Strona 7 z 26

Re: Gra o tron - pytanko

: 18 maja 2009, 16:50
autor: awojdi
Nataniel pisze:
awojdi pisze:Nie potrzebuje ktoś czasem dodatkowego gracza? Oczywiście w inne gierki też chętnie pogram, ale na GOT mam wyjątkową ochotę.
Przeciez jestes z Warszawy... W Warszawie jest mnostwo spotkan planszowkowych:
http://www.gamesfanatic.pl/dla-poczatku ... dzie-grac/

Zgadza się, ale z tego co czytałem na forum, mam wrażenie, że spotkania funkcjonują na zasadzie wcześniejszego umawiania się starych kumpli i chyba ciężko się dobić komuś nowemu..

Re: Gra o tron - pytanko

: 18 maja 2009, 17:04
autor: skiper_83
Adrian pisze:@ skiper_83
Ale tutaj rzekłbym, że to niezdecydowanie Greyjoya zaważyło na tym, że Ci się udało, bo jakby uderzył z całą mocą na Riverrun, to by go zdobył. Tym niemniej wypłynięcie stateczkiem na Morze Zachodzącego Słońca jest jakimś pomysłem :) Pod warunkiem, że Tyrellowi coś nie odbije i nie będzie chciał też opanować tego morza.

Dzięki za odpowiedzi!
Haha! Uwierz mi, że zdobycie Sunset Sea i w perspektywie wyrzucenie Greyjoya z Zatoki Żelaznych ludzi da Ci więcej niż zdobycie Riverrun w pierwszej rundzie. Lannister i tak ma ciężko, więc jak nie zaryzykuję to zostaje zwykłym popychadłem. Natomiast przy tej strategii ma szansę na uzyskanie nawet zwycięstwa.

Re: Gra o tron - pytanko

: 18 maja 2009, 18:58
autor: Adrian
Z braku mojego doświadczenia nie pozostaje mi nic innego jak uwierzyć :)

@awojdi
Jak mi czas pozwalał to swego czasu byłem na kilku spotkaniach w OKU i bibliotece i nikogo tam nie znałem, ale bez problemu z ludźmi grałem :) Podstawa to umówienie się na forum do jakiejś konkretnej gry i określenie o której godzinie będziesz, tak żeby pozostali nie musieli na Ciebie czekać. W innym przypadku to musisz liczyć na szczęście, że gdzieś będzie brakowało kogoś do kompletu do gry, czasami też się czeka aż się zbiorą ludzie żeby nową grę rozpocząć.

Re: Gra o tron - pytanko

: 18 maja 2009, 19:46
autor: awojdi
ok, to będę próbował jutro w bibliotece po robocie :)

Re: Gra o tron - pytanko

: 18 maja 2009, 23:31
autor: Camilus
skiper_83 pisze:
Adrian pisze:@ skiper_83
Ale tutaj rzekłbym, że to niezdecydowanie Greyjoya zaważyło na tym, że Ci się udało, bo jakby uderzył z całą mocą na Riverrun, to by go zdobył. Tym niemniej wypłynięcie stateczkiem na Morze Zachodzącego Słońca jest jakimś pomysłem :) Pod warunkiem, że Tyrellowi coś nie odbije i nie będzie chciał też opanować tego morza.

Dzięki za odpowiedzi!
Haha! Uwierz mi, że zdobycie Sunset Sea i w perspektywie wyrzucenie Greyjoya z Zatoki Żelaznych ludzi da Ci więcej niż zdobycie Riverrun w pierwszej rundzie. Lannister i tak ma ciężko, więc jak nie zaryzykuję to zostaje zwykłym popychadłem. Natomiast przy tej strategii ma szansę na uzyskanie nawet zwycięstwa.

Hmm, faktycznie ciekawe, ale pewnie dlatego jak ja pytałem o tę sytuację na poprzedniej stronie to dostałem radę, akurat dla Greyjoya, ale co tam(każdy powód dobry, żeby popisać sobie o GOT :) ), że Krakeny powinny ruszyć się jednym statkiem właśnie na Sunset Sea a na lądzie zająć Seagar i ewentualnie Flint's Finger.

A przy okazji. Jeśli, jakimś cudem, Greyjoy dogada się z Lannisterem (powiedzmy na tradycyjną linię graniczną Seagard/Riverrun.) to jakie ruchy są lepsze dla Greyjoya jeśli zamierzałby zapolować dla odmiany na wilczki?

