: 25 kwie 2006, 15:53
Ja postaram sie przyjsc - strasznie dawno nie gralem w Osadnikowdraco pisze: Wezmę Osadników i mam nadzieję, że ktoś mnie wdepcze w wyspę.
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Ja postaram sie przyjsc - strasznie dawno nie gralem w Osadnikowdraco pisze: Wezmę Osadników i mam nadzieję, że ktoś mnie wdepcze w wyspę.
No nie do końca, bo umawialiśmy się na Himalayę, ale w ostatniej chwili wziąłem też ze sobą Elfenland i wszyscy stwierdzili, że wolą spróbować tej gry.Pancho pisze:Ja umówiłem się z janem na konkretne tytuły, tak więc już od tygodnia wiedzieliśmy co będzie grane.
Epizod, który jak najszybciej chciałbym zapomnieć. Zostałem zablokowany na amen. Gdy się okazało, że nie wystarczy mi nawet wagoników (już nie mówiąc o kartac) żeby zrobić objazd, gra straciła dla mnie sens (a było to gdzieś w połowie). Za radą Don Simona dociągnąłem nowe bilety licząc na odegranie się i co? wszystkie długie bilety pokrywały się niemal z tymi, które miałem na początku (i których już nie dało się zrealizować) a jedyny krótki jaki wziąłem był całkiem w poprzek, żadnego nie miałem szans zrobić. W końcu ukończyłem gre nie realizując żadnego z posiadanych pięciu biletów i zanotowałem wynik 27 punktów (Don Simon wygrał mając bodaj 211). Koszmarna gra - więcej do niej nie usiądę. Zdecydowanie wolę edycję TTR:Europa, gdzie takie pechowe zablokowanie (bo nikt świadomie w naszej rozgrywce raczej nie blokował) jest zdecydowanie trudniejsze a wręcz niemożliwe.Pancho pisze:Jako pierwsze wybraliśmy Ticket to Ride: Marklin Edition i zagraliśmy w składzie Paulina, jan, ja, Don Simon i Paweł.
Widziałem, że po pierwszej reakcji ("podobne do Shadows over Camelot") gracze wciągnęli się w grę. Jej cechą jest to, że zazwyczaj przed wejściem do Mordoru wydaje się, że grupa nie ma już żadnych szans, Sauron jest zbyt blisko nas. Jednak często nawet jeśli grupa przegrywa, to udaje się o mały włos wygrać (przynajmniej na to wygląda). Na ostatnim scenariuszu mieliśmy sporo pecha (kilka złych eventów pod rząd na początku), ale też szczęścia (kilka rzutów kością bez konsekwencji pod rząd). Przegraliśmy mając 58 punktów (dwa punkty nam zabrakło do podjęcia próby wrzucenia pierścienia do wnętrza Góry Przeznaczenia.Pancho pisze:Później zupełnie zmieniliśmy klimat i przenieśliśmy się do Śródziemia w składzie Paulina, jan, ja i Don Simon. (..) Generalnie fajna gra.
Przyznaję, że sposób wydania gry sugeruje przeznaczenie dla dzieci, jednak gra zdecydowanie mi się podoba. Mnogość możliwych wariantów i dostrojenia gry do upodobań graczy przemawia na jej korzyść. Blokowanie się wzajemne jest jak najbardziej możliwe ale gracz blokowany nigdy nie jest całkiem wykluczony z gry, jak się zdarza w TTR. Karty trzymane w ręce jednak różnią się od siebie - widać "cennik" czyli ile danych kart potrzeba na przebycie odpowiedniego rodzaju terenu. Mnie to akurat bardzo pasuje - ten cennik jest wg mnie znacznie czytelniejszy niż dostarczone dodatkowe karty ("ściągi") z cennikiem - Pancho woli akurat te ściągi niż cennik na kartach. Rozgrywki, które dzięki uprzejmości Stalkera (to jego gra) miałem okazję rozegrać przekonały mnie ostatecznie do zakupu.Pancho pisze:Na koniec, w tym samym składzie, wzięliśmy na warsztat Elfenland.
Oj, tak. Draco przysiadł się do naszej rozgrywki Elfenland'a i wyraźnie okazywał swoją frustrację porażką. W trakcie partii Osadników dochodziły do naszego stolika odgłosy burd i awantur przy tej spokojnej skądinąd grze. Było to bardzo zabawne dla postronnych obserwatorów. Na szczęście dane mu było się odegrać przy Kingdomsach - ciekawe jak się skończyła ta gra i jakie wrażenia mają gracze?Pancho pisze:Było kilka ostrych partii w Osadników. Dotychczasowy mistrz Draco przegrał obie gry, przez co nie był w sosie.
Jak się dowiedzieliśmy wychodząc z klubu, za tydzień Smolna działa jak zwykle, nie zważając na długi weekend i matury. My się pojawimy, a jak reszta?Pancho pisze:Tak się zakończyło następne spotkanie na Smolnej i początek długiego weekendu.
Ano w sumie racja Elfenland był niespodziewanym gościem Ale jak już był to warto go było sprawdzić.ja_n pisze:No nie do końca, bo umawialiśmy się na Himalayę, ale w ostatniej chwili wziąłem też ze sobą Elfenland i wszyscy stwierdzili, że wolą spróbować tej gry.
Jeszcze potwierdzę to, ale prawdopodobnie będę.ja_n pisze:Jak się dowiedzieliśmy wychodząc z klubu, za tydzień Smolna działa jak zwykle, nie zważając na długi weekend i matury. My się pojawimy, a jak reszta?
Klub ma działać normalnie. Ja się wybieram z Pauliną. Kto jeszcze?Geko pisze:Czy w ten piątek (5 maja) zanosi się również na spotkanie na Smolnej?