Strona 7 z 246

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 19:56
autor: Baartoszz
Lubimy piosenki które znamy ;-)

Sent from my Androminion console

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 20:05
autor: margielm
Curiosity pisze:
margielm pisze:można powiedzieć 2 razy "tą grę", ba.. rozumiem nawet 10 i 20. Ale nie jeśli mówi się to co 5 minut w "profesjonalnym podkaście".
Wymóg pisania "tę" a nie "tą" ogranicza się wyłącznie do oficjalnego języka pisanego. Mówić możesz sobie tak, jak Ci się żywnie podoba.

A teraz poznęcamy się nad Tobą:
margielm pisze:po tych sucharach chłopaki śmiali się przez kilka(naście) sekund.
Chłopaki nie "śmiali się" tylko "śmiały się".
margielm pisze:No kurcze!
"Kurczę"

Polecam się na przyszłość :)
Byłem pewny, że pojawią się takie wpisy więc się zabezpieczyłem pisząc o "profesjonalnym podkaście" (pisownia oryginalna [WHITE SMILING FACE]). Co nie umniejsza moich błedów za które bardzo przepraszam.

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 20:07
autor: Odi
kwiatosz pisze:
Odi pisze:Przy przeglądaniu tego wątku nasunęło mi się spostrzeżenie, że praktycznie nikt (spośród tu wypowiadających się) nie czyta. Wszyscy tylko oglądają. Tak jest w rzeczywistości?
Z takimi spostrzeżeniami to trzeba ostrożnie, jak tak napisałem to mi ktoś napisał, żeby się nie żalił tylko zaczął lepiej pisać :mrgreen:
Nie tyle się żalę, co po prostu zastanawiam nad przyczynami takie rozdźwięku, w kontekście statystyk na GF (nie są łączne z forum).

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 20:08
autor: rattkin
Odi pisze: Przede wszystkim cały czas czytam te długaśne recenzje userów na BGG. A im dłuższa, tym dla mnie lepsza.
Ja tak samo. Filmów też nie oglądam z tych samych powodów, które wymieniłeś. Niemniej jednak, tak jak wspomniałem wyżej, czytam z ciekawości, ale opinią rzadko kiedy się sugeruję. Czytanie jest jednak na moich warunkach, bez głosu, tam gdzie chcę, wtedy kiedy chcę i przez to odbiór jest znacznie lepszy. Wisienką na torcie jest ładna edycja posta, która np. pozwala mi radośnie przeskoczyć nudne opisy zasad i przejść do następnej sekcji - coś czego w wideorecenzjach nie jestem w stanie zrobić bez uporczywego scrobblowania i szukania gdzie coś się zmienia.

Patrzę też często w sekcję ocen danej gry na BGG, gdzie ludzie piszą komentarze. Zabrzmi to wesoło, ale zwykle patrzę "od dołu", czyli od komentarzy negatywnych. Odsiewając skrajności w rodzaju "gówno, 1/10" i "nie mój typ gry, 1/10", można tam zwykle przeczytać najciekawsze opinie, ponieważ "psychologicznie", osoba wystawiająca kiepską notę, czuje się w obowiązku uzasadnić dlaczego. Zwykle są to wyważone i merytoryczne uwagi, w odróżnieniu od tych z góry (choć z wyjątkiami, rzecz jasna), które hurraoptymistycznie dają 9 i 10, ale nie bardzo potrafią powiedzieć dlaczego.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 22:06
autor: Christoforos
Odi pisze:
kwiatosz pisze:
Odi pisze:Przy przeglądaniu tego wątku nasunęło mi się spostrzeżenie, że praktycznie nikt (spośród tu wypowiadających się) nie czyta. Wszyscy tylko oglądają. Tak jest w rzeczywistości?
Z takimi spostrzeżeniami to trzeba ostrożnie, jak tak napisałem to mi ktoś napisał, żeby się nie żalił tylko zaczął lepiej pisać :mrgreen:
Nie tyle się żalę, co po prostu zastanawiam nad przyczynami takie rozdźwięku, w kontekście statystyk na GF (nie są łączne z forum).
Odi ale tu nie ma żadnego rozdźwięku, tu po prostu wypowiadają się osoby, które głownie oglądają. Nie wiem na ile macie aktualne dane w zakładce reklama ale jeśli porównasz 18-20 tys. uu/m-c z liczbą osób, które się tu wypowiedziały to jaki ułamek procenta czytelników GF będą stanowić userzy z tego wątku? Na BT jest 10-13 tys. uu/m-c a materiałów video nie mamy generalnie żadnych.

