Strona 8 z 49
Re: Brass: Birmingham
: 15 wrz 2018, 21:52
autor: Wolf
No właśnie w tym rzecz, że widać, że nie grałeś. Birmingham jest bardziej mózgożerny, co do tego nie ma wątpliwości. Rozgrywki zajmują po prostu dłużej we wszystkich składach w jakich grałem bądź obserwowałem rozgrywkę, obojętnie czy grali nowi gracze czy starzy, potwierdzają to również wypowiedzi innych osób. Wynika to po prostu z większej ilości zależności.
Zakładasz też błędnie, że w Birmingham nie będziesz blokowany, bo plansza jest większa i jest więcej gałęzi przemysłu. Otóż będziesz i to niejednokrotnie. To nie jest typ gry, w którym budujesz się z daleka od innych i robisz swoje, bo tak się nie da wygrać. Musisz być blisko, musisz wykorzystywać to co robią inni, więc niejako samemu generujesz ścisk, a ciasnota jest na rękę, ale naturalnym skutkiem ubocznym będzie również to, że zarówno wielokrotnie otworzy się jakaś szansa, jak i to, że ktoś inny wykorzysta sytuację i zgarnie nam okazję sprzed nosa. W drugiej erze będzie można mocniej rozbudować infrastrukturę, ale nie jest to tanie, więc ponownie chcemy wykorzystać te miejsca, które są oblegane, bo będziemy na tym punktować, a plansza zacznie się mocno wypełniać i nagle okaże się że pewnych istotnych miejsc brakuje, jak się nie załapaliśmy wcześniej.
Re: Brass: Birmingham
: 17 wrz 2018, 12:22
autor: mat_eyo
Czy ktoś z Was posiada instrukcję w formie elektronicznej i nadającej się do czytania? To na stronie roxley to jakiś żart, przynajmniej na moich urządzeniach mobilnych nie mogę tego sensie czytać. Jestem na wakacjach, z limitowanym dostępem do Internetu, ale z tego co szukałem, to widzę tylko tę nieczytelną wersję. Będę bardzo wdzięczny za pomoc, może być na pw

Re: Brass: Birmingham
: 17 wrz 2018, 12:55
autor: vinnichi
Również jeśli ktoś ma wersję elektroniczną poproszę PW.
Re: Brass: Birmingham
: 17 wrz 2018, 14:19
autor: elayeth
Wolf pisze: ↑15 wrz 2018, 21:52
No właśnie w tym rzecz, że widać, że nie grałeś. Birmingham jest bardziej mózgożerny, co do tego nie ma wątpliwości. Rozgrywki zajmują po prostu dłużej we wszystkich składach w jakich grałem bądź obserwowałem rozgrywkę, obojętnie czy grali nowi gracze czy starzy, potwierdzają to również wypowiedzi innych osób. Wynika to po prostu z większej ilości zależności.
Zakładasz też błędnie, że w Birmingham nie będziesz blokowany, bo plansza jest większa i jest więcej gałęzi przemysłu. Otóż będziesz i to niejednokrotnie. To nie jest typ gry, w którym budujesz się z daleka od innych i robisz swoje, bo tak się nie da wygrać. Musisz być blisko, musisz wykorzystywać to co robią inni, więc niejako samemu generujesz ścisk, a ciasnota jest na rękę, ale naturalnym skutkiem ubocznym będzie również to, że zarówno wielokrotnie otworzy się jakaś szansa, jak i to, że ktoś inny wykorzysta sytuację i zgarnie nam okazję sprzed nosa. W drugiej erze będzie można mocniej rozbudować infrastrukturę, ale nie jest to tanie, więc ponownie chcemy wykorzystać te miejsca, które są oblegane, bo będziemy na tym punktować, a plansza zacznie się mocno wypełniać i nagle okaże się że pewnych istotnych miejsc brakuje, jak się nie załapaliśmy wcześniej.
Ja w zasadzie podjąłem decyzję o zakupie Birmingham po obejrzeniu recenzji na "Granie w chmurach", gdzie w 7 minucie (
klik) dwukrotnie pada stwierdzenie, że dla nowych graczy Birmingham będzie lepszy bo jest bardziej otwarty dając "plan B", co jest zdaniem recenzującego powszechnym trendem w nowszych projektach gier. Ponadto pada tam stwierdzenie, że Lancashire jest cięższy jeśli chodzi o ważność decyzji, są tam cięższe pojedynki itp... Zatem jeśli mam bardziej otwarty wariant do wyboru, w którym pojedynki i ich rezultaty mają mniejszy wpływ na wyniki to jestem za... i dlatego postanowiłem kupić. Czy będzie wystarczająco fajnie? Nie wiem. Przekonam się.
Jestem jednym z tych graczy, który szybciej podejmie decyzje mając do wyboru 5 ścieżek rozwoju, niż mając dwie, w której jedna daje dużo punktów, a druga naraża na stratę, gdzie w drugim przypadku wszystko zależy od tego co zrobi gracz po prawej. Brak kontroli sprawia, że się wieszam...
Ktoś wcześniej pytał jaki wariant wybrać. Wiec ja napisałem jak ja podszedłem do wyboru... Nie mam zamiaru rozstrzygać również w grach, gdyż nie grałem w Birmingham. Oparłem się na różnych źródłach, a zwłaszcza na wspomnianym filmiku.
Re: Brass: Birmingham
: 17 wrz 2018, 14:25
autor: warlock
Grałem 13 razy w starego Brassa i 5 razy w Bimingham i sequel jest cięższy, dłuższy i bardziej mózgożerny od pierwowzoru. Absolutnie nie zgadzam się z Piotrkiem, że Birmingham jest lepszy dla nowicjuszy. Kompletnie nie rozumiem opinii o "cięższych pojedynkach, ważniejszych decyzjach" w Lancashrie. Jak zaczniesz ścigać się o pierwszeństwo sprzedaży w Birmingham i dostęp do piwa na planszy to zobaczysz, co znaczy ciężki pojedynek

.
Re: Brass: Birmingham
: 18 wrz 2018, 11:16
autor: dominGeS
Hej,
Ktoś wie kiedy będzie do kupienia w sklepach Brass Birmingham w wer. en?
Re: Brass: Birmingham
: 18 wrz 2018, 11:39
autor: cpu
Powinna byc w ciagu 2 tyg dostepna - takie mialem info z aleplanszowki i z gamelord. Jednak lepiej zakupic samemu w preoderze.
Re: Brass: Birmingham
: 18 wrz 2018, 12:01
autor: vinnichi
Na coolstuff.inc mają termin 19 września, więc pewnie i do nas zawita niedługo.
dominGeS pisze: ↑18 wrz 2018, 11:16
Hej,
Ktoś wie kiedy będzie do kupienia w sklepach Brass Birmingham w wer. en?
Re: Brass: Birmingham
: 18 wrz 2018, 12:31
autor: adalbert
warlock pisze: ↑17 wrz 2018, 14:25
Absolutnie nie zgadzam się z Piotrkiem, że Birmingham jest lepszy dla nowicjuszy.
O ile recenzja na Granie w chmurach robi naprawdę świetną robotę, jeżeli chodzi o popularyzację obu tytułów, to w tym aspekcie również zupełnie się z nią nie zgadzam. Gra dłuższa i cięższa raczej nie jest lepsza dla nowicjuszy. Po ostatniej partyjce w Lancashire nowy gracz, któremu tłumaczyliśmy zasady, zaproponował kolejną partyjkę od razu (nie zagraliśmy, bo część musiała już iść do domu). Po Birmingham, aczkolwiek opinie o grze są pozytywne i w ogóle, jak dotąd czegoś takiego nie było. Po prostu ludziom przegrzewają się zwoje i muszą odpocząć. W ogóle jak spojrzałem na czas gry w Birmingham podawany na BGG (60-120 minut), to nie wiem. My staramy się zejść do 3 godzin - może w najbliższy czwartek się uda.
Re: Brass: Birmingham
: 18 wrz 2018, 18:30
autor: Wolf
adalbert pisze: ↑18 wrz 2018, 12:31O ile recenzja na Granie w chmurach robi naprawdę świetną robotę, jeżeli chodzi o popularyzację obu tytułów, to w tym aspekcie również zupełnie się z nią nie zgadzam. Gra dłuższa i cięższa raczej nie jest lepsza dla nowicjuszy.
Ja jestem trochę pośrodku, bo zgadzam się, że Birmingham jest cięższy i dłuższy, ale jednocześnie widzę w tej wersji spory potencjał do spodobania się nowym "brassowiczom" z uwagi na to, że gra robi wrażenie większą ilością możliwości i to się po prostu podoba graczom.
adalbert pisze: ↑18 wrz 2018, 12:31W ogóle jak spojrzałem na czas gry w Birmingham podawany na BGG (60-120 minut), to nie wiem. My staramy się zejść do 3 godzin - może w najbliższy czwartek się uda.
To samo jest na pudełku i jest to absurdalne. Sądzę, że podany czas dotyczy wersji okrojonej: "introductory game", bo to jest zupełnie nierealistyczne, żeby to był typowy czas pełnej gry. Oczywiście zawsze da się skrócić i grać sprawniej, ale czas gry podawany na pudełku nie powinien być szacowany zarówno dla totalnych nowicjuszy jak i super wyjadaczy znających grę na pamięć, a nijak nie widzę jak typowa grupa mieści się w 2h. Mam wrażenie, że w tym względzie jest jakiś trend podawania krótszych czasów lub czasów dla krótszych wariantów, żeby zachęcić graczy, że gra nie trwa wcale długo.
Re: Brass: Birmingham
: 18 wrz 2018, 18:39
autor: vinnichi
A na 2 osoby jaki jest średni czas?
Re: Brass: Birmingham
: 18 wrz 2018, 20:07
autor: Atamán
Co do czasu gry - bezpiecznie jest liczyć 1h na osobę. Mówię o takim spokojnym graniu, bez przesadnego pośpieszania, ale też bez przesadnego AP.
Zaniżanie czasu gry przez wydawców niestety jest zabiegiem mającym chyba zwiększyć sprzedaż.
Dla przykładu: oryginalny Brass miał na pudełku informację o 2-3h (i powiedzmy, że te 3h były realne, gdy wszyscy grali sprawnie i znali grę). Nowe wydanie Brass: Lancashire, które od oryginału różni się tylko małymi drobiazgami też ma na pudełku 60-120, mimo że żadna ze zmian nie skraca czasu gry (no może 1min mniej tłumaczenia zasad).
mat_eyo pisze: ↑17 wrz 2018, 12:22
Czy ktoś z Was posiada instrukcję w formie elektronicznej i nadającej się do czytania? To na stronie roxley to jakiś żart, przynajmniej na moich urządzeniach mobilnych nie mogę tego sensie czytać. Jestem na wakacjach, z limitowanym dostępem do Internetu, ale z tego co szukałem, to widzę tylko tę nieczytelną wersję. Będę bardzo wdzięczny za pomoc, może być na pw
Birmingham:
https://drive.google.com/file/d/0BxTZVf ... FNOUE/view
Lancashire:
https://drive.google.com/file/d/0BxTZVf ... F3VFk/view
Re: Brass: Birmingham
: 18 wrz 2018, 20:09
autor: vinnichi
Nam "stary" Brass w rozgrywkach na 2 osoby schodził około 1,5h. Mam nadzieję że tutaj będzie tak jak piszesz do 2h
Re: Brass: Birmingham
: 18 wrz 2018, 20:23
autor: Atamán
W obu grach jest taka sama liczba akcji w grze. Przy grze 2-osobowej jest to 38 akcji w fazie kanałów i 40 akcji w fazie kolejowej.
Teoretycznie więc czas gry da B:L i B:B powinien być taki sam. W praktyce ponoć w B:B gra się dłużej, bo decyzje są trudniejsze, bo gra oferuje 1 rodzaj biznesu więcej oraz zmienny setup działa przeciwko wypracowanym otwarciom.
Re: Brass: Birmingham
: 18 wrz 2018, 21:08
autor: vinnichi
dzięki za wstawienie insrtukcji
Re: Brass: Birmingham
: 22 wrz 2018, 09:48
autor: ghostdog
Jak często w przeciągu trwania gry bierzecie pożyczkę? Mnie się zdarzyło chyba nie więcej niż 2-3 razy a potem już nie były potrzebne.
Re: Brass: Birmingham
: 22 wrz 2018, 12:13
autor: hamish
Wczoraj akurat grałem i wziąłem pożyczkę chyba 4 czy 5 razy, ale to dlatego, że zepsułem całkowicie początek. Nie ukrywam, że te pożyczki pozwoliły mi naprawić błędy z początkowej fazy i wyjść na swoje w końcówce.
Re: Brass: Birmingham
: 22 wrz 2018, 14:51
autor: Wolf
ghostdog pisze: ↑22 wrz 2018, 09:48Jak często w przeciągu trwania gry bierzecie pożyczkę? Mnie się zdarzyło chyba nie więcej niż 2-3 razy a potem już nie były potrzebne.
Będzie to zależne od strategii i ilości graczy, ale 3 pożyczki w 1 erze to raczej norma (najczęściej grałem na 3 osoby). Jak dla mnie 2-3 na całą grę to ewidentnie mało. Na solidną rozbudowę w 1 erze potrzeba odpowiedniego kapitału, a w 2 erze nawet przy dobrym przychodzie niejednokrotnie będziemy wydawać bardzo dużo. Musiałbyś coś więcej napisać jak to rozgrywasz na 2-3 pożyczkach, żeby się można było do tego odnieść.
Re: Brass: Birmingham
: 24 wrz 2018, 10:43
autor: kinoji
W moich grach też najczęściej przypadały po 2-3 pożyczki na osobę, ale zaznaczam, że daleko nam do Brassowych speców.
Po czwartej rozgrywce podniosłem ocenę z 9 na 10. Dwukrotnie grałem we dwoje, kolejne dwa razy w składzie 4-osobowym. Każda partia podobała mi się niesamowicie i obecnie Brass to najlepsza układanka, jaką mam w kolekcji. Uczucie budowania swojej sieci i satysfakcja z udanych ruchów są fenomenalne. Za jedyny mały minus uznałbym tylko czas rozgrywki przy większej ilości graczy - końcówka drugiej ery lubi się nieco przeciągnąć. Poza tym Birmingham to planszówkowa perfekcja.
Re: Brass: Birmingham
: 24 wrz 2018, 14:43
autor: Wolf
No, ale napiszcie wtedy trochę dokładniej jak graliście, bo bez tego ciężko się merytorycznie odnieść w szczegółach, ja podawałem wcześniej przykład z konkretnymi przemysłami, które budowałem.
Re: Brass: Birmingham
: 25 wrz 2018, 12:45
autor: adalbert
Nie rejestruję tego dokładnie, ale biorę przynajmniej 2 pożyczki w erze kanałów (jako jedną z pierwszych akcji i pod koniec) i przynajmniej 1 w erze kolei, tak więc co najmniej 3 w ciągu gry i uważam to za niezbędne minimum. Ilość pożyczek jest też do pewnego stopnia sytuacyjna - ostatnio np. wystawiłem żelazownię i od razu zarobiłem ok. 20 funciaków.
Re: Brass: Birmingham
: 26 wrz 2018, 10:13
autor: Atamán
Ja też nie odnotowywałem liczby pożyczek, które brałem ja i inni gracze. Przy następnej grze spróbuję na to zwrócić uwagę. Jakbym miał tak intuicyjnie odpowiedzieć, to sądzę, że 3 pożyczki to minimum (2 w fazie kanałów, 1 w fazie kolei), ale standardem jest raczej 4-5. Jak pierwszy raz grałem w Birmingham to wziąłem ok. 6-7 pożyczek, ale to wynikało z tego, że miałem małą spiralę zadłużenia i punktowo skończyłem z wynikiem ok. 95 pkt, podczas gdy inni gracze mieli ok. 130.
Chyba za bardzo próbowałem powtórzyć schematy rozbudowy i rozwoju z Lancashire, ale w Birmingham jest chyba ciaśniej z kasą (na start jest mniej kasy, żelazo na start jest droższe, browary kosztują trochę drożej od portów, a pod koniec gry cena węgla potrafi poszybować w górę do cen wyższych niż w wersji klasycznej).
Re: Brass: Birmingham
: 27 wrz 2018, 11:58
autor: Brylantino
Tak w ogóle, to wersja PL gry będzie się dziać na Śląsku i będzie się nazywać "Mosiundz"?

Re: Brass: Birmingham
: 27 wrz 2018, 14:55
autor: adalbert
Ja bym tam nie miał nic przeciwko

Re: Brass: Birmingham
: 27 wrz 2018, 17:59
autor: czeczot
Mosiundz - Górny Śląsk i Mosiundz - Dolny Śląsk