Race for the Galaxy (Thomas Lehmann)

[MariuszH]

Witajcie

Mam pytanie w związku z Racem. Chciałem zakupić podstawkę wraz z dodatkami, ale okazuje się że strasznie ciężko bądź nawet niemożliwe jest "dostanie" pierwszego dodatku The Gathering Storm. Trochę szkoda, bo dodaje tryb dla 1 gracza ( dla poćwiczenia gry w chwilach samotności ;P ). Ale czy opłacało by się zakupić podstawkę i np. Rebel vs Imperium ? Czy jednak zależności pomiędzy pierwszym a drugim dodatkiem są na tyle duże że będzie brakowało tego "ogniwa" ?

Pozdrawiam "caylusomaniaków"

[Andy]

Klika sklepów online wykazuje, że ma GS na stanie: http://i-szop.pl/szukaj/1/gathering+storm

[MariuszH]

Dziękuję za pomoc. Nie znałem wcześniej tej wyszukiwarki.
Pozdrówko

[Don Simon]

O zasady pytamy w oddzielnym dziale.

[Zimoch]

Gracz na BGG zgłosił wynik 162:62 przeciw AI:


Nie podejrzewam, żeby ten wynik został szybko pobity!

O kurcze pobił mnie - widać że da się wyciągnąć jeszcze więcej przy odpowiednich bonusach - on zebrał raptem 2 - powiem szczerze, że z tą wersja trudniej bije się rekordy - komputer jest bardziej "cwany"

Mój obecny rekord to skromniutkie 108 w Brinku ale przy 3ch graczach. - muszę poćwiczyć na 2ch;)

[pan_satyros]

Miałby ktoś czas i ochotę przetłumaczyć instrukcję do "The Brink of War" ?

[BloodyBaron]

Rozegraliśmy dziś z żoną pierwszą partię Race'a z dwoma dodatkami (GS i RvI) - na razie jeszcze bez przejęć, i robię wielkie WHOAAA! Gra jest wyrąbista! To, czego mi trochę brakowało w gołej podstawce - interakcji, bo grając tylko we dwie osoby dotychczas graliśmy na 1 kartę akcji w turze na gracza - i w sumie było bardzo pasjansowo - podobało nam się, ale dzięki celom dużo uważniej śledzi się to, co robi drugi gracz, a nowe karty dodają mnóstwo możliwości fajnych kombosów i zagrań. Talia niby duża, ale nie odczuwa się zwiększenia losowości - karty tak fajnie się zazębiają w tej grze, że nie czuje się tego, że potrzebna w danym momencie jest jakaś jedna, bardzo konkretna - jest kilka różnych, które będą pasować do układu.

Wygrałem partię 63 do 51 w ostatniej turze odpalając podwójnego settle z Improved Logistics i wystawiając 4 światy, które łącznie dały mi ok. 20 punktów (w tym Rebel Stronghold ) Moja żona tymczasem dzielnie wygrywała ze mną wyścig o kolejne cele, miała bardzo zbalansowane tableau i mimo sporej różnicy punktowej mogłaby spokojnie wygrać, ale przybrakło jej konsekwencji w szukaniu kart, które pozwoliłyby zdobyć więcej punktów pod koniec gry.

Pluję sobie w brodę, że zgodziłem się że dziś gramy tylko raz

[Nataniel]

Rozegraliśmy dziś z żoną pierwszą partię Race'a z dwoma dodatkami (GS i RvI) - na razie jeszcze bez przejęć, i robię wielkie WHOAAA!

Haha, wpadłeś RFTG to absolutnie najlepsza gra 2-osobowa jak dla mnie, sam z żoną gram wyłącznie w to. Wersja z zagrywaniem 2 kart jest ultra szybka i pozwala na fajne kombosy w ramach jednej tury. Jeszcze musicie BoW spróbować

[yosz]

Jeżeli spodobało Wam się z 2 dodatkami to zobaczycie co będzie po BoW. Gra dostaje takiego kopa, że hej. A interakcja z Planet Busterem jest przepiękna (miałem jedną partię którą wygrałem bo udało mi się kumpla utemperować właśnie "Gwiazdą Śmierci" - tak 4 razy - z czego pierwszy był najważniejszy bo nie mógł dzięki temu skończyć gry)

[Andy]

grając tylko we dwie osoby dotychczas graliśmy na 1 kartę akcji w turze na gracza

To swoją drogą był poważny błąd.

