(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

[Odi]

Jeszcze nie wiem, czy za dwa tygodnie. Może dopiero za trzy...

Co do Churchilla - określ się w miarę szybko

[Odi]

No to mamy komplet przy churchillach

Kolejne osoby też mile widziane, bo przy innych grach spokojnie znajdzie się miejsce.

[lacki2000]

to ja będę na liście rezerwowej do tych Churchillów (przyjadę tylko popatrzeć bo zaraz muszę jechać ). Pewnie ktoś się wykruszy tuż przed terminem. Tymczasem zerknę na jakieś recki w necie.

[Odi]

Jak rozumiem, wszyscy zapowiedziani przyjadą dzisiaj?

Gdyby komuś coś się pozmieniało, proszę o info (przez forum, na maila lub tel.)

[jacus666]

Potwierdzam! Gwoli ścisłości spotkanie jest o 17 w Biforze?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Odi]

Tak

[lacki2000]

Jak rozumiem, wszyscy zapowiedziani przyjadą dzisiaj?

Nie wiem jak wszyscy ale ja po pracy mam zamiar przebić się przez około 20 km korków by zobaczyć na stole tę hajpowaną Wielką Trójkę

[niepooczach]

U mnie się nic nie zmieniło - mam zamiar być. Mogę jedynie się spóźnić do 30 min.

[Markus]

Del

[Odi]

Ja przyznam szczerze, że trochę jednak obawiam się swoistego przekombinowania. Manipulacja warunkami i momentem zakończenia gry, jest sama w sobie na tyle złożona, że punktacja powinna być stosunkowo łatwa do ogarnięcia (vide A Study in Emerald). Tutaj każdy punkt może mieć znaczenie w kontekście wygranej, a pamiętać trzeba przecież o całym szeregu aspektów dających punkty, wkuć rozkład pól (na tym dostaję VP ja, na tym razem z aliantem...) i ogólnie każdą zmianę od razu ustawiać na torze punktacji. Niby do ogarnięcia, ale...

Ogólnie mam wrażenie, że ciężkość gry została bardzo łagodnie oceniona przez GMT. Ta gra JEST ciężka, może nawet nieco ZA ciężka. Cięższa niż COINy, a te przecież do łatwych nie należą.
Na pewno podobają mi się wzajemne interakcje poszczególnych elementów (przełożenie negocjacji na zaopatrzenie frontów, wymuszanie ofensyw, ustalanie zasad globalnych... Bardzo fajne). Ogólnie nie mogę się doczekać rozgrywki, tym razem już w roli gracza Ale muszę Wam powiedzieć, że teraz, choć niby nie grałem, to i tak fajnie się bawiłem i we wszystkim uczestniczyłem, ślęcząc z nosem w instrukcji (co zaowocowało kilkoma nowinkami pod sam koniec ).

No i bardzo się cieszę, że przyszliście zapoznać się z grą, że przeczytaliście instrukcje (choć dopiero teraz jej przeglądanie będzie miało prawdziwy sens), że jest fajna atmosfera, no i że Stalin nie wygrał przy żadnym stole

Za tydzień Gdynia, ale jeszcze będzie oficjalny komunikat.

[Markus]

Del

[lacki2000]

Ach te wasze uprzedzenia co do wujaszka Dżugaszwilego Gra wymaga rozegrania kilku partii by wyczuć wszystkie zależności między stronami. W naszej partii przez całą grę był sojusz am-bryt przeciw Stalinowi. Przewaga punktowa na koniec była ogromna (Stalin 28, Truman 40, Churchill 52). Wygrał Truman, który wraz z poprzednim dwukrotnie zmarłym Rooseveltem, wciąż lobbował Churchilla o współpracę. Churchill przegrał przez punkty z kolonii azjatyckich. To chyba trochę dziwne .
Gra jest do ogrania. Zwłaszcza wariant pełny, z jawnym liczeniem punktów na torze na bieżąco :]

[raj]

Dziwne to było ufundowanie przez Churchilla floty w Korei, żeby Rosjanie mogli podbić Japonię zanim zrobią to Amerykanie.

[Odi]

Tak na szybko, oto zasady, o których zapomnieliśmy/nie stosowaliśmy w części, albo podczas całej rozgrywki:

