Re: [Warszawa] AGRESOR Sobota-Niedziela Inżynieria Środowisk
: 23 mar 2012, 08:31
Ja wezmę Cywilizację, Agricolę i Puerto Rico.
.
Pierzasty pisze:No dobra, skoro grałeś w obie i masz porównanie, to może napiszesz, w czym Rex jest lepszy od Diuny? Ja na razie widzę parę poważnych wad:
Fakt świat Diuny został całkiem nieźle dobrany, ale wolę świat TI + nie przepadam za dziełem Herberta, choć mam do niego szacunek.- zabrany grze świetnie współgrający z mechaniką setting, a zamiast niego wstawiony na siłę nowy (bo licencji nie było)
O ile również mnie pamięć nie myli to uniwersum Diuny zostało wybrane bo było w ówczesnych czasach na fali.
Kompletnie nie rozumiem również czepiania się, o wciskanie TI na siłę, serio człowieku nie udało się uzyskać praw autorski, mówi się trudno i żyje dalej.
Coś jednak trzeba było zrobić z tym, tak dzięki FFG chociaż nowi gracze poznają świetną grę.
Akurat mapa bardzo podobała mi się w pierwowzorze i nie ukrywam, miałem wątpliwości co do Rexa.- mapa, jw. Mapa Diuny wydaje się chaotyczna i fluffowa do czasu aż się człowiek nie przekona, że wszystkie odległości między ważnymi punktami są dokładnie wyliczone i nie ma przegięć. Mapa Rex-a przypomina mi Arkham Horror, co jest dla mnie sporym minusem. Jak rozwiązano motyw burzy/bombardowania Sol, skoro nie ma okrągłej mapy? Walą po numerach jak ksiądz po kolędzie?
Już w trakcie 1 gry przekonałem się, że jest to udane rozwiązanie, choć mogli trzymać się rozwiązania z oryginału (pamiętajmy tylko, że Rex to walka o miasto, Dune o planetę).
Niestety nie powiem Ci czy odległości,etc są dobrze zbalansowane, za mało znam obie gry, aby to stwierdzić.
Wydaje mi się jednak, że wszystko trzyma się przysłowiowej "kupy".
Co do porównania z AH, w ogóle mi to nie przeszkadza, w czasie samej gry również na to nie zwracasz uwagi, jedynie kiedy może się tak kojarzyć to przez zakupem, oglądając zdjęcia oraz przy rozkładaniu planszy, potem "czar" AH pryska.
Przynajmniej ja tak miałem
."Dreadnought" robią nalot bombowy losowo o 1 do 6 sektorów od aktualnie bombardowanego.
Znów mam za małe doświadczenie, aby się wartościowo rozpisać, ale raczej nadaj jest ciężko wygrać w wyniku własnych błędów, o czym przekonałem się ostatnio tracąc całą armię na planszy i posiadając bardzo skromne fundusze na rekrutacje.- z tego co widziałem gra wybacza więcej błędów. W oryginale podobała mi się właśnie bezwzględność gry - jak spaprałeś sprawę, to możesz nadrobić, ale będzie cię to dużo kosztować, jak powinno. Staraj się i politykuj.
Gra zdecydowanie nadaj jest o kombinowaniu, sojuszach i polityce.
Fakt to też mnie bardzo zdziwiło, zwłaszcza że plansza jest naprawdę sporo, a same żetony armii również są większe niż zazwyczaj.- niezrozumiałe dla mnie podejście FFG do komponentów. To nie można dostać figurek wojsk, mimo że pchacie je do każdej innej gry, za to znacznik bombardowania jest figurką floty? WTF.
Podejrzewam, że zostało to zmienione, aby ciąć koszty + znając FFG można się spodziewać jakiś figurek do kupna.
Natomiast sam znacznik floty jest super, fajnie się go przesuwa
.Bardzo udany pomysł, choć mogło być więcej kart niż 8, z drugiej strony to FFG, więc cięcia były pewnie robione pod przyszłe dodatki, a te będę na pewno.- Podoba mi się pomysł z kartami zdrad (Betrayal), wprowadzi trochę nierównowagi do przegiętych sojuszy. Ale jest już wersja tych kart do mojego zestawu Diuny, trwają też prace nad większym zrównoważeniem go; nic straconego.
Instrukcja jest o dziwo niezła i wystarczyło 1 przeczytać, choć znajomość Dune bardzo pomaga.Tyle mojego z głowy. Żeby nie było, chętnie zagram w Rex-a i sprawdzę, na ile jest sam z siebie dobrą grą. No i muszę koniecznie przeczytać instrukcję; ta do Diuny i tak była bardzo ciężko napisana, ciekawe, jak wygląda po zabiegach partaczy z FFG
Star Trek:The Original Series i Star Trek:EnterpriseI co to jest ST:TOS i ST:E?
Pamiętam o zmianie już od 2 tygodnidezerter pisze:co do niedzieli i RW o 10.00 - pamiętajmy o zmianie czasu...
.
to żaden argument. Równie dobrze mogli rozszerzyć mapę na całą planetę.