Ja myślę tak:
1.Ruch flotą na sunset sea i na lądzie do Segardu i Flint's Finger/ ew. wszystko do Seagardu.
Czyli generalnie to samo co na Lannistera, więc Stark nawet nie podejrzewa, że wybieramy się zwiedzać północ.

2. Trochę po wariacku: flota zostaje w Ironman's Bay, a piechur idzie na Moat Calin, wszystko z Pyke do Seagardu. Tu ryzykujemy utratę, albo i nie, piechura. Stark najprawdopodobniej wyśle rycerza do Moat Calin więc ma przewagę ale my mamy mieczyk. Problemem jest, że jeśli zrobił sobie ten ruch rycerzem z +1 to po ptokach. Oczywiście może wysłać do "fosy" rycerza i piechura, ale wtedy traci możliwość beczki i/lub koronki w następnej turze(tzn. Karhold i np. Mountains of the Moon..)
Jest to gdybanie, ale jeśli gracz Starkiem czyta dużo BGG to może położy jednak march +1 na statek co daje nam Fose Calin. ;)

Co Wy na to?

Re: Gra o tron - pytanko

: 19 maja 2009, 00:38
autor: skiper_83
Camilus pisze: A przy okazji. Jeśli, jakimś cudem, Greyjoy dogada się z Lannisterem (powiedzmy na tradycyjną linię graniczną Seagard/Riverrun.) to jakie ruchy są lepsze dla Greyjoya jeśli zamierzałby zapolować dla odmiany na wilczki?

Ja myślę tak:
1.Ruch flotą na sunset sea i na lądzie do Segardu i Flint's Finger/ ew. wszystko do Seagardu.
Czyli generalnie to samo co na Lannistera, więc Stark nawet nie podejrzewa, że wybieramy się zwiedzać północ.

2. Trochę po wariacku: flota zostaje w Ironman's Bay, a piechur idzie na Moat Calin, wszystko z Pyke do Seagardu. Tu ryzykujemy utratę, albo i nie, piechura. Stark najprawdopodobniej wyśle rycerza do Moat Calin więc ma przewagę ale my mamy mieczyk. Problemem jest, że jeśli zrobił sobie ten ruch rycerzem z +1 to po ptokach. Oczywiście może wysłać do "fosy" rycerza i piechura, ale wtedy traci możliwość beczki i/lub koronki w następnej turze(tzn. Karhold i np. Mountains of the Moon..)
Jest to gdybanie, ale jeśli gracz Starkiem czyta dużo BGG to może położy jednak march +1 na statek co daje nam Fose Calin. ;)

Co Wy na to?
Ta opcja 2. to raczej przy niedoświadczonym Lannisterze i w dobrej komitywie z Barethonem. Weż pod uwagę, że do Moat Cailin możesz też wejść rycerzem z Pyke (stosując łańcuch marszy).
W sumie to, od czsu do czasu, jest to dobry wariant jak się gra w stałej ekipie. Współgarczy trzeba czasem czymś zaskoczyć.

Re: Gra o tron - pytanko

: 13 cze 2009, 12:10
autor: Adrian
Co robicie jak ktoś się zapomni i położy 3 rozkazy z gwiazdką, a może położyć na przykład tylko 2. Jak rozwiązać takie sytuacje gdy ktoś wyłoży więcej rozkazów z gwiazdką niż mógł?

Re: Gra o tron - pytanko

: 13 cze 2009, 12:27
autor: kwiatosz
Przy pierwszej grze/pierwszym wykroczeniu zamiana jednego rozkazu z gwiazdką na zwykły, przy następnych zdjęcie nadmiarowego rozkazu z gwiazdką - w łagodnej wersji korony, przy powtarzającym się wykroczeniu zdjęcie rozkazu, który najbardziej by się osobie przysłużył - przeważnie marsz :)

Re: Gra o tron - pytanko

: 17 cze 2009, 12:38
autor: Neurocide
Czy uważacie, że położenie korony na statku, który jest na morzu jest legalne? Przy założeniu, że ma to służyć tylko małej dezoreintacji (że rozkaz tam lezy i może byc np. marszem, lub obroną). Oczywiście, rozkaz taki spada ze stołu zaraz po odsłonięciu żetonów. Taka kwestia mnie ciekawi.

