Strona 7 z 11

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 11:57
autor: Yavi
Turnavine pisze:To ja chyba nie rozumiem o co Ci chodzi - wyjmij wypraski tekturowe, z których wyjąłeś żetony, następnie postaw pudełko pionowo, potrząśnij nim i otwórz ponownie.
Transportuję planszówki w plecaku i to co się dzieje z Yamatai nie przydarza mi się z żadną inną grą, którą mam. Bez wyprasek jest luz pomiędzy insertem, a górną częścią pudełka.
Plansza Ci tego wystarczająco nie przyciska? Nie nosiłem Yamatai w torbie/plecaku, ale trochę przerzucałem po półkach i było ok :P

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 11:58
autor: rattkin
Aha, o to chodzi. Pod słowem wypraska często rozumie się (być może błędnie?) dwie rzeczy - tekturkę, z której wypychamy żetony, oraz to "coś" plastikowe w pudełku (insert, wkład) uformowane tak, by trzymało żetony. Napisałeś "bez wyprasek" i zgłupiałem.

U mnie nic nie lata. Ale - co do trzymania - to wiele wydawnictw zaleca otwarcie włożenie tekturek pod wkład, tak by uzupełnić do wysokości. Na to plansza i wszystko cacy. Mam wrażenie że w Five Tribes było to wręcz napisane w instrukcji (?) lub na jakimś papierku dołączonym do instrukcji?

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 12:07
autor: Turnavine
Tutaj nie jest - i instrukcja też jest w sumie napisana tak, że zostawia trochę pole do interpretacji, zapomniałem o tym napisać w podsumowaniu.
Plansza Ci tego wystarczająco nie przyciska? Nie nosiłem Yamatai w torbie/plecaku, ale trochę przerzucałem po półkach i było ok
Nie, wystarczy, że przechyli się maksymalnie do tyłu i jest luz, półka to jednak coś innego niż transport w plecaku. ; )
Niestety przegapiłem możliwość możliwość włożenia wyprasek pod insert, jakoś nie zwróciłem uwagi na ten feler zanim pierwszy raz zabrałem ją w podróż.
Pod słowem wypraska często rozumie się (być może błędnie?) dwie rzeczy - tekturkę, z której wypychamy żetony, oraz to "coś" plastikowe w pudełku (insert, wkład) uformowane tak, by trzymało żetony. Napisałeś "bez wyprasek" i zgłupiałem.
Dla mnie, "słownikowo", wypraska to jednak dość jednoznacznie wykonany przedmiot. ; D Dla tych dedykowanych wypełnień, wkładów wolę anglicyzm "insert".

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 12:23
autor: rattkin
Turnavine pisze: Dla mnie, "słownikowo", wypraska to jednak dość jednoznacznie wykonany przedmiot. ; D Dla tych dedykowanych wypełnień, wkładów wolę anglicyzm "insert".
Technicznie rzecz biorąc (wg definicji), to właśnie plastikowy insert to wypraska - "produkt otrzymywany przez kształtowanie na prasie proszków, tworzyw sztucznych, włókien, metalu". Nie mam pojęcia, czemu na tekturki, z których wyciska się żetony też używa się tego słowa - w sumie jak ktoś wie, to się chętnie dowiem.

Gry z wypraskami najlepiej transportować poziomo, już taka ich uroda. Albo wywalić wypraskę i wkładać wszystko w torebki.

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 12:25
autor: AkitaInu
Zgadzam sie, te drugie to punchboardy, czesto wsadzane pod wypraske zeby zmniejszyc luke miedzy wypraska a wieczkiem pudla.

I tez nie wiem czemu na punchboardy mowi sie wypraska ;)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 12:36
autor: Turnavine
Zależy od definicji słownikowej, np. ta z wiki jest faktycznie szersza, ale zawiera też to:
"Wypraska często nie jest gotowym produktem i muszą zostać wykonane dodatkowe czynności jak np. gratowanie (odcinanie ewentualnych przelewów), odcięcie zlewika, złożenie wypraski (w zależności od rodzaju), sprawdzenie braku wad mechanicznych, itp."
Poza tym samo słowo zawiera też skojarzenie z prasą - może stąd się to wzięło, oba elementy mogą powstać w wyniku tego procesu.

