Strona 66 z 87

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 25 lip 2018, 14:03
autor: stary gracz
Czyli te co były wcześniej, nic nowego :cry:

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 25 lip 2018, 21:19
autor: Neph
Od 2-3 tygodni jestem posiadaczem Descenta.
Szkoda że Galakta powoli wydaje brakujące dodatki.
No i póki co jak widać nie będzie nowych H&M Packów :/

P.S. Witam wszystkich na forum, jako że to mój pierwszy post 😀

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 05 sie 2018, 20:17
autor: vaski
Witam,
wiem, że to nieodpowiednie miejsce ale biorąc pod uwagę brak odzewu w moim wątku "Kupię" to proszę jeżeli ktoś z Was chciał by sprzedać dodatki figurkowe: Skarn, Ardus Lx'elbrus o kontakt.
Już tylko ich brakuje mi do uzupełnienia kolekcji i pełni szczęścia.
Pozdrawiam.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 05 sie 2018, 23:03
autor: c08mk
Spróbuj "ręcznie" poprzeglądać sklepy. Nie wszystkie są w i-szopie. Kiedyś chyba na gamesfanatic była lista sklepów i tam przeglądałem sklep po sklepie. Wtedy udało mi się znaleźć brakujące zestawy do Descenta. Ewentualnie pozostaje czekać na dodruk albo zamawiać z zagranicy.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 06 sie 2018, 00:31
autor: czeczot
vaski pisze: 05 sie 2018, 20:17 sprzedać dodatki figurkowe: Skarn, Ardus Lx'elbrus o kontakt.
Nie każdy sklep z amazon.de wysyła do polski ale na pewno znajdziesz taki który wyśle. Ja między innymi te 2 figurki tam kupiłem. Da się też znaleść wersje angielskie. Ewentualnie niemiecki i polskie karty DnŻ które wyda na jesieni galakta.
https://www.amazon.de/Descent-2-Hauptma ... ords=Skarn
https://www.amazon.de/Fantasy-Flight-Ga ... x%27elbrus

Druga opcja to ebay.com. Poszukaj sklepu z wysyłką z Włoch albo Hiszpani. Będą po angielski i często w dobrej cenie.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 06 wrz 2018, 22:59
autor: ShareAze
Hej, witam,cześć.
Mam kilka pytań odnośnie tego tytułu. Descent chcę prowadzić mocno pod klimat rpg. Dlatego mam kilka pytań.
1.Czy niepowodzenia w misjach bardzo mocno odbijają się na graczach?
2.Będąc mistrzem muszę się ograniczać do niezbyt dobrych ruchów, aby gracze mieli szanse wygrać? Czy obie strony mają szanse na równe zwycięstwo? Ogólnie jak z balansem chcemy grać w 4 osoby w tym MG.
3. Budżet jaki mogę przeznaczyć na wejście do tego świata to 500 zł. Dlatego co warto dokupić po za podstawową grą. Chciałbym uzyskać jak najwięcej kampaii.
4. Na ile godzin plus minus starczą kampanie z dodatków?
5.Czy Polska scena fanowska oferuje jakieś kampanie?
6.Jeżeli będę miał podstawkę+dodatek czy na starcie gry mogę wprowadzić bohaterów,przedmioty na początku rozgrywki?
7.Czy jedna grupa bohaterów będzie mogła przechodzić z kampanii do innej kampanii wraz z ulepszeniami?