Re: Gra o tron - pytanko

: 17 cze 2009, 14:14
autor: Tothamon
Logika powinna dać Ci odpowiedź. Czy sensowny władca mówi swoim ludziom: "Idźcie i wzmocnijcie moją władzę na morzu/wodzie"? (w jaki sposób mieli by to zrobić?) Albo:"Ściągnijcie podatki ze wszystkich wiosek na morzu! Wiem, że ten rozkaz jest bezsensu, ale sprawiajcie wrażenie wariatów dla zmylenia naszych wrogów!" :) W naszej grze zdażyło się to już ze dwa razy, że gracz nieobeznany z grą położył rozkaz korony na morzu. Reakcja innych graczy była na tyle wymowna, że nikt więcej juz tego nie robi :P

Re: Gra o tron - pytanko

: 17 cze 2009, 14:48
autor: Veridiana
Gra o Tron bardzo mi się spodobała na Pionku i zastanawiam się nad zakupem. do gry mam jednak tylko 4 osoby. czy gra w podstawkę w 4 osoby da radę? jest sensowna? zewsząd bowiem słyszę, że GoT to tylko w 5 osób dobrze chodzi.
wiem, że w dodatku SoS jest plansza na 4 osoby, ale nie stać mnie wydać drugie tyle na planszę... a grupa jest nieprzewidywalna i pewnie uzna, że podstawka ma już ogrom zasad, jeśli w ogóle gra chwyci.

dodam, że osobiście jestem bardzo liberalna w kwestii ilości współgraczy. zazwyczaj odpowiadają mi wszelkie konfiguracje, nawet w grach, gdzie powszechna jest opinia, iż np. "we 2 osoby bez sensu" albo "w 4 osoby to czysty chaos". ja nigdy takich odczuć nie miewam :)

Re: Gra o tron - pytanko

: 17 cze 2009, 14:58
autor: Tothamon
Mnie nawet 4 osoby ciężko zebrać do gry a w 3 to nawet nie warto zaczynać (pozostaje ogromny niedosyt). Jak masz w sumie 4 zapalonych graczy do gry to można jeszcze pograć z małymi odstępstwami od zasad (żeby Lannisterowie z braku Greyjoyów nie mieli w grze zbyt łatwo). Propozycje modyfikacji zasad gry w GOT dla 4 osób przez fanów tej gry są całkiem ciekawe i ostatecznie można się pokusić o zakup. "Pięcioosobowy" niedosyt jednak zawsze pozostanie...

Re: Gra o tron - pytanko

: 17 cze 2009, 15:22
autor: Michałku
W 4 osoby na podstawowej planszy nie ma sensu grać, zawsze ktoś ma dość luzu, żeby spokojnie z resztą wygrać. Musisz zaopatrzyć się w SoS, nie jest to wielki wydatek, a mocno zmienia samą GoT (ze względu na nową planszę i dużo nowych rozwiązań).

Re: Gra o tron - pytanko

: 17 cze 2009, 17:38
autor: Veridiana
Michałku pisze:Musisz zaopatrzyć się w SoS, nie jest to wielki wydatek.
140zł to nie jest wielkie wydatek? :shock: za kawałek tektury :?: :!: naprawdę chodzi mi tylko o planszę, bo na rozbudowanych zasadach mi nie zależy - oczami duszy widzę to przerażenie w oczach po tłumaczeniu już wyselekcjonowanej części podstawki (co jest nieuniknione przynajmniej podczas pierwszej rozgrywki) a o wprowadzeniu zasad z dodatku w ogóle nie może być mowy przez pierwszy rok, jeśli gra W OGÓLE CHWYCI.
chyba, że ktoś odsprzeda planszę z SoS za 30zł :D

Re: Gra o tron - pytanko

: 17 cze 2009, 18:03
autor: lith
Bez przesady, gra w 4 os. działa. Może jest jeszcze gorzej zbalansowana, ale wrzucić na każde początkowe pole Greyjoy'a po jednym dodatkowym punkcie siły, do tego można zająć dla niego jakieś 2-3 pola i jest spoko ;) Zresztą, podczas pierwszych 2-3ch gier i takie zabiegi można sobie darować.

Re: Gra o tron - pytanko

: 17 cze 2009, 20:37
autor: EstEst
Całkiem przyjemnie gra się w 4 osoby, tylko nie na oficjalnych zasadach, bo Lannister szybko zajmuje lokacje Greyjoya i jest posprzątane.

Natomiast przyjemnie się gra z następującą (logiczną) modyfikacją, polegającą na wyrzuceniu pól i tak przez Greyjoya zwykle zajmowanych. Tzn. gramy bez: Flint's Finger, Greywater Watch, Pyke, Ironman's Bay (zastawione czarnymi figurkami, żeby było to jasne), a Seagard jest traktowany tylko jak twierdza, a nie miasto. Wszystko hula, tylko oczywiście negocjacje są mniej znaczące (co, jak się wydaje, nie zmartwi Cię specjalnie).

