Don Simon pisze:Cos wiecej wiadomo o Marsie i Master of Orion?
W
Terraforming Mars gramy od 2 lat, wiemy więc wiele, ale na razie nie wolno nam się tym dzielić

Będziemy na bieżąco informować.
Master of Orion - to bardzo świeża informacja, dysponujemy skrawkiem informacji podobnie jak cały świat, czekamy na więcej.
Teraz dostaniemy mały fragment nakładu, w maju planowany jest dodruk. Też jesteśmy zaskoczeni, ale to po prostu chyba pojawiła się luka w fabryce, którą załatało
Quadropolis. W sumie - wyszło na dobre
rattkin pisze:Kiedy można spodziewać się Potion Explosion?
2 kwartał 2016 roku. Dokładna data druku nie została jeszcze ustalona. Długo zwlekaliśmy z decyzją czekając na poprawiony dyspenser na kulki (aby się nie zacinał i relatywnie łatwo składał). Dopiero trzecia jego iteracja spełniła nasze oczekiwania i działa tak jak sobie to wyobrażaliśmy
Munchhausen pisze:Sherlock! Sherlock!
Serio, jestem po trzech sprawach i teraz nie wiem, czy brać się za kolejne, bo skoro jest szansa na takie T.I.M.E. Stories, to nadzieja na polskiego Sherlocka też odżyła.
Epyon pisze:Nie no, pewnie że w SH tekstu jest od groma. Niemniej jako gracz "zaawansowany" wolę jednego Sherlocka niż 15 gier, w których do przetłumaczenia jest tylko instrukcja. Zwłaszcza, że temat gry jest bardzo nośny, głęboko zakorzeniony w popkulturze, a gra sama w sobie udana, więc gdyby tylko była po polsku to sprzeda się nie tylko wśród geeków.
rattkin pisze:Ilość tekstu w Sherlocku w porównaniu do TS jest jak 50:1. Nawet szalony projekt tłumaczenia na angielski nie ustrzegł się błędów i niejasności, ktore w grze detektywistycznej potrafią zadecydować o całej sprawie.
Tematyka i owszem zakorzeniona głęboko w popkulturze, ale jest to gra bardzo niszowa. Do tego detektywistyczna, która musiałaby być tłumaczona z oryginału (języka francuskiego) i porównana z tłumaczeniem w języku angielskim. Po tłumaczeniu ktoś musiałby faktycznie sprawdzić ("przejść") wszystkie scenariusze w języku polskim. Czyste szacunki pokazują, że sam koszt tego tłumaczenia to wartość rzędu 10 000 zł +. Ale najgorsze jest to, że to zahamowałoby na 2-3 miesiące pracę całego wydawnictwa. W chwili obecnej nie zdecydujemy się na taki krok.
c08mk pisze:Z tego co zauważyłem, jak jest dużo tekstu to u Rebela jest bardzo mała szansa na wydanie tytułu.
To zależy. Jeszcze rok temu zgodzilibyśmy się z tym twierdzeniem, ale wydawnictwo liczyło wtedy 1 osobę + graficy i tłumacze. Obecnie są to 4 osoby + graficy i tłumacze. To się powoli zmienia, oby na lepsze
