Strona 66 z 138

Re: Race for the galaxy

: 10 sty 2011, 22:47
autor: BloodyBaron
Andy pisze:Tom pisał, że wydanie kolejnej gry, tzn. prawdopodobnie trzech następnych dodatków, "pracujących" na tej samej podstawce, to kwestia kilku lat. Przy tym - tak jak piszesz - nie bedą to kolejne dodatki do serii, którą znamy i która jest już zamkniętą całością.
dodatki na tej samej podstawce, nie będące jednoczenie dodatkami do serii? :)
dość to enigmatyczne ;)

Re: Race for the galaxy

: 10 sty 2011, 23:21
autor: yosz
Będzie po prostu kolejna seria z inaczej rozwijającą się historią. Podstawka ta sama i nowy komplet trzech dodatków. Przynajmniej takie plany są

Re: Race for the galaxy

: 10 sty 2011, 23:32
autor: mbork
No i coś mi się obiło o RftG: the dice game.

Re: Race for the galaxy

: 11 sty 2011, 14:30
autor: B
Dice for the Galaxy

Re: Race for the galaxy

: 11 sty 2011, 18:40
autor: bartek_mi
yosz pisze:Będzie po prostu kolejna seria z inaczej rozwijającą się historią. Podstawka ta sama i nowy komplet trzech dodatków. Przynajmniej takie plany są
Sprytny sposób na sprzedanie podstawki po raz 2...
Jakoś nie wyobrażam sobie rozdzielania podstawki :)

Re: Race for the galaxy

: 11 sty 2011, 18:51
autor: SeeM
Po prostu Race jest tak wypasiony, ze bierze sie podstawke i mozna z niej zrobic dowolna gre na dowolny temat. I tak bedzie hitem. :) Moim zdaniem dodatki skrecily niepotrzebnie w Star Wars Wiejski Tuning tm, zamiast obrabiac ciekawy temat wymarlych obcych. Jest tu pole do dzialania i troche do nadrobienia wzgledem zapowiedzi.

Re: Race for the galaxy

: 29 sty 2011, 22:11
autor: szmajchel
Przymierzam się do zakupu Rftg wraz z 1 dodatkiem i mam takie małe pytanko - jak w tej grze wygląda interakcja między graczami?

Re: Race for the galaxy

: 29 sty 2011, 22:29
autor: Senaszel
Nie Istnieje

Trzeba patrzeć czy ktoś nie wyłożył karty na którą czekasz
i można się zastanowić co kto będzie robić żeby się pod to podłączyć
Co kolejkę rzuca się rozkaz który wszyscy wykonują ( na zasadzie wyboru ról w Puerto Rico )

W drugim i trzecim dodatku przychodzą po dwie karty pozwalające przejąć militarną planetę innego gracza. W trzecim dodatku dochodzą jeszcze dwie karty pozwalające zniszczyć militarną planetę przeciwnika. Zdarza się że komuś się przypomni o tej możliwości kiedy dojdzie mu odpowiednia karta ale na bank jej nie użyje tylko zapłaci nią koszt czegoś innego, co jest sensowniejsze.

Jeśli oczekujesz innej odpowiedzi to poczekaj zaraz się zgłosi jakiś fanatyk Rftg i będzie twierdził co innego. :wink: (No offence intended)

Na dwóch graczy wykłada się po dwie karty rozkazów, więc istnieje większa szansa że u kogoś pojawi się refleksja co też ten drugi wyłoży. Zazwyczaj nie ma zaskoczenia, można to określić po wyglądzie jego tableu.

Jeśli pomogłem postaw piwo :)

Re: Race for the galaxy

: 29 sty 2011, 22:41
autor: szmajchel
Piwo z chęcią postawie, bo właśnie uchroniłeś mnie przed błędnym wydaniem pieniędzy. Gra bez interakcji to (dla mnie) nie gra! O!

Re: Race for the galaxy

: 29 sty 2011, 23:08
autor: mbork
Interakcja w RftG jest *subtelna*.

