[Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Wiemy może co z Sobotą?
Wczoraj niestety nie dałem rady przyjechać na czas, a potem już było późno i na mecz czebało jechać..
Pozdro
Wczoraj niestety nie dałem rady przyjechać na czas, a potem już było późno i na mecz czebało jechać..
Pozdro
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
no i wreszcie po raz pierwszy byłem pograć w katowicach. fajny lokal, w piwnicy
na pierwszy ogień zagrałem w pandemic, razem z silentem, któremu jeszcze nie udało się nigdy pokonać epidemii i tym razem też nam się nie udało. ja grałem po raz pierwszy i gierka mi się spodobała.
następnie zagrałem w metropolys. znów mój debiut, ale o dziwo miałem tyle samo punktów co dwóch innych graczy, którzy razem mieliśmy drugie miejsce jednak nie bardzo wiedziałem o co chodzi.
po tym wysiłku umysłowym przyszedł czas na coś lekkiego. zdecydowaliśmy się na ubongo. poznałem ją na pionku i mi się bardzo spodobała. byłem drugi
jako, że niedługo finał euro, pokazałem im grę karcianą football cards. rozegrałem trzy mecze z silentem. wyniki następujące: 4-1, 1-4, i 3-0 dla mnie
silent z kolei pokazał mi zertz'a. bardzo ciekawa gra logiczna, w której usuwa się kawałki planszy i zbija kule nie miałem szans
na koniec dwuosobowa partyjka w race for the galaxy. moja druga gra, ale nadal nie wiem co budować by mi to przynosiło korzyści chociaż jako pierwszy wystawiłem 12 kart w punktach przegrałem o kilka
spotkanie bardzo udane, miła atmosfera, dużo nowych gier. będę wpadał jak tylko będę miał piątki wolne od pracy.
na pierwszy ogień zagrałem w pandemic, razem z silentem, któremu jeszcze nie udało się nigdy pokonać epidemii i tym razem też nam się nie udało. ja grałem po raz pierwszy i gierka mi się spodobała.
następnie zagrałem w metropolys. znów mój debiut, ale o dziwo miałem tyle samo punktów co dwóch innych graczy, którzy razem mieliśmy drugie miejsce jednak nie bardzo wiedziałem o co chodzi.
po tym wysiłku umysłowym przyszedł czas na coś lekkiego. zdecydowaliśmy się na ubongo. poznałem ją na pionku i mi się bardzo spodobała. byłem drugi
jako, że niedługo finał euro, pokazałem im grę karcianą football cards. rozegrałem trzy mecze z silentem. wyniki następujące: 4-1, 1-4, i 3-0 dla mnie
silent z kolei pokazał mi zertz'a. bardzo ciekawa gra logiczna, w której usuwa się kawałki planszy i zbija kule nie miałem szans
na koniec dwuosobowa partyjka w race for the galaxy. moja druga gra, ale nadal nie wiem co budować by mi to przynosiło korzyści chociaż jako pierwszy wystawiłem 12 kart w punktach przegrałem o kilka
spotkanie bardzo udane, miła atmosfera, dużo nowych gier. będę wpadał jak tylko będę miał piątki wolne od pracy.
-
- Posty: 423
- Rejestracja: 19 paź 2006, 20:11
- Lokalizacja: Katowice
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Witam,
Spotkanie choć znowu krótkie... ech, te mistrzostwa jak zwykle bardzo udane. Na początek dwa stoły na raz zagrały w Puerto Rico Potem przyszedł czas na Colosseum - bardzo dobra gra, wspaniale wykonana, prosta w obsłudze a zarazem wymagająca sporego planowania i umiejętności negocjacyjnych
Jeśli chodzi o jutro - ja jestem chętny spokojnie możemy zacząć nawet o 9.00 bo czasu mam tak max. do 15.00 pogadam z Hołkiem, jeśli on też się pisze to z Zonkulem jest nas już trzech. Dajcie znać, czy ktoś jest jeszcze chętny.
Ewentualnie możemy też umówić się na niedzielę, co szczerze bardziej by mi pasowało. Piszcie, to chętny i na kiedy.