W takim wypadku można też napisać wypraska do pudełka, wypraska na elementy, nie wszystko da się jednoznacznie zapisać jednym słowem.

Trochę zaczynam żałować, że w ogóle to napisałem, chciałem się podzielić tylko wrażeniami z gry - EOT z mojej strony.

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 13:10
autor: malekith_86
AkitaInu pisze:Zgadzam sie, te drugie to punchboardy, czesto wsadzane pod wypraske zeby zmniejszyc luke miedzy wypraska a wieczkiem pudla.

I tez nie wiem czemu na punchboardy mowi sie wypraska ;)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

a jak w takim razie po polsku nazywa się punchboardy? plansze do wyciskania? czy jest jakieś tłumaczenie w formie jednego słowa?

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 13:26
autor: BartP
sztance?

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 13:32
autor: Jiloo
Turnavine pisze:Tutaj nie jest - i instrukcja też jest w sumie napisana tak, że zostawia trochę pole do interpretacji, zapomniałem o tym napisać w podsumowaniu. (...)
W jakich kwestiach, bo osobiście nie zauważylem.
BartP pisze:sztance?
Sztanca służy do wycinania, nie jest jego rezultatem.

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 13:40
autor: mikeyoski
Wypraski DoW są ok. Pod warunkiem, że nie pozbędziemy się tych sztanc. Zresztą w instrukcji do FT ano Quadropolis wyraźnie jest napisane, żeby je zachować. Przez to pudło pozostaje ciężkie

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 14:12
autor: Yavi
malekith_86 pisze:
AkitaInu pisze:Zgadzam sie, te drugie to punchboardy, czesto wsadzane pod wypraske zeby zmniejszyc luke miedzy wypraska a wieczkiem pudla.

I tez nie wiem czemu na punchboardy mowi sie wypraska ;)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

a jak w takim razie po polsku nazywa się punchboardy? plansze do wyciskania? czy jest jakieś tłumaczenie w formie jednego słowa?
Zawsze możemy spolszczyć na rodzime panczbordy :D

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 14:18
autor: Pan_K
Yavi pisze: Zawsze możemy spolszczyć na rodzime panczbordy :D
Brzmi trochę jak "panicz-brody", czyli brody panicza, lub właśnie odwrotnie ;)
Ja się nauczyłem, że insert, to wypraska. Ale nie mam pojęcia, jak nazywać tekturki, z których wypycha się żetony. Najczęściej zatem wypycham je i wyrzucam, żeby nie musieć o nich mówić ;)

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 14:45
autor: Turnavine
W jakich kwestiach, bo osobiście nie zauważylem.
Małe rzeczy powiązane trochę z użyciem specjalistów (których teraz nie pamiętam), z większych to np. konieczność dośpiewania sobie co się dzieje z łodziami zostawionymi w portach tj. logicznie to wynika z zasad, że możemy je dowolnie wystawić w kolejnych turach razem z łódkami z kafelka, ale bezpośrednio mowy o tym nie ma w instrukcji tak samo o tym, że możemy dorzucić nowo kupione łodzie do floty z kafelka. To nic dużego, nie jest to błąd, ale można było ją lepiej napisać - zresztą patrząc po komentarza na BGG nie jestem jedynym, który tak sądzi.

Razem z kwestią "panczborda" wychodzi, że narzekam na tę grę, ale jak na ten moment bardzo mi ona przypadła do gustu. : )
Wypraski DoW są ok. Pod warunkiem, że nie pozbędziemy się tych sztanc. Zresztą w instrukcji do FT ano Quadropolis wyraźnie jest napisane, żeby je zachować. Przez to pudło pozostaje ciężkie
Tutaj niestety nie jest napisane by na to zwrócić uwagę. Z DoW posoadam na własność tylko gry z serii TtR, także nie posiadałem wiedzy z FT czy Quadropolis w tym temacie. Anyway, problem pojawia się tylko przy transporcie, więc można przeżyć.

