Ja w ogóle nie rozumiem tego "pójścia w małe zwierzątka". Poza tym sponsorem, który zabrania grania małych/dużych to nie musimy, i nie powinniśmy, się ograniczać do małych czy dużych. Wielkość zwierzęta (poza kilkoma kartami sponsorów i jedną kartą ochrony) nie ma żadnego znaczenia. Koszt zwierzęcia jest dokładnie opisany przez to co daje - każda zdolność ma swój konkretny koszt i każde ograniczenie ma swoją zniżkę (tutaj to dokładnie pokazują). Także dla mnie pytanie nie jest czy grać małe czy duże, tylko, które zdolności są "niedocenione". Po pierwsze opłaca się grać zwierzęta z wymaganiami, szczególnie te ze skałami i wodą. Na pewno zdolności orłów i tego niedźwiadka, który pozwala zagrać stowarzyszenie są niedoszacowane.Arius pisze: ↑09 lut 2024, 08:53 Ostatnio zagrałem kilka gier na arenie bga w Ark.
Oczywiście startowałem od zera.
W 5 grach poszedłem w małe zwierzątka i wszystko wygrałem. Jak dojdą karty pod maluchów to mam wrażenie, że są op.
Ale z drugiej strony jakoś granie w duże mi nie wychodzi.
Może ktoś ma inne doświadczenia?
Jedna przegraną grałem na planszy Hollywood. I oczywiście zamiast robić punkty, to brałem każdego sponsora jak leci, chociaż połowa w sumie niewiele mi dawała.
Plansza z buchtowaniem faktycznie przy dobrym układzie pozwala już zrobić jakiś projekt w 1 rundzie. Trochę przesadzone.
Małe zwierzęta dają więcej ikon w tej samej cenie, więc to na pewno na ich plus. Jednocześnie trzeba wykonać więcej akcji, żeby wybudować 6 wybiegów wielkości 1 i 2 i zagrać 4 małe zwierzątka niż dwa wybiegi wielkości 4-5 i zagrać dwa duże zwierzęta. Zależność kosztu do efektu będzie taka sama w obu przypadkach.
Żeby nie było, nie jestem mistrzem Ark Nova (ok. ELO300 na BGA), więc pewnie czegoś nie dostrzegam.