raj pisze: ↑01 kwie 2025, 07:57
W QG nie ma czegoś takiego jak rozwój technologii a abstrakcyjność jest nawet większa (takie akcje jak Włosi zdobywający Moskwę, Indie albo Paryż były już widziane). Ta gra tylko bardzo umownie nawiązuje do WW2.
Quartermaster General umownie nawiązuje do II wojny światowej? To w takim razie Star Wars Rebelia umownie nawiązuje do Nowej Nadziei (takie akcje jak desant na Curosant albo baza na Feluci były już widziane)
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 01 kwie 2025, 08:26
autor: raj
No nie, SWR dużo bardziej nawiązuje do SW niż GQ do WW2. Samo to, że Włochy są głównym punktującym w osi oznacza, że to nie jest WW2.
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 01 kwie 2025, 12:08
autor: kaimada
1) Włosi symbolizują całość wojsk sojuszniczych Paktu. Czyli to także w domyśle Rumuni, Węgrzy, czy inni Finowie. Fakt wprost to dopiero w tych nowych QMG jest podane, ale zamysł taki był od początku.
2) Rozwój technologiczny też de facto istnieje. Przecież statusy wprowadzają a to barki desantowe, a to lotniskowce ulepszone, a to udoskonalają logistykę, a to pozwalają na blitzkrieg. Jasne, jest to wprowadzone w inny sposób ale jest i dąży do tego samego.
3) Ja wiem że w gronie mocno wkręconych wojenników woli się Quartermaster General 1914, ale on jest właśnie momentami aż zbyt historyczny, przeto powtarzalny. I w ten sposób moja grupa ma dość wiecznej wojny pozycyjnej w Pikardii w 1914 roku, a wybiera właśnie tę możliwość ekspansji Włoch na Indie, Francuzów broniących Indochin, czy nawet polskiego wojska dzielnie atakującego Berlin. I ktoś powie że jest to abstrakcyjne i mogę się z tym zgodzić, ale z tym że to nie jest druga wojna światowa to już nie. Zwłaszcza z dodatkami i tym ogromem kart mającym oparcie w konkretnych wydarzeniach historycznych.
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 01 kwie 2025, 12:44
autor: raj
Absolutnie nie jest to historyczne.
Co nie znaczy, że to jest zła gra. Po prostu to nie jest gra o WW2, tylko sandbox oparty flufowo o WW2.
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 01 kwie 2025, 15:37
autor: PytonZCatanu
wt, 01 kwie 2025, 11:44
Absolutnie nie jest to historyczne.
Co nie znaczy, że to jest zła gra. Po prostu to nie jest gra o WW2
AAAA... Teraz rozumiem
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 01 kwie 2025, 15:57
autor: Otorek
Wiadomo, w historycznej grze tego typu musimy odtwarzać II WŚ co do litery bo inaczej to przeto nie gra vel symulacja. Jedyne wyjątki to jak gracz przerośnie rozumem i sprytem generałów oraz marszałków biorących udział w realnych wydarzeniach i odkręci taki numer, że historycznie byłby możliwy. Tylko chwila, nawet jeśli... To też nie jest historyczne, gdybanie nie jest historią...
Dajmy sobie spokój z próbą określania co jest grą o II WŚ, a co nie jest, bo dojdziemy do smutnego wniosku, że żadna z tych gier nie jest grą historyczną bo pozwala na jakieś odchylenia. Może QG pozwala na większe i jest bardziej abstrakcyjne, ale to dalej planszowa gra osadzona w II WŚ.
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 01 kwie 2025, 20:33
autor: samuraj1369
Otorek pisze: ↑01 kwie 2025, 15:57
Wiadomo, w historycznej grze tego typu musimy odtwarzać II WŚ co do litery bo inaczej to przeto nie gra vel symulacja. Jedyne wyjątki to jak gracz przerośnie rozumem i sprytem generałów oraz marszałków biorących udział w realnych wydarzeniach i odkręci taki numer, że historycznie byłby możliwy. Tylko chwila, nawet jeśli... To też nie jest historyczne, gdybanie nie jest historią...