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 14:54
autor: rattkin
To może na cześć gry, od dziś tekturki nazywajmy jamataje?

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 15:04
autor: playerator
Turnavine pisze: Niestety przegapiłem możliwość możliwość włożenia wyprasek pod insert, jakoś nie zwróciłem uwagi na ten feler zanim pierwszy raz zabrałem ją w podróż.
Taki pomysł - KLIK

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 15:33
autor: Turnavine
playerator pisze:
Turnavine pisze: Niestety przegapiłem możliwość możliwość włożenia wyprasek pod insert, jakoś nie zwróciłem uwagi na ten feler zanim pierwszy raz zabrałem ją w podróż.
Taki pomysł - KLIK
O, bardzo dziękuję.

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 20:36
autor: jerry87
Waham się przed zakupem tej gry. Nigdy nie grałem ani w Yamatai ani w FT, spędziłem za to sporo czasu oglądając wideorecenzje, gameplaye, czytając instrukcję czy chociażby ten wątek. Jakby to powiedzieć - o siebie jestem spokojny, gdyż lubię różne gry, bardziej martwię się o żonę i resztę towarzystwa, czy podejdzie im ten temat. Zdecydowanie nie lubi ona gier, w których możliwe opcje nie są na pierwszy rzut oka widoczne - tzn są, ale trzeba się chwile nad nimi zastanowić - chodzi mi tu przede wszystkim o cyklady + tytani. Z kolegami uwielbiamy tą grę, nie mamy problemu z taktyką, strategią planowania czy ogólnie mówiąc z grami ameritrash. Niestety zarówno żona jak i szwagierka nie preferują tej tematyki, tłumacząc się, że nigdy do końca nie wiedzą co najlepiej mogą zrobić w danej sytuacji. Przesunąć wojsko, kupic stwora, popłynąć po róg zwiększając przychód? Mam bardzo podzielonych graczy jeśli chodzi o tą grę.
Podobnie było z Taluvą - logiczne gry nie są po prostu dla nich. Mimo iż sam rozpływam się nad szybkim wymyślaniem najlepszego ruchu, resztę ludzi po prostu to odrzuca...
Jest za to jedna rzecz która nas łączy - euro gry. Całe towarzystwo, z którym gram, uwielbia wręcz takie tytuły jak Terraformacja Marsa, Marco Polo, 7 Wonders + cities + leaders czy nawet coś luźniejszego jak colt express + 2 dodatki czy imprezowe tytuły jak Tajniacy. Nawet z Pandemic Legacy ludzie Ci nie mieli problemu (o dziwo!).
No i stąd moje wahania, czy Yamatai nie zalatuje za bardzo jakąś taktyczną strategią lub grą logiczną, których nie wszyscy moi współgracze tolerują. Ile w tej grze będzie paraliżu decyzyjnego a ile przyjemności ze zbierania surowców/punktów dzięki sprytnemu zagraniu?

Nie znam nikogo w pobliżu kto posiadałby Yamatai, a najbliższe wydarzenie, gdzie mógłbym ją wypróbować (liczę miasta w moim województwie) odbędzie się dopiero jesienią.
Nie chcę po prostu żeby gra za 150zł zalegała na półce odrzucona po pierwszej partii...