Możemy rozegrać Starcrafta, Shoguna, Descenta itd.
Spotkanie choć znowu krótkie... ech, te mistrzostwa jak zwykle bardzo udane. Na początek dwa stoły na raz zagrały w Puerto Rico Potem przyszedł czas na Colosseum - bardzo dobra gra, wspaniale wykonana, prosta w obsłudze a zarazem wymagająca sporego planowania i umiejętności negocjacyjnych
Jeśli chodzi o jutro - ja jestem chętny spokojnie możemy zacząć nawet o 9.00 bo czasu mam tak max. do 15.00 pogadam z Hołkiem, jeśli on też się pisze to z Zonkulem jest nas już trzech. Dajcie znać, czy ktoś jest jeszcze chętny.
Ewentualnie możemy też umówić się na niedzielę, co szczerze bardziej by mi pasowało. Piszcie, to chętny i na kiedy.
Możemy rozegrać Starcrafta, Shoguna, Descenta itd.
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Ok. 9 pasuje.
Wezmę Dooma i Agricolę, może podejdzie:) Zagrałbym też w Neuland.
Zapytam kumpla czy by sie wybrał, ZTCW to ma wolne. Dam jeszcze znać tutaj.
Pozdro
Wezmę Dooma i Agricolę, może podejdzie:) Zagrałbym też w Neuland.
Zapytam kumpla czy by sie wybrał, ZTCW to ma wolne. Dam jeszcze znać tutaj.
Pozdro
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
spotkanie czwartkowe bardzo udane. Aż żałuje, że się wcześniej nie zdecydowałem do was przyjść:)
Na początku było Puerto Rico. Grałem w to już z żoną ze 40 razy ale gra we dwójkę nijak się ma do gry we czterech. Ale udało mi się wygrać:) choć było blisko bo drugi gracz miał ledwo punkt mniej.
Colloseum rzeczywiście bardzo ładnie wydane. Gra bardzo fajna, a system punktacji powoduje, że zupełnie inaczej trzeba planować poszczególne tury. No i zająłem ostatnie miejsce:)
Czekając na resztę zagraliśmy z kolegą w Year of the Dragon. Bardzo ciekawa gra, w której bardziej chodzi o minimalizowanie strat niż ciułanie punktów.
Za tydzień na pewno się zjawię.
Na początku było Puerto Rico. Grałem w to już z żoną ze 40 razy ale gra we dwójkę nijak się ma do gry we czterech. Ale udało mi się wygrać:) choć było blisko bo drugi gracz miał ledwo punkt mniej.
Colloseum rzeczywiście bardzo ładnie wydane. Gra bardzo fajna, a system punktacji powoduje, że zupełnie inaczej trzeba planować poszczególne tury. No i zająłem ostatnie miejsce:)
Czekając na resztę zagraliśmy z kolegą w Year of the Dragon. Bardzo ciekawa gra, w której bardziej chodzi o minimalizowanie strat niż ciułanie punktów.
Za tydzień na pewno się zjawię.
Ice
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Ja jestem chętny zarówno na sobotę jak i niedziele, jako że zaczęły się wakacje mam prawie nieograniczoną ilość czasu. będę jutro o 9.30.
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
tylko żeby nam ktoś otworzył
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Permenides/Hołek??:DCirrus pisze:tylko żeby nam ktoś otworzył
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
No i niestety nie było komu otworzyćCirrus pisze:tylko żeby nam ktoś otworzył
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Mhm, c'est la vieZonkul pisze: No i niestety nie było komu otworzyć
Za to odwiedziłem sobie katowickie empiki
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Czy na spotkania przychodzą także jakieś kobiety? Zabrałbym żonę ale pewnie się będzie krępować sama:) Grywacie w ogóle w domu z żonami/dziewczynami czy tylko ja mam takie szczęście że żona się wciągnęła w planszówki razem ze mną i co bym nie kupił to mnie ogrywa:)
Ice
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Hmm, tu akurat mamy pewne niedobory- 2/3 razy wpadły przedstawicielki płci pięknej z SKF-u a poza tym raczej bawimy się w męskim towarzystwie. A szkoda...IceManEk pisze:Czy na spotkania przychodzą także jakieś kobiety?
