GRY-PLANSZOWE.pl

rastula pisze: ↑23 lis 2022, 13:35 10 dolarów, 10 euro...50 zł - niby tyle samo tylko ...ale powinno być 10 zł raczej, żeby odczucia były podobne

Odgrzebię i zapytam. Czy kolejne (angielskie) części Unlocka mają coraz wyższy poziom trudności? Czy można z nową grupą 'wskoczyć' w dowolne pojedyncze pudełko? Oczywiście rozumiem, że w ramach jednego pudełka 3 scenariusze będą się różnić trudnością, ale czy najprostszy będzie zawsze do ogarnięcia dla niewprawionej grupy?

Nie mają coraz wyższego poziomu trudności. Wskakuj w dowolne (poza StarWars, bo wyjątkowo słabsze na tle innych), choć w sumie można zaryzykować, że im później wydane tym lepsze, bo w kilku ostatnich są fajne fajerwerki ze smartfonem/tabletem.

MsbS pisze: ↑25 kwie 2023, 12:50 Odgrzebię i zapytam. Czy kolejne (angielskie) części Unlocka mają coraz wyższy poziom trudności? Czy można z nową grupą 'wskoczyć' w dowolne pojedyncze pudełko? Oczywiście rozumiem, że w ramach jednego pudełka 3 scenariusze będą się różnić trudnością, ale czy najprostszy będzie zawsze do ogarnięcia dla niewprawionej grupy?

Począwszy od SW pudełka zawierają "solucje", na wypadek gdy gdzieś się utknie. Czasem bywało tak, że sama podpowiedź w aplikacji niezbyt dobrze tłumaczyła co gdzie zrobić - ta solucja prowadzi nas krok po kroku.

A z poziomem to jest różnie, nie zawsze jest to dobrze zaprojektowane.

Jak gracie z dziećmi to polecam wersję Kids, bo jest świetnie zrobiona.

j_g pisze: ↑25 kwie 2023, 13:02 Nie mają coraz wyższego poziomu trudności. Wskakuj w dowolne (poza StarWars, bo wyjątkowo słabsze na tle innych), choć w sumie można zaryzykować, że im później wydane tym lepsze, bo w kilku ostatnich są fajne fajerwerki ze smartfonem/tabletem.

W SW najbardziej boli brak zakorzenienia spraw w fabule filmów.

MsbS pisze: ↑25 kwie 2023, 12:50 Odgrzebię i zapytam. Czy kolejne (angielskie) części Unlocka mają coraz wyższy poziom trudności? Czy można z nową grupą 'wskoczyć' w dowolne pojedyncze pudełko? Oczywiście rozumiem, że w ramach jednego pudełka 3 scenariusze będą się różnić trudnością, ale czy najprostszy będzie zawsze do ogarnięcia dla niewprawionej grupy?

Wyższego poziomu nie mają, są jednak moim zdaniem coraz bardziej ciekawe. Autorzy nabrali doświadczenia w formule Unlock - każda sprawa jest inna tematycznie, wizualnie i co najważniejsze zaskakuje. Możesz zacząć od pierwszej części, którą można wyłapać za 25-35zł na próbę - mając na uwadze, że to najsłabsza część. Jak spodoba Wam się formuła, to dalej będzie już tylko lepiej .

Co do rozwiązania: na tej stronie są szczegółowe odpowiedzi do zagadek. Uwaga spoilery (duh!).

Rozwiązania do wszystkich części (nawet tych sprzed SW) dostępne są też w formie cyfrowej na stronie wydawcy . Potem faktycznie zaczęły się pojawiać drukowane wersje już w pudełku.

Ze Star Warsa pamiętam głównie to, że był prostszy niż reszta serii (notatki pokazują mi, że skończyliśmy scenariusze w 28, 31 i 51 minut bez żadnych podpowiedzi i błędów). Wyglądało to tak, jakby był zrobiony pod osoby, które nie grały w pozostałe gry z serii i w ogóle jej nie znają. Nie mówię, że to źle, bo to dość uzasadniony ruch ze strony wydawcy. Po prostu trochę się zdziwiliśmy.

Właśnie udało nam się skończyć Legendary Adventures które jakoś pół roku leżakowało i czekało na swoją kolej. Było warto. Chyba jeden z najlepszych boxów a Robin Hood to top3 najlepszych scenariuszy.