A jeśli chodzi o mnie ja totalnie nie mam czasu na oglądanie video. Ostatnie video jakie oglądałem to recenzja Bright Future Gambita. Dawniej jeszcze oglądałem Wookiego ale starość mnie dopadła i nie wytrzymuję luzackiego stylu, który na samym początku historii kanału mnie nawet bawił.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 23:39
autor: Fegat
Dzięki za uwagi, na pewno się przydadzą.

Osobiście nie czytam recenzji, ponieważ nie mam na to czasu. Łatwiej mi na drugim czy trzecim monitorze puścić filmik z głosem w tle, niż poświęci 5-15 min na czytanie :|

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 23:50
autor: Odi
A jednak rozdźwięk jest. Z tych kilkunastu tysięcy naszych i Waszych czytelników (choć to raczej nie są tożsame grupy) ktoś powinien tu wejść i napisać, że czyta. Wszak tytuł wątku mówi tak o oglądaniu, jak i czytaniu.
Nie wszedł, bo...?

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 05 paź 2015, 23:53
autor: Baartoszz
Ja czytam tylko kwiatosza ;-)

Sent from my Androminion console

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 00:01
autor: kudlacz135
Odi pisze:Nie wszedł, bo...?
Bo wolę czytać niż pisać ;) Ja śledzę głównie Games Fanatic i cieszę się z agregatorów jak ZnadPlanszy czy Board Times. Mam kilku recenzentów, których wolę czytać oczywiście, albo których styl pisania czy zdjęcia szczególnie mi odpowiadają, ale kto by spamiętał te wszystkie nazwiska ;)
Z oglądania szczególnie cenię sobie WatchItPlayed, ale jak wspomniano powyżej, zaglądam na wiele kanałów, Melanżownie, GameTrolla, czasem nawet Wookiego, Granie w Chmurach, Przy Stole i paru innych. Generalnie zależność jest taka, że jak z jakiegoś powodu zainteresuje mnie tytuł, to przy goleniu oglądam prezentacje gry, a gdy ta pomyślnie przejdzie testy wizualne, czytam kilka różnych recenzji :) Ale jakkolwiek by nie było, najwięcej informacji daje WatchItPlayed, bo najpełniej mogę sam być swoim recenzentem.

EDIT: Jak czytam teraz ten tekst, to zapomniałem o Trzewiku! Serio, jego się tak dobrze ogląda :) Uważam, że osiąga swój cel "pozytywnej energii" :)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 00:43
autor: detrytusek
Curiosity pisze:Mówić możesz sobie tak, jak Ci się żywnie podoba.
Sądzę, iż przypuszczam, że nie tuszę. Powinno być "tę grę" i w formie pisanej i mówionej.


Ja wideo głównie używam by przybliżyć sobie zasady gry. Czy gra jest fajna czy nie to sam oceniam. Myślę, że znacznie więcej czytających jest w godzinach 8-17. :D

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 01:12
autor: Pan_K
Zawsze przymykam oko na poprawność językową, bo musiałbym przestać oglądać cokolwiek. Zdarza mi się niekiedy zwrócić komuś uwagę, ale staram się tego nie robić, bo to nieco niegrzeczne. Mimo to, moja kultura osobista niekiedy okazuje się na tyle mała, że nie powstrzymuje chęci poprawiania - najczęściej jednak zdarza mi się to robić w stosunku do osób, które lubię (w życiu prywatnym), lub które lubię słuchać/oglądać/czytać (więc sobie tłumaczę, że to jakoś ujmuje negatywnego charakteru tego rodzaju uwagom - choć ich adresaci pewnie o tym nie wiedzą)...