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
W moim przypadku żoneczka jest zdecydowanie najczęstszym przeciwnikiem w planszówkowych zmaganiach. Wczoraj graliśmy w "blue moon city", dzisiaj "w roku smoka"- zaliczyła niestety 2 porażkiIceManEk pisze:Grywacie w ogóle w domu z żonami/dziewczynami czy tylko ja mam takie szczęście że żona się wciągnęła w planszówki razem ze mną i co bym nie kupił to mnie ogrywa:)
Moje gierki : http://www.boardgamegeek.com/viewcollec ... leryview=1
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
No ja osobiście nie mogę narzekać, gdyż moja narzeczona gra PRAWIE we wszystko, niezależnie od formatu / klimatu gry itp. Uwielbia Arkham Horror i Minotaur / Scarab Lords, chętnie gra ze mną w Tide of Iron, lubi też np. Starcraft. Nigdy już z kolei nie zagra w Blue Moon, oraz (to dla mnie wielka szkoda) w Vortex'a.
Z drugiej jednak strony preferuje ona raczej "sprawdzony" skład i domowe grania, także wyciągnięcie jej na tego typu spotkanie graniczy z cudem. Tym bardziej że ja sam nie mogę przez cały ten czas "dotrzeć" na choćby jeden meeting, bo ciągle mi coś wypada - albo praca, albo brak czasu, albo kombinacja obu
A wreszcie jak teraz miałbym czas (luzy w jednej pracy, urlop w drugiej, a w trzeciej nie wziąłem żadnych zleceń) to oczywiście czeka mnie "obowiązkowy" wyjazd wakacyjny, ehh...
No ale z tego co widzę to "klub" żyje i ma się dobrze, co mnie bardzo cieszy. Także póki co zostaje mi czytanie tematu, ale może wreszcie kiedyś...
Z drugiej jednak strony preferuje ona raczej "sprawdzony" skład i domowe grania, także wyciągnięcie jej na tego typu spotkanie graniczy z cudem. Tym bardziej że ja sam nie mogę przez cały ten czas "dotrzeć" na choćby jeden meeting, bo ciągle mi coś wypada - albo praca, albo brak czasu, albo kombinacja obu
A wreszcie jak teraz miałbym czas (luzy w jednej pracy, urlop w drugiej, a w trzeciej nie wziąłem żadnych zleceń) to oczywiście czeka mnie "obowiązkowy" wyjazd wakacyjny, ehh...
No ale z tego co widzę to "klub" żyje i ma się dobrze, co mnie bardzo cieszy. Także póki co zostaje mi czytanie tematu, ale może wreszcie kiedyś...
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Za sobotę wybaczcie zagapiłem się, na forum nie zaglądałem i potem wyszło, nawet sms`a dostałem dopiero po 10
Jeśli chodzi o przedstawicielki płci pięknej, to niekiedy zdarzają się (szczególnie upodobały sobie grę o tron - we wtorki, w dzień klubowy zazwyczaj ktoś jakąś jedną planszówkę też odpala, więc wtedy z kobietami prościej) ale niestety nie ma ich za dużo. Ja mam nawet problem aby mą lubą (w końcu wice-prezes ŚKF) wyciągnąć w czwartek pomimo tego że w domu czasem pogramy.
A poza tym muszę w końcu zacząć dbać o moją bytność na forum - bo przyznaje zaniedbałem.
Jeśli chodzi o czwartki to zapraszam zawsze, jeśli o inne dni tygodnia to trzeba się niestety umówić (mój numer tel. jest w którymś z postów). W soboty ą mangowcy ale ludzie to jest sobota - żadko kiedy ktoś jest na 9.00 raczej 11-12
i ja od razu mówię że musicie mnie mocno przekonać abym zjawił się wcześniej
A gwoli podsumowania, poprzedni czwartek wspominam miło pomimo tego, że w żadną w zasadzie grę nie udało mi się wygrać i czuję pewien niedosyt. Cóż trzeba będzie próbować później
Jeśli chodzi o przedstawicielki płci pięknej, to niekiedy zdarzają się (szczególnie upodobały sobie grę o tron - we wtorki, w dzień klubowy zazwyczaj ktoś jakąś jedną planszówkę też odpala, więc wtedy z kobietami prościej) ale niestety nie ma ich za dużo. Ja mam nawet problem aby mą lubą (w końcu wice-prezes ŚKF) wyciągnąć w czwartek pomimo tego że w domu czasem pogramy.