Reszta - cóż, jest tak jak sam zobserwowałeś i jak to opisali Nataniel i yosz.

[BloodyBaron]

grając tylko we dwie osoby dotychczas graliśmy na 1 kartę akcji w turze na gracza

To swoją drogą był poważny błąd.

dlaczego? instrukcja zachęca do takiego podejścia na początek, też nie widzę w tym nic zdrożnego. Pewnie, że lepiej jest z dwoma akcjami na gracza, ale chciałem złapać najpierw sedno. Zagraliśmy raptem 10-12 razy.

[Andy]

Ja tak zagrałem pierwszą i być może (już nie pamiętam) druga partię, potem tego nie próbowaliśmy. Nie wiem dlaczego ten tryb jest "dla doświadczonych graczy", wg mnie nie wymaga specjalnego doświadczenia, a jest o wiele lepszy od "standartowego".

[mbork]

Ja tak zagrałem pierwszą i być może (już nie pamiętam) druga partię, potem tego nie próbowaliśmy. Nie wiem dlaczego ten tryb jest "dla doświadczonych graczy", wg mnie nie wymaga specjalnego doświadczenia, a jest o wiele lepszy od "standartowego".

Gdzieś na BGG czytałem, że to jest *normalny* tryb na 2 graczy, tyle, że Tom Lehmann poleca pierwsze parę partii zagrać klasycznie (jedna akcja na turę), żeby załapać (odpada wtedy troszkę nieoczywistości związanych np. z różnicą między wywołaniem obu eksploracji a wywołaniem obu kolonizacji), ale ludzie to inaczej zrozumieli i przylgnęła nazwa "two player advanced" - no i w efekcie ludzie się boją tego trybu.

Faktem jest, że jest on ciut trudniejszy (więcej do ogarnięcia - łatwiej przewidzieć 1 akcję przeciwnika niż 2), ale bez przesady. Ja też wolę tak grać na 2 osoby. Jak ktoś się czegoś obawia, zawsze może poćwiczyć z AI Keldona lub z robotem.

[Andy]

Sami autorzy nazwali ten wariant "for experienced players" i opisali na końcu instrukcji w oddzielnym rozdziale.

Ale zgadzam się, że początkowo może sprawić trudność zrozumienie, czym różni się zagranie dwóch exploracji czy dwóch konsumpcji od dwóch dewelopów czy settlów. Niemniej po załapaniu istoty gry trzeba jak najszybciej przesiąść się na wariant "dwuakcyjny", bo to on właśnie jest pełnowartościowy w grze dwuosobowej.

[mbork]

Sami autorzy nazwali ten wariant "for experienced players" i opisali na końcu instrukcji w oddzielnym rozdziale.

Tak, ale "for experienced players" a "two-player advanced" to jednak nie to samo. To trochę tak, jakby Agricolę "z kartami" traktować jako coś ekstra w porównaniu do "normalnej" gry bez kart. Jest na odwrót: z kartami jest normalnie, a bez kart dla początkujących. Z R4tG dla 2 graczy jest analogicznie: po jednej akcji to dla początkujących, a po dwie - "normalnie".

[BloodyBaron]

Poszedłszy za ciosem, odpaliłem dziś pierwszy raz Race'a przeciw robotowi. Moc była ze mną, karty przypasowały (wystawione 3 devy 6-owe, z których każdy dał mi min. 11 punktów, dzięki podchodzącym kartom) i złoiłem łobuza (trudność średnia, choć na najwyższej też bym wygrał - miał 3 devy 6-owe): 60 do 39.
Podobało mi się i na pewno popróbuję jeszcze. Zastanawiam się tylko nad czynnikiem losowym tego grania solo - do losowości kart dochodzą kostki i ciekaw jestem, na ile to jednak fuks (przy sensownej grze bez głupich błędów i zbędnych ruchów) determinuje sukces. Wynik sugeruje, że wygrałem w cuglach.