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 20:39
autor: Nadis
jerry87 pisze:Waham się przed zakupem tej gry. Nigdy nie grałem ani w Yamatai ani w FT, spędziłem za to sporo czasu oglądając wideorecenzje, gameplaye, czytając instrukcję czy chociażby ten wątek. Jakby to powiedzieć - o siebie jestem spokojny, gdyż lubię różne gry, bardziej martwię się o żonę i resztę towarzystwa, czy podejdzie im ten temat. Zdecydowanie nie lubi ona gier, w których możliwe opcje nie są na pierwszy rzut oka widoczne - tzn są, ale trzeba się chwile nad nimi zastanowić - chodzi mi tu przede wszystkim o cyklady + tytani. Z kolegami uwielbiamy tą grę, nie mamy problemu z taktyką, strategią planowania czy ogólnie mówiąc z grami ameritrash. Niestety zarówno żona jak i szwagierka nie preferują tej tematyki, tłumacząc się, że nigdy do końca nie wiedzą co najlepiej mogą zrobić w danej sytuacji. Przesunąć wojsko, kupic stwora, popłynąć po róg zwiększając przychód? Mam bardzo podzielonych graczy jeśli chodzi o tą grę.
Podobnie było z Taluvą - logiczne gry nie są po prostu dla nich. Mimo iż sam rozpływam się nad szybkim wymyślaniem najlepszego ruchu, resztę ludzi po prostu to odrzuca...
Jest za to jedna rzecz która nas łączy - euro gry. Całe towarzystwo, z którym gram, uwielbia wręcz takie tytuły jak Terraformacja Marsa, Marco Polo, 7 Wonders + cities + leaders czy nawet coś luźniejszego jak colt express + 2 dodatki czy imprezowe tytuły jak Tajniacy. Nawet z Pandemic Legacy ludzie Ci nie mieli problemu (o dziwo!).
No i stąd moje wahania, czy Yamatai nie zalatuje za bardzo jakąś taktyczną strategią lub grą logiczną, których nie wszyscy moi współgracze tolerują. Ile w tej grze będzie paraliżu decyzyjnego a ile przyjemności ze zbierania surowców/punktów dzięki sprytnemu zagraniu?

Nie znam nikogo w pobliżu kto posiadałby Yamatai, a najbliższe wydarzenie, gdzie mógłbym ją wypróbować (liczę miasta w moim województwie) odbędzie się dopiero jesienią.
Nie chcę po prostu żeby gra za 150zł zalegała na półce odrzucona po pierwszej partii...
Szczerze, ja bym nie ryzykowała. Sama trochę żałuję, że najpierw gdzieś nie zagrałam, bo pewnie bym nie kupiła. To nie jest tak, że to jest zła gra i o fuj, więcej nie zagram, ale po prostu bez szału, mamy dużo znacznie lepszych gier. W tę gramy, bo chcemy ograć, wyrobić sobie zdanie i ewentualnie bez żalu się pożegnać.

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 21:24
autor: Dr. Nikczemniuk
A ja myślę że dla odmiany byłaby to fajna gra. Kolorowa, do pokombinowania , ale można też zagrać na luzie.

Re: Yamataï

: 23 kwie 2017, 21:40
autor: Yavi
jerry87 pisze:Waham się przed zakupem tej gry. Nigdy nie grałem ani w Yamatai ani w FT, spędziłem za to sporo czasu oglądając wideorecenzje, gameplaye, czytając instrukcję czy chociażby ten wątek. Jakby to powiedzieć - o siebie jestem spokojny, gdyż lubię różne gry, bardziej martwię się o żonę i resztę towarzystwa, czy podejdzie im ten temat. Zdecydowanie nie lubi ona gier, w których możliwe opcje nie są na pierwszy rzut oka widoczne - tzn są, ale trzeba się chwile nad nimi zastanowić - chodzi mi tu przede wszystkim o cyklady + tytani. Z kolegami uwielbiamy tą grę, nie mamy problemu z taktyką, strategią planowania czy ogólnie mówiąc z grami ameritrash. Niestety zarówno żona jak i szwagierka nie preferują tej tematyki, tłumacząc się, że nigdy do końca nie wiedzą co najlepiej mogą zrobić w danej sytuacji. Przesunąć wojsko, kupic stwora, popłynąć po róg zwiększając przychód? Mam bardzo podzielonych graczy jeśli chodzi o tą grę.
Podobnie było z Taluvą - logiczne gry nie są po prostu dla nich. Mimo iż sam rozpływam się nad szybkim wymyślaniem najlepszego ruchu, resztę ludzi po prostu to odrzuca...
Jest za to jedna rzecz która nas łączy - euro gry. Całe towarzystwo, z którym gram, uwielbia wręcz takie tytuły jak Terraformacja Marsa, Marco Polo, 7 Wonders + cities + leaders czy nawet coś luźniejszego jak colt express + 2 dodatki czy imprezowe tytuły jak Tajniacy. Nawet z Pandemic Legacy ludzie Ci nie mieli problemu (o dziwo!).
No i stąd moje wahania, czy Yamatai nie zalatuje za bardzo jakąś taktyczną strategią lub grą logiczną, których nie wszyscy moi współgracze tolerują. Ile w tej grze będzie paraliżu decyzyjnego a ile przyjemności ze zbierania surowców/punktów dzięki sprytnemu zagraniu?