Gradania słucham z wielką przyjemnością, także sucharów i tego, że niekiedy śmieszą ich autorów bardziej (by się tak wyrazić). Mimo to wciąż kłuje mnie sformułowanie "opowiem na temat". Nie mam nawet pewności, czy to błąd, ale jak dla mnie opowiada się o czymś, a na temat się mówi.
Oprócz Gradania, słucham regularnie Gambita, Piecha, Trzewiczka, Board Game Girl, Game Trolla, Melanżowni, Planszolandii i Wookiego (również, jak ktoś z wypowiadających się wcześniej, bez PPP). Dziś dorzuciłem Przy stole. Z anglojęzycznych rahdo i Dice Tower od czasu do czasu. Czytam dorywczo różnych autorów. Głównie dlatego, że słuchanie może lecieć w tle, a czytanie angażuje mój czas w całości. No i właśnie: raczej słucham, niż oglądam. Z tego względu formuła Gradania jest mi bliska, choć nie zastąpi oglądania gameplayów.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 01:18
autor: Curiosity
detrytusek pisze:
Curiosity pisze:Mówić możesz sobie tak, jak Ci się żywnie podoba.
Sądzę, iż przypuszczam, że nie tuszę. Powinno być "tę grę" i w formie pisanej i mówionej.
Szkoda, że nie poparłeś tego żadnymi odnośnikami. To może ja przytoczę kilka, z których wynika, że się mylisz:
http://www.kul.pl/art_20689.html
I na koniec oddajmy głos autorytetowi. Profesor Bańko:
http://sjp.pwn.pl/slowniki/t%C4%85-ksi% ... C4%99.html
http://www.jezykowedylematy.pl/2011/03/ ... y-te-sama/

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 01:25
autor: Pan_K
Curiosity - fajnie, ale to kwestia dominującej metodologi w humanistyce. Metodologii, która jest zwykle dość arbitralna. W tym wypadku prowadzi do fetyszyzowania tzw. "uzusu", którym uprawomocnia się niekiedy najgorsze koszmarki językowe. Nie będę się sprzeczał, bo nie mam o co, nadto naskok na Gradanie uważam za niesmaczny, więc tym bardziej nie mam zamiaru bronić atakującego. Osobiście jednak staram się delikatnie korygować u moich dzieci takie nawyki językowe, jak mówienie "tą książkę".

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 08:02
autor: mig
kudlacz135 pisze: EDIT: Jak czytam teraz ten tekst, to zapomniałem o Trzewiku! Serio, jego się tak dobrze ogląda :) Uważam, że osiąga swój cel "pozytywnej energii" :)
To ja również. Tyle, że temat chyba miał dotyczyć tych co recenzje w róznej formie przygotowują a u Trzewika recenzje to malutki wycinek nagrania. Ale skoro również takie rzeczy uwzględniamy, to ja również podepnę się do deklaracji o oglądaniu Trzewika :) Faktycznie, przekaz pozytywnej energii ma potężny :) Ale w takim razie nie mogę nie wymienić podcastu 2 pionki, Rozmów znad planszy i cyklu wywiadów P.Kajaka z wydawcami. To jedyne obok Gradania rzeczy, w których nie opuściłem żadnego odcinka i na każdy kolejny czekam z wielką niecierpliwością.

Co do wątku o rodzaju medium, to ja najchętniej słucham podcastów. Zresztą nieprzypadkowo niemal wszystkie dotyczą spraw okołoplanszówkowym a nie są ścisłymi recenzjami gier. Nawet moje ulubione recenzenckie Gradanie słucham bardziej dla poczucia humoru chłopaków i ich "sucharów" (dokładnie tak; nie przeszkadzają mi ani kilkunastosekundowe salwy śmiechu, ani nietrzymanie się skali ocen, ani błędy językowe, ani inne usterki - chłopaki, nie zmieniajcie się!) niż dla usłyszenia czegoś o grze - to jest tylko wartość dodana (która czasami się przydaje, ale zwykle traktuję to jako ciekawostkę).

Na drugim miejscu są rzeczy pisane. Tutaj też wolę czytać felietony i rozważania o świecie planszówkowym niż same recenzje. Głównie czytam GF, ale na znadplanszy też paru swoich ulubionych autorów mam (jakoś mam wrażenie, że pod względem poruszania nie związanych ściśle z konkretną grą, to ostatnio ZP lekko przygasło a GF rozwija skrzydła...). No i nasze forum gdzie zestaw moich autorytetów planszówkowych liczy już pewnie kilkanaście osób - niektórzy wręcz działają tak, że na wishlistę trafia z automatu każda wspominana pozytywnie przez nich gra, bez zagłębiania się w szczegóły skalowania, losowości, mechaniki, czy klimatu. A niektórzy selektywnie, odnośnie typów gier w których wyczuwam podobny gust. Szczególnie tutaj słabość mam do (niestety nielicznych) fanów gier wojennych, jednocześnie nie stroniących od euro, czy ameri. Sam uwielbiam gry wojenne, brak czasu i współgraczy skutecznie mi uniemożliwiają regularnie w nie grać, więc z wielką przyjemnością czytam o hybrydach, czy lżejszych grach wojennych i okołowojennych (lub choćby z wojenną tematyką), czy nawet o cięższych, bo jeśli pisze to ktoś, kto chęstnie siada do euro, to wyczuwam pokrewną duszę ;) No i paru takich swoich guru na naszym forum mam. Z tego powodu sięgam też do forum strategie, ale tam śledzę tylko pojedyncze wątki a tutaj większość, poza spotkaniami i handlem;).

