GRY-PLANSZOWE.pl

Pewnie kwestia pieniędzy. Pudełka na gry tego typu są standardowych rozmiarów i taniej jest wyprodukować dokładnie takie jak do innych gier, niż zamawiać w fabryce niestandardowe rozmiary.

A czy Lazy Susan mogła być mniejsza? To na pewno. Obstawiam, że ktoś kto ją projektował, wzìął rozmiary zewnętrzne pudełka zamiast wewnetrznych i wyszło jak wyszło.

Ale to tylko moje domysły/spekulacje.

litk pisze: ↑30 gru 2023, 12:22 Czy to było intencjonalne, że ten kołowrotek na żetony nie mieści się w oryginalnym pudełku, tylko je rozpycha i powoli je rozwala, czy tylko ja tak mam?

Były różne wersje chyba bo - już to pisałem - u mnie wszystko się mieści dobrze. Troszeczkę rozpycha kołowrotek ale jak jest na dnie pudełka. Gdy na dół dam planszetki (także te z dodatku) a wyżej kołowrotek to wszystko składa się dobrze. Grałem już i składałem do pudełka z 15 razy i robi się to koło 5 minut

buhaj pisze: ↑30 gru 2023, 18:41

litk pisze: ↑30 gru 2023, 12:22 Czy to było intencjonalne, że ten kołowrotek na żetony nie mieści się w oryginalnym pudełku, tylko je rozpycha i powoli je rozwala, czy tylko ja tak mam?

Były różne wersje chyba bo - już to pisałem - u mnie wszystko się mieści dobrze. Troszeczkę rozpycha kołowrotek ale jak jest na dnie pudełka. Gdy na dół dam planszetki (także te z dodatku) a wyżej kołowrotek to wszystko składa się dobrze. Grałem już i składałem do pudełka z 15 razy i robi się to koło 5 minut

Skoro rozpycha, to znaczy, że się nie mieści. Nie było żadnych różnych wersji. Wszyscy dostaliśmy dokładnie to samo. Żeby rozpychało jak najmniej, należy tortownicę umieścić jak najwyżej. Kwestia podstaw mechaniki

Minimalnie, w ogóle nie przeszkadza. W moim egzemplarzu

Wczoraj rozegrałam dwie rozgrywki pięcioosobowe i jakie to jest przyjemne . Lekka gra, gdzie i tak trzeba się trochę napocić by spełnić cele, zasady bardzo przystępne i do wytłumaczenia w chwilę. Po pierwszej grze wszyscy mieliśmy syndrom kolejnej partii. Pojawiły się nawet głosy, żeby dograć do końca momentu zapełnienia planety . Co do interakcji, to konieczność monitorowania co tam układają sąsiedzi i jaki kawałek Susan wybrać, żebym ja miała jak najlepiej, a oni jak najgorzej, jest wystarczająca w tej grze. Takie podejście i tak stawia przed nami ciekawe dylematy.

Jakby ktoś nie wiedział, na Portalconie były rozdawane promki, w tym nowa planeta (de facto 3 planszetki) "Trzy siostry" do Niezbadanej Planety.

Jak ktoś się nie załapał na wersję fizyczną to Portal własnie udostępnij wersję do wydruku, info: https://m.facebook.com/story.php?story_ ... 4073794243

Czy może na tymże Portalconie tłumaczono też czy przy grze na tych planszach zmianom ulegają jakieś zasady? Głównie chodzi o przemieszczanie się łazików między planetami (o co ktoś już pyta na fb bez odpowiedzi), ew. może coś jeszcze, co mi teraz do głowy nie przychodzi.

cezarr pisze: ↑25 sty 2024, 17:36 Czy może na tymże Portalconie tłumaczono też czy przy grze na tych planszach zmianom ulegają jakieś zasady? Głównie chodzi o przemieszczanie się łazików między planetami (o co ktoś już pyta na fb bez odpowiedzi), ew. może coś jeszcze, co mi teraz do głowy nie przychodzi.

Nie byłem, ale te łaziki to raczej średnio mogą "przeskakiwać" z planety na planetę. Przydałaby się oficjalna reguła.

Dobra, oficjalna informacja jest taka, że mogą te łaziki przeskakiwać.

W Niezbadaną Planetę grałem jeszcze w czasach kiedy Portal zastanawiał się czy taka, jednak nie tania, gra o wykładaniu kafelków się przyjmie. Ja byłem wtedy przekonany, że tak, bo to naprawdę dobra gra... w swojej kategorii. Tak czytam niektóre wypowiedzi i chyba ktoś tu pomylił grę w szachy z grą typu Niezbadana Planeta. To nie jest gra turniejowa i gra, by walczyć o tytuł "Miszcza dzielni". Jest to natomiast bardzo sprytna, zmyślna i dosyć losowa gra, przy której człowiek może się zrelaksować i jak mu nie pójdzie to może zwalić na "gupi los", a jak wygra to chwalić się przemyślanym i precyzyjnym planem na rozgrywkę. Zaznaczę, że nie grałem w mniej niż 4 osoby, a podnoszony przez niektórych chaos przy 6 osobach, w ogóle nie przeszkadza, gdy tylko mamy świadomość, że to nie 6 osobowe szachy. I w takim właśnie składzie przyszło mi dzisiaj rozegrać 2 partie i mi to wystarczy żeby ogłosić, że dla mnie Portal zostaje Mistrzem Świata w grach na 6 osób. Ethnos i Niezbadana Planeta to najlepsze gry na miły wieczór w 6 osobowym składzie, gdzie nikt nie ma chęci grania 3 godzin w jedną grę i oczekiwania kilkunastu minut na swój ruch. Na podium wskakuje jeszcze Rebel z 7 cudami świata i ze Wsiąść do Pociągu Azja drużynowo. Jest losowo, jest ekscytująco, jest nad czym pokombinować, jest brak downtimów i jest rozsądny czas rozgrywki. Brawo! O takie gry na 6 osób nic nie robiłem