Z góry dzięki za odpowiedź.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 07 wrz 2018, 01:02
autor: Miszon
1. zależy co masz na myśli. Jeśli chodzi o kwestie psychologiczne, no to oczywiście indywidualna sprawa. U mnie np. gracze prowadzący bohaterów kiedy przegrali 2 misje z rzędu, to przed kolejną marudzili, że wreszcie chcieliby wygrać, a kiedy wygrali widać było ulgę ;-)
2. zależy. Pewne misje są "przechylone" na korzyść bohaterów, inne na korzyść potworów, czasami wynika to ściśle z fabuły, czyli tego, jak potoczyły się wcześniejsze misje. Później różnie bywa. Zasadniczo często jest tak, że z początku wygrywa OL, potem jak bohaterowie trochę zdobędą przedmiotów i PD, to oni, a potem albo się wyrównuje, albo jedna ze stron uzyskuje znaczną przewagę. Przy czym na BGG można poczytać zarówno posty OL marudzących, że nonstop przegrywają, jak też takich OL, którzy marudzą że współgracze się zniechęcili tym, że to bohaterowie nonstop przegrywają ;-) . Na pewno więcej w tej materii zależy od OL: doboru potworów i strategii na misję jeszcze przed nią, po prostu musi się przygotować, żeby wyczuć o co chodzi w misji. Z kolei jeśli chodzi o bohaterów, to ważne jest takie dobranie kolejnych umiejętności i przedmiotów, które będą pasowały do wybranej drużyny (czasem w ogóle wybór drużyny może "zepsuć balans").
3. Na początek wystarczy sama podstawka tak naprawdę. Potem jako pierwszy dodatek najlepiej zakupić Cienie Nerekhall: jest powszechnie uważany za najlepszy dodatek, a poza tym daje dużo zawartości w tym dużą kampanię, a także dodatkową kampanię jeśli gracie z aplikacją, a nie tylko "na żywo". Względnie można kupić jakiś mały dodatek jeśli jest promocja, czasem się trafia Kruczy Dwór czy Legowisko Jaszczura za 100 zł z małym hakiem. W sumie przy dobrych wiatrach 3 pudełka to będzie te 500 zł, jak będziesz kupował używki, to w tych 4 pudełkach tu wymienionych się zmieścisz. Ale do przejścia pierwszej kampanii absolutnie wystarcza sama podstawka (jak znajdziesz stare wydanie, to tam jest jeszcze inna kampania podstawowa - Run Cienia, gorsza co prawda od Spadkobierców Krwi, ale dzięki temu masz w jednym pudełku 2 duże kampanie, bo tą nowszą można dokupić za ok. 60-70 zł, a starej kupić się nie da).
4. Mniejsze dodatki mają kampanie o ile pamiętam składające się z 4 czy 5 misji (raczej 4. Przy czym misji w pudełku jest ogólnie więcej, ale grając je w kampanii nie rozgrywasz wszystkich, co daje regrywalność), to jest jakoś minimum z 8-10 godzin (10-12 jak wolniej gracie, zależy też od dodatku, niektóre misje mają ok. 2 godzin, inne 1,5 a jeszcze inne 3,5h), duże dodatki mają duże kampanie po kilkanaście, czy nawet 20 godzin (a chyba nawet więcej). Dodatkowo, każdy mały dodatek możesz niejako "wrzucić" do dużej kampanii, w postaci dwóch misji pobocznych, na które mogą udać się bohaterowie. Nie polecam jednak dorzucać do dużej kampanii więcej niż 2 takich misji, może to zaburzyć balans kampanii
5. jest trochę, ale niewiele. Raczej bym szukał po angielsku, FFG swego czasu udostępniło online generator misji/kampanii
6. trochę niezrozumiale napisałeś ;-) . Myślę, że chodzi ci o dorzucanie bohaterów z dodatków do kampanii. Część z nich jest powszechnie uważana za mocniejszych od podstawowych, ale spokojnie można nimi grać od razu. Zresztą inaczej się nie da, jeśli chcesz grać kampanię, nie możesz wymienić bohatera w trakcie (tzn. nikt ci tego nie zabroni, ale mało klimatyczne, zasadniczo sprzeczne z ideą gry i musisz to zrobić z głową, żeby nie zaburzyć balansu)
7. Nie. Wówczas z łatwością wygrywałaby misje. Nawet jeśli Mroczny Władca również zachowałby swoje karty rozwoju, to wtedy zrobić z tym, że potwory I aktu są słabsze od tych II? Ogólnie bardzo ryzykowny pomysł, może kompletnie rozwalić grę.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 07 wrz 2018, 01:11
autor: ShareAze
Raczej chcę zakupić wszystko nowe takie zboczenie. A tych małych dodatków w ogóle nie widziałem ....Sory za taki natłok pytań ale to trochę kasy nie chcę by poszła w błoto.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 07 wrz 2018, 08:37
autor: Miszon
Są 2 duże dodatki: Labirynt Zagłady i Cienie Nerekhall.
Małe to oprócz dwóch wcześniej wymienionych: Mgły Billehall, Rdzewiejejące Okowy, Trzęsawiska Trolli.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 07 wrz 2018, 08:59
autor: Daetorian
ShareAze pisze: 07 wrz 2018, 01:11 Raczej chcę zakupić wszystko nowe takie zboczenie. A tych małych dodatków w ogóle nie widziałem ....Sory za taki natłok pytań ale to trochę kasy nie chcę by poszła w błoto.
A w co grałeś wcześniej?