Co do dodatku SoS to naprawdę jest zupełnie inna gra opierająca się na podobnej mechanice. Zdecydowanie mniej negocjacyjna, bardziej taktyczna. Ponadto, daje sporo ciekawych możliwości do grania w podstawkę (bez liderów i taktyk już dawno nie grałem).

Myślę, że jednak warto nabyć dopiero jeśli się nasycicie podstawką, bo reguł nowych (nawet jeśli tylko opcjonalnych) jest od groma.

Z kolei dodatek CoK to faktycznie tylko dodatek, drogi niewiarygodnie jak na zawartość. W zasadzie, o ile ktoś nie jest takim fanatykiem jak ja, zamiast kupowania polecam własnoręczne zrobienie portów, które naprawdę poprawiają grę. Reszta rzeczy jest dość opcjonalna.

Aha! I jeszcze, żeby zamordować część losowości (irytującej czasami), polecam odkrywanie wydarzeń jedną turę do przodu (tzn. gracie, widząc, jakie wydarzenia nastąpią na początku następnej tury). Dzięki temu wiadomo czy np. walczyć o miasta, czy o beczki, albo czy po tej licytacji nie będzie od razu następnej.

A sagę Martina gorąco polecam.

Re: Gra o tron - pytanko

: 17 cze 2009, 20:53
autor: Veridiana
no, i na takiej radzie mi zależało! :D
jestem prawie przekonana.

jeszcze jedno: czy w 4 osoby jest jakoś odczuwalnie krócej? a co, jeśli by skrócić rozgrywkę o 2 tury?

Re: Gra o tron - pytanko

: 17 cze 2009, 21:07
autor: fruszu
My graliśmy w wersjach trzy, cztero i pięcioosobowych. W cztery osoby spokojnie można grać i nie ma co marudzić, że gra zepsuta :) Choć faktycznie dobrze wzmocnić wtedy nieobecnych Greyjojów.
Po poznaniu obu dodatków (ciekawych, nie powiem) zdecydowanie preferuję grę w samą podstawkę. Jak dla mnie jest na tyle ciekawa i pełna możliwości, że spokojnie można poprzestać tylko na niej.
EstEst pisze:zamiast kupowania polecam własnoręczne zrobienie portów, które naprawdę poprawiają grę
I to jest ważna sprawa. Zapobiegnie to sytuacji, w której ktoś jest zupełnie odcięty od morza bez możliwości jakiejkolwiek zmiany położenia. Mieliśmy tak na naszej pionkowej partii. Greyjoyowie wykazali się niezrozumiałą litością i nie zaatakowali Lannisterów na początku, przez co przez pół gry tak naprawdę tylko statystowali rozgrywce. Podobny problem z morzem mieli w pewnym momencie Starkowie. A port zawsze daje większe możliwości na zmianę sytuacji. Może to zniechęcić, zwłaszcza graczy, którzy pierwszy raz pojawiają się w Westeros.
EstEst pisze:A sagę Martina gorąco polecam.
Ja powiem szczerze, że po przeczytaniu wszystkich tomów, które wyszły po polsku, w dalszym ciągu nie podpisałbym się pod tym zdaniem. Saga jest ciekawa, przez książkę płynie się tak szybko, że tysiące stron umykają nie wiedzieć kiedy. I to jest właśnie największy problem z tym dziełem. Umyka z pamięci. Nie zakopuje się głębiej. Do Tolkiena, Sapkowskiego, Le Guin wracam czasem myślami. Do Martina nigdy. Trzeba jednak przyznać, że postacie nakreślone są bardzo wyraźnie, a to niesłychanie ważny atut.
Neurocide pisze:Czy uważacie, że położenie korony na statku, który jest na morzu jest legalne?
Nie jest. Mówi o tym instrukcja na stronie 9. :
"Gracz może umieścić żeton
Umocnienia Władzy jedynie na obszarze Lądowym.
Pozostałe rozkazy gracze mogą umieszczać zarówno na
Morskich, jak i Lądowych obszarach."

Re: Gra o tron - pytanko

: 18 cze 2009, 00:41
autor: Dabi
Podłączę się pod pytanie troszkę

Ile jest portów i gdzie dokładnie są one umiejscowione ?

