GRY-PLANSZOWE.pl

Co myślicie o nowym dodatku? Na razie mam wsparty na EU first print ale zastanawiam się czy zawartość jest warta tej ceny. Spodziewałem się, że będą jakieś SG dodawane ale napisali, że nic więcej nie będzie. Dostajemy więc dodatkowo tylko 2 mounty i 2 zestawy kości ponad to co będzie w sklepach. Trochę słabo jak na to do czego przyzwyczaiło nas CMON.

EDIT:
Jestem jeszcze ciekaw czy dotrzymają lipcowego terminu dostawy.

Ja chciałem zrobić pledge ale brak SG i addonów skutecznie mnie zniechęciły. Poczekam na wersję retail

Dla mnie super PAS. Figurki wierchowców takie sobie a i sama koncepcja też mi nie odpowiada.

Ja tez skłaniam się do poczekania na wersję sklepową. Mimo wszystko 100+ zł za wysyłkę to kiepsko za takie exy.

hej,
waszym zdaniem w jakim wieku dziecko jest już w stanie ogarnąć rozgrywkę i się dobrze bawić w Arcadię z pomocą dorosłego pilnującego statystyk i zdolności kart itp ? Pytam tu raczej o luźny pojedynczy scenariusz...

Skryty Planszoholik pisze: ↑21 wrz 2018, 08:46 hej,
waszym zdaniem w jakim wieku dziecko jest już w stanie ogarnąć rozgrywkę i się dobrze bawić w Arcadię z pomocą dorosłego pilnującego statystyk i zdolności kart itp ? Pytam tu raczej o luźny pojedynczy scenariusz...

A ile lat ma dziecko? Moja 11 letnia córka (tyle miała jak zaczynała w to grać) daje radę i podejmuje sama świadome i mądre decyzje. W każdym scenariuszu są questy polegające między innymi na pokonaniu (zabiciu) bohatera przeciwnika. W związku z tym zależy ile lat ma dziecko i jak będzie znosiło dość mocną interakcję w grze. Miałem doświadczenie, że dorosłym puszczały nerwy na współmałżonków.
Chyba, że chcesz sprawić dziecku przyjemność i nie rywalizować z nim tylko mu dać wygrać, to będziecie się bardzo dobrze bawić.

Moja córka zaczęła ze mną grać w AQ w wieku 9 lat. Zasady opanowała szybko, nawet innym dzieciom bez problemu je tłumaczy. Natomiast na pewno jest mniej taktyczna niż dorosły. Po prostu realizuje swoje plany

dzięki - mały ma 7 lat więc chyba jeszcze poczekam trochę

Panowie, mam kilka pytań dotyczących AQ: Inferno.

1. Czy nazwalibyście ją grą taktyczną? Czy w trakcie gry moje wybory będą miały istotny wpływ na rozgrywkę? Czy swoim ustawieniem na planszy mogę zyskać przewagę?
2. Czy jestem w stanie świadomie przeszkadzać przeciwnikowi w realizacji jego celów? Czy atakuję go tylko wtedy, kiedy się na niego natknę albo mam go jako cel do zrealizowania?
3. Czy grając kampanię macie poczucie rozwoju postaci w jakimś konkretnym kierunku (np. coraz skuteczniejszych ataków dystansowych)? Czy chodzi po prostu o zdobywanie kolejnych kości?
4. Ile trwa przeciętny czas pojedynczego scenariusza?
5. Widzę, że gra ma 40 stron instrukcji - jak to się ma do tego radosnego ubijania a'la Diablo, o którym wspominacie?

Ogólnie rzecz biorąc zastanawiam się, czy ta gra jest faktycznym wyzwaniem, w którym sprytne zagrywki, dobre manewrowanie i rozsądny rozwój postaci (w przypadku kampanii) jest kluczem do zwycięstwa?

Z góry dzięki za odpowiedź.

Filip z Lublina pisze: ↑27 mar 2020, 15:14 Panowie, mam kilka pytań dotyczących AQ: Inferno.

1. Czy nazwalibyście ją grą taktyczną? Czy w trakcie gry moje wybory będą miały istotny wpływ na rozgrywkę? Czy swoim ustawieniem na planszy mogę zyskać przewagę?
2. Czy jestem w stanie świadomie przeszkadzać przeciwnikowi w realizacji jego celów? Czy atakuję go tylko wtedy, kiedy się na niego natknę albo mam go jako cel do zrealizowania?
3. Czy grając kampanię macie poczucie rozwoju postaci w jakimś konkretnym kierunku (np. coraz skuteczniejszych ataków dystansowych)? Czy chodzi po prostu o zdobywanie kolejnych kości?
4. Ile trwa przeciętny czas pojedynczego scenariusza?
5. Widzę, że gra ma 40 stron instrukcji - jak to się ma do tego radosnego ubijania a'la Diablo, o którym wspominacie?

Ogólnie rzecz biorąc zastanawiam się, czy ta gra jest faktycznym wyzwaniem, w którym sprytne zagrywki, dobre manewrowanie i rozsądny rozwój postaci (w przypadku kampanii) jest kluczem do zwycięstwa?

Z góry dzięki za odpowiedź.