Uwielbiam Descenta ale to taki Ameritrash dużo turlania kością jakoś pod RPG sesje mi nie pasuje :D Plus OL nie do końca ma role Mistrza Gry, raczej jest tą złą siłą która stoi za cierpieniem i złem świata gry. Ma swoje cele i ciężko mi sobie go wyobrazić jako narratora dla grupy bohaterów.

Kup podstawkę plus legowisko jaszczura , zmiksuj oba, da wam to dłuższą kampanie czyli przedłuży rozwój postaci i granie nimi.

Ja bawiłem się świetnie jako OL z talią Sabotażysta, kampanie Spadkobiercy Krwi(fajna i klimatyczna) wygrałem :)

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 07 wrz 2018, 10:44
autor: c08mk
Sam polecam jeden dodatek Zestaw Popolecznika. Zwiększa on pulę możliwości dla Mrocznego Władcy ale za cenę dodatkowych korzyści bohaterów. Także granie MW nie jest nużące, a bohaterowie mają również dodatkowe opcje.
Zestawy wychodziły po angielsku i do tego były polskie karty z druku na żądanie. Można kupić oba i mieć komplet. Można też kupić sam DnŻ ale nie dostaje się wtedy figurki i żetónów. Żetony można zastąpić innymi, jednymi dla bohaterów i drugimi dla MW. Figurka nie ma znaczenia jeżeli jest z zestawów, które się ma (np. podstawka), bo można użyć żetonu, który jest grze (np. żeton Spliga).

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 07 wrz 2018, 11:02
autor: ShareAze
Wcześniej graliśmy głównie w Eldrich Horror, Arkham Horror, Posiadłość szaleństwa :P Teraz kupiłem Martwą zimę też podeszła w miarę

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 10 wrz 2018, 08:11
autor: Daetorian
ShareAze pisze: 07 wrz 2018, 11:02 Wcześniej graliśmy głównie w Eldrich Horror, Arkham Horror, Posiadłość szaleństwa :P Teraz kupiłem Martwą zimę też podeszła w miarę
Ok to kupuj descenta :)

Myślałem, że jesteście jakimiś klimaciarzami RPG :lol:

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 19 wrz 2018, 23:03
autor: ShareAze
Produkt wreszcie do mnie dotarł :) Ale mam jeszcze kilka pytań. Zakupiłem postawę i Cień Nerekhall. W dodatku dochodzą nowe postacie z tymi samymi archetypami i dodatkową pulą umiejętności. Dlatego pytanie czy przy połączeniu podstawki z dodatkiem wszyscy bohaterowie o zgodnym archetypie mogą korzystać z puli umiejętności z dodatku ? Czyli w tym wypadku przypadają trzy drogi umiejętności na archetyp a nie jak w podstawce dwie?
Mam jeszcze jedną zagwozdkę słyszałem ,że gra jest bardzo losowa. Dlatego zastanawiam się czy na każdej sesji nie dać graczom możliwości dwukrotnego przerzutu. Co o tym myślicie?

