GRY-PLANSZOWE.pl

Inne serie Galakta kontynuuje, dodatkow jest sporo (Runebound, Osadnicy, Dungeoneer) - najwyrazniej WoW nie zdobylo zbyt duzej popularnosci.

Moim zdaniem Wings of War to porażka i nie ma sensu kontynuować wydawania po polsku tej gry

W Polsce może i porażka - na Zachodzie schodzi jak świeże bułeczki i właśnie rozprowadzają dodruk Famous Aces. Gra obrasta w dodatki tworzone przez graczy i budzi wciąż emocje. Niedawno pobito światowy rekord liczby grających jednocześnie w WoW: 33 samoloty i 21 pilotów: http://www.boardgamegeek.com/article/1310639#1310639

Brak finansowego sucesu tej gry w Polsce nie zmniejsza radości, jaką daje mi WoW. Drugowojenna mutacja WoW pewnie w ogóle nie będzie do nas sprowadzona. Na szczęście w jednoczącej się Europie ściągnięcie lub przywiezienie gry z zagranicy staje się banalnie proste!:)

Hudson pisze:Orientacyjne plany Galakty na pierwsza polowe 2007 roku:
http://www.forum.galakta.pl/viewtopic.php?t=1149

Bieda.
Tylko BMC wydaje sie ciekawe, no i Citadels dla chetnych.

Pozdrawiam
Szymon

Z ta citadels, to ... jak FFG dopisze to sie pojawi ... bo to tylko plany.

I w końcu dodatek do Osadników dla 5 i 6 osoby (pewnie tylko do podstawki, ale dobre i to) .
Mam nadzieję, że na Blue Moon City nie trzeba będzie długo czekać.

Don Simon pisze: Bieda.

W sensie ilościowym czy jakościowym?

dasilwa pisze:

Don Simon pisze: Bieda.

W sensie ilościowym czy jakościowym?

Najbardziej to w sensie zainteresowan Don Simona
Mnie nie ciesza dodatki do Dungeoneera i Runebounda, ale fani tych gier pewnie by sie poczuli poniekad oszukani, gdyby nie bylo tych kontynuacji.

Mam nadzieje, ze w przyszlym polroczu bedzie wiecej nowych gier.

dasilwa pisze:

Don Simon pisze: Bieda.

W sensie ilościowym czy jakościowym?

Jakosciowym oczywiscie.

Pozdrawiam
Szymon

Jeszcze słówko a propos Wings of War:

Andy pisze:W Polsce może i porażka - na Zachodzie schodzi jak świeże bułeczki i właśnie rozprowadzają dodruk Famous Aces.

Ponieważ dodruk Famous Aces jeszcze nie pojawił się w sprzedaży, trafiają się i takie aukcje:
http://offer.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll? ... 0077794858
76 USD + koszty wysyłki za Famous Aces!

MichalStajszczak pisze:Moim zdaniem Wings of War to porażka i nie ma sensu kontynuować wydawania po polsku tej gry

Szkoda by było, bo gra jest genialna i mam nadzieję, że wyjdzie Polska wersja Burning Drachens.

Dani napisał:

Szkoda by było, bo gra jest genialna

Niestety w Polsce chyba sie nie przyjęła, skoro Galakta nie planuje wydawania następnych części. W mojej hurtowni lepiej sprzedawały sie nawet takie wynalazki, jak Globalny Konflikt czy Wyprawa

MichalStajszczak pisze: Niestety w Polsce chyba sie nie przyjęła, skoro Galakta nie planuje wydawania następnych części. W mojej hurtowni lepiej sprzedawały sie nawet takie wynalazki, jak Globalny Konflikt czy Wyprawa

Masakra. Wyprawa... No cóż, pozostaje kupić w Rebelu. Kijowo tylko, że tak powiem, bo akurat Burning Drachens kosztyje 150 zł.

To, ze nie ma zapowiedzi na te polrocze nie oznacza jeszcze, ze nigdy nie bedzie kolejnej czesci WoW.

Dani pisze:Burning Drachens kosztyje 150 zł.

Owszem, drogo, ale warte każdej złotówki.