Samoróbka tego elementu bardzo się przyda :-)

Re: Gra o tron - pytanko

: 18 cze 2009, 01:15
autor: Ryslaw
Proszę bardzo. Oto mapa z wszystkimi portami, którą przerobiłem kiedyś do gry via mail.
Obrazek

Re: Gra o tron - pytanko

: 18 cze 2009, 10:26
autor: Dabi
Ślicznie dziękuję :)

Przyda się na pewno w rozgrywce bo ten element z podstawki zdecydowanie najbardziej mnie irytował :) A kupno dodatku tylko dla portów jest takie trochę -> :?

Re: Gra o tron - pytanko

: 18 cze 2009, 11:26
autor: Veridiana
a jak te porty dokładnie działają?

Re: Gra o tron - pytanko

: 18 cze 2009, 11:28
autor: EstEst
Nie no, nie tylko porty są ważne w dodatku CoK. Zapomniałem jeszcze o rozkazach specjalnych, równie łatwych do wykonania samodzielnie, a też umilających grę (zwłaszcza, gdy karty wydarzeń są wyjątkowo wredne, typu 3*zaopatrzenie na początku): można każdego z nich użyć raz w ciągu gry i co najwyżej jednego na turę. Kładzie się je razem z rozkazem jednorazowym. Są to: mobilizacja (dwa takie rozkazy na gracza: można zmobilizować wojsko na takim polu - bezcenny rozkaz na początku), karawana z piwem (awansujesz na torze zaopatrzenia o tyle beczek piwa ile jest na polu, na którym rozkaz ten został położony) i wymuszony marsz (trochę skomplikowany, ale w skrócie, umożliwiający raz w ciągu gry ruch z kilku pól na jedno). Szczegóły można doczytać w instrukcji (np. na stronie wydawcy).

Jest szósty ród, nakładka na mapę, wieże oblężnicze, fortyfikacje, rozkazy jednorazowe dla każdego rodu (przedsmak liderów), nowe, ciekawe karty bitewne, ale to wszystko ozdobniki - za 30, no nawet 50 złotych bym polecał gorąco, ale to kosztuje tyle, co cała reszta... W porównaniu z SoS, który jest w zasadzie osobną grą (tylko zestawu pionków i znaczników władzy w nim brakuje), dość ubogo wypada.

Co do skracania gry w czwórkę: skraca się zdecydowanie część dyplomatyczna, która decyduje tak naprawdę o długości gry. Kiedyś eksperymentalnie zagraliśmy w GoTa w kompletnym milczeniu i 10 tur zajęło nam niewiele ponad godzinę. Ale było średnio zabawnie. Tak więc czteroosobówka jest krótsza od pęcioosobówki mniej więcej o połowę czasu, który zajmuje dyplomacja.

Skrócenie gry o dwie tury...Hmm, jakoś słabo to widzę. Trochę małe siły toczyłyby walki, Starkowie byliby w dziwnej sytuacji, no i balans wydarzeń by się chyba zachwiał.


Re góra:

W skrócie: Porty są polami morskimi (tzn. mogą na nich stać tylko statki), ale wpływać do nich można tylko, jeśli się kontroluje przylegający teren lądowy. Innymi słowy są miejscem schronienia dla słabszej floty, względnie lokacją, w której się flotę odbudowuje.

Jest też jeszcze parę detali (do wyszukania w instrukcji) typu: z portu nie można palić ani wspierać lądu, w porcie można zbierać koronki itp. Ale najważniejsze jest to co napisałem wyżej.

Re: Gra o tron - pytanko

: 18 cze 2009, 11:59
autor: FormatC
Nakladka dla 6 graczy jest akurat swietna - nie tylko dodaje nowy rod, ale tez modyfikuje nieco obszary morskie w okolicach Lannistera i Greyjoya. No i im wiecej osob tym weselej, prawda? :) Ja tam nie zaluje, ze sie skusilam na ten dodatek, natomiast SoSa jakos jeszcze nie mialam okazji wyprobowac chociaz zalega na polce juz prawie rok... :( Chyba mamy zbyt duzo chetnych na GoTa... ;)

Uwazam tez, ze nowi generalowie sa ciekawsi, mocniejsi i pojawia sie wsrod nich moja ulubienica, Arya Stark. :D

Re: Gra o tron - pytanko

: 18 cze 2009, 12:05
autor: Ryslaw
To ja tylko dodam, że na mapce powyżej jest już podział dla 6 graczy.

A co do ASOSa, to moim zdaniem jest lepszy od podstawki. Daje mnóstwo nowych możliwości, jest bardziej zwarty i szybszy.