A poza tym muszę w końcu zacząć dbać o moją bytność na forum - bo przyznaje zaniedbałem.
Jeśli chodzi o czwartki to zapraszam zawsze, jeśli o inne dni tygodnia to trzeba się niestety umówić (mój numer tel. jest w którymś z postów). W soboty ą mangowcy ale ludzie to jest sobota - żadko kiedy ktoś jest na 9.00 raczej 11-12
i ja od razu mówię że musicie mnie mocno przekonać abym zjawił się wcześniej
A gwoli podsumowania, poprzedni czwartek wspominam miło pomimo tego, że w żadną w zasadzie grę nie udało mi się wygrać i czuję pewien niedosyt. Cóż trzeba będzie próbować później
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Nie ma sprawy, w końcu nikt z "kluczników" nie napisał, że przybędzieHołek pisze:Za sobotę wybaczcie zagapiłem się, na forum nie zaglądałem i potem wyszło, nawet sms`a dostałem dopiero po 10
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
-
- Posty: 423
- Rejestracja: 19 paź 2006, 20:11
- Lokalizacja: Katowice
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Witam wszystkich!
Na dzisiejsze spotkanie zapraszam, jak zwykle o 17.15 Mistrzostwa się skończyły więc znowu będzie okazja do dłuższej rozgrywki - planowo do 23.00 ale różnie to bywa, więc info. dla nowych graczy - czasem się przedłuża
Może uda nam się przetestować dziś Agricolę, zobaczymy czy rzeczywiście przypomina Pasjansa - jak twierdzi Silent
Ja chętnie zagram w Space Dealera (gry z zastosowaniem klepsydry coraz bardziej mi się podobają), więc prośba do Marcina o udostępnienie egzemplarza.
Przyniosę kilka pozycji + Haciendę. W ostatnim tygodniu klub wzbogacił się o 2 nowe pozycje: Carcasone i Pola Naftowe, dziś dojdzie do tego Hacienda.
Pozdrawiam i do zobaczenia!
Na dzisiejsze spotkanie zapraszam, jak zwykle o 17.15 Mistrzostwa się skończyły więc znowu będzie okazja do dłuższej rozgrywki - planowo do 23.00 ale różnie to bywa, więc info. dla nowych graczy - czasem się przedłuża
Może uda nam się przetestować dziś Agricolę, zobaczymy czy rzeczywiście przypomina Pasjansa - jak twierdzi Silent
Ja chętnie zagram w Space Dealera (gry z zastosowaniem klepsydry coraz bardziej mi się podobają), więc prośba do Marcina o udostępnienie egzemplarza.
Przyniosę kilka pozycji + Haciendę. W ostatnim tygodniu klub wzbogacił się o 2 nowe pozycje: Carcasone i Pola Naftowe, dziś dojdzie do tego Hacienda.
Pozdrawiam i do zobaczenia!
- Silent
- Posty: 512
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 20:26
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 9 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Ok wezmę Space Dealera i Neulanda i na pewno jeszcze kilka, braciki na wakacjach, więc będę sam.
Chętny na Agricole, Race for the Galaxy też pasjans i mi się podoba, ale to inny klimat
Pola naftowe, kto to kupił :> ;/ - nie skomentuje tego
Dzisiaj siedzę ile się da , mam głód 2 dni nie grałem
Chętny na Agricole, Race for the Galaxy też pasjans i mi się podoba, ale to inny klimat
Pola naftowe, kto to kupił :> ;/ - nie skomentuje tego
Dzisiaj siedzę ile się da , mam głód 2 dni nie grałem
-
- Posty: 423
- Rejestracja: 19 paź 2006, 20:11
- Lokalizacja: Katowice
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Pola Naftowe i Carcasone któryś z klubowiczów wygrał, przy okazji jakiegoś konwentu i przekazał do klubu Jeśli dowiedział bym się, że ktoś wydał na to klubową kasę, to bym się wkurzył...