1. Mogą mieć wpływ na rozgrywkę aczkolwiek mam wrażenie po dwóch partiach, że kto ma lepsze szczęście w kościach ten ma większe szanse wygrać.
2. Oj tak... zaatakowanie jednego człowieczka przez większość graczy moze się odbić na postępach jednego z graczy. Z drugiej strony karty "brimstone" często służą do tego by uprzykrzyć życie jednemu z graczy.
3. PO dwóch partaich miałem - kupowane przedmioty po pierwsze są mocniejsze, ale też np jedna z postaci ma dodatkowe przerzuty za kolejne bronie jednego typu, więc może się okazać, że po kolejnym scernaiuszu miałbym 4 przerzuty na atak (to jednak dość sporo).
4. 1,5 - 2h w pełnym składzie
5. Zasady są proste i intuicyjne, ale jest ich dość sporo... ale nie trzeba tłumaczyć wszystkiego naraz. (przykładowo fazę upgrade'u czy działanie aniołów można omówić kiedy indziej).

Taka ciekawostka - CMON udostępnił online pierwsze scenariusze do nowej kampanii AQ, więcej zapewne wkrótce:
scenariusz #1
scenariusz #2
scenariusz #3
scenariusz #4
scenariusz #5
scenariusz #6

Wyszedł scenariusz #3 - link powyżej.

Cześć spodziewam się odpowiedzi ale dla wszystkiego zapytam - czy komuś udało się może przetłumaczyć którąś księgę kampanii?

Info dla fanów tego tytułu, jeśli takowi jeszcze istnieją
Na miniature market trwa wyprzedaż dodatków do tego tytułu. Naprawdę ciekawe ceny, przy zakupie za min 100$ przesyłka do PL gratis.

Ostatni scenariusz nowej kampanii dostępny na stronie CMON.
Linki do całej kampanii kilka postów wyżej.

Filip z Lublina pisze: ↑27 mar 2020, 15:14 Panowie, mam kilka pytań dotyczących AQ: Inferno.

1. Czy nazwalibyście ją grą taktyczną? Czy w trakcie gry moje wybory będą miały istotny wpływ na rozgrywkę? Czy swoim ustawieniem na planszy mogę zyskać przewagę?
2. Czy jestem w stanie świadomie przeszkadzać przeciwnikowi w realizacji jego celów? Czy atakuję go tylko wtedy, kiedy się na niego natknę albo mam go jako cel do zrealizowania?
3. Czy grając kampanię macie poczucie rozwoju postaci w jakimś konkretnym kierunku (np. coraz skuteczniejszych ataków dystansowych)? Czy chodzi po prostu o zdobywanie kolejnych kości?
4. Ile trwa przeciętny czas pojedynczego scenariusza?
5. Widzę, że gra ma 40 stron instrukcji - jak to się ma do tego radosnego ubijania a'la Diablo, o którym wspominacie?

Ogólnie rzecz biorąc zastanawiam się, czy ta gra jest faktycznym wyzwaniem, w którym sprytne zagrywki, dobre manewrowanie i rozsądny rozwój postaci (w przypadku kampanii) jest kluczem do zwycięstwa?

Z góry dzięki za odpowiedź.

Powiem Ci z perspektywy ponad 120 gier w AQ classi, Inferno, nameless campaign, Riders, pets. Większość w 2 osoby z córką.

ad.1
Wybory mają wpływ, bo budujesz swoją postać, decydujesz na czym się skupić w trakcie scenariusza (nie zawsze wygrany w scenariuszu jest w korzystniejszym położeniu przed kolejnym w kampanii). Taktyczność w Inferno przejawia się mocno również w poruszaniu figurkami przeciwników i atakowaniem wrogiej gildii, zabijaniem figurki wrogiej gilddi będącej o krok od wykonania zadania itp.

ad. 2
Jesteś. Gra jest symetryczna, a plansze wbrew pozorom nie są duże, więc ciężko mówić o "natykaniu się". Można wręcz polować na przeciwnika

Ad. 3
Kolejne kości ataku, obrony, i przerzuty. Chyba, że idziesz w blingi itp. to masz trochę ciekawsze podejście.Generalnie skutecznośc ataków opiera się na liczbie kostkami którymi rzucasz i ich rezultatach plus możliwościach przerzutu. Nie szukaj tutaj rpg/dc. tu masz się dobrze bawić robiąc zadania, kupując/zdobywając przedmioty itp.

ad. 4
od 30-40 minut do 1,5-2h. Kwerstia w ile osób i czy zabijacie się nawzajem czy bardziej skupiacie się na scenariuszach PVE.

Ad. 5
Zasady są proste jak konstruykcja cepa. I czyta się je jednym tchem. Potem już nie zaglądasz do zasad.

Taka okazja już się chyba nie powtórzy :

https://www.miniaturemarket.com/cmnaq01 ... st-inferno

Yuri pisze: ↑06 cze 2023, 05:10 Taka okazja już się chyba nie powtórzy :

https://www.miniaturemarket.com/cmnaq01 ... st-inferno

Z tego co widzę nie robią wysyłki poza usa

Jest kilka osób na forum, które pomagają w takich przypadkach. Nie czuję się władny rozpowszechniać info, ale warto poszukać.