GRY-PLANSZOWE.pl

Mam propozycję by pierwsza grupa zmieniła odrobinę nazwę.
Czytelniej chyba będzie tak: >gry, które lepiej chodzą na 2 osoby, niż gdy gra w nie więcej osób<.

Pojawienie się w tej właśnie grupie Tikala to jakieś nieporozumienie. Powinien przejść do gier, które źle chodzą na 2 osoby.
W grze 2 osobowej dokładanie kafelków może spowodować powstanie 2 niezależnych samowystarczalnych światów. Przechodzenie przez kafelki, żeby pomęczyć sąsiada/coś podebrać może być nieopłacalne nawet przy prawie zapełnionej kaflami planszy.

Potwierdzam, mam ponad 100 partii tikala na koncie i ta gra absolutnie nie działa w 2 osoby - jest za luźno, nie ma dość pionków by nawiązać walkę o przewagi. Znaczy można, ale to już nie bezwzględne wyrywaniemsobie świątyń jak na area majority przystało, tylko grzeczne układanie kafelków każdy sobie. To tak jakby grać w carcassone i się nie blokować...


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.

Do kategorii gier które bardzo dobrze chodzą na dwie osoby dodałbym Eldritch Horror. Moze nie ma jakiegoś przesadnego móżdżenia, ale gra wywołuje spore emocje a chyba to jest najważniejsze.

Wysłane z mojego LG-P990 przy użyciu Tapatalka

Po przewertowaniu tematu mam pytanie, co lepiej: stone age, suburbia czy TTR. Ja w to nie grałem, żona również, w sumie praktycznie w nic z bardziej skomplikowanych gier nie graliśmy, to byłaby pierwsza po Carcassonne. Chodzi mi przede wszystkim o prostotę zasad i lekkość rozgrywki (jak i brak fantastycznego tła). Sugeruję się tym, co widziałem w recenzjach na YT. Aha, Cytadelę miałem i nie podeszła ani dla mnie, ani dla małżonki.

Andreal pisze:Po przewertowaniu tematu mam pytanie, co lepiej: stone age, suburbia czy TTR. Ja w to nie grałem, żona również, w sumie praktycznie w nic z bardziej skomplikowanych gier nie graliśmy, to byłaby pierwsza po Carcassonne. Chodzi mi przede wszystkim o prostotę zasad i lekkość rozgrywki (jak i brak fantastycznego tła). Sugeruję się tym, co widziałem w recenzjach na YT. Aha, Cytadelę miałem i nie podeszła ani dla mnie, ani dla małżonki.

Najprostsze są pociągi, potem SA, a najtrudniejsza Suburbia. Mnie się najbardziej podoba Stone Age, bo przy relatywnie prostych zasadach można trochę pokombinować i są różne drogi do zwycięstwa. Ale pociągi też są fajne. No i nie każdy TTR dobrze chodzi na dwie osoby.

Andreal pisze:Po przewertowaniu tematu mam pytanie, co lepiej: stone age, suburbia czy TTR. Ja w to nie grałem, żona również, w sumie praktycznie w nic z bardziej skomplikowanych gier nie graliśmy, to byłaby pierwsza po Carcassonne. Chodzi mi przede wszystkim o prostotę zasad i lekkość rozgrywki (jak i brak fantastycznego tła). Sugeruję się tym, co widziałem w recenzjach na YT. Aha, Cytadelę miałem i nie podeszła ani dla mnie, ani dla małżonki.

Wszystkie wymienione gry sa fajne, stopien skomplikowania zasad niewielki - kazda ogarniesz bez problemow. TTR - na 2 osoby tylko Nordic Countries.

imho zdecydowanie SA.

A ja mam pytanie jak na dwóch graczy chodzą Rialto i Pretor? Gramy głównie we dwoje z żoną dlatego zależy mi na dobrej opcji dla dwojga.

Rialto bardzo dobrze. W więcej osób jest chyba trudniej i ciaśniej, ale w dwie osoby gra nam się naprawdę świetnie.

Potwierdzam

To chyba skuszę się na Rialto, tym bardziej że w rebelowskiej promocji można kupić za 52 zł.

cyberowca pisze:To chyba skuszę się na Rialto, tym bardziej że w rebelowskiej promocji można kupić za 52 zł.

Moim zdaniem w ogóle nie ma co się zastanawiać. Świetna gra za pół darmo.

ja już właśnie wczoraj się na to skusiłem. rzeczywiście 52 zł + 7 paczkomat

a to rialto jest przyjazne dla kobiet?

Fuser.exe pisze:a to rialto jest przyjazne dla kobiet?

Dla rudych jest, dla brunetek raczej nie.

Ale suchar. Dla niektórych to czy gra podoba się kobietom jest kluczowym czynnikiem przy kupnie gry.

Fuser.exe pisze:Ale suchar. Dla niektórych to czy gra podoba się kobietom jest kluczowym czynnikiem przy kupnie gry.

Moja kobieta bawi się przy Rialto znakomicie. Ale jak przegrywa, to przeklina.

Fuser.exe pisze:Ale suchar. Dla niektórych to czy gra podoba się kobietom jest kluczowym czynnikiem przy kupnie gry.

Może dla niektórych kluczowy ale tak naprawdę to płeć ma znaczenie daleko-rzędne, bo ważne jest to, w co dana osoba lubi, bądź nie lubi grać.
No płeć może mieć znaczenie np. gdy przegrywający musi się rozebrać, wtedy lepiej kupować gry, w których kobiety sobie nie radzą

Fuser.exe pisze:Ale suchar. Dla niektórych to czy gra podoba się kobietom jest kluczowym czynnikiem przy kupnie gry.

Chodziło mi o to że każda kobieta jest inna. Lepiej byłoby żebyś konkretnie opisał osoby z którymi chcesz grać.

romeck pisze: Moja kobieta bawi się przy Rialto znakomicie. Ale jak przegrywa, to przeklina.

Hehehe. Moja identycznie.

każda kobieta jest inna ale większość lubi grać w te same gry więc co z tego. i w sumie dość słaba ta promocja bo w moim sklepie stacjonarnym rialto kosztuje 55pln więc nawet taniej bo nic nie place za przesylke.

Fuser.exe pisze:każda kobieta jest inna ale większość lubi grać w te same gry więc co z tego.

O! Bardzo interesująca hipoteza. Ciekawe, czy mężczyźni, mimo, że każdy jest inny, też lubią grać w te same gry. Jeśli tak, to dlaczego na forum jest tak dużo różnych opinii i zainteresowań? Dlaczego jedni mężczyźni lubią euro, drudzy ameritrash, jedni imprezówki, drudzy bitewniaki... itp?

Ta pięknie zapowiadająca się dyskusja zasługuje na osobny wątek...

Ja tam myślę, że każdy facet polubiłby grę z dużą ilością piwa i piersi, więc dlaczego większość kobiet miałaby nie lubić tych samych gier?