Dzięki za wczorajszy wieczór
Mi również udało się zaliczyć kilka ciekawych pozycji:
Mall of Horror - przyznam szczerze, że gra mnie nie zachwyciła. Rzeczywiście fajny klimat, rywalizacja między graczami, atmosfera niepewności, ale końcówka zamieniła się w klasyczny kingmaking. Nie wiem, czy to akurat specyfika naszej rozgrywki, czy też taki schemat się powtarza, ale był to mocny minus gry (zwłaszcza, że to ja padłem ofiarą tego kingmakingu

)
Duel in the Dark - zaliczyłem partyjkę z malumanem, który nie da się ukryć początkowo potrafił za każdym razem zmylić mnie co do planowanej trasy bombowca. Ostatecznie udało się mocno nadszarpnąć brytyjską flotę. Gra ma spory potencjał, którego jeszcze chyba nie byliśmy w stanie wykorzystać, więc mam nadzieję, że uda się rozgrywkę powtórzyć
Battleline - remake Schotten-Totten wzbogacony o karty taktyki, gra niby o potyczce antycznych armii w gruncie jednak rzeczy mocno abstrakcyjna, co nie zmienia faktu, że grało się znakomicie mimo udanego rewanżu malumana za Duel in the Dark
Pentago - rewanżu z rokterem nie doczekałem, ale za to były dwie szybkie partyjki z malumanem zakończone podziałem punktów. Przyjemna szybka gra wymagająca trochę główkowania - idealny wypełniacz.
Ligretto - pełen chaos, na początku nie miałem pojęcia o co chodzi, ale nawet parę razy udało się wygrać ku zgryzocie niektórych bardziej ambitnych graczy
Generalnie kolejny udany wieczór w Alibi - oby tak dalej