Dajmy sobie spokój z próbą określania co jest grą o II WŚ, a co nie jest, bo dojdziemy do smutnego wniosku, że żadna z tych gier nie jest grą historyczną bo pozwala na jakieś odchylenia. Może QG pozwala na większe i jest bardziej abstrakcyjne, ale to dalej planszowa gra osadzona w II WŚ.
Wychodzi na to, że grą historyczną o WW2 może być jedynie gra paragrafowa bez wyborów. Czyli... książka historyczna xD
Wojna o Pierścień nie jest grą o Władcy Pierścieni, bo czasami zdarza się, że Cień wygrywa, albo Wolne ludy wygrywają militarnie.
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 01 kwie 2025, 21:04
autor: Legun
Otorek pisze: ↑01 kwie 2025, 15:57
Wiadomo, w historycznej grze tego typu musimy odtwarzać II WŚ co do litery bo inaczej to przeto nie gra vel symulacja. Jedyne wyjątki to jak gracz przerośnie rozumem i sprytem generałów oraz marszałków biorących udział w realnych wydarzeniach i odkręci taki numer, że historycznie byłby możliwy. Tylko chwila, nawet jeśli... To też nie jest historyczne, gdybanie nie jest historią...
Dajmy sobie spokój z próbą określania co jest grą o II WŚ, a co nie jest, bo dojdziemy do smutnego wniosku, że żadna z tych gier nie jest grą historyczną bo pozwala na jakieś odchylenia. Może QG pozwala na większe i jest bardziej abstrakcyjne, ale to dalej planszowa gra osadzona w II WŚ.
Ej, chopy! Nie redukujta do absurdu... Historyczne mają być punkty wyjścia, nie dojścia. Zaś moim zdaniem to nawet raczej dylematy, bo dzisiejsza wiedza, jakie strony miały możliwości, jest sama w sobie ahistoryczna.
W maszynerii QG jest kilka trybików z zupełnie innej bajki (w jednej z moich dwóch partii Brytyjczycy nie bronili Indii, bo Japończycy i tak nie mają dość armii, żeby dojść stamtąd gdzieś dalej), lecz skromne poczucie związku z realiami jest.
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 01 kwie 2025, 23:30
autor: Grzdyll
Na chwilę przerywając jakże ciekawą sprzeczkę czy QM WW2 jest o II Wojnie Światowej czy też nie, chciałbym nieśmiało zapytać (choć nie wiem czy to dobre miejsce ale zgaduję że jest tu trochę osób które ograły oba tytuły) czy dalibyście radę, na pewnym poziomie ogólności rzecz jasna, porównać ze sobą gry z serii QG oraz karcianą Wojnę o Pierścień? Pomijając oczywistości (plansza, temat), co w tych grach jest podobnego/innego i dla kogo bardziej nadaje się jedna a dla kogo druga? Czy jeśli bardzo lubię WoP to QG też ma dużą szansę podejść czy to jednak mimo tego samego autora bardzo różne gry?
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 02 kwie 2025, 00:04
autor: PytonZCatanu
Grzdyll pisze: ↑01 kwie 2025, 23:30
Na chwilę przerywając jakże ciekawą sprzeczkę czy QM WW2 jest o II Wojnie Światowej czy też nie, chciałbym nieśmiało zapytać (choć nie wiem czy to dobre miejsce ale zgaduję że jest tu trochę osób które ograły oba tytuły) czy dalibyście radę, na pewnym poziomie ogólności rzecz jasna, porównać ze sobą gry z serii QG oraz karcianą Wojnę o Pierścień? Pomijając oczywistości (plansza, temat), co w tych grach jest podobnego/innego i dla kogo bardziej nadaje się jedna a dla kogo druga? Czy jeśli bardzo lubię WoP to QG też ma dużą szansę podejść czy to jednak mimo tego samego autora bardzo różne gry?