Co do filmów to ja nigdy wielkim fanem takiego przekazu nie byłem. I też bardziej cenię jakieś relacje z imprez niż te dotyczące gier. A jeśli już o grach, to szczególnie nagrania gameplayów i opisy zasad (Granie w Chmurach, Windziarz, Maras, ostatnio Fegat), ale nigdy "na zapas" zawsze dopiero gdy się do grania przygotowuję, albo muszę współgraczy podszkolić a wiem, że instrukcji nie przeczytają. A z nagrywanych recenzji wolę zasadniczo te krótkie. Kiedyś Wookie, ale chyba w którymś momencie albo ja się zmieniłem albo On i nie jestem już raczej jego targetem - zbyt często się różnimy w gustach, a PPP i jakieś tam pajacowania budzą raczej dystans i zażenowanie niż uśmiech. Jeśli chodzi o humor, to Gradanie, Trzewik, felietony (zbyt rzadkie) Kwiatosza i szpile wbijane sobie w Rozmowach znad planszy odpowiadają mi tysiąc razy bardziej. Boardgamegirl cenię za profesjonalność przekazu, świetne materiały z imprez planszówkowych, świetne skondensowane Laboratorium zasad i zbieżny gust. Melanżownię z kolei za dogłębność analizy w tak krótkiej formie. W ogóle uważam, że najłatwiej mają ci rezenzenci/autorzy, którzy tworzą coś w zespołach. film, czy podcast, w którym występuje element sporu, rozmowy, wymiany poglądów i różne spojrzenia i ogląda się znacznie przyjemniej niż monolog i można z niego więcej wynieść, bo brzmią wiarygodniej i zwykle pokazują szersze spektrum niż gdy jest solista.

I mam duży szacunek do recenzji krytycznych. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest łatwa rzecz, bo po pierwsze światek jest mały, wszyscy się znają a skrytykować grę kolegi, czy wydaną przez kolegę jest znacznie trudniej niż się to może wydawać. Poza tym gdzieś tam w tyle głowy jest często myśl (zwłaszcza przy egzemplarzach recenzenckich), że jak się coś od kogoś dostaje, to podchodzi sie do tego łagodniej niż do czegoś kupionego, no i że nie podcina się gałęzi na której się siedzi, więc jakiś punkcik, czy dwa mogą być przez to dodane, albo szuka się na siłę jakiś pozytywów, żeby nie zjechać gry totalnie. Jeśli jest ostra krytyka poparta dobrymi agrumentami, to cud, miód i orzeszki :) I mimo, że jestem fanem gier, podoba mi się ich zdecydowana większość, a odmówię rozgrywki tylko w ekstremalnych sytuacjach, to akurat wolę czytać/słuchać/oglądać recenzje krytyczne, czy wręcz mieszające z błotem (jak Babelo), niż gdy autorowi wszystko zawsze się podoba i co najwyżej jest gotowy niuansować czy podoba się "ogromnie" czy tylko "bardzo, bardzo" ;) Choć uczciwie przyznaję, że nawet wśród takich hurraoptymistycznych recenzentów-miłośników, których krytycznej recenzji chyba od lat jeszcze nie przeczytałem, są i tacy których bardzo cenię i bardzo czytać lubię :D

A jak szukam czasem (rzadko, bo rzadko, ale się zdarza) inormacji o konkretnej grze, to czytam/słucham/oglądam wszystko co znajdę. :D

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 08:45
autor: kdsz
To m. in. ja w ankiecie na GF zaznaczyłem recenzje czytane. Lubię szczególnie starą gwardię z Games Fanatic (Veridiana, WRS, Ink, Odi) i ich czytam właściwie zawsze. Szczególnie elaboraty Inka na trzy tysiące znaków. Zawsze biorę pod uwagę rekomendacje WRS-a, chociaż na crapowatym Hanabi to się strasznie przejechałem. Regularnie zaglądam również do tekstów na znadplanszy.pl. Szczególnie cenię teksty (i suche żarty) yosza oraz bardzo wnikliwe analizy gier na blogu PełnąParą (z zastrzeżeniem, że gust mamy rozbieżny i generalne ich wnioskami się nie kieruję). Gram dużo z maluchami i w wyborze tytułów do wypróbowania nieoceniona jest Scheherazade. Czytam jej każdy tekst jak leci. Agnieszka robi bardzo dobrą robotę dla rynku i kiepską dla mojego portfela.

