Re: Terraformacja Marsa (Rebel)
: 13 mar 2017, 13:23
Ja właśnie otrzymałem 'zestaw naprawczy', siedem kart w kopercie. Dzięki Rebel 

Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Proszę bardzo Andy! Specjalnie dla Ciebie też nie napisałem, że w Terraformacji silniczek z kart buduje mi się przyjemniej, niż w RftGAndy pisze:Mnie optymistycznie w poniedziałek z rana nastawił już początek pierwszego zdania recenzji:Właśnie tak: "w czasach, w których", a nie paskudne i coraz popularniejsze "w czasach gdzie". Dzięki Maćku!mat_eyo pisze:Żyjemy w czasach, w których rocznie premierę ma kilka tysięcy gier
Ja również już mam poprawione kartyMuad'Dib pisze:Ja właśnie otrzymałem 'zestaw naprawczy', siedem kart w kopercie. Dzięki Rebel
Jedno drugiemu nie musi zaprzeczać [emoji6]mat_eyo pisze:Ja bym raczej powiedział, że rzetelna ocenatejot pisze:Faktycznie- hurraoptymizm jak rzadko [emoji3]mat_eyo pisze:Większość recenzentów już wypowiadała się o Terraformacji, ale nikt jeszcze nie wielbił jej tak, jak ja. Zapraszam:
http://mateyo.znadplanszy.pl/2017/03/12 ... -planecie/
Maćku- Gratuluję! Bardzo dobry tekst i zgadzam się prawie ze wszystkim.mat_eyo pisze:Większość recenzentów już wypowiadała się o Terraformacji, ale nikt jeszcze nie wielbił jej tak, jak ja. Zapraszam:
http://mateyo.znadplanszy.pl/2017/03/12 ... -planecie/
![]()
Ad 5. Wcześniej też tak byłoGizmoo pisze:mat_eyo pisze:Większość recenzentów już wypowiadała się o Terraformacji, ale nikt jeszcze nie wielbił jej tak, jak ja. Zapraszam:
5. Poobtłukiwana farba na kosteczkach. Nie pamiętam, czy tak było w pierwszym druku, ale tutaj to wygląda bardzo słabo. I zaczynam się zastanawiać, czy nie odpadnie bardziej.
6. I na sam koniec te nieszczęsne planszetki. Nie wiem, czy w pierwszym druku były grubsze, ale te przypominają jakby ktoś użył niewiele grubszego w gramaturze papieru, niż ten zwykły od drukarki. Bez wypraski - te planszetki pogną się same podczas transportu o inne elementy gry. Nie wyobrażam sobie grania tym bez choćby laminacji.
Oceniam wyłącznie na tle gier z mojej kolekcji. I tak - uważam, że zawartość ma najgorszą jakość spośród tego, co posiadam.mat_eyo pisze:Jakość naprawdę oceniasz tak nisko?
Aż specjalnie wyciągnąłem z pudełka, by porównać obydwa tytuły. I... te w Terraformacji są bardziej miękkie od tych z Wierteł. Nieznacznie, ale są.mat_eyo pisze:widziałem karty gorszej jakości - te w Wiertłach
Może mam skrzywienie od gier CMON i Red Raven Games, ale nawet na tle najstarszej gry w mojej kolekcji - Filarów Ziemi - wypadają blado.mat_eyo pisze:Żetony to dla mnie standard, nie wyróżniają się w żadną stronę.
To mnie zasmuciłeś. Miałem przynajmniej nadzieję, że nie zetrze się bardziej niż jest teraz.mat_eyo pisze:Kosteczki przy pierwszym kontakcie robią ogromne wrażenie, niestety to prawda, że z biegiem czasu się ścierają
W Zamkach gramatura planszetek nie porywa, ale i tak jest lepsza od tych z TM.mat_eyo pisze:Planszetki są cienkie, ale nie jakoś specjalnie. Nie słyszałem, żeby ludzie hurtowo narzekali na planszetki z Zamków Burgundii, które są podobnej grubości.
