwinięty potencjał Arkham LCG FFG zapewnia więcej dodatków kosztem tego, że niektóre (te najbardziej niszowe) są droższe i słabszej jakości, bo nie mają szans się sprzedać w sensownej ilości, bo są skierowane do grupy największych fanów tytułu. Jak dla mnie - jestem w stanie przeżyć tą niższą jakość (której zresztą przy normalnej grze i tak się nie zauważy) i wyższą cenę.

[Trolliszcze]

Pojawiły się pierwsze doniesienia grających w Dunwich Legacy:
- dwa scenariusze, ale można je rozgrywać w dowolnej kolejności; lokacje zmieniają się w zależności od tego, w jakiej kolejności gramy (różna pora dnia);
- więcej lokacji podobnych do tych z 3 scenariusza podstawki, jeśli chodzi o akcję badania (częściej używa się innych atrybutów niż intelekt);
- nowe sposoby wykorzystania wskazówek (teraz służą nie tylko do przechodzenia do kolejnych aktów; ponoć w jednym scenariuszu wskazówki są potrzebne, żeby wykonywać akcję powiązaną z tym scenariuszem - podobnie jak w scenariuszu 3 podstawki?);
- część kart w podstawowym pudełku nie jest używana! będą potrzebne dopiero w kolejnych scenariuszach z cyklu (świństwo, bo jeszcze skuteczniej zmuszają do zakupów );
- ogóle z tego, co można zrozumieć, bardziej złożone mechaniki, czego chyba należało się spodziewać;
- rozwiązania tych pierwszych scenariuszy nie są ani dobre, ani złe; możemy coś zrobić, coś poświęcić, kogoś uratować, ale nie da się wszystkiego na raz; generalnie nie ma rozwiązania, że od razu wiem: to jest najlepsze, to nieco gorsze, a to właściwie należy uznać za porażkę.

Odczucia recenzenta bardzo pozytywne.
EDIT: Od 34:30.

[pan_slaw]

Więcej tutaj

https://www.youtube.com/watch?v=xOHQe_b01v8

[szczudel]

Po rozegraniu drugiej kampanii wnioski są następujące.

1. Daisy jest o wiele ciekawsza niż Wendy. Żona była żywo zainteresowana "zbudowaniem" sobie postaci bo wczuła się w Badacza, który ma wyeksponowaną silną stronę do tego stopnia, że może w kluczowym momencie brać na siebie udźwignięcie prowadzenia historii.

2. Nie będę grał kampanii trzeci raz. Gra jest liniowa do bólu. Pojawiające się potwory lub inne przeszkadzajki z tali spotkań nie są wystarczającym urozmaiceniem aby ponownie wchodzić w scenariusz. Przydałyby się prawdziwe urozmaicenia, rozgałęzienia rozgrywki, które sprawiałyby, że kolejne przejścia różnią się od siebie. Piszę to z punktu widzenia osoby, która gra i grać będzie z drugą połówką i nie jest miłośnikiem wykręcania rekordów na liniowych planszach. Pierwsza edycja Posiadości Szaleństwa miała z reguły 3 odmienne cel, które mogły zapewnić całkowicie odmienną rozgrywkę. Tutaj nie zmienia się absolutnie nic istotnego między przejściami.

3. Gameplay powinien być bardziej zrownoważony pod ilość grających. Karty lokacji, aktu, potwory skalują się względem liczby graczy, ale dlaczego licznik talii tajemnic - nie? Jak ma się pecha grając w kilka postaci można albo przekręcić licznik w jedną rundę albo dosłownie zalać lokację wrogami. Jedno i drugie jest nieprzyjemne bo zostawia niesmak, że to nie tak powinno być. Nie ma to dla mnie nic wspólnego z klimatem.

Powinni poprawić element talii spotkań. Ograniczyć ilość dodatkowych żetonow zagłady jakie się mogą pojawić w rundzie. Podobnie z potworami.

Pierwszy cykl będzie ostatnim sprawdzianem AH. Jeśli gra nie zachęci mnie do ponownych rozgrywek to jednak 60pln za 1-2 godzin gry, wyjdzie po prostu za drogo. Gry Telltale Games (video) wychodzą taniej a uczucie wpływu na historię jest o wiele lepsze.

[Trolliszcze]

2. Nie będę grał kampanii trzeci raz. Gra jest liniowa do bólu. Pojawiające się potwory lub inne przeszkadzajki z tali spotkań nie są wystarczającym urozmaiceniem aby ponownie wchodzić w scenariusz. Przydałyby się prawdziwe urozmaicenia, rozgałęzienia rozgrywki, które sprawiałyby, że kolejne przejścia różnią się od siebie.

Do tego mają służyć m.in. pojedyncze dodatki z druku na żądanie, które włącza się do kampanii w dowolnej kombinacji i kolejności.
Co do żetonów zagłady - z odpowiednim zestawem kart spotkań mogą się pojawić maksymalnie trzy, i to przy wyjątkowym pechu (albo kiepskim tasowaniu)... Choć nawet trzy to sporo, więc trzeba się śpieszyć.