[zephyr]

RftG jest losowy - są takie rozkłady że żaden mistrz nie wygra a są samograje które przy umiarkowanej znajomości gry dają duże szanse na zwycięstwo, czasem jedna karta (zwłaszcza dev 6) potrafi dać 20 pkt i przydatny bonus, czasem potrzeba czegoś powszechnego (typu +2 do ataku albo trochę konsumpcji) a jak na złość nie chce sie wylosować mimo explore +5

IMO bardziej niż różnica punktów liczy się częstotliwość wygrywania - to pokazuje że nawet bez przychylnego rozdania gracz umie znaleźć kombinacje które mają sens i dobrze rozegrać wybór akcji

A jeśli chodzi o robota to mam do niego uraz - wystawia losową kartę i dostaje z niej losową ilość pkt zupełnie ignorując co na niej jest - równie chętnie wystawi w końcówce doomed world za -1 co w pierwszej turze rebel outpost za 9... ignoruje też umiejętności co sprawia że nie ma dedukowania który skill by mu się najbardziej przydał
olewa też standardową dynamikę settle/produce/consume - nie potrzebuje setli do produkcji, przy produkcji zwiększa gospodarkę niezależnie od planet, a consume x2 który zwiększa gospodarkę to jakiś dowcip
Nie reaguje też na akcje gracza więc może grać explore mimo że jemu nie daje to nic a gracz dostaje 3 karty z 7 czy inną mega pakerność.

Zamiast innego pasjansa można pograć, ale nawet AI jest dużo sensowniejszym pomysłem.

[mbork]

zephyr: chyba nie do końca masz rację. Robot to co innego niż żywy przeciwnik, to jasne, i jeśli patrzeć przez pryzmat "normalnych" reguł, to robot oczywiście bezczelnie oszukuje; jednak mimo to jest sympatycznym pasjansem:
1. Spora losowość daje jednak trochę emocji: czy wypadnie x2 i odpadnę, czy może wypadnie produce i mam szansę?
2. Konfiguracja maty robota w zależności od świata startowego to znakomity, klimatyczny pomysł.
3. Last but not least: robot *bardzo* uczy patrzeć, jakie akcje dają korzyść przeciwnikom, i pomaga nauczyć się jednego: w R4tG nie wybiera się akcji, która da mi najwięcej, tylko taką, która maksymalizuje różnicę korzyści mojej i przeciwnika. No i uczy szybkości: jedna "stracona" tura w grze z robotem i przegrałeś.

[Roballo]

Od jakiegoś czasu gram z komputerem i bardzo, bardzo Mi się gra podoba zastanawiam się nad zrobieniem samoróbki, bo na razie inne wydatki a taka samoróbka nie wiele Mnie wykosztuje

[Nataniel]

Wątpię byś znalazł skany wszystkich kart.

[Roballo]

Wątpię byś znalazł skany wszystkich kart.

Na Ai nie ma wszystkich kart?


ps. http://boardgamegeek.com/image/354582/r ... the-galaxy

ale i tak wezmę z Ai lepsza jakość ;]

[zephyr]

Masz opcje bezproblemowego robienia samoróbki z ponad setką praktycznie unikatowych kart ???

O_o

Zrób dla mnie Yomi

[Roballo]

Masz opcje bezproblemowego robienia samoróbki z ponad setką praktycznie unikatowych kart ???

O_o

Zrób dla mnie Yomi

to tylko 10 stron kolorowego wydruku

Mam bardzo wydajny tusz w drukarce, który do tego jest bardzo tani, nie jest to dla Mnie żaden problem

jednak pożyczę skany z BGG bo te z AI po nieznacznej zmianie roz. tracą na jakości: fot poniżej (telefon 2mp)

http://img441.imageshack.us/img441/2905/08012011001.jpg

[SeeM]

Slyszal ktos cos o nowych grach z serii? Brink mial zakonczyc pierwsza 'edycje' i widac zakonczyl, ale mialy byc kolejne.

[Andy]

Tom pisał, że wydanie kolejnej gry, tzn. prawdopodobnie trzech następnych dodatków, "pracujących" na tej samej podstawce, to kwestia kilku lat. Przy tym - tak jak piszesz - nie bedą to kolejne dodatki do serii, którą znamy i która jest już zamkniętą całością.