Polega na:
* obserwowaniu strategii innych graczy i decydowaniu, czy jestem w stanie tę samą strategię realizować skuteczniej, czy lepiej zająć się czym innym - to na poziomie strategicznym;
* obserwowaniu sytuacji innych graczy i domyślaniu się, jaką/jakie akcję/e wybiorą, żeby móc się "podessać" (jak przetłumaczyć "leeching"?) - to na poziomie taktycznym;
* pilnowaniu, żeby nie wybrać akcji, która pomoże innym bardziej niż mnie (jw.);
* decydowaniu, czy odpalić warunek zakończenia, czy poczekać jeszcze jedną rundę (choć to rzadziej);
* decydowaniu, czy próbować osiągnąć "cele" (goals) przed innymi graczami (od pierwszego dodatku);
* ewentualnie przejęciach (dopiero od drugiego dodatku, raczej rzadko).

Innymi słowy: interakcja jest spora, ale nie w stylu głupiej nawalanki; raczej jak między Holmesem a Moriartym, chodzi o pojedynek dwóch inteligencji. :P

Re: Race for the galaxy

: 30 sty 2011, 00:24
autor: Senaszel
Piwo chętnie w siebie wleje. Pamięć mam dobro, na jakie konwenty jeździsz? :wink:

Moja odpowiedzbyła mocno zabarwiona moją prywatną oceną gry. Interakcja istnieje w "subtelnej" formie świetnie opisanej powyżej. Niektórzy jej po prostu nie dostrzegają :oops:

Sprawdź wersję komputerową, ma świetne opcje, można wybrać czy i z jakimi dodatkami oraz z jakimi opcjami grać.

_____________________________________________________________________________
Jedyny Moriarty jakiego znam to Dean, ale to łajdak, który miał zły wpływ na Kerouaca :cry:

edycik:
mbork pisze: Innymi słowy: interakcja jest spora, ale nie w stylu głupiej nawalanki; raczej jak między Holmesem a Moriartym, chodzi o pojedynek dwóch inteligencji. :P
Tjaa pojedynek dwóch nieziemskich inteligencji w stylu ET. Wytrzeszcz oczny i kampimy co kto ma na stole... jeszcze tylko rentgen co ma na łapie... a w międzyczasie przykminka jaką akcję zagra... a przecież wszystko można policzyć na podstawie tego co zeszło bagatelka 200 kart...
Styl gry dla sów i wyznawców Dagona. Tych bez powiek. Gra w lampę, świecimy się ...
( No offence intended )

To jak już się tak rozgadałem To dzisiaj miałem ciekawą partie. Kazdy poszedł w co innego a wszyscy skończyli mając 46PZ. Potrójny remis.

Re: Race for the galaxy

: 30 sty 2011, 02:15
autor: mbork
1. Z AI Keldona lepiej uważać: po pierwsze jest dobra, więc zwykle skopie Ci tyłek i może zniechęcić, a z drugiej strony zupełnie nie oddaje klimatu gry twarzą w twarz.

2. Nie mam pojęcia, kto to Dean Moriarty.

3. Z tym pilnowaniem, co zeszło, to niezupełnie tak: większości talii nie widzimy, wiemy tylko, co zeszło *z naszej ręki* (akcja "search" w III dodatku chyba działa inaczej, ale tego dodatku jeszcze nie znam). I 200 kart to przesada, z pierwszym dodatkiem jest chyba koło 120.

4. Ja jednak cały czas utrzymuję, że RftG to gra trzymająca w napięciu i z zauważalną interakcją. Również negatywną. ("Ile masz kart...? A, jedną? He, he." I Settle. A widok człowieka, który spamuje jak wariat tanimi niebieskimi światami, a ty właśnie wywaliłeś Free Trade Association - za wszystko inne zapłacisz kartą.)

5. Pamiętałeś, mam nadzieję, o tie-breakerze? Remis w RftG zdarza się, ale nie za często. Choć Twój przykład pokazuje, że gra musiała być emocjonująca.

Re: Race for the galaxy

: 30 sty 2011, 11:25
autor: mig
Mam od jakiegoś czasu RftG i kłopot ze znalezieniem współgraczy. W dodatku GS jest wprowadzony tryb solo. Na czym ten tryb (w skrócie) polega? Czy jest możliwość zaadaptowania go do podstawki? Jeśli się (RftG i tryb solo) sprawdzą to chętnie kupię GS ale zamawiać coś w ciemno (bez jakiejkolwiek rozgrywki w RftG) się obawiam...