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 19 wrz 2018, 23:37
autor: jedroll
ShareAze pisze: 19 wrz 2018, 23:03 Zakupiłem postawę i Cień Nerekhall.
Bardzo dobry wybór, zaczynałem swoją przygodę również od tego zestawu ;) Zawartość tego dodatku osobiście uważam, za najlepszą ze wszystkich, które wyszły (klasy, bohaterowie, liczba elementów do ceny).
ShareAze pisze: 19 wrz 2018, 23:03 Dlatego pytanie czy przy połączeniu podstawki z dodatkiem wszyscy bohaterowie o zgodnym archetypie mogą korzystać z puli umiejętności z dodatku ? Czyli w tym wypadku przypadają trzy drogi umiejętności na archetyp a nie jak w podstawce dwie?
Karty umiejętności mają na rewersie opisaną klasę i kolor archetypu. Istotne jest to, żeby tych kart nie mieszać między klasami - jedna klasa definiuje pełen zbiór umiejętności, jakie będzie miał do dyspozycji bohater. Przykładowo Avric z podstawki może zostać bardem, ponieważ archetypy bohatera i klasy są zgodne (Healer). Wówczas będzie miał do dyspozycji pełen zestaw kart umiejętności klasy bard i nie może korzystać z żadnego innego zestawu umiejętności pozostałych klas (w skrócie: bohater operuje wyłącznie jedną talią umiejętności należących do wybranej klasy, o ile nie korzysta ze specjalnych klas z dodatku: "Rdzewiejące okowy", w związku z tym bohater do końca kampanii będzie awansował w jednej wybranej klasie). Najważniejsze, żeby archetypy postaci i wybranej klasy się zgadzały (kolory). Odpowiada to na Twoje pytanie?
ShareAze pisze: 19 wrz 2018, 23:03 Mam jeszcze jedną zagwozdkę słyszałem ,że gra jest bardzo losowa. Dlatego zastanawiam się czy na każdej sesji nie dać graczom możliwości dwukrotnego przerzutu. Co o tym myślicie?
Ta gra musi mieć element losowy, cała jej magia zostałaby spłycona, gdyby jej tego elementu pozbawić... Przerzut kości może wypaczyć wyniki rozgrywki, a w efekcie zepsuć całą zabawę z rozgrywki. Dobra rada - rozegraj sobie kilka partii zgodnie z zasadami i dopiero później zacznij wprowadzać modyfikacje. Grałem już kilkukrotnie i nie zauważyłem, żeby to był problem.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 20 wrz 2018, 08:39
autor: Daetorian
Ta losowość jest po obu stronach, bohaterowie atakują kośćmi OL się broni kośćmi i vice versa.

Ta gra taka jest.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 20 wrz 2018, 09:50
autor: Miszon
Taka zmiana zmasakrowałaby tę grę.
I tak pewne postaci albo pewne karty pozwalają przerzucać i tak zostawmy.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 24 wrz 2018, 15:37
autor: ShareAze
Witajcie. Wczoraj rozegraliśmy swoją pierwszą przygodę. Która była nie przygodą a totalną porażką trwającą 3 godziny. Ja jako Mroczny władca w ogóle się nie pisałem. Zbyt dużo rzeczy miałem do ogarnięcia.(Rannych mnichów ustawiłem obok siebie xD)
Oczywiście graliśmy w pierwszy scenariusz "Spadkobierców Krwi". Drużyna się rozbiegła ganiała moje psiaki po planszy, gobliny stale ubijali. To była komedia. Napotkaliśmy też problemy ze zrozumieniem zasad. Bohater który upada musi zostać ocucony lub sam się podnieść jak pisze w instrukcji. Ale jeden z graczy miał możliwość leczenia 1 serca przy zasięgu 3 pól. Co za tym idzie, ja ubijałem bohatera kapłan podchodził i leczył. Myśląc dziś nad tą rozgrywką doszedłem do wniosku, że nie opłacało mi się ubijać kogokolwiek, ponieważ nawet nie traci tury na podniesienie się. Ani inny gracz nie musi podchodzić aby go cucić.(Nie wiem jak tak umiejętność sprawdza się na większej planszy).
Kolejną sprawa którą nie wiem jak rozpatrzeć. Czy potwory większe niż jedna kratka mają zasięg woku całego modelu? Bo jeżeli tak, wychodzi na to że, duże potwory muszą wykonać mniej ruchu aby mieć w zasięgu bohatera?
Przykład: Goblin na 5 ruchu a bohater stoi na 6 kratce do niego. Więc goblin tam dociera i jest na polu sąsiadującym z nim, więc może atakować. Inny potwór ma ruchu tylko 4 ale kiedy go ustawimy jego model sąsiaduje z bohaterem, czy też jest z nim na sąsiadującym polu pomimo tego , że wykonał mniej ruchu, a jego model przesuną się kratkę dalej?
Którą częścią stawiamy model potwora na polu na które może się ruszyć, przednią częścią modelu na to pole czy tylną jeżeli tylnią to tak jak byśmy się przesuwali o jeden w gratisie. Przyjmijmy że model zajmuje dwie kratki.
Mam nadzieje, że ktoś zrozumie mój bełkot. Starałem się ubrać to w słowa najlepiej jak umiem :D