Słucham/oglądam regularnie Gradanie, Granie w chmurach, 2Pionki, Rozmowy znad planszy, Planszolandię i Melanżownię. Gambita też, ale ograniczam się wyłącznie do eurogier. Wookiego czasem też lubię posłuchać, bo ma cenne spostrzeżenie. W odróżnieniu do Game Trolla który standardowo recenzuje gry w ten sposób: "Wykonanie jest napraaawdę dobre. Całkiem dobrze bawiłem się przy tej grze. Osobom zainteresowanym tematyką polecam sprawdzić. A na dzisiaj to tyle, do następnego razu. Cześć". Od jakiegoś czasu coraz mocniej mnie to uwierało, aż wreszcie zupełnie przestałem oglądać.

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 09:49
autor: detrytusek
Curiosity pisze: Szkoda, że nie poparłeś tego żadnymi odnośnikami. To może ja przytoczę kilka, z których wynika, że się mylisz:
http://www.kul.pl/art_20689.html
I na koniec oddajmy głos autorytetowi. Profesor Bańko:
http://sjp.pwn.pl/slowniki/t%C4%85-ksi% ... C4%99.html
http://www.jezykowedylematy.pl/2011/03/ ... y-te-sama/
Hmmm. Masz rację. Choć między nami mówiąc nie podoba mi się ta różnorodność. Jak poprawnie jest "tę" to mówić też powinno się "tę". Tak jest po prostu aligancciej :)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 10:12
autor: detrytusek
kdsz pisze:Słucham/oglądam regularnie Gradanie, Granie w chmurach, 2Pionki, Rozmowy znad planszy, Planszolandię i Melanżownię. Gambita też, ale ograniczam się wyłącznie do eurogier. Wookiego czasem też lubię posłuchać, bo ma cenne spostrzeżenie. W odróżnieniu do Game Trolla który standardowo recenzuje gry w ten sposób: "Wykonanie jest napraaawdę dobre. Całkiem dobrze bawiłem się przy tej grze. Osobom zainteresowanym tematyką polecam sprawdzić. A na dzisiaj to tyle, do następnego razu. Cześć". Od jakiegoś czasu coraz mocniej mnie to uwierało, aż wreszcie zupełnie przestałem oglądać.
Game Troll jest specyficzny. Żarówka mi mocno się zapaliła jak w ich podsumowaniu najlepszych gier na koniec roku triumfy święcił Belfort. Aczkolwiek nie zapomnę mu tego, że "nauczył" mnie Agricoli na tyle, że chyba do dziś nie przeczytałem całej instrukcji choć rozgrywek trochę już mam na koncie. Irytuje mnie Melanżownia TV. Może i ta nazwa usprawiedliwia formę z jaką się spotykam ale też nieraz pokazuje poziom z jakim się tam spotkamy. Jeszcze jak piją piwo podczas nagrywania - ok ale ostatnio jakiś gostek z jeszcze niewytartym mlekiem pod nosem postawił przed sobą wielkie bongo i cały filmik bawił się w lokomotywę nie odzywając się chyba ani razu. Może jemu się jeszcze wydaje jaki jest cool ale dla mnie pokazał coś dokładnie odwrotnego. Jest jeszcze szansa, że ja już za stary jestem :)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 10:13
autor: raj
detrytusek pisze:Hmmm. Masz rację. Choć między nami mówiąc nie podoba mi się ta różnorodność. Jak poprawnie jest "tę" to mówić też powinno się "tę". Tak jest po prostu aligancciej :)
Żyjemy w niechlujnych czasach, gdy formy niepoprawne stają się poprawne gdyż są masowo używane.
A przecież to jest banalne, bo wystarczy sparować końcówki tę książkę i tą książką...