Szukałem okazji do zagrania w QM ze względu własnie na sympatię do karcianego WoPa - więc to mnie szukasz . Udało się zagrać 2 partie parę tygodni temu.
Opinia:
Spoiler:
PytonZCatanu pisze: ↑26 mar 2025, 10:14
Wreszcie nadrobiłem ten tytuł! Graliśmy kilka partii w QM General WII edycja 2. Dołożyliśmy dodatek z samolotami (zapomniałem nazwy), a potem Preludium. Bardzo chciałem poznać tę serię, ponieważ mam świetne doświadczenia z karcianą Wojną o Pierścień tego autora.
Zrobię spoiler już na początku: 9/10
Gra świetnie działa na 6 osób, frakcje są asymetryczne, jest BARDZO klimatyczna, emocjonująca. Sprawna i szybka. W zasadzie nie widzę specjalnych wad (poza jedną, o czym niżej). Teraz mamy grupę na messengerze, szukamy okazji do rewanżu albo poznania innych gier z tej serii. Tak jak napisałem, mocne 9/10 i chęć dalszej eksploracji.
Oba dodatki są bardzo fajne, preludium potrafi namieszać, żadna gra nie będzie taka sama. Samoloty to dodatkowa warstwa taktyczna, ale bardzo fajna (bez tego gra jest dosyć prosta, więc dokładanie tego typu modułów jest zupełnie naturalne).
Gdzie wady? Otóż jeden z dodatków dodaje "kolonie". To znaczy po stronie alianckiej pojawiają się Chiny i Francja, jako takie NPC. I o ile w naszych partiach Francja przechodziła z rąk do rąk, to Chiny były bardzo pasywne i de facto zapewniały przez ogromną część partii pasywny, bezwysiłkowy dochód aliantom. Rodziło to pytanie o balans. Szukam teraz na bgg opinii, jak to poprawić (mega spodobała mi się np. sugestia przeniesienia jednej z amerykańskich gwiazd z West US na Hawaje).
Ps. może wy znacie sposób na ten balans? Albo macie swoje zdanie w tej materii?
Natomiast samo porównanie. Obie gry są asymetrycznymi grami opartymi o karty. Obie oceniam bardzo wysoko. Obie są klimatyczne w ramach zadanego tematu. Natomiast wiele samych karcianych rozwiązań jest innych. Moje doświadczenie mówi, że powinieneś spróbować, ale nie mam tutaj jakiś twardych argumentów
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 02 kwie 2025, 11:01
autor: kaimada
Grzdyll pisze: ↑01 kwie 2025, 23:30
Na chwilę przerywając jakże ciekawą sprzeczkę czy QM WW2 jest o II Wojnie Światowej czy też nie, chciałbym nieśmiało zapytać (choć nie wiem czy to dobre miejsce ale zgaduję że jest tu trochę osób które ograły oba tytuły) czy dalibyście radę, na pewnym poziomie ogólności rzecz jasna, porównać ze sobą gry z serii QG oraz karcianą Wojnę o Pierścień? Pomijając oczywistości (plansza, temat), co w tych grach jest podobnego/innego i dla kogo bardziej nadaje się jedna a dla kogo druga? Czy jeśli bardzo lubię WoP to QG też ma dużą szansę podejść czy to jednak mimo tego samego autora bardzo różne gry?
Jako psychofan QMG WWII i WoPa karcianego uważam że są to podobne w idei gry.
Obie te gry tak naprawdę są oparte na kartach. Masz tych kart siedem i chciałbyś zagrać każdą. W podstawce QMG jeszcze masz tak że pp prostu zagrywasz jedną kartę na turę, ale z dodatkami a to żeby odpalić Armamenta musisz odrzucić inną kartę z ręki, a to żeby odpalić status musisz zrzucić kartę z góry decka, a to jakiś Bolster każe ci odrzucić inną kartę z ręki i wychodzi na to że w swojej turze pozbędziesz się 7 kart z ręki tylko pytanie które zagrasz a które z niechęcią odrzucisz. No przecież stąd Ian wziął core WoPa.
Więc z podobieństw to aktywujesz wszystko z kart, niektóre ķarty są przepotężne, czasem brak ci jednak tych najzwyklejszych. Oczywiście w QMG dochodzi aspekt planszowy, ale WoP nie ucieknie od tego że pierwsze prototypy po prostu były Quartermaster Generalem w realiach Tolkiena. Dla mnie to są podobne w kwestii odczuć z rozgrywki gry. I każdy z moich graczy QMG zakochał się w WoPie karcianym. I to tak że ten WoP jest drugą grą w wewnętrznym rankingu każdego za WWII, ale przed 1914, Cold Warem i East Frontem.
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 13 maja 2025, 16:43
autor: Pitas
A jak oceniacie grę na 3 graczy? Wiem, że w 6 najlepiej, ale ciekaw jestem czy w 3-4 też będę czerpał satysfakcję z gry. Zagrałem w East Front i bardzo mi się spodobało, dlatego zastanawiam się nad zakupem wersji wieloosobowej tj. QG WW2.
Czy wiadomo kiedy dokładniej premiera wersji PL?
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 14 maja 2025, 10:36
autor: kaimada
Pitas pisze: ↑13 maja 2025, 16:43
A jak oceniacie grę na 3 graczy? Wiem, że w 6 najlepiej, ale ciekaw jestem czy w 3-4 też będę czerpał satysfakcję z gry. Zagrałem w East Front i bardzo mi się spodobało, dlatego zastanawiam się nad zakupem wersji wieloosobowej tj. QG WW2.
Czy wiadomo kiedy dokładniej premiera wersji PL?
Osobiście uważam, że w 3 jest średnio, w 4 już super.
W 3 jednak gra się 1 vs drużyna. Z jednej strony ten pojedyńczy ma pełną wiedzę o wszystkich kartach swojej strony, z drugiej odpada dla niego aspekt drużynowy.
Osobiście uważam że 1 vs 1 to super pojedynek strategiczny, a od 4 wchodzi już to piękno rozgrywki drużyna na drużynę.
Trzyosobowy skład to jedyny do jakiego nie siadam, od tego mam Cold Wara.
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 14 maja 2025, 10:42
autor: PytonZCatanu
Kolega dzięki której go uprzejmości miałem okazję zagrać, mawiał zawsze że to jest gra na dwóch lub sześciu graczy, wszystkie pośrodku są jakąś tam protezami. Sam jednak tego nie sprawdziłem grałem wyłącznie kilka partii na sześciu graczy.
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 14 maja 2025, 11:33
autor: raj
Pitas pisze: ↑13 maja 2025, 16:43
A jak oceniacie grę na 3 graczy? Wiem, że w 6 najlepiej, ale ciekaw jestem czy w 3-4 też będę czerpał satysfakcję z gry. Zagrałem w East Front i bardzo mi się spodobało, dlatego zastanawiam się nad zakupem wersji wieloosobowej tj. QG WW2.
Musisz się jednak przygotować na to, że to są inne gry. W WW2 wojska się nie ruszają, ataki są wykonywane symbolicznie, karty grają inaczej.
Re: Quartermaster General (Ian Brody)
: 14 maja 2025, 22:40
autor: grabol
Na 3 graczy dobrze może się sprawdzić Victory or Death, które niestety trudno jest obecnie zdobyć.
Z moich dotychczasowych blisko 20 partii wynika że tylko idealna współpraca demokratów może przeciwstawić się brutalnej sile oligarchów, więc oddanie w jedne ręce Aten i Ligi Delijskiej może dać wyrównane partie.