My graliśmy w wersjach trzy, cztero i pięcioosobowych. W cztery osoby spokojnie można grać i nie ma co marudzić, że gra zepsuta

Choć faktycznie dobrze wzmocnić wtedy nieobecnych Greyjojów.
Po poznaniu obu dodatków (ciekawych, nie powiem) zdecydowanie preferuję grę w samą podstawkę. Jak dla mnie jest na tyle ciekawa i pełna możliwości, że spokojnie można poprzestać tylko na niej.
EstEst pisze:zamiast kupowania polecam własnoręczne zrobienie portów, które naprawdę poprawiają grę
I to jest ważna sprawa. Zapobiegnie to sytuacji, w której ktoś jest zupełnie odcięty od morza bez możliwości jakiejkolwiek zmiany położenia. Mieliśmy tak na naszej pionkowej partii. Greyjoyowie wykazali się niezrozumiałą litością i nie zaatakowali Lannisterów na początku, przez co przez pół gry tak naprawdę tylko statystowali rozgrywce. Podobny problem z morzem mieli w pewnym momencie Starkowie. A port zawsze daje większe możliwości na zmianę sytuacji. Może to zniechęcić, zwłaszcza graczy, którzy pierwszy raz pojawiają się w Westeros.
EstEst pisze:A sagę Martina gorąco polecam.
Ja powiem szczerze, że po przeczytaniu wszystkich tomów, które wyszły po polsku, w dalszym ciągu nie podpisałbym się pod tym zdaniem. Saga jest ciekawa, przez książkę płynie się tak szybko, że tysiące stron umykają nie wiedzieć kiedy. I to jest właśnie największy problem z tym dziełem. Umyka z pamięci. Nie zakopuje się głębiej. Do Tolkiena, Sapkowskiego, Le Guin wracam czasem myślami. Do Martina nigdy. Trzeba jednak przyznać, że postacie nakreślone są bardzo wyraźnie, a to niesłychanie ważny atut.
Neurocide pisze:Czy uważacie, że położenie korony na statku, który jest na morzu jest legalne?
Nie jest. Mówi o tym instrukcja na stronie 9. :
"Gracz może umieścić żeton
Umocnienia Władzy jedynie na obszarze Lądowym.
Pozostałe rozkazy gracze mogą umieszczać zarówno na
Morskich, jak i Lądowych obszarach."