Re: Goa (Rüdiger Dorn)
: 25 lut 2021, 17:42
No i flaga to akcja ![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Ja w ostatniej partii w ogóle nie ulepszałem toru z kasą i przez całą grę kasę wziąłem tylko raz (4 dukaty) i wygrałem
Goa pięknie pokazuje klasyczny mechanizm inflacji. Co z tego, że koleś wygrywał wszystkie pierwsze licytacje - dzięki temu dostarczał kasę na rynek dla innych graczy. I ceny rosły.Dr. Nikczemniuk pisze: ↑25 lut 2021, 17:55Ja w ostatniej partii w ogóle nie ulepszałem toru z kasą i przez całą grę kasę wziąłem tylko raz (4 dukaty) i wygrałem![]()
Pieniądze to nie wszystko![]()
W tej grze można być biedakiem a za chwilę milionerem.lacki2000 pisze: ↑25 lut 2021, 19:39 Goa pięknie pokazuje klasyczny mechanizm inflacji. Co z tego, że koleś wygrywał wszystkie pierwsze licytacje - dzięki temu dostarczał kasę na rynek dla innych graczy. I ceny rosły.
Jak nikt nie idzie w rozwój toru z kasą, to ceny są niskie. Chyba podstawowym optymalizacyjnym elementem tej gry jest szacowanie pieniężnej wartości kafelków i dodatkowych akcji. Dlatego trochę niestabilnie gra się z nowymi graczami, którzy jeszcze nie czują różnicy między zalicytowaniem 5 pinionszków a 10, bo przecież mają 15, więc ich stać![]()
Moim zdaniem, to by popsuło całą zabawę. Trzeba jednak liczyć i pamiętać, co kto ma. To jeden z elementów gry.
Wrócisz? Bardzo lubiłem Twoje teksty.warlock pisze: ↑26 lut 2021, 13:08 @Gizmoo parę ładnych lat temu coś tam napisałem o tej grze, tak z ciekawości - zgodziłbyś się z tymi punktami? https://kawanaplansze.znadplanszy.pl/20 ... a-klasyka/
No to spróbuj tak zagrać i porównaj.
Hmm, ja mam odwrotne wrażenie - zniżka dla właściciela kafla wymusza na innych zwiększenie stawki, co też zwiększa wielkość obracanej gotówki. Właściciel ma większą kontrolę nad wystawianym kaflem i planuje licytację pod siebie, co chyba jest dobre dla kontroli rozgrywki.Fojtu pisze: ↑21 mar 2021, 22:18 Po grze dość mocno dyskutowaliśmy zmiany 1 vs 2. Na sucho zmiana licytacji jest dla mnie zdecydowanie na minus, sprawia wrażenie, że zdejmuje dość mocno nacisk z licytacji. Ktoś ma może doświadczenia w gry w obu trybach licytacji? W edycji drugiej wydaje się, że skończy się w dużej mierze na kupowaniu tego co wybraliśmy do licytacji, szczególnie na początku, kiedy ta ekstra zniżka ma spore znaczenie.
Trochę nam się gra dłużyła, ale też gry licytacyjne tak już często mają. Każdy chce się wstrzelić idealnie co do dukata![]()
Tak na sucho myśląc tylko - załóżmy początek gry:lacki2000 pisze: ↑22 mar 2021, 03:19Hmm, ja mam odwrotne wrażenie - zniżka dla właściciela kafla wymusza na innych zwiększenie stawki, co też zwiększa wielkość obracanej gotówki. Właściciel ma większą kontrolę nad wystawianym kaflem i planuje licytację pod siebie, co chyba jest dobre dla kontroli rozgrywki.Fojtu pisze: ↑21 mar 2021, 22:18 Po grze dość mocno dyskutowaliśmy zmiany 1 vs 2. Na sucho zmiana licytacji jest dla mnie zdecydowanie na minus, sprawia wrażenie, że zdejmuje dość mocno nacisk z licytacji. Ktoś ma może doświadczenia w gry w obu trybach licytacji? W edycji drugiej wydaje się, że skończy się w dużej mierze na kupowaniu tego co wybraliśmy do licytacji, szczególnie na początku, kiedy ta ekstra zniżka ma spore znaczenie.
Trochę nam się gra dłużyła, ale też gry licytacyjne tak już często mają. Każdy chce się wstrzelić idealnie co do dukata![]()
No i trochę dziwne, że gra się wam dłużyła, skoro w Goi jest licytacja jedno-ofertowa.
Masz rację, zmiana ta zmniejszyła znaczenie mechaniki licytacji na korzyść wybierania dla siebie kafli. I albo się kupi korzystnie swój kafelek albo dostanie za niego więcej, niż by się chciało za niego zapłacić. Obie sytuacje są korzystniejsze dla właściciela kafla w tym trybie niż w poprzedniej wersji licytacji. Kurde, może w weekend uda się zagraćFojtu pisze: ↑22 mar 2021, 08:02 Tak na sucho myśląc tylko - załóżmy początek gry:
1. Gracz licytujący musi "przepłacić" kafalek o 2 wartości , żeby nie kupił go wystawiający.
2. Dlaczego mam przepłacać za cokolwiek aż 2 z 10 początkowej kasy?
3. Powoduje teoretycznie, że każdy bierze po prostu to, co wskazał do licytacji?
To takie moje czyste gdybanie, ale taki sobie ciąg myślowy stworzyłem.
