GRY-PLANSZOWE.pl

Nie grałem w brzdęka zwykłego, a co za tym idzie w dodatki do niego, stąd pytanie: tam też tak jest że każdy dodatek sobie, i nie zaleca się łączenia? Ciekaw jestem jak się rozwinie w kosmosie.

_leigam_ pisze: ↑18 lut 2021, 14:33 Nie grałem w brzdęka zwykłego, a co za tym idzie w dodatki do niego, stąd pytanie: tam też tak jest że każdy dodatek sobie, i nie zaleca się łączenia? Ciekaw jestem jak się rozwinie w kosmosie.

Osobiście bardzo lubię grać wszystkimi kartami w klasycznym. Jedyna zasada jest zależna od mapy - jeśli z talii lochów wyjdzie karta jakkolwiek odnosząca się do mechaniki dodatku, którego mapa nie dotyczy to odkładana jest na bok i dociągana jest nowa.

W kosmosie łączenie dodatków moim zdaniem nie ma kompletnie sensu, bo te karty zwyczajnie ze sobą nie współgrają.

Ech...Czyli, wracając do tłumaczenia, jeśli ktoś nie grał w klasycznego Brzdęk! jak ja, nie będzie wiedział co to wsz-g0b-l1n bo nie będzie znać analogii... Dobra, to może zacznijmy od tego po co w ogóle powstał "wszędobylski goblin" skoro w oryginale był "goblin"? Nie lepiej postawić na klarowność karty i możliwie krótkie nazwy, zwłaszcza jeśli takie są w oryginale? I nie uważam żeby Eradikus kojarzył się mniej z "eradicate" niż Eradikatus, ale niech wam będzie...U nas i tak króluje oryginalna nazwa.

A wracając do samej gry: dziś zagrałem solo z aplikacją i...jest bardzo fajnie! Małe fabularne wtręty podkręcają atmosferę, podobnie jak związane z nimi, negatywne lub pozytywne rezultaty. Zawiodłem się tylko bo mimo przegranej spodziewałem się jakiegoś podliczania punktów za zdobyte kredyty, kryształy i rzeczy z marketu, a dostałem tylko F-kę i informację o schwytaniu. No nic, zakładam że trzeba uciec ze statku żeby nachapać punktów oraz popchnąć fabułę dalej. A Wy graliście z apką solo lub w multi? Jakie wrażenia?

bartekb8 pisze: ↑19 lut 2021, 20:42 Ech...Czyli, wracając do tłumaczenia, jeśli ktoś nie grał w klasycznego Brzdęk! jak ja, nie będzie wiedział co to wsz-g0b-l1n bo nie będzie znać analogii... Dobra, to może zacznijmy od tego po co w ogóle powstał "wszędobylski goblin" skoro w oryginale był "goblin"? Nie lepiej postawić na klarowność karty i możliwie krótkie nazwy, zwłaszcza jeśli takie są w oryginale? I nie uważam żeby Eradikus kojarzył się mniej z "eradicate" niż Eradikatus, ale niech wam będzie...U nas i tak króluje oryginalna nazwa.

[...]

Zdecydowanie podoba mi się, polakie tłumaczenie "z jajem" od Lucrum games.
Idealnie pasuje do tej gry

Oczywiście dostrzegam konieczność wkładu tłumacza w tekst do lekkiej, zabawnej gry jaką jest Brzdęk!, tak aby był lepiej zrozumiały i zabawniejszy dla polskiego odbiorcy, więc pewna doza swobody twórczej jest jak najbardziej wskazana ALE akurat jajcarskość nie do końca wydaje się odnosić do przytoczonych przeze mnie przykładów... Przypadek wszędobylskiego goblina i wsz-g0b-l1na przypomina mi trochę sytuację z tłumaczeniem filmu "Die Hard" - tam też rodzimy tłumacz pierwszej części filmu wykazał się dużą swobodą i do kolejnych części tytuł trzeba było przenosić.. Na szczęście wsz-g0b-lin nadal jest rozczytywalny/rozpoznawalny głównie jako "goblin", no i zawsze mogłoby być gorzej (W$Z3-D0-BYL$K-1-G0B-L1N... ).

Od jakiegoś czasu chodzi za mną Brzdęk w kosmosie...
Czy ktoś tu obecnych grał również w Tortuga 2199 i mógłby porównać je do siebie?
Czy fanowi ciężkiego euro i deckbuildingu podpasuje Clank?
Właśnie tortuga bardzo fajnie siadła i ciekawi mnie czy Clank też by mógł?

bartekb8 pisze: ↑19 lut 2021, 21:36 wsz-g0b-l1na przypomina mi trochę sytuację z tłumaczeniem filmu "Die Hard" - tam też rodzimy tłumacz pierwszej części filmu wykazał się dużą swobodą i do kolejnych części tytuł trzeba było przenosić.. Na szczęście wsz-g0b-lin nadal jest rozczytywalny/rozpoznawalny głównie jako "goblin", no i zawsze mogłoby być gorzej (W$Z3-D0-BYL$K-1-G0B-L1N... ).

Chyba trochę przesadziłeś z tym porównaniem. A wersja rozbudowana nazwy zwyczajnie byłaby problematyczna do zmieszczenia. Dodanie WSZ miało być zwyczajnie puszczeniem oczka do fanów serii, bez zbytniego ingerowania w oryginalną wersję kosmosu. Samo określenie "wszędobylski" również jest naszym wkładem (w angielskiej wersji fantasy jest po prostu "goblin") i miało podkreślić, że z gagatkiem można walczyć wszędzie i zawsze.

Natomiast muszę przyznać, że w typowa "Daj hardową" pułapkę faktycznie udało nam się wpaść kompletnie gdzie indziej. W Brzdęku fantasy pojawia się jedna karta rudego kota, który oryginalnie nazywa się Mr. Whiskers. Pierwsze wersje tłumaczenie były albo wierne ("Pan wąsik", "Pan wąsal"), albo wybitnie "kocie" ("Pan Mruczysław", "Pan Mruczek"). Jako że w wyniku efektu tej karty można wywołać smoczy atak, padła idea, by kotka nazwać "Drakarys" w nawiązaniu do osiągającej wówczas szczyty popularności "Gry o tron". Nie mieliśmy tylko pojęcia, że kotek okaże się "maskotką serii" i będzie się pojawiał w kolejnych odsłonach...

Mimo to wszystkie brzdękowe gry będą miały nadal tak kreatywne tłumaczenia, jak tylko pozwoli nam wyobraźnia (i Amerykanie;) - taki styl sprawia satysfakcję nam samym, a wśród graczy też ma zdecydowanie więcej zwolenników niż przeciwników.

gafik pisze: ↑19 lut 2021, 23:32 Od jakiegoś czasu chodzi za mną Brzdęk w kosmosie...
Czy ktoś tu obecnych grał również w Tortuga 2199 i mógłby porównać je do siebie?
Czy fanowi ciężkiego euro i deckbuildingu podpasuje Clank?
Właśnie tortuga bardzo fajnie siadła i ciekawi mnie czy Clank też by mógł?

Tortugi nie miałem jeszcze przyjemności wypróbować, więc nie porównam. Brzdęk zdecydowanie nie jest ciężkim euro. Jeżeli szukasz czegoś zbliżonego, to tego w Brzdęku nie znajdziesz. Jeżeli jednak nie masz nic przeciwko lżejszym grom, to warto spróbować. Popularność serii nie wzięła się z powietrza (ani z hipermarketingu).

Po kupieniu Brzdęka w Kosmosie, a potem po kupieniu każdego z dodatków, jednym z moich ulubionych momentów było koszulkowanie kart.

Generalnie nie lubię koszulkowania, po prostu była to okazja żeby poczytać cały fluff i się świetnie bawiłem (duża w tym zasługa tłumaczenia).

PytonZCatanu pisze: ↑20 lut 2021, 00:03 (...) była to okazja żeby poczytać cały fluff i się świetnie bawiłem (duża w tym zasługa tłumaczenia).

Tłumaczenie treści z Brzdęku (a przynajmniej jego kosmicznej odsłony, którą znam) jest faktycznie bardzo fajne i pomysłowe!

Leser pisze: ↑19 lut 2021, 23:57 Mimo to wszystkie brzdękowe gry będą miały nadal tak kreatywne tłumaczenia, jak tylko pozwoli nam wyobraźnia (i Amerykanie;)

A propos - ciekaw jestem, jak wygląda proces zatwierdzania tłumaczeń w grach przez licencjodawcę. Czy musicie przedstawiać jakieś uzasadnienia, gdy tłumacz "popłynie" i oddali się od pierwotnego znaczenia (wiadomo, że niekiedy takie rozwiązanie jest bardziej korzystne dla docelowego odbiorcy), czy też po prostu wysyłacie pliki z tekstem PL, a Hamerykanie sami muszą się głowić, żeby to zrozumieć?

Bruno pisze: ↑20 lut 2021, 00:45 A propos - ciekaw jestem, jak wygląda proces zatwierdzania tłumaczeń w grach przez licencjodawcę. Czy musicie przedstawiać jakieś uzasadnienia, gdy tłumacz "popłynie" i oddali się od pierwotnego znaczenia (wiadomo, że niekiedy takie rozwiązanie jest bardziej korzystne dla docelowego odbiorcy), czy też po prostu wysyłacie pliki z tekstem PL, a Hamerykanie sami muszą się głowić, żeby to zrozumieć?

Generalnie wszystko zależy od oryginalnego wydawcy. Jednym zależy tylko, żeby $ się zgadzały i nic innego za bardzo nie wnikają. Są też tacy, którzy drobiazgowo podchodzą do swego produktu. Dire Wolf do spraw tłumaczeń podchodzi bardzo drobiazgowo. My wysyłamy pliki, oni je sprawdzają, wysyłają litanię uwag, pytań i wniosków, na które odpowiadamy wyjaśnieniami, kłócimy się albo odpuszczamy. Oczywiście Amerykanie sprawdzają w googlu, co generuje sporą liczbę zabawnych sytuacji.

Większością niestety nie mogę się podzielić, ale jedną nie omieszkam. Podczas tłumaczenia aplikacji w ogromniastym excelu, który otrzymaliśmy do przetłumaczenia, zabrakło jednej linijki z terminem "points". Amerykanie najwyraźniej stwierdzili, że z taką drobnostką poradzą sobie bez naszego udziału... i w ten sposób, w pierwszej wersji aplki znalazło się tłumaczenie, które jest pierwszą sugestią google translate: "zwrotnica"

gafik pisze: ↑19 lut 2021, 23:32 Od jakiegoś czasu chodzi za mną Brzdęk w kosmosie...
Czy ktoś tu obecnych grał również w Tortuga 2199 i mógłby porównać je do siebie?
Czy fanowi ciężkiego euro i deckbuildingu podpasuje Clank?
Właśnie tortuga bardzo fajnie siadła i ciekawi mnie czy Clank też by mógł?

Zarówno Brzdęk, jak i Tortuga należą do kategorii gier średnio-lekkich. Tortuga jest nieco bardziej skomplikowana i konfrontacyjna. Brzdęk to wyścig po skarb. Dosłownie. Mechanika fajnie współgra z klimatem.
Jeśli fanowi ciężkiego euro pasuje Tortuga, to Brzdęk też powinien.

Naciskajcie na dodanie kampanii solo z dodatkami do aplikacji. Ja chętnie bym pograł, myślę że wiele osób też

RUNner pisze: ↑20 lut 2021, 06:41

gafik pisze: ↑19 lut 2021, 23:32 Od jakiegoś czasu chodzi za mną Brzdęk w kosmosie...
Czy ktoś tu obecnych grał również w Tortuga 2199 i mógłby porównać je do siebie?
Czy fanowi ciężkiego euro i deckbuildingu podpasuje Clank?
Właśnie tortuga bardzo fajnie siadła i ciekawi mnie czy Clank też by mógł?

Zarówno Brzdęk, jak i Tortuga należą do kategorii gier średnio-lekkich. Tortuga jest nieco bardziej skomplikowana i konfrontacyjna. Brzdęk to wyścig po skarb. Dosłownie. Mechanika fajnie współgra z klimatem.
Jeśli fanowi ciężkiego euro pasuje Tortuga, to Brzdęk też powinien.

Miałem dziwne przeczucie, że gry będą do siebie bardzo podobne, jednak nie są : fakt że póki co w tortuge grałem tylko raz, jednak odczucia jednak inne.
Polecam tryb bardziej konfrontacyjny - wydaje mi się że będzie szybszy i bardziej emocjonujący od standardu, który trwał trochę za długo.

PytonZCatanu pisze: ↑20 lut 2021, 10:36 Naciskajcie na dodanie kampanii solo z dodatkami do aplikacji. Ja chętnie bym pograł, myślę że wiele osób też

O, to właśnie. Już opcja dodania do losowego generatora nowych modułów z Apokalipsy bardzo by pomogła, ale urozmaicenie kampanii solo - jak najbardziej! Myślę że to kwestia czasu, a przynajmniej mam taka nadzieję, wszak w Brzdęka! podstawowego można już grać z uwzględnieniem dodatków

bartekb8 pisze: ↑20 lut 2021, 21:51

PytonZCatanu pisze: ↑20 lut 2021, 10:36 Naciskajcie na dodanie kampanii solo z dodatkami do aplikacji. Ja chętnie bym pograł, myślę że wiele osób też

O, to właśnie. Już opcja dodania do losowego generatora nowych modułów z Apokalipsy bardzo by pomogła, ale urozmaicenie kampanii solo - jak najbardziej! Myślę że to kwestia czasu, a przynajmniej mam taka nadzieję, wszak w Brzdęka! podstawowego można już grać z uwzględnieniem dodatków

Jak pisałem w wątku wydawniczym Lucrum, Amerykanie mają plany, czy też wizję, na rozwój apki, ale deklarują w tej chwili inne priorytety, więc nie wiadomo, kiedy (i czy w ogóle) można się spodziewać jakichś rozszerzeń w formie elektronicznej. Jeżeli coś się pojawi, przetłumaczymy to "as soon as possible". Co do przyciskania - co jakiś czas dopytujemy się jak stan rozwoju apki. Wiele więcej zrobić nie możemy.

Miałam już zamawiać Brzdęka w kosmosie, gdy zobaczyłam opinię, że średnio się sprawdza na 2 osoby. Jakie jest Wasze zdanie? Będzie grane w duecie z 8-latkiem. O opanowanie zasad przez syna jestem spokojna.

Cynamon pisze: ↑21 lut 2021, 14:13 Miałam już zamawiać Brzdęka w kosmosie, gdy zobaczyłam opinię, że średnio się sprawdza na 2 osoby. Jakie jest Wasze zdanie? Będzie grane w duecie z 8-latkiem. O opanowanie zasad przez syna jestem spokojna.

normalnie dziala na dwie osoby i jest bardzo fajne

Świetnie działa na 2 osoby, polecam też kampanię solo z aplikacją.

Potwierdzam, gra bardzo dobrze śmiga na dwie osoby, podoba mi się też tryb solo (pomimo że nie jestem fanem tego trybu w planszówkach, Brzdęk!W kosmosie! jest wyjątkiem). przy grze na 3 osoby pewnie więcej się dzieje, częściej ktoś podkupi karty z puli kart przygody i jest więcej ruchu na planszy. Wyścig we troje/czworo może być więc bardziej zażarty niż we dwoje, choć muszę przyznać że jak na grę wyścigową w Brzdęka! gra się raczej spokojnie, co nie znaczy że jest nudno albo grze brakuje emocji! Po prostu gra mnie odpręża, jest przyjemna i podoba mi się to że każdy gracz ma szansę na opuszczenie statku, nawet jeśli nie dotarł do kapsuły jako pierwszy.
Mam pytanie do ludzi posiadających też Apokalipsę: macie jakiś dobry sposób na randomizację modułów przed grą? Są duże i w dodatku dwustronne więc ich "szuflowanie" raczej odpada.
I jeszcze jedno: grając we dwoje ograniczacie liczbę żółtych kart (FAZR, Śmiało kroczyć, Rdzeń pamięci), czy nie? Ja zostawiłem po 9 kart, czyli odjąłem po 5 z każdego rodzaju. Uznałem że ciekawiej będzie jeśli te karty mogą się wyczerpać. Przypuszczam że w pełnym składzie zdarza się to często, fajnie by więc było powtórzyć to w trybie dwuosobowym. Nie myślałem jeszcze o trybie solo.

https://www.direwolfdigital.com/news/cl ... A_ZU-4V9p8

Szykuje się nowy dodatek Czy będzie po polsku?

PytonZCatanu pisze: ↑10 mar 2021, 23:47 Czy będzie po polsku?

A czy Lucrum ma zapędy samobójcze?

Będzie. Na początek w celu wybadania zapotrzebowania ćwierć palety.

Paskuder pisze: ↑11 mar 2021, 15:11 Będzie. Na początek w celu wybadania zapotrzebowania ćwierć palety.

Myślisz, że aż ćwierć? To chyba zbyt duże ryzyko. Myślę, że Lucrum zostanie przy 1 kartonie. Tak akuratnie, nie za dużo.

Gra jest rzeczywiście bardzo fajna. Taka lekka przygodówka, z odpowiednimi proporcjami losowości i planowaniem lekkich zarysów strategii. Do grania z dziećmi i po odmóżdżającym dniu ze znajomymi rewelacyjna. Mi bardzo siadła. Mojemu synowi również.

Obecnie podstawowy problem to ograniczenie liczby graczy do 4 osób, czy wiecie może coś o przeciekach o rozszerzeniu do tej wersji na więcej osób? Wiem, że wyszedł teraz dodatek do wersji ze smokiem wprowadzający tę możliwość, ale nie przemawia do mnie wchodzenie w prostszą wersję, bo mechanika w kosmosie jest zdecydowanie bardziej przemawiającą (aktywowanie siły frakcji, kostki danych, etc.).

Przecieków żadnych nie mam, ale wydaje mi się, że raczej będzie. Może pod koniec roku coś ogłoszą (najczęściej we wrześniu ogłaszają).