Strona 7 z 7

Re: Caylus (William Attia)

: 07 lip 2023, 16:30
autor: nahar
No to ja mam te edycje bez jubilera, a jubilera sobie zrobilem sam. Na BGg jubiler jest jako dodatek. Czyli powinienem miec 41 kafli. I stara wersje prawnika.

Moja kopia Caylusa jest naprawde antyczna. Mam jeszcze szare pchelki jako monety.

Re: Caylus (William Attia)

: 08 lip 2023, 19:45
autor: Torquemada666
Wychodzi na to, że wśród tych 10 szarych u mnie jest Jubiler:

Obrazek

Choć graficznie inaczej się prezentuje niż ten:

https://boardgamegeek.com/boardgameexpa ... n-jeweller

Re: Caylus (William Attia)

: 10 lip 2023, 09:43
autor: nahar
No moj, drukowany na drukarce to ten z linka. Takiego kafla jak Ty masz nie widzialem.

Re: Caylus (William Attia)

: 11 lip 2023, 21:49
autor: XLR8
Wróciłem dziś do Caylusa i niestety szału nie było. Gra ma proste i bardzo klarowne zasady jak i strukturę rundy. Bardzo to cieszyło po partii w Tiletum gdzie mamy morze możliwości i kombienia akcji i bonusów. Jednak co w tej grze mi się nie podoba to brak ciekawego arku. Ciągle robimy to samo, czyli zbieramy jak najwięcej kostek żeby przetopić je na PZ. Kto to zrobi najlepiej wygrywa. Są fajne zagrania i blokowanie, ale większość tury to po prostu zbieranie kostek. Do tego czas rozgrywki zabija fun, bo na 3 graliśmy blisko 2h bez zamulania.

Doceniam, ale niestety mnie przekonała mnie.

Re: Caylus (William Attia)

: 11 lip 2023, 22:20
autor: siepu
XLR8 pisze: 11 lip 2023, 21:49 Wróciłem dziś do Caylusa i niestety szału nie było. Gra ma proste i bardzo klarowne zasady jak i strukturę rundy. Bardzo to cieszyło po partii w Tiletum gdzie mamy morze możliwości i kombienia akcji i bonusów. Jednak co w tej grze mi się nie podoba to brak ciekawego arku. Ciągle robimy to samo, czyli zbieramy jak najwięcej kostek żeby przetopić je na PZ. Kto to zrobi najlepiej wygrywa. Są fajne zagrania i blokowanie, ale większość tury to po prostu zbieranie kostek. Do tego czas rozgrywki zabija fun, bo na 3 graliśmy blisko 2h bez zamulania.

Doceniam, ale niestety mnie przekonała mnie.
Hmm, coś poszło mocno nie tak, dużo celowego spowalniania gry? Nam wychodziło max 20 minut na gracza i żwawość rozgrywki była jedną z jej głównych zalet. Plus jasne, że chcesz mieć dużo kostek, ale ich przerabianie nie było oczywiste, duża część opcji musi się najpierw pojawić na planszy, no i trzeba zdążyć się do nich wbić.

Na ogół mamy podobne odczucia z gier, nie cierpię tego argumentu, ale jesteś pewien, że wszystko było zgodnie z regułami? Gra nie musi się podobać, jasna rzecz, po prostu ten opis nijak się ma do moich doświadczeń.

Re: Caylus (William Attia)

: 11 lip 2023, 22:25
autor: XLR8
siepu pisze: 11 lip 2023, 22:20
XLR8 pisze: 11 lip 2023, 21:49 Wróciłem dziś do Caylusa i niestety szału nie było. Gra ma proste i bardzo klarowne zasady jak i strukturę rundy. Bardzo to cieszyło po partii w Tiletum gdzie mamy morze możliwości i kombienia akcji i bonusów. Jednak co w tej grze mi się nie podoba to brak ciekawego arku. Ciągle robimy to samo, czyli zbieramy jak najwięcej kostek żeby przetopić je na PZ. Kto to zrobi najlepiej wygrywa. Są fajne zagrania i blokowanie, ale większość tury to po prostu zbieranie kostek. Do tego czas rozgrywki zabija fun, bo na 3 graliśmy blisko 2h bez zamulania.

Doceniam, ale niestety mnie przekonała mnie.
Hmm, coś poszło mocno nie tak, dużo celowego spowalniania gry? Nam wychodziło max 20 minut na gracza i żwawość rozgrywki była jedną z jej głównych zalet. Plus jasne, że chcesz mieć dużo kostek, ale ich przerabianie nie było oczywiste, duża część opcji musi się najpierw pojawić na planszy, no i trzeba zdążyć się do nich wbić.

Na ogół mamy podobne odczucia z gier, nie cierpię tego argumentu, ale jesteś pewien, że wszystko było zgodnie z regułami? Gra nie musi się podobać, jasna rzecz, po prostu ten opis nijak się ma do moich doświadczeń.
To była jedna z nielicznych gier, których nie uczyłem się sam. Gruby rusza się o maks 2 pola, a u nas głównie szedł o jedno. Dopiero skończyliśmy grę budując zamek. Większość zasobów szła na budynki. Ciężko powiedzieć co robiliśmy źle. Nikt nie zamulal i akcje robiliśmy symultanicznie po fazie umieszczania pracowników.

Re: Caylus (William Attia)

: 12 lip 2023, 09:52
autor: DarkSide
XLR8 pisze: 11 lip 2023, 22:25 To była jedna z nielicznych gier, których nie uczyłem się sam. Gruby rusza się o maks 2 pola, a u nas głównie szedł o jedno. Dopiero skończyliśmy grę budując zamek. Większość zasobów szła na budynki. Ciężko powiedzieć co robiliśmy źle. Nikt nie zamulal i akcje robiliśmy symultanicznie po fazie umieszczania pracowników.
Czyli z wrednej gry zrobiliście sobie pasjansa. :wink:
Skoro nawiązałeś do Tiletum, w której to spora część taktyki opiera się na wyścigu po zasoby na mapie (bo tam nie uzupełniamy żetonów), to po prostu rozminąłeś się w kwestii "Czego oczekuję od gry, a co dostałem". Jeżeli w Caylusie gracze nastawiają się li tylko na pasjansowe zbieranie kosteczek i przerabianie na PZ, to faktycznie jest mnóstwo lepszych gier w tej materii.

Re: Caylus (William Attia)

: 12 lip 2023, 10:31
autor: XLR8
DarkSide pisze: 12 lip 2023, 09:52
XLR8 pisze: 11 lip 2023, 22:25 To była jedna z nielicznych gier, których nie uczyłem się sam. Gruby rusza się o maks 2 pola, a u nas głównie szedł o jedno. Dopiero skończyliśmy grę budując zamek. Większość zasobów szła na budynki. Ciężko powiedzieć co robiliśmy źle. Nikt nie zamulal i akcje robiliśmy symultanicznie po fazie umieszczania pracowników.
Czyli z wrednej gry zrobiliście sobie pasjansa. :wink:
Skoro nawiązałeś do Tiletum, w której to spora część taktyki opiera się na wyścigu po zasoby na mapie (bo tam nie uzupełniamy żetonów), to po prostu rozminąłeś się w kwestii "Czego oczekuję od gry, a co dostałem". Jeżeli w Caylusie gracze nastawiają się li tylko na pasjansowe zbieranie kosteczek i przerabianie na PZ, to faktycznie jest mnóstwo lepszych gier w tej materii.
Bez przesady. Było trochę wredoty i psucia planów ale na większą liczbę graczy na pewno byłoby dużo ciaśniej.