- Silent
- Posty: 512
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 20:26
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 9 times
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Też bym się pozbył Pól Naftowych, ale czemu pozbył się Carcassone
Mam nadzieję, że teraz ekipa wzrośnie, euro się skończyło, ale urlopy się zaczną. Mnie nie będzie z początku sierpnia, ale za to biorę wszystkie gry (znowu całe auto zapakowane) i na działce z bracikami będziemy grali dziennie przez 2 tydnie
Mam nadzieję, że teraz ekipa wzrośnie, euro się skończyło, ale urlopy się zaczną. Mnie nie będzie z początku sierpnia, ale za to biorę wszystkie gry (znowu całe auto zapakowane) i na działce z bracikami będziemy grali dziennie przez 2 tydnie
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Czwartkowe spotkanie znowu udane. Udało mi się pierwszy raz zagrać w Neuroshimę ale główną atrakcją była gra o tron:)
Niektórzy nie dotrzymali sojuszy i niecnie zaatakowali mi słoneczną Włócznię, ale co tam...Następnym razem zamknę Stannisa na wyspie tak, że mu nawet cebulowy rycerz nie pomoże:)
A czy jutro się ktoś wybiera grać?
bo byłbym na parę godzin rano chętny
Niektórzy nie dotrzymali sojuszy i niecnie zaatakowali mi słoneczną Włócznię, ale co tam...Następnym razem zamknę Stannisa na wyspie tak, że mu nawet cebulowy rycerz nie pomoże:)
A czy jutro się ktoś wybiera grać?
bo byłbym na parę godzin rano chętny
Ice
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Z paru ostatnich wypowiedzi wnioskuje ,ze czwartkowe spotkania przeksztalcily sie w prawie ,ze codzienne ??
Chetnie bysmy wpadli zobaczyc i zagrac w cos jezeli bylaby mozliwosc (2 moze nawet 3 osoby). Przywiezc niespecjalnie bysmy co mieli , pare tylko jakis dungeonerow i gier Sfery mamy ; bo reszte posprzedawalem.
Jezeli jest mozliwosc zagrac w cos z wami co nie gralismy to czekam na odzew
Chetnie bysmy wpadli zobaczyc i zagrac w cos jezeli bylaby mozliwosc (2 moze nawet 3 osoby). Przywiezc niespecjalnie bysmy co mieli , pare tylko jakis dungeonerow i gier Sfery mamy ; bo reszte posprzedawalem.
Jezeli jest mozliwosc zagrac w cos z wami co nie gralismy to czekam na odzew
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Na każdym spotkaniu jest przynajmniej 10 gier, więc jest w co grać.
Gramy co czwartek, w pozostałe dni raczej się nie spotykamy, albo nic o tym nie wiem:P
Ja zbieram Agricolę i LONE w ten czwartek.
Czy są może chętni na Starcrafta/Shoguna??
Pozdro
Zonkul
Gramy co czwartek, w pozostałe dni raczej się nie spotykamy, albo nic o tym nie wiem:P
Ja zbieram Agricolę i LONE w ten czwartek.
Czy są może chętni na Starcrafta/Shoguna??
Pozdro
Zonkul
Re: [Katowice]Czwartkowe wieczory planszówkowe(stała miejscówa:)
Shogun mi sie srednio podobal , eurogry nie wszystkie. Ale Starcraft , Gra o Tron , Runebound? Bardzo chetnie bysmy sprobowali!
To mozna tam do was wpasc ? Czy to jakies zamkniete spotkania sa dla waszego grona ? Jezeli nie zyczycie sobie przyjezdnych/nie ma miejsca to prosze mi napisac bo nie wiem czy mam namawiac znajomego.
To mozna tam do was wpasc ? Czy to jakies zamkniete spotkania sa dla waszego grona ? Jezeli nie zyczycie sobie przyjezdnych/nie ma miejsca to prosze mi napisac bo nie wiem czy mam namawiac znajomego.