Konferencja:
- to najpierw liderzy rozstrzygają remisy na konferencji. Raz, przy ustalaniu agendy (pierwszy issue wchodzący na stół), potem przy ustalaniu kto wygrał konferencje (w przypadku równej liczby issues). Zgodnie z ruchem wskazówek zegara, gracz może zadeklarować AKTYWNEGO lidera, jako rozstrzygającego remis. Jeśli to zrobi, żaden inny lider nie może się juz w tej sprawie wypowiedzieć, a lider staje się INACTIVE (nie trzeba jednak za niego discardować karty sztabu, ani nie wykorzystuje się żadnych attributes, właściwych dla tego lidera, czyli np. Stalin nie rzuca na paranoję). Jeśli żaden z graczy nie zadeklaruje lidera do rozstrzygnięcia remisu, wówczas dopiero odpala się umiejka USA.
- Directed Offensive może byc położone na dowolny front, bez względu na przynależność frontu i flagi na żetonie (czyli np sowieckie DO może sfinansować atak w zachodniej Europie),
- w przypadku conditional issue (czyli Second Front i Wojny ZSRR z Japonią) zagrywający kartę na advance lub debatę NIE MUSI wykorzystać w pełni jej siły. Może zatrzymać żeton na środku, zamiast przechodzić nim dalej, w kierunku swojego lidera,
- zanim issue trafi na pole 7 (czyli zostanie na stałe wygrany), jest szansa, żeby debatować. Dopiero po ewentualnych debatach sprawdza się, czy żeton został przejęty. Z liderem debatowac może tylko inny lider,
- Stalin może zostać zagrany na debatę, ale NIE DOSTAJE sowieckiego bonusa +1 za 'Niet', bo nie jest kartą sztabu.

Podziemie:
- w fazie dokładania podziemia na mapę, każdy gracz dostaje bazowo jeden żetonik gratis (jako działania swojego wywiadu).

Wojna:
- Naval Support jest potrzebny tylko do spełnienia warunku wejścia na pole z kotwiczką (czyli do dokonania desantu), natomiast NIE DAJE bonusa do siły frontu. Te wynikają wyłącznie z Offensive Support
- Floty kumuluja się z tury na turę, ale maksymalnie na pierwszym polu teatru działań może być 5 żetonów Naval Support
- obrona Niemiec wygląda nieco inaczej, niż obrona Japonii. W tym drugim przypadku, jeśli front stoi u bram Tokio, wszystkie armie są kierowane do jej obrony. W przypadku Niemiec, są to dwie armie + ewentualnie dodatkowe z warunku 1 i 4, jeśli to Sowieci atakują,
- usuwa się po jednej armii niemieckiej za wejście do West-, East Germany.

[hancza123]

Odi poważnie myślisz że Churchill jest tak bardzo ciężki, cięższy nawet od coinów?

Dziwne to bo na BGG jest info: Avg Game Weight - 2,9 a według GMT: Game Complexity: 2 (low)

[Odi]

Tak, COINy są stosunkowo proste mechanicznie. Tura gry jest przecież banalna.
W churchillu faz i podfaz jest sporo, cały czas trzeba kontrolować wynik swój i innych graczy, co nie jest tak łatwe, jak w COINie.

[raj]

1) Directed Offensive może byc położone na dowolny front, bez względu na przynależność frontu i flagi na żetonie (czyli np sowieckie DO może sfinansować atak w zachodniej Europie),
2) zanim issue trafi na pole 7 (czyli zostanie na stałe wygrany), jest szansa, żeby debatować. Dopiero po ewentualnych debatach sprawdza się, czy żeton został przejęty. Z liderem debatowac może tylko inny lider,

1) Więcej nawet, dowolna produkcja może być wystawiona na dowolny front. Można z własnych produkcji kupić dowolne rzeczy na dowolnym froncie - można w ten sposób np. wymusić przez USA radziecką ofensywę w Mandżurii. Oczywiście lokalizację production Issue wyznacza zdobywca tego issue.
2) W sytuacji gdy issue dochodzi do pola końcowego i ma być debetowane to liczy się tak jakby były dodatkowe pola poza "krzesłem", dzięki czemu punkty z zagranej karty nie przepadają.

[hancza123]

czekamy na nowy kalendarz rozgrywek!

jeżeli lobbing jest dozwolony to proponuję: Gdynia, Gdańsk, Gdańsk, Gdynia

[Odi]

Na razie będą tylko dwa terminy, bo potem czekają mnie jakieś wyjazdy i opieka nad synem, i jeszcze nie wiem, w które dni to wypadnie.

[Markus]

Del

[Muzeum II WŚ]

Kalendarz najbliższych spotkań:

- 24 września, czwartek, Gdynia, Caffe Anioł, godz. 17-22
- 29 września, wtorek, Gdańsk, Bifor, godz. 17-22

Zapraszamy

[Odi]

Co do pożyczania - niestety, nie da rady. Mam gry na swojej ewidencji, a to rodzi pewną odpowiedzialność.

Staram się udostępniać Wam wszelkie nasze tytuły na ile to tylko możliwe, w nowej siedzibie będzie można z nich na miejscu korzystać, ale przy całej mojej sympatii dla Was, wypożyczania po prostu nie planujemy

[lacki2000]

Czołem żołnierze!
Kto będzie dziś w Gdyni? Bo ja raczej będę a więc lepsze to, niż nic

[Odi]

Nie dzisiaj - jutro!

Wpisany termin to 24 września (czwartek). Dzisiaj na górze jest koncert.

Ale pytanie aktualne - kto się wybiera?

[lacki2000]

Nie dzisiaj - jutro!

Wpisany termin to 24 września (czwartek). Dzisiaj na górze jest koncert.

Ale pytanie aktualne - kto się wybiera?

A byłem prawie pewien, że dziś... No to dziś nie przyjdę. Spróbuję jutro. Szansa jest.