Widzę w apce że kolejny już niedługo już niebawem.

Czekam.

Czyli mówicie, że kolejność nieważna i żeby kupować dowolnie?

Zgadza się. Chyba jedynym motywem, który przewija się w scenariuszach w kilku różnych pudełkach jest postać doktora Noside'a, ale nie jest to szczególnie istotne, żeby przechodzić je po kolei

Rozegrałem ostatnio dwa Unlocki w stałej ekipie ja + żona

Pierwszym była wersja dla graczy czyli wersja Game Adventures. Jak każda część składa się z trzech talii z trzema różnymi światami do przejścia. W pierwszym trafiamy na przygodę powiązaną z serią Wsiąść do Pociągu. Podróżujemy tymże transportem a za główną nowość służy nam otrzymany na początku aparat, który przyda się w wielu sytuacjach(robi się swoim telefonem fotki przez apkę). Historia mnie nie porwała, a aparat w moim odczuciu służył o kilka razy za dużo do rozwiązania zagadek. Klimat raczej średni do niski. Nie byłem tą częścią zadowolony. Lepiej było już w świecie zrobionym na bazie Mysterium. Jesteśmy swego rodzaju detektywem, który ma rozwiązać sprawę morderstwa w połączeniu z nawiedzeniem lokacji(uuu nikt się nie spodziewał). Zagadki lepsze, historia też jakoś bardziej ciągnie do przodu, ale to była jedna z niewielu części gdzie totalnie potrafiłem się zagubić a także przypadkowo ominać sporą liczbę kart(rozwiązując już dostępną maszynę w apcę). Bardzo przydała mi się księga z opisem krok po kroku co należy zrobić, gdyż udało mi się powrócić na właściwe tory i dokończyć misję z sukcesem. Niestety partię zapamiętam jako męczącą i nietrafiającą do mnie(zamysł autorów całkowicie do mnie nie trafiał). Na szczęście finalna część wzorowana na Pandemicu i zarazem najtrudniejsza pokazała pazur. Bardzo dobre oddanie gry. Latamy po świecie w poszukiwaniu pacjenta zero i przy okazji lepimy kolejne szczepionki. Ciekawe zagadki, presja czasu świetnie połączona z postępującą pandemią, dodatkowe zagadki w apce jak i same aplikacje na plus. Z tej części najlepsza, najciekawsza i uratowała ogólne wrażenie. Finalnie jednak jeden z gorszych Unlocków w jakie zagrałem(podstawce wiele wybaczam za bycie pierwszą, ale jest słabiutka w porównaniu z nowymi częściami, a tak to Mystery zasysało). Finalnie daje 6/10. Jak się nie jest fanem serii to spokojnie do odpuszczenia.

Drugim Unlockiem była wersja Legendary. Tutaj mogę wypisać same superlatywy. Po pierwsze najłatwiejsza sprawa rzuca nas w prawdziwy wir przygody, pościgu i...nie chcę spoilerować, ale jest po prostu świetnie. Bardzo przyjemne zagadki, które wymagają od nas połączenia/odniesienia do rzeczywistości. Wartka akcja, która pcha nas dalej i dalej. Przebiegłem przez tą część, bo byłem tak zaciekawiony co tam dalej się wydarzy. Zagadki z tych prostych jak i cała sprawa. Drugą sprawą było podąrzenie za fabułą filmu o Robin Hoodzie. Tutaj zero nowinek fabularnych, ale za to fajne aplikacje stawiające na zręczność, celność lub współpracę i spostrzegawczość. A finalna zagadka robi naprawdę efekt WOW(jak się skmini co mamy zrobić ). Ostatnia sprawa do rozwiązania z Sherlockiem to już typowa detektywistyczna robota. Mamy 3 ofiary i szukamy kto je zabił i dlaczego. Mało aplikacji, dużo do rozwiązania z samych kart. Zagadki przemyślane i raczej póki zwracamy uwagę na szczegóły to się nie zatniemy(mi się zdarza pomijać xD). Głównym dodatkiem jest lupa, ale ogólnie zagadki z jej użyciem były takie sobie(na szczęście tylko kilka). Finalnie bardzo fajna część serii Unlock. Tą bym polecił każdemu. Mocne 8.5/10.