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 24 wrz 2018, 16:08
autor: jedroll
ShareAze pisze: 24 wrz 2018, 15:37Bohater który upada musi zostać ocucony lub sam się podnieść jak pisze w instrukcji. Ale jeden z graczy miał możliwość leczenia 1 serca przy zasięgu 3 pól. Co za tym idzie, ja ubijałem bohatera kapłan podchodził i leczył. Myśląc dziś nad tą rozgrywką doszedłem do wniosku, że nie opłacało mi się ubijać kogokolwiek, ponieważ nawet nie traci tury na podniesienie się. Ani inny gracz nie musi podchodzić aby go cucić.
Generalnie wszystko zależy od tego jak grają obie strony - leczenie nieprzytomnego bohatera istotnie go podnosi, pozwalając podnoszonemu na wykonanie dwóch akcji w jego turze. Trzeba pamiętać o tym, że taki delikwent nie leczy wszystkich obrażeń, a jedynie tyle ile mu wyleczono, w związku z tym łatwiej jest go wyeliminować ponownie. Wszystko zależy od scenariusza i tego jak radzą sobie gracze i Mroczny Władca. Niektóre spotkania mają zachwiany balans, przez co trzeba się nieco mocniej nagimnastykować, żeby daną frakcją wygrać.
ShareAze pisze: 24 wrz 2018, 15:37 Kolejną sprawa którą nie wiem jak rozpatrzeć. Czy potwory większe niż jedna kratka mają zasięg woku całego modelu? Bo jeżeli tak, wychodzi na to że, duże potwory muszą wykonać mniej ruchu aby mieć w zasięgu bohatera?
Cytat z instrukcji (strona 12): "Figurka posiada dane pole w polu widzenia, jeśli gracz może wytyczyć nieprzerwaną, prostą linię z dowolnego rogu pola zajmowanego przez tę figurkę do dowolnego rogu obranego za cel pola. ". Odpowiedź została pogrubiona.
ShareAze pisze: 24 wrz 2018, 15:37 Przykład: Goblin na 5 ruchu a bohater stoi na 6 kratce do niego. Więc goblin tam dociera i jest na polu sąsiadującym z nim, więc może atakować.
To jest akurat zły przykład - Gobliny Łucznicy mają atak dystansowy (ta sama instrukcja, strona 9.), więc nie musi stać przy swoim celu, żeby dokonać ataku. Równie dobrze można próbować sięgnąć takiego wroga z dystansu - zasięg określają liczby wyrzucone na kościach ataku i mocy (strona 11.). Goblin Łucznik dodatkowo może wydać wyrzucony symbol błyskawicy (wzmocnienie), aby dodać sobie 1 pkt zasięgu, o ile znajduje się w pobliżu 3 pól od potężnego potwora lub poplecznika (o tym mówią umiejętności potwora wypisane na jego karcie).
ShareAze pisze: 24 wrz 2018, 15:37 Inny potwór ma ruchu tylko 4 ale kiedy go ustawimy jego model sąsiaduje z bohaterem, czy też jest z nim na sąsiadującym polu pomimo tego , że wykonał mniej ruchu, a jego model przesuną się kratkę dalej?
Nie za bardzo to rozumiem. Sąsiedztwo figurek nie ma nic do rzeczy z ilością wykorzystanych punktów ruchu. Jeśli figurka stoi na polu przyległym do innej figurki to znaczy, że obie ze sobą sąsiadują. Punkty ruchu to maksymalna liczba pól, o którą potwór/bohater mogą się przesunąć, wykorzystując na to jedną akcję. Nie musisz zużywać wszystkich punktów ruchu, można również akcję ruchu przerwać wykonaniem innej akcji, po czym możesz wznowić akcję ruchu, nie przekraczając maksymalnej liczby punktów ruchu. Goblin Łucznik ma np. prędkość 5 - oznacza to, że w swojej turze może przykładowo poruszyć się maksymalnie o 10 pól (obie akcje przeznacza na ruch), ale nie musi wykorzystywać wszystkich tych punktów! Alternatywnie gracz sterujący potworem może zadecydować o tym, aby np. zbliżyć się w jednej akcji o 2 pola do przeciwnika, aby zwiększyć szanse trafienia atakiem dystansowym, a po ataku wznowić akcję ruchu, wykorzystując pozostałe 3 punkty, żeby uciec. Bohaterowie mogą (ale nie muszą) dodatkowo dostać punkt zmęczenia (żeton w kształcie łzy), aby poruszyć się o kolejne pole, przy czym nie mogą tego dokonać jeśli kolejny żeton zmęczenia przekroczyć by miał limit wytrzymałości bohatera.
ShareAze pisze: 24 wrz 2018, 15:37 Którą częścią stawiamy model potwora na polu na które może się ruszyć, przednią częścią modelu na to pole czy tylną jeżeli tylnią to tak jak byśmy się przesuwali o jeden w gratisie. Przyjmijmy że model zajmuje dwie kratki.
Ruch dużych potworów jest opisany dość dobrze na stronie 17. instrukcji. Jest tam nawet rysunek stanowiący odpowiedź dla Twojego pytania ;)