Ty pokazałeś mi TM, więc to Tobie zawdzięczam zachwyt.mat_eyo pisze:Najważniejsze, że w końcu mamy grę, którą obaj oceniamy tak samo. Szczerze się z tego cieszę
Poważnie?ostoja pisze:Problem z łatwym przesuwaniem kosteczek staje się szczególnie duży, kiedy ma się w domu kota lub koty. Dlatego też wstrzymuję się z zakupem w nadziei na nowe, lepsze planszetki
Ależ nie należało się powstrzymywać - umiem docenić dobry dowcip!mat_eyo pisze:Proszę bardzo Andy! Specjalnie dla Ciebie też nie napisałem, że w Terraformacji silniczek z kart buduje mi się przyjemniej, niż w RftG
mat_eyo pisze:Poważnie?ostoja pisze:Problem z łatwym przesuwaniem kosteczek staje się szczególnie duży, kiedy ma się w domu kota lub koty. Dlatego też wstrzymuję się z zakupem w nadziei na nowe, lepsze planszetkiproblem jest tym większy, kiedy mieszkamy w miejscu, w którym często mają miejsce trzęsienia ziemi
Przecież kot na stole potrafi zrujnować większość gier, o jakich sobie teraz pomyślę. Wyobraźcie sobie kota wskakującego na środek planszy od Dominant Speciesergo DS jest źle wydane
Panowie, u mnie stół jest dość niski (więc może należało go zakwalifikować jako ławę - przepraszam za wprowadzenie w błąd) i kot z poziomu podłogi chętnie atakuje wszystkie drobne elementy gier, traktując je jako potencjalną zabawkę.kwiatosz pisze:Generalnie problemem jest kot wskakujący na stół, gdzie tam się odbyło tresowanie? Stoły nie są dla kotów.
Faktycznie - trzeba troszkę dorzucić z portfela: laminacja, geekmody, dobre koszulki, zrobienie wypraski. Wychodzi na to, że za chwilę gierka przestanie już być w wersji economic, ergo jej cena przestanie być zaletą. Ale to jak w życiu - dobrze i tanio raczej nie chodzą w parze.Gizmoo pisze:Ja i tak pimpuję niemal każdą swoją grę (CMON i Laukat są wyjątkami), więc dla mnie to nie jest problem, choć uważam, że jakość jest słaba. Nie doczekam się niestety lepszych planszetek, więc laminuję i zamawiam organizery. Trudno - muszę dołożyć do gry te 60 zł.
P.S. Kompletnie nie zgadzam się z uwagami dotyczącymi szaty graficznej i ilustracji. Uważam, że większość grafik jest fenomenalna. Ikonografia - mega czytelna i co ważniejsze - wiadomo co oznacza bez sięgania do instrukcji (ach ta trauma po Race for The Galaxy) Jedynie pudel na Marsie jest od czapki. Szkoda, że nie jest zmutowany
Dobrze, że nie jesteś prawdziwym ortodoksem planszówkowym, bo wówczas napisałbyś pewnie: "Dlatego też wstrzymuję się z zakupem dopóki nie pozbędę się sierściuchówostoja pisze:Problem z łatwym przesuwaniem kosteczek staje się szczególnie duży, kiedy ma się w domu kota lub koty. Dlatego też wstrzymuję się z zakupem w nadziei na nowe, lepsze planszetki
Są podobne w dotyku do koszulek FFG, ale odniosłem wrażenie że są trochę mniej śliskie. Rozmiarowo są lepiej dopasowane na szerokość i długość, choć moim prywatnym zdaniem mogłyby być 1-2mm dłuższe. Lubię jak karta głębiej siedzi w koszulce, ale nie jest to w żadnym wypadku wada produktu Rebela, tylko kwestia indywidualnych preferencji. Oceniam koszulki Rebela wstępnie na 5, zwłaszcza za stosunek jakości do ceny. Nie wiem jak będzie z wytrzymałością i scieralnością, ale na pierwszy rzut oka jest bardzo dobrze! W niektórych sklepach można je kupić w cenie <10zł.tomasz86 pisze:Zastanawiam sie nad kupnem ksozulek.
https://www.rebel.pl/product.php/1,5285 ... sztuk.html
Jakie one są w porównaniu z FFG?
Ciężko opiniować na temat produktu który jest od jakiegoś tygodnia czy dwóch na rynku. Rebele są nieco cieńsze (90 mikronów) od FFG i nieco mniejsze. Przy niektórych kartach będzie to zaleta, przy innych mogą być już za krótkie. Niestety nawet karty w jakichś tam standardach różnią się nieco od siebie wymiarami (mówię tu o różnych grach, to są małe różnice, ale wyczuwalne dla koszulek).tomasz86 pisze:Zastanawiam sie nad kupnem ksozulek.
https://www.rebel.pl/product.php/1,5285 ... sztuk.html
Jakie one są w porównaniu z FFG?