Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Zacząłem powoli robić amatorską erratę kart (w formie wsuwek do koszulek) do Wojny o Pierścień. Galakta chyba uwzględniła część zmian z mojego nieoficjalnego faq/erraty, ale raczej nie wszystkie.
Na razie gra podstawowa (edit: oraz Panowie Śródziemia, grafiki poprawionych postaci udało się pozyskać od wydawcy), ale rozszerzę to za jakiś czas o Wojowników (nie mam skanów w odpowiedniej jakości). Nie wiem czy to wszystkie błędy na kartach, nie miałem niestety w łapie oryginalnej anglojęzycznej talii żeby porównać kartę po karcie. Jak wiecie o czymś jeszcze, dajcie znać . Plik do pobrania tutaj: https://boardgamegeek.com/filepage/2924 ... mie-wsuwek
azazelmo pisze: ↑20 sie 2024, 15:22
Hej, sorry za offtop. Jak wątek się przeciągnie, to poproszę administrację o przeniesienie.
Pomalowałem i ja, uprzednio umywszy figurki w wodzie z mydłem i w benzynie, wysuszyłem, zapodkładowałem Vallejo białym, pomalowałem farbkami Vallejo Xpress colour, polakierowałem Vallejo matt i figurki lepiły się jak cholera. Polakierowałem lakierem matowym Renesansu i dalej się lepią. Pokryłem warstwą roztworu wodnego kleju, potem lakier Ren. Nadal to samo. Już mnie szlag trafia. Masz jakieś porady dla zdesperowanego malarza, które nie wymagają resetowania pomalowanych armii?
Dzięki.
Hej, Miałem ten sam problem i mam rozwiązanie. Pomaga lakier Citadel (figurki przestały się totalnie kleić!). Na przyszłość polecam lakierpodkład mr. hobby akurat do WoPa.
Spoiler:
Zapraszam do Legnicy na piwo. Zdaje się, że Citadel zrobił robotę. Poszła łącznie prawie cała puszka, ale przynajmniej póki co figurki suche.
Spoiler:
Ciekawostka, że "zresetowałem" jedną partię figurek benzyną ekstrakcyjną. Znów podkład Vallejo biały. Figurki suche jak pieprz. Potem czerwona Vallejo i już lepią się, dopóki nie psikałem Citadelem.
Z minusów, dla mnie drugorzędnych: Citadel pozostawia na niektórych figurkach białą "mgiełkę", która nie schodzi za bardzo. Najbardziej widać na brązowym, ale na czerwonym też:
Spoiler:
najgorsze figurki podmalowałem trochę i psikałem drugi raz oszczędniej i jest ok. Wojnę... malowałem głównie dla lepszej rozpoznawalności oddziałów, więc kwestie estetyczne mają dla mnie drugorzędne znaczenie.
Jeszcze raz dzięki za radę.
Mała aktualizacja. Może to piwo zmienimy jednak na kawę. Otworzyłam pudełko po kilku tygodniach i wyciągnąłem dwa bloki zlepionych figurek. Może trzymali się siebie trochę słabiej niż ostatnio, ale i tak odchodzili „z mięsem”. Prezentują się żałośnie.
Tak poważnie, to dzięki za radę, do Legnicy nadal zapraszam, ale w WoPa raczej nie pogramy, bo chyba zaraz cisnę całość do kominka.
Lailonn pisze: ↑12 sty 2025, 01:54
Pełnoletnia gra a dalej nie da się jej normalnie malować. Wszystkie fora o tym trąbią a wydawcy nic
Swoją drogą mają chyba opatentowany ten plastik jak wd40, że nikomu się nie udaje ot tak problemy rozwiązać
Podkład GSW + zwykłe malowanie, bez lakieru. Farby trzymają, nic się nie lepi. Może jednak nie plastik jest problemem, a alpejskie kombinacje w stylu paćkania rozwodnionym wikolem? xD
Malowałem kiedyś komplet WoPa i po prostu ładnie i rzetelnie umyłem figsy w pudełku, a po wyschnięciu kuracja kuracja podkładowa Bostikiem. Nie było problemów.