Generalnie jeśli macie jakiś problem w grze, lub coś nie jest jasne - warto wstrzymać grę i doczytać, aby się upewnić. Pierwsza gra z reguły jest taką grą testową, żeby złapać wszystkie reguły i mechanizmy, więc warto tej nauce dopomóc. Nie wszystko da się zapamiętać za pierwszym razem. Zasad nie ma aż tak dużo i przy drugiej rozgrywce idzie to już dużo płynniej.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 24 wrz 2018, 16:29
autor: ShareAze
Dzięki wielkie za odpowiedź będę wszystko analizował.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 24 wrz 2018, 16:34
autor: jedroll
Jak coś będzie niejasne to pisz, postaram się pomóc.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 24 wrz 2018, 19:49
autor: Miszon
Jeszcze jedna rzecz co do sensu pokonywania bohatera, który zaraz jest leczony, poza tym że leczący traci na to akcję: po każdym pokonaniu bohatera OL ciągnie kartę swoich mocy. Bardzo przydatna sprawa.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 25 wrz 2018, 00:20
autor: jedroll
Miszon pisze: 24 wrz 2018, 19:49 Jeszcze jedna rzecz co do sensu pokonywania bohatera, który zaraz jest leczony, poza tym że leczący traci na to akcję: po każdym pokonaniu bohatera OL ciągnie kartę swoich mocy. Bardzo przydatna sprawa.
Dodatkowo w przypadku wariantu gry z poplecznikami (wymaga Lieutenant Pack lub Talii Popleczników) - Mroczny Władca może zamiast dobierać kartę zdecydować się na wzięcie żetonu zagrożenia.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 25 wrz 2018, 11:30
autor: olsszak
ShareAze pisze: 24 wrz 2018, 16:29 Dzięki wielkie za odpowiedź będę wszystko analizował.
Proponuję najpierw jeszcze raz (przynajmniej) przeczytać instrukcję - wbrew pozorom wszystko tam jest wraz z rysunkami poglądowymi.
Co do pytań jest specjalny wątek w odpowiednim dziale:
viewtopic.php?f=42&t=19596&p=1064805&hi ... t#p1064805

Następne pytania o zasady proszę już tam prezentować celem zachowania porządku.

Re: Descent: Journeys in the Dark 2ed

: 28 paź 2018, 13:00
autor: krawczas
Cześć!
Czy ktoś posiada może zeskanowaną kampanię Run Cienia (Shadowrune) i mógłby się podzielić plikiem? Najlepiej po polsku, ale po angielsku też może być. Mam niepełną angielską wersję kampanii, którą można znaleźć w Internecie, ale to tylko I akt.
Pozdrawiam