Re: Race for the galaxy

: 30 sty 2011, 12:01
autor: mbork
mig pisze:Mam od jakiegoś czasu RftG i kłopot ze znalezieniem współgraczy. W dodatku GS jest wprowadzony tryb solo. Na czym ten tryb (w skrócie) polega? Czy jest możliwość zaadaptowania go do podstawki? Jeśli się (RftG i tryb solo) sprawdzą to chętnie kupię GS ale zamawiać coś w ciemno (bez jakiejkolwiek rozgrywki w RftG) się obawiam...
1. Skąd jesteś?
2. Tryb solo działa właśnie z podstawką + GS. Jest niezły, chociaż gry z człowiekiem nie zastąpi.

Re: Race for the galaxy

: 30 sty 2011, 13:49
autor: zephyr
Tryb solo polega na tym że gra sie 2 player advanced z robotem.
Robot rzuca kostkami z symbolami odpowiadającymi fazom - te które wypadną wybiera.
W explore trochę poprawia swoją możliwość wystawiania kart.
W dev/settle wystawia losową kartę za ileś VP (funkcje karty ignoruje)
W consume dostaje ileś pkt.
W produce zwiększa ilość pkt którą dostaje w consume.
Tak w mocnym skrócie. Kostki i szczegóły tego co robi w fazie sprawiają że jest to dużo ciekawsze niż by wynikało z opisu powyżej, ale robot nie gra w normalne RftG.

Re: Race for the galaxy

: 30 sty 2011, 13:58
autor: Arkadiusz
Robot żywego gracza to Ci na pewno nie zastąpi, jednak umożliwi Ci grę solo a to istotne. Gathering Storm kupiłem w ciemno razem z podstawką, nie żałuje. Ewentualnie dobrą (i tańszą) opcją jest ściągnięcie sobie aplikacji na komputer stąd : http://www.keldon.net/rftg/ i granie z komputerem. Całkiem nieźle działa ten program i dość dobrze wygląda (poza tym będziesz mógł użyć kart z Gathering Storm, Rebel vs. Imperium i Brink of War). Ja grywam czasami z kompem, czasami z Robotem ale niestety w każdym z tych przypadków brakuje mi po prostu "czynnika ludzkiego". Jednak nie wyobrażam sobie żebym mógł nie grać w RftG więc cieszę się, że istnieją takie możliwości by grać samemu.

Re: Race for the galaxy

: 30 sty 2011, 15:33
autor: mig
mbork pisze: 1. Skąd jesteś?
Konin. już uzupełniłem w profilu :)

Dzięki za wyjaśnienia. A czy dodatek GS jest konieczny do partii solo? Tzn czy jeśli zmajstruję sobie takie k6 i zaopatrzę się w instrukcję do GS to w podstawkę w tym trybie będę mógł zagrać? Czy może GS wprowadza również jakieś specjalne modyfikacje/karty (przez ktore gra pojedyncza bez dodatku za bardzo sensu/możliwości) nie ma?

Zdaję sobie sprawę, że w gra solo (ew. z komputerem) to nieidealne rozwiązanie. Ale z braku laku, lepiej tak niż żeby gra miała się na półce kurzyć (albo na allegro trafić;)

Re: Race for the galaxy

: 30 sty 2011, 15:40
autor: Arkadiusz
mig pisze:lepiej tak niż żeby gra miała się na półce kurzyć (albo na allegro trafić;)
Dokładnie tak samo uważam. Teoretycznie mógłbyś sobie zrobić te elementy. Kostki są 6-ścienne (2 sztuki, ze specjalnymi symbolami). Zamiast tych kostek możesz po prostu użyć kart akcji i losować je co turę. Poza tym jest mała plansza (która kojarzy mi się trochę z układem okresowym pierwiastków :P ) i kilka znaczników, instrukcję ściągniesz z neta. Nie ma żadnych kart wymaganych do gry solo. Ewentualnie zobacz sobie na BGG czy istnieją jakieś warianty solo na bazie podstawowej wersji gry.

Re: Race for the galaxy

: 30 sty 2011, 21:14
autor: mbork
1. Można spokojnie zrobić samoróbkę, pytanie, czy wolno (w sensie etycznym, nie prawnym) i czy warto.

2. Zamiast kości używać kart...? Średnio, już lepiej zwykłych kości i zrobić sobie tabelkę.

3. Na BGG są inne warianty solo, ale są całkiem do niczego (tzn. działają jako worek treningowy, ale frajda jest chyba mizerna - choć nie próbowałem).