Dla mnie kontrola rozgrywki powinna polegać na licytacji a nie tym relatywnie mało porywającym mechanicznie wyznaczaniu płytek. Wyznaczenie płytek i tak ma swoje znaczenie i jest ciekawe samo w sobie. Wiadomo, że to są po prostu jakieś preferencje co kto lubi, ale jakoś dla mnie ta zmiana jest naprawdę dziwaczna.
Co do dłużenia gry, to kwestia tego, że gry licytacyjne wyzwalają trochę AP, a w GOA mieliśmy trochę wrażenie, szczególnie na początku, że jedna zła licytacja może nas ostro pogrzebać, co zresztą trochę się stało.
Dzięki, to dla mnie zmiana zdecydowanie na minus, może kieydś spróbuję, ale wolę zdecydowanie większy nacisk na licytację.lacki2000 pisze: ↑22 mar 2021, 11:31 Masz rację, zmiana ta zmniejszyła znaczenie mechaniki licytacji na korzyść wybierania dla siebie kafli. I albo się kupi korzystnie swój kafelek albo dostanie za niego więcej, niż by się chciało za niego zapłacić. Obie sytuacje są korzystniejsze dla właściciela kafla w tym trybie niż w poprzedniej wersji licytacji. Kurde, może w weekend uda się zagrać![]()
No, ale jest większy nacisk. Dodatkowo teraz wybierając kafelek możesz kierować się tym żeby po prostu więcej zarobić, a nie tylko go dostać.Fojtu pisze: ↑22 mar 2021, 11:54Dzięki, to dla mnie zmiana zdecydowanie na minus, może kieydś spróbuję, ale wolę zdecydowanie większy nacisk na licytację.lacki2000 pisze: ↑22 mar 2021, 11:31 Masz rację, zmiana ta zmniejszyła znaczenie mechaniki licytacji na korzyść wybierania dla siebie kafli. I albo się kupi korzystnie swój kafelek albo dostanie za niego więcej, niż by się chciało za niego zapłacić. Obie sytuacje są korzystniejsze dla właściciela kafla w tym trybie niż w poprzedniej wersji licytacji. Kurde, może w weekend uda się zagrać![]()
Doświadczenie jest istotne w każdej grze licytacyjnej, gdzie licytuje się elementy o zróżnicowanej wartości. W Goa widać to szczególnie, bo początkujący gracz nie chwyta od razu wartości kafelka dodatkowej akcji, który może jest niepozorny ale to jest najważniejszy kafel w grze.
To chyba w sumie dobry akcent w grze - w końcu kolonizowanie prowincji było w tym czasie najważniejsze. I jest to też koncepcja jasna do wytłumaczenia początkującym.Gizmoo pisze: ↑19 lis 2023, 10:11 Zauważyłem jednak pewien wzór, który trochę mnie niepokoi. Po wczorajszej partyjce wydaje mi się, że trzeba jak najszybciej pójść w rozwój kolonistów i jak najszybciej starać się zdobyć kolonie. Daje to gigantycznego kopa do rozwoju na samym początku i bardzo ułatwia rozgrywkę, szczególnie w wypadku, gdy ułożenie kafelków nie pozwala na licytacje dobrych plantacji. Szybki dostęp do Cochin mega ułatwia pozyskanie dowolnej przyprawy, co pozwala na rozwój na innych torach.
Mocna ale wpada się w pułapkę inflacji. Dodatkowo trzeba pamiętać, że licytacja jest korzystna dla właściciela kafla - im więcej zapłacisz, tym więcej dostanie, więc też stajesz się sponsorem innych graczy, którzy chętnie z twego bogactwa skorzystająGizmoo pisze: ↑19 lis 2023, 10:11 Ja z kolei spróbowałem jak najszybszego rozwoju na torze z pieniędzmi, by móc licytować co chcę i to też jest super mocna strategia, bo kasa pozwala tu na wiele. Pod koniec gry licytowałem wszystkie kafle, które chciałem i oczywiście dostałem te trzy punkty za największą ilość gotówki na koniec gry. Choć, niestety, nie przyniosło mi to zwycięstwa.
Przydałaby się wersja online, by przetestować wszystkie strategie. Niestety chyba pan R. Dorn i wydawca gry wciąż nie pozwalają na jej internetową adaptację.Gizmoo pisze: ↑19 lis 2023, 10:11 Gra jest w każdym razie kapitalna, a ja po raz kolejny się zastanawiam po co kupować nowe gry, jak na półce ma się tak doskonałe klasyki, które się bezsensownie kurzą? Goa ma super oryginalną i sprytną mechanikę i choć może jest nienajpiękniejsza, jak na dzisiejsze standardy i może zbyt abstrakcyjna, to nadal dostarcza fajnej gimnastyki umysłowej i dostarcza od groma emocji. Miód!