To, ze nie ma zapowiedzi na te polrocze nie oznacza jeszcze, ze nigdy nie bedzie kolejnej czesci WoW.

Czekać można nawet bardzo długo, pod warunkiem, że jest nadzieja na wydanie. Gdy jej nie ma, a ma się nieodpartą ochotę spuścić balon rakietami - pozostaje import albo skorzystanie z pobytu np. w Niemczech.

Ciekawostka: na opakowaniach obu boosterów do WoW, wśród opisów w różnych językach, jest i opis polski, a pod spodem informacja, że dystrybutorem jest Galakta!

150?? A w tym są napisy oprócz instrukcji? Bo wersja na playme.de z ang instrukcja kosztuje 17 euro (czyli tyle ile inne części), to nawet z przesylka (13 euro) jest taniej

kwiatosz pisze:150?? A w tym są napisy oprócz instrukcji? Bo wersja na playme.de z ang instrukcja kosztuje 17 euro (czyli tyle ile inne części), to nawet z przesylka (13 euro) jest taniej

Nie wiem o jakie napisy Ci chodzi. W pudełku jest zdaje się więcej kart bo dochodzi jeszcze artyleria i okopy. No i wielkie żetony balonów.

Też nie zrozumiałem z tymi napisami. W Burning Drachens - oprócz kart balonów obserwacyjnych i artylerii - są jeszcze karty okopów i przeciwlotniczych karabinów maszynowych. Z kolei samolotów jest mniej niż w pozostałych zestawach. Dochodzą też w dużych ilościach nowe oznaczniki (rakiety, pociski zapalające, obserwatorzy, ogień artylerii plot. itp.)

Z napisami chodziło mi o to czy na kartach są jakieś (nie grałem w żadną część ani dodatek więc nie wiem). Z założenia wyszedłem takiego, że w niemieckich sklepach są niemieckie edycje, więc jeżeli na kartach nie ma napisów to nic nie stoi na przeszkodzie sprowadzeniu niemieckiej edycji BD. A jeżeli w Niemczech są angielskie wersje to już w ogóle nie przeszkadza w kupowaniu w Niemczech. W sensie że tam są tańsze o połowę niż w pl. Jakby co to rano wytłumaczę o co mi chodzi, teraz jakiś zmęczony jestem:)

kwiatosz pisze:Jakby co to rano wytłumaczę o co mi chodzi, teraz jakiś zmęczony jestem:)

Teraz już nie ma potrzeby!

Na kartach są tylko nazwy samolotów, stopnie i nazwiska lotników oraz nazwy jednostek. Na dodatek stopnie i nazwy jednostek są w brzmieniu oryginalnym (np. polska "Eskadra Bregeutow Polskich Sił Powietrznych"), a rosyjskie w transkrypcji angielskiej. Wersje "narodowe" gry (poza rosyjską) różnią się wyłącznie językiem instrukcji, nb. również drukowanej na Zachodzie.

Ok, dzięki
Bo mnie kusi właśnie zakup i się zastanawiałem czy z Niemiec ma sens to sprowadzać. No i kurczę szykują się wydatki

FA i WyB! kupisz w Polsce, BD jest w Rebelu, boostery musisz sprowadzać. Ale wszystko możesz robić stopniowo, wtedy szok jest mniejszy!

BD widziałem w rebelu, ale właśnei za kosmiczne pieniądze, dlatego pytałem czy da radę wersja niemiecka, bo na playme.de jest po 17 euro.

Śmiało importuj BD z Niemiec! Angielską instrukcję zassiesz stąd: http://www.fantasyflightgames.com/wings ... pport.html
A stąd: http://www.boardgamegeek.com/fileinfo.php?fileid=15242 "instrukcję w pigułce" do całego systemu WoW, z uwzględnieniem BD.

kwiatosz pisze:A jeżeli w Niemczech są angielskie wersje to już w ogóle nie przeszkadza w kupowaniu w Niemczech.

A po co przepłacać? Niemieckie wersję są czasem i dwa razy tańsze niż w Polsce (obojętnie która wersja), ale angielskie wersje są w przeliczeniu na zł znacznie droższe niż w Polsce.