Nie znam nikogo w pobliżu kto posiadałby Yamatai, a najbliższe wydarzenie, gdzie mógłbym ją wypróbować (liczę miasta w moim województwie) odbędzie się dopiero jesienią.
Nie chcę po prostu żeby gra za 150zł zalegała na półce odrzucona po pierwszej partii...
1. W Yamatai po dobraniu łódek masz właściwie dwie możliwości: dostawienie ich i zebranie żetonów albo dostawienie ich i wybudowanie budynku. Raczej nie ma zbyt wiele rozważań co robić, tym bardziej, że z czasem żetony się kończą. Jest za to kombinowanie gdzie dostawić łódki, żeby postawić budynek.
2. Yamatai bliżej już do gry logicznej, ale jest w niej sporo losowości. To średniego ciężaru euro.
3. Yamatai słabo wypada w pełnym składzie (4 osoby), lepiej przy 3 graczach, najlepiej w parze. Przy tym uważam, że oczekiwanie na własny ruch wynika raczej z mechaniki niż tego, co robią przeciwnicy. Chociaż jeśli masz jakiegoś zamulacza, to uważaj :P
4. Bolączką Yamatai jest to, że przy 3+ graczach raczej nie będzie Cię obchodziło co robią przeciwnicy, na planszę zwrócisz uwagę dopiero w swojej turze. Zbyt trudno zaplanować coś przy takiej liczbie graczy.

Jeśli lubicie euro, to może pomyślcie o Great Wester Trail? Skoro Terraformacja podeszła, to powinno się spodobać.
Yamatai nie jest złe w większym gronie, ale nie jest też dobre. Całkiem fajnie robi się przy dwóch graczach.

Re: Yamataï

: 24 kwie 2017, 00:10
autor: Gizmoo
jerry87 pisze:których nie wszyscy moi współgracze tolerują
Jeżeli chcesz kupować Yamatai dla GRUPY - to szczerze odradzam. Jeżeli dla PARY - to polecam. I moim zdaniem to jedyne kryterium pod jakim powinieneś rozważać potencjalny zakup. :wink:

Re: Yamataï

: 24 kwie 2017, 20:57
autor: jerry87
Yavi pisze: 1. W Yamatai po dobraniu łódek masz właściwie dwie możliwości: dostawienie ich i zebranie żetonów albo dostawienie ich i wybudowanie budynku. Raczej nie ma zbyt wiele rozważań co robić, tym bardziej, że z czasem żetony się kończą. Jest za to kombinowanie gdzie dostawić łódki, żeby postawić budynek.
Dla mnie - bomba. Wiem, że to nie to samo, ale skoro żona pokochała Splendor, to może tego typu kombinowanie by też jej odpowiadało.
Yavi pisze: 2. Yamatai bliżej już do gry logicznej, ale jest w niej sporo losowości. To średniego ciężaru euro.
Słowo klucz - euro :)
Yavi pisze: 3. Yamatai słabo wypada w pełnym składzie (4 osoby), lepiej przy 3 graczach, najlepiej w parze. Przy tym uważam, że oczekiwanie na własny ruch wynika raczej z mechaniki niż tego, co robią przeciwnicy. Chociaż jeśli masz jakiegoś zamulacza, to uważaj :P
No tutaj trochę lipa, bo częściej mamy 4 graczy, a nawet 5 niż 3.
Yavi pisze: 4. Bolączką Yamatai jest to, że przy 3+ graczach raczej nie będzie Cię obchodziło co robią przeciwnicy, na planszę zwrócisz uwagę dopiero w swojej turze. Zbyt trudno zaplanować coś przy takiej liczbie graczy.
Teoretycznie przy colt express na 6 osób nam ten chaos nie przeszkadza (też nie da się przewidzieć wszystkich ruchów przeciwników), jeśli wciąż będziemy czuli, że to co robimy coś nam daje. Chodzi mi tu o progres osiągnięć/rozwoju silniczka, jak przy typowych euro.
Yavi pisze: Jeśli lubicie euro, to może pomyślcie o Great Wester Trail? Skoro Terraformacja podeszła, to powinno się spodobać.
Yamatai nie jest złe w większym gronie, ale nie jest też dobre. Całkiem fajnie robi się przy dwóch graczach.
No tutaj to mnie Yavi rozwaliłeś... Ostatnio dużo siedzę w tematyce planszówek, oglądam, czytam, gram, ale pokornie przyznaję, że umknął mi ten hicior Essen. Dopiero po Twoich słowach go obczaiłem i... muszę stwierdzić, że trafiłeś w samo sedno! GWT dodany do wishlist! Kupię na bank za jakiś czas. Yamatai kusi mnie wciąż krótszym czasem rozgrywki, chciałem mieć po prostu ciekawą grę, w którą towarzystwo będzie chciało zagrać godzinkę - półtorej "na odchodne" po 2,5h Terraformacji :P

Dziękuję również poprzednikom za opinie: Nadis, Nikczemniuk, Gizmoo. Wszystko to skłoniło mnie do podjęcia decyzji - najpierw zakup Great Western Trail, a Yamatai muszę zobaczyć u kogoś, prześlędzę wspinaczkę po drabince bgg (póki co nisko, ale mało głosów). Z drugiej strony - gdybym dostał Yamatai jako prezent np urodzinowy, to z pewnością bym się ucieszył, że mogę w końcu wypróbować.
Chęć zakupu Yamatai: 40%, chęć zagrania w Yamatai: 90%

Re: Yamataï

: 24 kwie 2017, 21:00
autor: mikeyoski
Pomyśl jeszcze o Mombasie :-)

Yamataï

: 25 kwie 2017, 09:25
autor: anion
Pytanie o doprecyzowanie zasad (jeżeli już było, to przepraszam).

Chodzi o specjalistę, który ma traktować budynki prestiżowe [dalej: BP] jak zwykłe (Awashima).
Cytat z instrukcji, str. 8: Premia za budynki standardowe obejmuje także budynki prestiżowe.

Z których z poniżej wymienionych premii gracz posiadający płytkę Awashimy może skorzystać:
1) Stawiając BP na górze otrzymuje żeton z punktem prestiżu [dalej: PP].
2) Stawiając BP obok innego BP też otrzymuje żeton z PP.
3) Stawiając BP obok swojego budynku zwykłego otrzymuje liczbę sztuk złota za grupę swoich budynków wliczając ten świeżo postawiony BP.
4) Ja wyżej w pkt 3, oprócz tego do premii zalicza też wszystkie inne BP, które już stoją na planszy i tworzą z jego budynkami zwykłymi grupę.
5) Stawiając Faktorię (dwukrotnie pomnażającą premię sztuk złota) liczy zgodnie z zasadami nieprzerwaną grupę budynków, ale włącznie z wszystkimi BP, które stoją już na planszy i tworzą grupę z jego budynkami zwykłymi.

Z góry dzięki za odpowiedź.

Re: Yamataï

: 25 kwie 2017, 09:38
autor: probbi
Wątpliwości tutaj:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 42&t=49296
Ale na szybko to z pierwszych dwóch punktów możesz skorzystać.