Re: Race for the galaxy

: 30 sty 2011, 21:27
autor: mig
mbork pisze:1. Można spokojnie zrobić samoróbkę, pytanie, czy wolno (w sensie etycznym, nie prawnym) i czy warto.
to nawet nie chodzi o samoróbkę jako taką, tylko o zagranie w oparciu o podstawkę kilku partii solo :) myślę, że etycznie bez zarzutu: :D
dzięki

Re: Race for the galaxy

: 01 lut 2011, 17:45
autor: Senaszel
Zapewne w czasie naszych dyskusji projektanci rozpisują kierunek rozwoju drugiego sezonu Race'a. Czy wyobrażacie sobie w jakim innym kierunku można by pójść opierając się na podstawce?

Wzorując się na mojej ukochańszej karcie TERAFORMING Engieneers
pomyślałem że mogli by dać więcej tym podobnych kart które pozwalałyby przearanżowywać tableu.

Np Karta pozwalająca zapłacić za Deva lub Settla poprzez usunięcie z tableu wcześniej wystawionego świata by w ten sposób zapłacić koszt nie wyższy niż wartość koloru tego świata wg tabeli Trade'a.
Mogłyby być dwie wersje tej karty słabsza i silniejsza. Silniejsza umożliwiałaby dodawanie bonusów do Trade'a. Podobnie jak Black Market World i Szóstkowy Trade Dev.

Re: Race for the galaxy

: 02 lut 2011, 15:52
autor: Arkadiusz
Ja chciałem wrócić jeszcze do porównania, żywy gracz - Keldon - Robot, moim zdaniem fun z gry kształtuje się następująco:

żywy gracz > Keldon A.I > robot

Z żywym graczem gra się najlepiej to nie ulega wątpliwości. Jednak dla grających wyłącznie solo (jak ja, próbowałem namówić żonę, nie da się :( ) wniosek jest moim zdaniem taki: skoro jest tak dopracowany program komputerowy, nie ma sensu kupować RftG (podkreślam do grania wyłącznie solo). Dlaczego?

Program jest przede wszystkim za darmo, zawiera wszystkie 3 dodatki (czyli zaoszczędzimy ponad 300zł, biorąc pod uwagę konieczność dokupienia koszulek), można grać przeciwko 1, 2 i 3 przeciwnikom. Jednak najważniejsza jest sama rozgrywka. Robot wykonuje jakieś dziwne, abstrakcyjne akcje a komputer wykonuje dokładnie te same czynności co człowiek. Powoduje to, że gra się znacznie ciekawiej, można się też wiele nauczyć. Widzi się wtedy jak ważne jest tempo rozwoju, jak istotne jest wybieranie akcji, które nie przynoszą przeciwnikom żadnego pożytku. Z Robotem częściowo też tak jest ale to nie to samo.

Warto jeszcze wspomnieć o setup`ie i downtimie`e. Grając na komputerze czasy są błyskawiczne, można się cieszyć samą rozgrywką. Grając z człowiekiem jest zdecydowanie najlepiej, trwa to dłużej ale oczywiście jest "fun" z trzymania kart w ręku i generalnie z grania w grę karcianą itp. Natomiast gra z Robotem jest irytująca pod tym względem. Zdecydowanie za dużo jest przesuwania suwaków na planszy a zarządzanie akcjami robota jest nudne.


Proporcje ilościowe mojego grania Keldon A.I - Robot, kształtują się mniej więcej w stosunku 20 : 1 . Trochę jednak żałuje, że wydałem tyle kasy (choć nie aż tak bardzo).

Re: Race for the galaxy

: 02 lut 2011, 18:16
autor: mbork
Będę we wrześniu w Toruniu parę dni, to możemy zagrać. :)

Re: Race for the galaxy

: 04 lut 2011, 23:27
autor: BloodyBaron
pograłem na keldonie. Gra miażdży, aczkolwiek czasem mam wątpliwości, czy wszystkie zasady są ok.
Jak skorzytać z Trade League? Jej moc nie wyświetliła mi się przy wyborze Consume x2, a do tej pory grałem tak, że korzystając z tej karty zawsze można coś sprzedać, jeśli wywołane jest Consume, nawet jeśli samemu nie wzięło się C: Trade.

Re: Race for the galaxy

: 05 lut 2011, 00:44
autor: zephyr
Oczywiście że się wyświetla - ale nie przed całym trade tylko jako jeden ze sposobów konsumpcji - w praktyce oznacza to że można zjeść towary gdzie indziej i nie skorzystać, przy fazie trade nie am takiej możliwości.
Dodatkowo przy consume trade można jedna kartę sprzedać w trade, a drugą za pomocą ligi.