Nie używałem wikolu, figurki były myte część w wodzie z płynem, część w benzynie. Używałem tylko środków (podkład, farby, lakiery) dedykowanych do malowania figurek. Zastanawiam się czy to nie kwestia farbek. Malowałem głównie Vallejo typu speed paint.
A może są różne partie produkcyjne, może w kolejnych dodrukach coś poprawili, może zmienili dostawcę granulatu. Może, może, może. Chwilowo trochę już nie chce mi się nad tym pracować
W końcu udało się zagrać w WoP.
Dwie partie. Najpierw cieniem, potem drużyna. W obu przypadkach pierścień został wrzucony, chociaż ja grając cieniem tak dość luźno grałem. Miałem chyba dopiero 5-6 punktów. Jak ja wrzucałem pierścionek cień miał 9 punktów i już 2-3 kosteczki dzieliły go od wygrania.
1 partia była epicka. Druga gra drużyna hmm, jakoś tak mieszane uczucia. Tylko Gondor i Elfy weszły w stan wojny, ale w Gondorze sobie nie porekrutowalem, ponieważ szybko zostało wycięci (karta +2 do wyniku rzutu kostka dla każdej ze stron plus 4 przerzuty od nazguli zrobiła swoje).
Więc w sumie poza ruszaniem się, ukrywaniem i czasem zagraniem jakiejś karty, to wiele nie miałem do roboty.
Trochę tak może nie nudą wiało, co po prostu trzymaniem kciuków, by cień nie rzucił 6 a potem 5/6 na odkrycie.
Grając cieniem miałem pełna obfitość decyzji: pójść tu, może tam, stuknac tych, a może wjazd do monopolowego.
A drużyna ok, miałem farta, że wpadało dużo mieczyków. No ale brak większej finezji w planowaniu bardzo bolał.
Więc mam dla WoPa dwie oceny. Lepsza jak się gra cieniem i 2 oczka gorszą jak drużyną.
Arius pisze: ↑18 sty 2025, 17:39
ale w Gondorze sobie nie porekrutowalem, ponieważ szybko zostało wycięci (karta +2 do wyniku rzutu kostka dla każdej ze stron plus 4 przerzuty od nazguli zrobiła swoje).
Na wszelki wypadek przypominam, że to +2 najpewniej nie działa dla przerzutów .
"Zmagania na Śmierć i Życie" dodają +2 do rzutu bitwy i przerzutu dowódców.
A co do nudy, to wszystko zależy z kim się gra. Jak Cień jest odważny, to Wolne Ludy nie mają chwili oddechu i rozpaczliwie czekają na wynik wysiłków Froda. Jeśli gra zachowawczo i przewidywalnie, to robi się w miarę spokojny spacerek.
"Wojna? Kataklizm? Po co? Diabły te przysłały Europie coś, co się nazywa: Mah-jong. Mah-jong jest to taka chińska gra, w którą umiał grać dobrze jeden stuletni mandaryn, ale się wreszcie powiesił" Kornel Makuszyński, "Wycinanki",1925
olocop pisze: ↑20 sty 2025, 09:09
"Zmagania na Śmierć i Życie" dodają +2 do rzutu bitwy i przerzutu dowódców.
A co do nudy, to wszystko zależy z kim się gra. Jak Cień jest odważny, to Wolne Ludy nie mają chwili oddechu i rozpaczliwie czekają na wynik wysiłków Froda. Jeśli gra zachowawczo i przewidywalnie, to robi się w miarę spokojny spacerek.
Po tym jak gładko padł Gondor, to czekałem z emocjami na wyniki rzutów Froda.
Więc emocji nie brakowało. Ale po tym jak grałem cieniem ,to tutaj po prostu brakło mi możliwości tworzenia jakiegoś fajnego planu.
Mogłem jedynie biernie reagować na ataki. I pchać Froda licząc na szczęście. To trochę rozczarowało.
Arius pisze: ↑20 sty 2025, 09:42
Po tym jak gładko padł Gondor, to czekałem z emocjami na wyniki rzutów Froda.
Więc emocji nie brakowało. Ale po tym jak grałem cieniem ,to tutaj po prostu brakło mi możliwości tworzenia jakiegoś fajnego planu.
Mogłem jedynie biernie reagować na ataki. I pchać Froda licząc na szczęście. To trochę rozczarowało.
No to trochę właśnie tak wygląda, że Cień ma "fajne plany", a Wolne Ludy starają się je przetrwać lub zaskoczyć go w chwili słabości lub nieuwagi. Ale z drugiej strony Wolne Ludy mogą wykazywać się większym sprytem podczas gdy Cień polega na swojej sile. Nie piszę tego, żeby Cię przekonywać, bo masz słuszne odczucia. Jeśli pasuje Ci strona Cienia, to po prostu grywaj Cieniem.
"Wojna? Kataklizm? Po co? Diabły te przysłały Europie coś, co się nazywa: Mah-jong. Mah-jong jest to taka chińska gra, w którą umiał grać dobrze jeden stuletni mandaryn, ale się wreszcie powiesił" Kornel Makuszyński, "Wycinanki",1925
Arius pisze: ↑20 sty 2025, 09:42
Po tym jak gładko padł Gondor, to czekałem z emocjami na wyniki rzutów Froda.
Więc emocji nie brakowało. Ale po tym jak grałem cieniem ,to tutaj po prostu brakło mi możliwości tworzenia jakiegoś fajnego planu.
Mogłem jedynie biernie reagować na ataki. I pchać Froda licząc na szczęście. To trochę rozczarowało.
No to trochę właśnie tak wygląda, że Cień ma "fajne plany", a Wolne Ludy starają się je przetrwać lub zaskoczyć go w chwili słabości lub nieuwagi. Ale z drugiej strony Wolne Ludy mogą wykazywać się większym sprytem podczas gdy Cień polega na swojej sile. Nie piszę tego, żeby Cię przekonywać, bo masz słuszne odczucia. Jeśli pasuje Ci strona Cienia, to po prostu grywaj Cieniem.
Rozumiem. Rozwiń temat z tym większym sprytem. Ponieważ może coś przeoczyłem w grze.
Arius pisze: ↑20 sty 2025, 19:32
Rozumiem. Rozwiń temat z tym większym sprytem. Ponieważ może coś przeoczyłem w grze.
Wszystko opiera się na szarpaniu nerwów Cienia i "kierowaniu" jego decyzjami. Czy np. Cień ruszy na Leśne Królestwo jeśli aktywujesz wcześniej elfy? A może będziesz czekał, kryjąc w zanadrzu Księgę Mazarbul, do momentu, aż Cień podejdzie pod granicę Ereboru i tam zwiążesz go w oblężeniu. A może zrobisz rajd Obieżyświata do Pelargiru ścieżką pod górami... A może opuścisz Minas Tirith przy pierwszym ataku i będziesz gryzł armię Cienia nie pozwalając mu poczuć się bezpiecznie. A może zrobisz szybki rajd na Górę Gundabad albo udasz, że go chcesz robić, żeby Cień zajął się umacnianiem Północy.
Ogólnie rzecz biorąc warto dążyć do przejęcia inicjatywy. Cień będzie zawsze zdolny do działań na dwóch frontach, Wolne Ludy tylko na jednym. Dlatego trzeba to robić mądrze, z wykorzystaniem Towarzyszy (nie zawsze warto trzymać wszystkich w Drużynie).
O to mi w gruncie rzeczy chodziło
Zerknij sobie do Almanachu na porady strategiczne. Mogą pomóc odkryć pewne ścieżki działania, które nie zawsze są tak oczywiste.
"Wojna? Kataklizm? Po co? Diabły te przysłały Europie coś, co się nazywa: Mah-jong. Mah-jong jest to taka chińska gra, w którą umiał grać dobrze jeden stuletni mandaryn, ale się wreszcie powiesił" Kornel Makuszyński, "Wycinanki",1925
Otóż po długich przygotowaniach w końcu zmierzyłem się z legendą Wojny o Pierścień i muszę przyznać, że opowieści o jej epickości nie są przesadzone.
Partia wyglądała w skrócie tak (5h, cały czas na stojąco):
Spoiler:
Kransoludy i Haradrimowie w ogole nie przystąpili do wojny. Gondor przystąpił, ale ani razu nie brał udziału w żadnej bitwie. Obieżyświat zginął, broniąc Shire. Saruman też zginął, zabiło go wydarzenie z Entami. Rohan padł, Shire spłonęło, Rivendell spłonęło, Szara Przystań zdobyta przez orków... Ale elfy, korzystając z nieuwagi (i pychy) Cienia, zdobyły w jednej rundzie Morię i Dol Guldur. Sauron próbował odbić Dol Guldur, ale z odsieczą zdążył Gandalf i dzięki jego bohaterskiej śmierci podczas oblężenia Wolne Ludy wygrały! W międzyczasie Drużyna Pierścienia widziała już Czarną Bramę, ale nie było potrzeby, żeby tam wchodzić.
Wrażenia po grze fantastyczne (choć obaj mamy oczywiście poczucie, że graliśmy bardzo słabo). Podobało mi się bardziej, niż równie filmowa SW: Rebelia, bo działo się więcej, a bitwy nie były takie żmudne. W WoP jutro mógłbym grać ponownie, podczas gdy po Rebelii czuję przesyt na dobrych kilka miesięcy.
Czy ma ktoś ochotę na wspólne zamówienie ze sklepu Ares games? Chodzą tam maty deluxe za 70$(wprawdzie z angielskimi napisami), ale w sklepie Galakty mat już nie ma. Jacyś chętni?(przy 150$ przesyłka free).
Bedzie mata. Bedzie pan zadowolony
Po dodruku, mysle ogolnie dostepna i w dobrej cenie.
Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
Czy są na rynku rozwiazania, żeby trzymać wszystko w jednym kufrze, podstawka i wszystkie dodatki?
Ostatnio rzuciło mi się w oczy rozwiązanie od Warbox.pl w postaci kufra.
Zastanawiam się czy są jakies alternatywy?
samuraj1369 pisze: ↑04 mar 2025, 14:13
Czy są na rynku rozwiazania, żeby trzymać wszystko w jednym kufrze, podstawka i wszystkie dodatki?
Ostatnio rzuciło mi się w oczy rozwiązanie od Warbox.pl w postaci kufra.
Zastanawiam się czy są jakies alternatywy?
Mi się udało wszystko wcisnąć w insercie od Warbox. Musiałem wkładać po kilka figurek do jednej komory ale wszystko (oprócz dodatkowych upiększaczy typu góry, twierdze itd) się zmieściło.
samuraj1369 pisze: ↑04 mar 2025, 14:13
Czy są na rynku rozwiazania, żeby trzymać wszystko w jednym kufrze, podstawka i wszystkie dodatki?
Ostatnio rzuciło mi się w oczy rozwiązanie od Warbox.pl w postaci kufra.
Zastanawiam się czy są jakies alternatywy?
crazygandalf pisze: ↑20 mar 2025, 17:33
Wrzuciliśmy rozgrywkę z tego kolosa na kanał. Jakby ktoś był zainteresowany to polecamy.
Wojna o Pierścień (druga edycja) - rozgrywka i recenzja
Gratuluję. Nie widzę wielu twórców, którzy odważyli się wziąć ten tytuł na tapetę i to z dobrym efektem. Jest co prawda kilka błędów i nieścisłości merytorycznych ale przy tego rodzaju tytule to zrozumiałe Zwłaszcza, że na co dzień nie zajmujecie się tego typu grami. Chętnie obejrzałbym rozgrywkę z wszystkimi dodatkami
Gra jest dla mnie przegenialna.
Dzięki. Tytuł do łatwych nie należy, ale mam nadzieję, że będzie pomocny dla osób, które chcą sprawdzić czy to coś dla nich. Błędów się spodziewaliśmy, na szczęście nie ma ich dużo i wrzucimy w napisach korekty, które wyłapali widzowie. Co do rozgrywki z dodatkami to raczej bym się nie spodziewał.