Ale nie bądźmy już takimi purystami bo każdy robi jakieś błędy.
Obrazek

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 10:16
autor: kwiatosz
rajgildia pisze: A przecież to jest banalne, bo wystarczy sparować końcówki tę książkę i tą książką...
To ja tu wrzucę tę panią i sobie na chwilę ucieknę. Ale wrócę, bo jako jedyny niebędący na Spiel członek Gradania chcę coś napisać po tylu miłych słowach, a i odnieść się do części krytyki :) Tylko to jak szef pójdzie na lunch ;)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 10:22
autor: yosz
kdsz pisze:Szczególnie cenię teksty (i suche żarty) yosza
No... bo ja już zacząłem planować odejście na wcześniejszą emeryturę. Przynajmniej już wiem, że mam dla kogo pisać ;)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 10:23
autor: detrytusek
kwiatosz pisze:
rajgildia pisze: A przecież to jest banalne, bo wystarczy sparować końcówki tę książkę i tą książką...
To ja tu wrzucę tę panią i sobie na chwilę ucieknę. Ale wrócę, bo jako jedyny niebędący na Spiel członek Gradania chcę coś napisać po tylu miłych słowach, a i odnieść się do części krytyki :) Tylko to jak szef pójdzie na lunch ;)
ja bym prędzej wrzucił tą panią :)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 10:24
autor: raj
kwiatosz pisze:To ja tu wrzucę tę panią i sobie na chwilę ucieknę.
Dobra, masz mnie, ale tu zależy od kontekstu, bo "stoję za tą panią". :)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 10:25
autor: Pan_K
detrytusek pisze:
kwiatosz pisze:
rajgildia pisze: A przecież to jest banalne, bo wystarczy sparować końcówki tę książkę i tą książką...
To ja tu wrzucę tę panią i sobie na chwilę ucieknę. Ale wrócę, bo jako jedyny niebędący na Spiel członek Gradania chcę coś napisać po tylu miłych słowach, a i odnieść się do części krytyki :) Tylko to jak szef pójdzie na lunch ;)
ja bym prędzej wrzucił tą panią :)
tą panią, to możesz rzucać, ale wrzucasz tę panią 8)

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 10:51
autor: Baartoszz
detrytusek pisze:
kdsz pisze:Słucham/oglądam regularnie Gradanie, Granie w chmurach, 2Pionki, Rozmowy znad planszy, Planszolandię i Melanżownię. Gambita też, ale ograniczam się wyłącznie do eurogier. Wookiego czasem też lubię posłuchać, bo ma cenne spostrzeżenie. W odróżnieniu do Game Trolla który standardowo recenzuje gry w ten sposób: "Wykonanie jest napraaawdę dobre. Całkiem dobrze bawiłem się przy tej grze. Osobom zainteresowanym tematyką polecam sprawdzić. A na dzisiaj to tyle, do następnego razu. Cześć". Od jakiegoś czasu coraz mocniej mnie to uwierało, aż wreszcie zupełnie przestałem oglądać.
Game Troll jest specyficzny. Żarówka mi mocno się zapaliła jak w ich podsumowaniu najlepszych gier na koniec roku triumfy święcił Belfort. Aczkolwiek nie zapomnę mu tego, że "nauczył" mnie Agricoli na tyle, że chyba do dziś nie przeczytałem całej instrukcji choć rozgrywek trochę już mam na koncie. Irytuje mnie Melanżownia TV. Może i ta nazwa usprawiedliwia formę z jaką się spotykam ale też nieraz pokazuje poziom z jakim się tam spotkamy. Jeszcze jak piją piwo podczas nagrywania - ok ale ostatnio jakiś gostek z jeszcze niewytartym mlekiem pod nosem postawił przed sobą wielkie bongo i cały filmik bawił się w lokomotywę nie odzywając się chyba ani razu. Może jemu się jeszcze wydaje jaki jest cool ale dla mnie pokazał coś dokładnie odwrotnego. Jest jeszcze szansa, że ja już za stary jestem :)
Ja to wyreżyserowałem, więc biorę na klatę ;-) Franek był tylko wykonawcą

Sent from my Androminion console

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

: 06 paź 2015, 11:15
autor: mauserem
rajgildia pisze:
detrytusek pisze:Hmmm. Masz rację. Choć między nami mówiąc nie podoba mi się ta różnorodność. Jak poprawnie jest "tę" to mówić też powinno się "tę". Tak jest po prostu aligancciej :)
Żyjemy w niechlujnych czasach, gdy formy niepoprawne stają się poprawne gdyż są masowo używane.
A przecież to jest banalne, bo wystarczy sparować końcówki tę książkę i tą książką...

Ale nie bądźmy już takimi purystami bo każdy robi jakieś błędy.
Obrazek
przypomniał mi się taki stareńki flame na forum Sapka:

Nazgule Ortografii vs Drórzyna :mrgreen: